Omnomnom. Przedsmak kolejnych części :) KOMENTUJCIE ♥

49. Atrakcje..

Po opatrzeniu rany mężczyzny para wróciła do wcześniej przerwanej czynności.. Obydwoje kochając się po prostu nie myśleli o niczym innym niż o sobie nawzajem.. Pierwszy raz nie chciało się im iść już nawet do sypialni więc pozostali w salonie..

Leżeli na sofie, wtuleni w siebie i bardzo spełnieni.. Jedynie czym byli okryci to kocyk, który zawsze leży na kanapie..

- Koocham Cię..- powiedział Piotr do Hany tak uwodzicielsko jak tylko potrafił..

Hana z tych słów czuła ogromną satysfakcję i zawsze kiedy to mówił, nie ważne jak często czuła dosłownie motylki w brzuchu..

- A ja Ciebie Piotr..- mówiąc owe słowa Hana wtuliła się jeszcze bardziej w tors mężczyzny, wdychając przy tym jego zapach.. Zapach jego idealnych perfum, którymi pachnie zawsze i nim samym..

- Hmm. W zasadzie to brakuje mi słów żeby móc opisać to, co do Ciebie czuje..- wyszeptała kobieta, która była całkowicie wtulona w mężczyznę..

- Nie tylko Tobie..- powiedział równie spełniony Piotr.. Cieszył się, że wreszcie jest z Haną tak na dobre i na złe.. Nie ważne co by się miało dziać lub stać, zawsze będą razem.. On zawsze to wiedział.. mimo tego, ze kiedyś miał chwilę zwątpienia to się nie poddawał.. Teraz wie, że dobrze robił.. Wie, ze wreszcie jest spełniony mając obok siebie kobiete swojego życia..

Obydwoje leżeli wtuleni w siebie, całkowicie rozkojarzeni, a nawet nieobecni.. Po chwili jednak Hanie się coś przypomniało..

- Miri.. Miałam do niej zadzwonić..- mówiąc to Hana równie szybko, ale mimo wszystko delikatnie podniosła się by spojrzeć na Piotra..

Piotr tylko pokiwał głową, bo faktycznie też przez te wszystkie atrakcje dzisiejszego dnia zapomniał o tym..

- No dobrze, nic straconego.. Ogarniemy się, zadzwonimy do Miri później jakaś kolacja i film.. Pasuje księżniczko ? – powiedział Piotr również siadając obok kobiety..

- Mhmm.. Dobrze, że zawsze masz jakiś plan działania..- Hana mimowolnie uśmiechnęła się do Piotra..

Po niespełna trzydziestu minutach obydwoje byli już gotowi by zadzwonić do Miri.. Siedzieli w kuchni przy stole.. Kobieta wzięła już telefon do ręki, lecz nic nie robiła tylko tak z nim siedziała.. Piotr czekał kiedy wykręci numer lecz nic takiego nie robiła.. Po chwili złapał ją za rekę i powiedział..

- Wszystko na pewno jest w porządku.. Zadzwoń wreszcie.. Hana wiesz, że nie powinnaś się tak stresować...- mężczyzna mówił to z troską w głosie..

Kobieta tylko pokiwała głową, wzięła głęboki oddech i wybrała numer.. Dopiero po czwartym sygnale Hana dodzwoniła się do siostry.. Nie chciała owijać w bawełnę więc od razu zapytała o co chodzi.. Miri z początku dokładnie jak Przemek nie była przekonana czy ma o tym powiedzieć Hanie, lecz ostatecznie Hana użyła takich argumentów, że Miri nie mogła już nic innego niż tylko powiedzieć o co chodzi..

Rozmawiały niedługo.. W pewnym momencie rozmowy Hana wyszła na balkon.. Piotr nie szedł za nią ponieważ nie chciał jej dodatkowo stresować swoją osobą.. Postanowił zaczekać na nią, aż skończy rozmawiać..

Mężczyzna wziął się za przygotowywanie kolacji, ponieważ bardzo nie lubiał bezczynności.. To było zawsze dla niego największa karą.. Kiedy kończył przygotowywać kanapki, w pewnym momencie do kuchni weszła Hana, z niezbyt „kolorową” miną.. Piotr niemalże od razu spoważniał kiedy ją tylko zobaczył.. Odłożył kanapki na talerz i usiadł obok kobiety przy stole..

- A jednak nie jest w porządku?- powiedział bardzo ściszonym głosem mężczyzna.

Hana przez chwilę nic nie odpowiadała tylko tak siedziała przy tym stole, i wpatrywała się w leżącą na nią tackę..

- Hana, powiedz mi wreszcie o co chodzi..- Piotr nie odpuszczał, chciał wiedzieć za wszelką cenę czego kobieta dowiedziała się od Miri..

Kobieta w końcu spojrzała na Piotra.. Popatrzyła mu prosto w oczy, po czym zaczęła..

- Niedawno Miri dostała przepustkę z wojka i pojechała do rodziców żeby zobaczyć co u nich słychać..- zaczęła niepewnie kobieta..

- No i ?..- mężczyzna w kilka sekund był dosłownie cały w nerwach..

- No i kiedy pojechała do nich, bardzo zdziwiła ją pewna sytuacja..- Na chwilę kobieta przerwała, lecz zaraz zaczęła znowu mówić..

- Chodzi o to, że z tego co Miri dowiedziała się od rodziców, to niedawno odwiedził ich mój były mąż..- kiedy powiedziała słowo „ mąż’ niemalże je wyrecytowała..

- James?- powiedział z niedowierzaniem Piotr..

- Mhm..- Hana również wyglądała na bardzo zszokowaną..

- Czego chciał.. ?- zapytał męzczyzna z irytacją w głosie..

- No właśnie tu jest ten problem, że nie wiem.. – powiedziała kobieta równie mocno wytrącona z równowagi jak Piotr..

30kom= next  ? Spam się nie liczy *.* ! ♥