Coś nowego, lecz tak dobrze znanego ! Cz.45 !

Od jutra postaram się dodawać kilka nextów, lecz czasem to nie ode mnie zależy :D Czekam na 20000 wejść ♥ !

ZAPRASZAM NA http://hapireallove.blogspot.com/ GDZIE JEST NOWA CZĘŚĆ ♥

Para leżała wtulona w siebie na łóżku, w dalszym ciągu owinięci tylko i wyłącznie delikatną poszewką.. Ona co chwile gładziła opuszkami palców jego boską klatę, a on jak to zawsze bawił się jej blond pasemkami..

- Myślisz, że Zuzia mnie zaakceptuje ?- zapytał w końcu Piotr, który już od dłuższego czasu zbierał się w sobie..

- Nie ma wyjścia.. W końcu jesteś jej Ojcem..- odpowiedziała niemalże od razu Hana, spoglądając dość dyskretnie na ukochanego.

- Mogę Cię o coś zapytać ?- tym razem Hana spojrzała dość uważnie na Piotra.. Wyglądała tak, jakby nie była pewna czy może o to zapytać, bądź czy też jej w ogóle wypada..

- Pewnie..

- No więc.. Ty i ta Gabrysia.. No czy wy..- Hana nieco się zarumieniła i od razu urwała w pół słowa.. Gawryło na szczęście od razu zrozumiał aluzję ukochanej..

- Nie spaliśmy razem, mimo że od roku wspólnie żyjemy.. Miałem dobry pretekst, otóż po tak ciężkiej rehabilitacji miałem unikać jakichkolwiek zbliżeń przez trzy miesiące, lecz ona myślała i dalej żyje w przekonaniu, ze dalej nie mogę.. Pretekst był dobry tylko względem niej..- mówiąc to Piotr, pocałował Hanę w sam czubek głowy tylko mocniej przygarniając kobietę w swoje ramiona.

- A Ty i ten Filip ?- Piotr dodał od razu po chwili, w sumie bez chwili zastanowienia..

- Jestem jego żoną od ponad dwóch lat..- tylko tyle powiedziała Hana, ponieważ było jej głupio od samych wspomnień zbliżeń z Filipem.. To nawet nie była cząstka tego, co przeżywa gdy jest z Piotrem.. Zupełnie bez porównania..

- W sumie wszystko moja wina..Skłamałem, że Cię nie kocham, więc mogłaś układać sobie życie na nowo.. Swoją drogą Filip i tak wygląda na porządnego faceta.. No i musze mu kiedyś podziękować za to, że zaopiekował się moimi kobietami..- Piotr powiedziawszy to, dość czule musnął ustami warg Hany..

Po chwili złączyli się w czułym i bardzo namiętnym pocałunku.. Gdy tylko usłyszeli uchylające się drzwi, od razu oderwali się od siebie, dokładnie okrywając się poszewką..

- Nie mogę spać..- zasepleniła mała, podchodząc do łóżka, na którym w ciągu dalszym w negliżu i w samej bieliźnie leżała para..

- Czemu kochanie.. Coś Ci się przyśniło ?- zapytała Hana podnosząc delikatnie córeczkę i kładąc ją obok niej na łóżku..

Gdy Zuzia usiadła na łóżku, dość uważnie przyglądała się Piotrowi.. W końcu po krótszej chwili po raz kolejny zasepleniła..

- Dlaczego obok Ciebie mamusiu leży jakiś Pan, a nie tatuś..?

Hana na słowa córki popatrzyła od razu na Piotra.. Widziała w jego oczach ogromne przerażenie i strach, które powoli udzielało się jej samej.. Wszystko to było bardzo skomplikowane.. Z resztą jak zawsze w ich życiu nie można było narzekać na atrakcje..

- Ten Pan to właśnie Twój tatuś, skarbie..- mówiąc to Hana delikatnie pogłaskała córeczkę po główce, cały czas uśmiechając się do niej..

Mała na słowa Hany po raz kolejny dość wnikliwie zaczęła przyglądać się Piotrowi.. W końcu kręcąc przecząco głową powiedziała..

- To nie jest mój tatuś..

- Jak byłaś jeszcze u mnie w brzuszku, to Twój tatuś- Hana wskazała na Piotra..- musiał wyjechać i Filip, którego do tej pory uważałaś za tatusia zajmował się nami.. – dodała po chwili Goldberg.. Kończąc mówić, w końcu spojrzała na Piotra, by i on się w końcu odezwał chociaż słowem..

- To co.. Może poczytamy jakąś bajkę na dobranoc ?- powiedział wstając z łóżka.. Gdy dziewczynka niepewnie pokiwała głową, wziął ją na ręce i zaniósł do jej pokoju.. Powolutku położył ją na łóżeczku i przykrył kołdrą.. Położył obok niej pluszaka i sięgnął na półeczkę z książkami po jakąś bajkę..

- To co czytamy ? „Królewna Azoolo” ?- zapytał Piotr, łapiąc za książkę..

- Mój Tatuś już mi to czytał..- Piotr na słowa córki nieco  posmutniał.. Czuł się okropnie z myślą, że przez jego kłamstwo musieli wywrócić małej świat do góry nogami.. To było takie przykre, że aż krajało mu się serce z tego wszystkiego..

- Słuchaj Zuzia.. Od dzisiaj ja będę Twoim tatusiem.. Będę czytał Ci na dobranoc, chodził na plac zabaw i wspólnie z mamą będziemy się razem bawić.. Nie było mnie przy was przez ostatni czas, ale to się zmieni.. Obiecuję..- Piotr odruchowo pogłaskał córeczkę po policzku, a ona o dziwo nie zaprotestowała..

- To będę miała od dzisiaj dwóch tatusiów ? – mała dalej nie do końca rozumiała sytuację.. Piotr już troszkę skapitulował na dziś i tylko posłusznie pokiwał głową..

- To dobranoc..- mała ziewnęła.- Tatusiu..- powiedziała już mrużąc oczy, delikatnie trzymając Piotra za dwa palce u jego dłoni..

Piotrowi na słowo „tatusiu” z ust jego córki dosłownie rozpaliło się serce.. Nie był w stanie opisać szczęścia, jakie właśnie ogarniało jego ciało.. Miał nadzieję, ze teraz wszystko już będzie dobrze.. Po prostu w końcu musi być dobrze..- Z tak pozytywną myślą siedział na skraju łóżka córeczki, delikatnie gładząc ją po główce..

JUŻ WAS NIE MOTYWUJĘ< ALE MIMO WSZYSTKO K O M E N T U J C I E ! 

Jutro nexty :)