116. Nieoczekiwane spotkanie..
Para
w dalszym ciągu leżała wtulona w siebie na tym olbrzymim łożu.. Nie mieli nawet
siły, a tym bardziej ochoty się z niego ruszać.. No może bardziej Piotrowi nie
chciało się już ruszać w porównaniu do Hany.. Było mu po prostu dobrze, mając
przy sobie kobietę swojego życia, którą kocha nad życie.
-
A co z deserem ? – zapytała w końcu Hana, delikatnie gładząc mięśnie brzucha
ukochanego.. Jemu po raz kolejny pod wpływem dotyku ukochanej przebiegł po
całym ciele dreszcz..
-
Z czym ?
-
No obiecałeś mi deser !- Hana szturchnęła męża w bok, po czym wybuchła
śmiechem.
-
A to musi być teraz ?.. Padam z nóg..- powiedział Piotr, jednocześnie
ziewając..
-
Jak wolisz.. Ja idę..- powiedziała Hana, jednocześnie wstając z łóżka.. Gdy już
chciała odejść Piotr złapał ją za rękę, co spowodowało, że Hana po raz kolejny
opadła na łóżko, tym razem wprost do ramion Piotra..
Gawryło
od razu przejechał swoimi opuszkami palców, po zgrabnych plecach kobiety..
Potem zjeżdżał ręką nieco niżej, cały czas intensywnie obdarowując pocałunkami
żonę.. Ona tylko zamykała oczy, by trwało to jak najdłużej..
-
Piootr.. – zaczęła znowu Hana, ponieważ bardzo marzyła się jej kąpiel w tak
ogromnym jacuzzi w dodatku, która w tej chwili była tylko dla nich.
-
Masz szczęście, że nie umiem Ci odmawiać..- Gawryło w tym momencie przewrócił
oczyma, jednocześnie wstając i biorąc na ręce swoją żonę..
-
No i to ja rozumiem ! – odpowiedziała śmiejąc się Hana, wtulając się tylko
mocniej w te boskie i bezpiecznie ramiona ukochanego faceta.
Po
chwili znaleźli się w łazience.. Gdy Piotr zaczął wlewać różnego rodzaju olejki
do wanny, Goldberg tak stała i przyglądała się tylko.. W końcu zaczęła
intensywnie myśleć na temat dzieci, przez co oblała ją fala wątpliwości, a
zarazem zmartwień..
-
Coś się stało ?- zapytał z ogromną troską w głosie Piotr, gdy tylko zobaczył
zmartwione oczy ukochanej..
Ona
tylko pokiwała przecząco głową, od razu wtulając się w jego tors..
-
Po prostu głupio mi, że dzieci są same w domu.. No nie są same, ale jednak bez
nas..- Hanie mimowolnie zakręciła się łezka w oku.. Piotr tylko mocniej
zagarnął kobietę w swoje ramiona.
-
Jak wrócimy to się już od nich nie uwolnimy, więc póki co o tym nie myśl..-
powiedział pocieszająco Gawryło, całując Hanę w sam czubek głowy…
Po
chwili Hana weszła do wanny, a Piotr na chwilę się wyrwał pod byle pretekstem z
łazienki.. Tak naprawdę postanowił zadzwonić do Wiki, ponieważ słowa Hany nieco
go zaniepokoiły.. Nie wiedział czemu, ale ta cała fala uczuć jego żony spadła
prosto na jego barki.. Musiał się upewnić, że wszystko gra u dzieci, kiedy to
oni się tak zabawiają i relaksują..
Wyciągnął
telefon z kieszeni spodni, które leżały gdzieś nieopodal łóżka, na którym przed
kilkoma chwilami się sporo działo :D
Od
razu wybrał numer Wiki.. Pierwszy sygnał, drugi i trzeci.. Nadal nic.. W końcu
wyszedł na korytarz przed ich apartamentem, by Hana przypadkiem nie usłyszała
jego rozmowy.. Ponownie wybrał numer Wiki, lecz dalej nic, tylko głucha cisza..
Wtedy się nieco zdenerwował.. Chodził z telefonem przy uchu w tę i z powrotem..
W końcu zderzył się z barkiem jakiegoś mężczyzny..
-
Patrz jak chodzisz !- krzyknął z przypływu emocji, które były spowodowane niewiedzą
i ciszą ze strony Wiki.. Po prostu zaczął się denerwować.
-
Piotr ?- tylko tyle powiedział owy mężczyzna, patrząc z ogromnym zdumieniem w
stronę mężczyzny..
Gawryło
wtedy spojrzał na towarzysza.. Jak się okazało, był to Artur, jego dawny kolega
ze studiów .. W zasadzie nie widzieli się chyba ze dwadzieścia lat, ale bez
problemu go rozpoznał..
-
Nic się nie zmieniłeś..- odpowiedział Gawryło, podając rękę koledze.. On
zamiast podać ręki, aż objął Piotra ramieniem.. Wtedy Gawryło poczuł się nieco
niezręcznie..
-
Tak właściwie to co tutaj robisz?- zapytał Artur, wnikliwie obserwując Piotra..
-
Dzwonię..- Piotr wskazał na komórkę..- A ogólnie to jestem z żoną na urlopie..-
powiedział zadowolony Gawryło, już nieco uspokajając się odnośnie dzieci..
-
Ty masz żonę ?! Taki żółtodziób jak Ty się ustatkował ! no nie wierzę –
odpowiedział ogromnie roześmiany Artur..
-
No widzisz.. A jak jeszcze powiem, że mam trójkę dzieci ? – Gawryło mówiąc to
cały czas był z siebie dumny.. Po prostu rozpierała go energia, na samą myśl
zarówno o Hanie jak i o dzieciakach.
-
Nie uwierzę póki nie zobaczę..- odpowiedział mimo wszystko uśmiechnięty Artur.
-
Zaprosiłbym Cię do pokoju, ale to lepiej nie teraz..- Gawryło od razu się
zarumienił na samo wspomnienie Hany, która właśnie bierze kąpiel.
-
Za dwadzieścia minut, na dole w restauracji ?- zaoferował Artur..
-
Dobrze..- odpowiedział Gawryło, podając koledze rękę i wchodząc z powrotem do
swojego pokoju.. W między czasie napisał do Wiki sms’a, by jak najszybciej się
do niego odezwała.. Gdy już stanął w salonie sięgnął do walizki.. Niestety była
to Hany jak i następna również.. Dopiero jego walizka stała na końcu o wiele
mniejsza od pozostałych.. Od razu zaczął się z tego śmiać pod nosem..
Wyciągnął
w końcu tradycyjnie niebieską koszulę, oraz jasne spodnie, ponieważ w takim
upale można się naprawdę zagotować..
-
A Ty gdzieś się wybierasz ?- zapytała Hana stojąc owinięta w samym ręczniku,
mając mokre włosy spięte w koka..
Piotra
tylko nieco zamurowało na widok żony, która wyglądała aż nadto kusząco.. Mimo
wszystko odpowiedział..
-
Tak, spotkałem kolegę z dawnych lat.. Niewiarygodne jaki ten świat jest mały..-
Piotr tylko uśmiechnął się w stronę Hany, po czym dodał..
-
Za chwilę mamy być na dole..- Gawryło mówiąc to, objął żonę w pasie..
-
Ej no ! Przecież mamy iść na dół..- wyszeptała Hana, gdy tylko oderwała się z
uścisku jak i pocałunków męża..
-
Nie moja wina, że przy Tobie nie mogę racjonalnie myśleć..- odpowiedział
zawiedziony Gawryło..
-
Mi przy Tobie gołąbeczku również się to zdarza..- odpowiedziała przez śmiech
Hana, wychodząc z pokoju z powrotem do łazienki, by móc przygotować się na
kolację…
super ! już nie moge doczekać się następnej części !! ;) <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńslodcy sa :3
OdpowiedzUsuńoj jak słodko *.* za Artura już masz u mnie minus, jest wiele innych imion :D
OdpowiedzUsuńnie no popsul im taka chwile :P /Ksenia
OdpowiedzUsuńsuper ;** ciekawe co u Wiki, Przemka i dzieciaków ;D
OdpowiedzUsuńPiekne <3
OdpowiedzUsuńSuper słodko *.* tylko w nextach bd się działo tzn że dramat ? :/
OdpowiedzUsuń