Pages - Menu

piątek, 2 sierpnia 2013

Coś nowego, lecz tak dobrze znanego ! Cz.42 !



Piotr delikatnie przesunął swą rękę z tali kobiety nieco niżej.. O dziwo ona nawet ani drgnęła.. Tak jakby jej to wcale nie przeszkadzało.. Wręcz przeciwnie, sama jedną ręką zaczęła mierzwić jego włosy i jeszcze mocniej wpijając się w jego usta..
- Piootr.. Przestań.. Nie możemy- Hana bardziej mówiła to do siebie niż do mężczyzny.. W końcu z ogromnym bólem oderwała się od niego.. Obydwoje mieli przyśpieszone oddechy.
- Hana daj spokój.. Po co się oszukujemy ?!- Piotr po raz kolejny złapał Hanę za dłoń.. Niestety tym razem umiejętnie uwolniła rękę z jego uścisku..
Delikatnie, starając się oczywiście nie obudzić, wzięła córeczkę na ręce.. Wyszła z Zuzią na rękach z pokoju i udała się do salonu, by coś tylko oznajmić Filipowi..
- Wychodzę.. Zuzia jest bardzo zmęczona.. – po chwili odwróciła się, by powiedzieć coś na odchodne w stronę Gabrysi..- Miło było..
Tym sposobem Hana dość szybkim krokiem wyszła z mieszkania Gawryły.. Miotały nią co chwile inne odczucia.. Raz była spełniona, a raz prawie że wychodziła z siebie.. Nie wiedziała co ma począć.. Każda komórka jej ciała pragnęła Piotra.. Domagała się niego.. Tak jakby bez niego nie byłaby wstanie normalnie funkcjonować..
Goldberg wraz z małą na rączkach była już przed blokiem.. Weszła na jezdnie, kiedy to usłyszała krzyk Filipa.. Odruchowo odwróciła się przez ramię, nie myśląc o tym, że właśnie stanęła na jezdni.. W dodatku z córką na rękach.. Nagle usłyszała pisk opon, a potem już odległą czerń.. Straciła przytomność..
Gawryło właśnie poszedł do sypialni, by wziąć pidżamę i później wziąć prysznic.. Gdy otwierał komodę usłyszał sygnał karetki.. Był to dość wyraźny dźwięk, ponieważ akurat mieli otwarte okno.. Odruchowo przez nie zajrzał.. Zobaczył Filipa i Hanę ?.. Nie nie.. To nie możliwe.. Od razu wybiegł z mieszkania, trzaskając za sobą głośno drzwiami.. Zbiegał z góry jak oparzony.. Gdy wybiegł przed blok, zobaczył jak sanitariusze wnoszą Hanę na noszach do karetki.. Od razu „stanęło” mu serce.. Myślał, że to jakiś cholerny, w dodatku głupi sen.. To nie mogło być prawdą.. Od razu podbiegł..
- Boże Hana..- złapał ją za rękę, lecz po chwili lekarz dyżurny kazał mu się odsunąć..
Gdy już odszedł dwa kroki w tył, zobaczył że nieco dalej kogoś reanimują.. Podszedł odruchowo bliżej.. Zobaczył małą Zuzię w kałuży krwi.. Na szczęście po chwili ją odzyskali, i tak samo jak wcześniej Hane, dali na nosze..
- Zawieźcie je do Leśnej Góry.. !- krzyknął Piotr do sanitariuszy.. Oni o dziwo tylko pokiwali posłusznie głowami.
Gdy Piotr miał już iść po auto, nagle zobaczył Filipa, który cały zapłakany stal oparty o pobliską latarnię.. Od razu do niego podszedł, mówiąc..
- Chodź zawiozę Cię do nich..- nie przepadał za tym gościem, ale widział jak bardzo zależy mu na jego ukochanej kobiecie, jak i ich wspólnym dziecku.
Po niecałych dwudziestu minutach byli już w szpitalu.. Od razu pobiegli na izbę..
- Czekaj tu.. I tak Cię teraz do nich nie wpuszczą !..- krzyknął Piotr do Filipa, a sam wbiegł do pomieszczenia..
Zobaczył leżącą na kozetce Hanę.. Bez zastanowienia do niej podszedł.. Na szczęście była przytomna..
- Boże, Kochanie..- odruchowo pogłaskał ją po policzku.. Zobaczył w jej oczach łzy i jemu samemu również zebrało się na płacz..
- Wszystko będzie dobrze.. Spokojnie..- Piotr ledwo powstrzymywał się od płaczu, by dodatkowo nie skołować ukochanej.. Sam otarł jej łezkę z policzka..
- Co z Zuzią ?- zapytała się Hana pobliskiej pielęgniarki.. Piotr również spojrzał na siostrę dość intensywnym spojrzeniem..
- Szykują się do operacji.. Liczne obrażenia wewnętrzne.. Nic więcej na razie nie można powiedzieć..
Hana na jej słowa wybuchła płaczem.. Nie mogła w to uwierzyć.. Przez jedną chwilę, dosłownie ułamek sekundy naraziła swoją córkę.. Nie mogła sobie tego wybaczyć..
- To moja wina.. To wszystko przeze mnie..- powtarzała na głos do siebie Hana.. Dopiero wtedy Piotr objął jej dłoń obiema rękoma i spojrzał prosto w oczy by powiedzieć..
- To był wypadek.. Nie obwiniaj się.. Musisz być teraz silna, dla niej..- Gawryło pocałował Hanę w sam czubek głowy.. Już sam nie wiedział, jak może dodać jej otuchy.. Był bezradny, lecz mimo wszystko starał się ją pocieszyć za wszelką cenę..
Po chwili lekarz dyżurny kazał wyjść Gawryle.. Konieczne bowiem było, danie ręki Hany w szynę.. Piotr posłusznie wyszedł z pomieszczenia, znajdując się jednocześnie na korytarzu na którym siedział Filip..
- I co z nimi ?! – zaczął od razu mężczyzna.
- Z Haną wszystko będzie w porządku.. Gorzej z waszą córką.. Ponoć ma teraz operację przez liczne obrażenia wewnętrzne.. Przykro mi..
Filip z wrażenia aż usiadł na pobliskim krześle.. Minęło już ponad dwie godziny, a oni obydwoje dalej siedzieli w tym samym miejscu na korytarzu i czekali na jakiekolwiek wieści.. W końcu pielęgniarka wyszła z sali, by pozwolić obojgu Panom wejść do Sali Hany.. Gdy weszli zobaczyli ją totalnie rozbitą.. W dodatku dalej była cała zapłakana.. Filip od razu do niej podbiegł i zaczął trzymać ją za dłoń.. Hana i tak tylko patrzyła tymi swoimi dużymi oczyma na Piotra.. On również nie odrywał od niej wzroku..
- Przepraszam.. Pan jest Ojcem? – zwróciła się pielęgniarka w stronę Filipa.. Była ona z bloku operacyjnego.
- Tak.. Co się dzieje ?
- Pańska córka ma rzadką grupę krwi.. Obecnie w szpitalu nie mamy jednostek tej grupy, a bez nich się nie obejdzie.. Może Pan pójść ze mną oddać krew?
Hana i Filip na słowa pielęgniarki popatrzyli na siebie dwuznacznie.. Przecież Filip nie jest biologicznym Ojcem Zuzi i mają zupełnie grupy krwi.. Tylko jedna osoba mogła mieć tą samą jednostkę.. Był nią Piotr..
- Niestety nie mogę.. Mam inną grupę krwi..- Filip wyglądał na równie rozbitego co Hana..
- Przecież jest Pan jej Ojcem.. Musi mieć Pan tą samą..
Całej tej rozmowie przysłuchiwał się Piotr.. Z minuty na minuty jego wrażenie robiło się jeszcze większe.. Z każdym zdaniem coraz bardziej nie dowierzał własnym uszom.
- Jestem jej Ojcem, ale nie biologicznym ! Proszę ją ratować !- krzyczał Filip, powoli tracąc cierpliwość..
- Może się Pani skontaktować z Ojcem córeczki ? Inaczej jej szanse na przeżycie zmaleją..- tym razem pielęgniarka zwróciła się w stronę Hany..
Goldberg była rozdarta.. Nie wiedziała co ma zrobić.. Jedyne czego była pewna, to to, że musi za wszelką cenę ratować swoją córkę.. Od razu spojrzała na Piotra, który nie dość, że wyglądał na ogromnie zaskoczonego to jeszcze bardziej jej się przyglądał.. W końcu powiedziała, patrząc cały czas ukochanemu prosto w oczy..
- Piotr.. Ratuj naszą córkę..- wydusiła z siebie, uwalniając przy tym strumień łez.. Nie miała innego wyjścia.. Musiała powiedzieć prawdę by uratować jej skarb, jakim była Zuzia..


KOMENTUJCIE ! 30 KOM = NEXT ♥ *.*
PISZCIE NA http://hapireallove.blogspot.com/ CZY BĘDZIECIE CHCIELI PRZECZYTAĆ TO OPO :)

45 komentarzy:

  1. Magda!! jak mogłaś?! chyba się obrażę! :D szybko next! oczywiście dobrze, że Piotr się dowiedział, ale nie w taki sposób... Next i to szybko, teraz! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jej !!! ale akcja !! szybko next !!! :* <3

    OdpowiedzUsuń
  3. super dawaj szybko next

    OdpowiedzUsuń
  4. oo jaa ale super się dzieję, dobrze to rozpisałaś!!
    DAWAJ SZYBKO NOWE bo umrę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Supeer. Nexcior . !//Aleks

    OdpowiedzUsuń
  6. SUUUUUUUUUUUUPER ♥ !

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham Too ♥____♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz to już MUSI być tylko lepiej ♥ ! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. szybko tego nexta dawaj. koniecznie dzisiaj bo nie wytrzymam do jutra. plissssss next dzisiaj. a poza tym jak można było skończyć w takim momencie? :) next dzisiaj błagam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj next bo nie wytrzymam :'( ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też błagam. dawaj tego nexta dzisiaj. nie męcz ludzi :) a co do opowiadania to zerknęłam na ten link co podałaś i zdecydowanie wolę to twoje opowiadanie Epic love. i to pisz :) bo jest przepiękne i prześliczne :) no i wrzuć nexta dzisiaj proszę:)))))

    OdpowiedzUsuń
  12. N E X T dzisiaj ♥ :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szybko z tym nextem !

    OdpowiedzUsuń
  14. opowiadanie piekne

    OdpowiedzUsuń
  15. kiedy next mam nadzieje ze dziś

    OdpowiedzUsuń
  16. prosze o szybki next

    OdpowiedzUsuń
  17. dawaj next bo nie wytrzymam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ostatnie zdanie najpiękniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak można skończyć w takim momencie ;/ ale i tak uwielbiam twoje opowiadania. <3 Prosze daj nexta i to szybko !!!

    OdpowiedzUsuń
  20. nexa prosim:))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. gdzie nasz next

    OdpowiedzUsuń
  22. mam nadzieje ze bedzie szło ku dobremu

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe jaka będzie reakcja Piotra na to że jest ojcem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też się zastanawiam xD

      Usuń
  24. super dawaj szybko next :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oby mała przeżyła. Daj NEXTA. Mam Wi-Fi na polu namiotowym.

    OdpowiedzUsuń
  26. ooo cirkawe jak dalej zareaguje Piotr ze to jego cotka *.* No cudo <3/Ksenia

    OdpowiedzUsuń
  27. nie no boskie dodawaj mi tu zaraz nexta bo zejde na zawał i będziesz mieć mnie na sumieniu xD

    OdpowiedzUsuń
  28. własnie kiedy next

    OdpowiedzUsuń
  29. dobre pytanie. kiedy będzie next?

    OdpowiedzUsuń
  30. będzie szansa na nexta przed 16 ??

    OdpowiedzUsuń
  31. Noo masz talent *.* Na początku nie podobalo ki sie ze Puotrbwyjrchal i wgl... Ale teraz orzyznaje ze boski watek. Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  32. cudo ! Boze.nie wytrzymam !!!" Ps LUDZIE CZYTAJCIE JEJ DRUGI BLOG : hapitruelove

    OdpowiedzUsuń
  33. czy syn Gabrysi jest moze synem Filipa¿

    OdpowiedzUsuń
  34. jest 44 kom a nexa nie ma:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)