Damy rade 22000 wejść? :D

80. Plaża Ejlat.

Kiedy wyszli z domu, na ten caly "podboj" Izraela, cala trojka miala idealny humor by sie zabawic.. Oczywiscie Miri chciala udawac, ze jest przewodnikiem wiec szla przodem, w kolko na cos pokazujac i opowiadajac.. Hana, ktora szla w objeciach ukochanego juz nic nie komentowala tego, co wlasnie wyprawia jej siostra, tylko po prostu zaczela jej sluchac.. Nie tak uwaznie jak Gawrylo, po ktorym bylo widac, ze wszystko robi na nim ogromne wrazenie..
Kiedy szli glowna ulica, na ktorej odbywal sie caloroczny, w dodatku nocny jarmark, dostrzegli, ze dopiero teraz to wszystko ozywa..
Podczas gdy wczesniej jechali tedy taksowka, do rodzinnego domu Hany, nie mozna bylo zauwazyc tego wszystkiego, co zaczelo otaczac ich w tej chwili..
Hana zamiast skupic sie na okolicy, ktora przeciez tak dobrze znala, wolala non stop obserwowac rosnacy entuzjazm w Piotrze.. Nawet nie myslala, ze jej maz lubi cokolwiek zwiedzac...nigdy nie wykazywal wiekszych checi do tego typu rzeczy..
W pelni mozna bylo powiedziec, ze Izrael zyje noca.. To co ich otaczalo, doslownie z kazdej strony bylo zjawiskowe.. W Polsce, na nawet najlepszej imprezie nie ma jakiejkolwiek szansy, by moc zobaczyc cos rowniez porywajacego..
Na sam koniec, Hana chciala pokazac mezczyznie plaze Ejlat.. Od najmlodszych lat, zawsze wspolnie z cala rodzina chodzili tam, by ogladac zachod slonca.. Juz nie wspomonajac nic o tym, jak z przyjaciolmi potrafili na owej plazy swietowac..
- Za chwile wracamy..- powiedziala Hana w strone Miri.. Kobieta oczywiscie zrozumiala, co chce pokazac siostra mezu, dlatego tez udala ze musi cos zalatwic, by dać im chwile swobody..
- Gdzie mnie porywasz ?- zapytal entuzjastycznie Gawrylo, jeszcze mocniej zagarniajac w uscisku Hane..
- Chce Ci cos pokazac...
Piotr juz nic nie odpowiedzial na slowa zony.. Postanowil tylko bez slowa podazac za swoja ukochana kobieta..

Po krótkiej chwili znaleźli się na bardzo zacnym wybrzeżu.. Dużo młodych ludzi na owej plaży rozpalało ogniska i w rytm muzyki, przy falach oceanu tańczyli do białego rana..

- No powiem Ci, że to robi wrażenie..- powiedział Piotr, kiedy zatrzymali się na skraju plaży.. Szum morskich fal powodował w nich zacną euforię..

- Nie wiem, jak mogłaś to wszystko zostawić i wyjechać do Polski..- dopowiedział po chwili mężczyzna, tym razem bacznie obserwując reakcję żony.

- Polska, też ma swój urok.. Może dlatego, że mieszkasz tam od urodzenia, nie dostrzegasz tego..- Hana w tym momencie zaczęła intensywnie wpatrywać się w morze..

- Może i coś w tym jest..- powiedział Piotr siadając jednocześnie na piasku.. Nie zwracał zupełnie uwagi na to, że siada na piasku bez żadnego ręcznika czy też koca.. Po prostu wpadł na taki pomysł i od razu też tak zrobił..

Po chwili dosłownie to samo zrobiła Hana.. Usiadła obok męża, od razu wtulając się w jego ramię.. Ten również już chyba z przyzwyczajenia ją mocniej przytulił..

- Czasem, kiedy wreszcie wszystko jest między nami w porządku i wszystko się układa, to mam wrażenie, że to tylko sen..- powiedział ni stąd ni z owąd mężczyzna..

- Uszczypnąć Cię, żebyś uwierzył ?- zapytała Hane delikatnie, muskając ust Gawryły..

- Żebym ja Cię nie uszczypnął..- na jego słowa kobieta zerwała się na równe nogi i zaczęła biec wzdłuż brzegu plaży..

- O matko.. –powiedział na głos Gawryło, po czym dosłownie pobiegł za Haną.. Jak to on mimo tego, że ostatnio biegał miał zerową kondycję.. Było mu aż głupio, że kobieta w ciąży biega lepiej niż on.. Dlatego zawziął się w sobie i z całych sił postarał się dogonić Hanę.. Na szczęście to mu się udało..

Kiedy tylko ją dogonił, obydwoje w objęciach wspólnie z powrotem opadli na piasek..

- Już myślałam, że mnie nie dogonisz..- Hana mówiąc to, zaczęła się dość intensywnie śmiać z męża..

- Ohh ohh.. Nie bądź tak pewna siebie..- w tej samej chwili Gawryło intensywnie pocałował Goldberg.. Wyglądali jak Ci nastolatki, którzy nieopodal bawili się i tańczyli w rytm muzyki.. Tak jakby dopiero teraz, kiedy mają siebie nawzajem przeżywali młodość po raz drugi..

- I tak Cię kocham, mój staruszku..- Hane dalej nie opuszczał dobry humor, który towarzyszył jej już od samego rana..

- Wiesz co..- w tym momencie Piotr zrobił maślane, a zarazem smutne oczy, oczywiście cały czas udając..

- Nie, nie wiem..- mówiąc to Hana delikatnie otrzepała się z piasku, który chyba miała już dosłownie wszędzie..

- Też, Cię kocham..- po tych słowach Gawryło po raz kolejny, namiętnie pocałował Goldberg.. Tym sposobem znowu znaleźli się na piasku, który chyba mieli już na każdym kawałku swojego ciała.. Mimo tego, nie przeszkadzało im to, by się dalej subtelnie całować, niemalże jak nastolatki..

KOMENTUJCIE :) Później powinien pojawić się next na obu blogach ♥