64. Odejdź!
Po niespełna pięciu minutach, Piotr wyszedł z łazienki tym razem suchy i
ubrany w dosyć dziwne jak na niego ubrania.. Założył bowiem zwykły t-shirt,a nie
koszule który w dodatku był dziwnie kolorowy.. Do tego miał krótkie, szare
spodenki.. Właśnie sznurował buty, które również były nieco nietypowe.. Kiedy
Hana go zobaczyła od razu ją zamurowało..
- Gdzieś się wybierasz ?- zapytała nadal w lekkim szoku kobieta..
Piotr własnie kończył sznurować drugiego trampka.. Były to białe conversy..
- No tak.. Idę pobiegać..- powiedział mężczyzna wstając niemalże na
baczność obok Hany..
- Z dnia na dzień mnie zaskakujesz..
- No to chyba dobrze..- wtedy własnie Piotr podszedł do Hany i bardzo
subtelnie ją pocałował..
- Jeszcze nie dawno nie mogłam Cię wyciągnąć żebyśmy się przeszli na nogach
do pracy zamiast samochodem, a tu takie coś..- powiedziała kobieta kładąć swoje
ręce na szyi mężczyzny.
- Chyba się starzeję.. Powinienem zdążyć wrócić, żebyśmy razem mogli
odwieść Miri na lotnisko..- powiedział na odchodne mężczyzna..
Hana nie zdążyła nić już mu na to odpowiedzieć..
- Pa !- krzyknęła kobieta, lecz jedyne co w zamian usłyszała to trzask
zamkniętych drzwi..
Hana miała jeszcze trochę czasu, zanim miała przyjść Miri.. Obróciła się na
pięcie i poszła do salonu.. Na stole nadal stała paczka.. Zdziwiło to Hanę..
Przecież Piotr był nią tak podekscytowany i nagle by tak o niej zapomniał ?.. Z
ciekawości podeszła by zaglądnąć do środka.. Zaczeła się śmiać sama do siebie
kiedy to zobaczyła pustą zawartość przesyłki..
- Już tu był i nawet po sobie nie posprzątał..- powiedziała sama do siebie
Hana..
Czasem miała wrażenie, że jej mąż to takie duże dziecko.. Ale wcale jej to
nie przeszkadzało, no może poza tym, że czasem musiała po nim sprzątać, bo
Piotr pod tym względem miał dwie lewe ręce..
Przypadkiem, kiedy przechodziła przez przedpokoj stanęła przed lustrem.. W
tej zwiewnej sukience, która miała dziś na sobie było już widać delikatny
brzuszek.. Bynajmniej ona już go widziała.. Odruchowo złapała się delikatnie za
brzuch i zaczęłą się po nim głaskać.. Marzyła o tym, żeby wreszcie mieć pełną
rodzinę.. Niestety na to musiała jeszcze trochę poczekać..
Po bardzo krótkiej chwili kiedy to Miri już przyszła kobiety siedziały i
rozmawiały tak od serca.. Hanie było przykro, że siostra musi już jechać, tak
samo jak Miri której kompletnie nie chciało się wracać do Izareala..
Właśnie zaczęły się powoli zbierać żeby jechać już na lotnisko.. O dziwo
kiedy miały wyjść, do mieszkania dosłownie „wpadł” Piotr, cały zdyszany i cały
mokry..
- Nie przesadziłeś aby na pierwszy raz ?- zapytała przez śmiech Hana,
której również towarzyszyła Miri.
- Może chce żebyś poczuła jaki jest teraz męski..- powiedziała równie rozśmieszona
jak Hana Miri…
- Ha Ha ! Bardzo śmieszne..- Piotr miał nadal lekki problem ze złapaniem
równego oddechu..
- To ja chyba wolę nie czuć jego męskości..- mówiąc to Hana zwróciła się w
stronę siostry..
Kiedy Piotr usłyszał co powiedziała Hana, od razu udając spojrzał na nią „spod
byka”. W tym samym czasie zbliżył się nadal cały mokry do Hany z gestem jej
przytulenia ..
- Odeejdź ! Jesteś cały mokry! - krzyknęła niemalże Hana odsuwając się od
mężczyzny.. Oczywiście nadal się z niego śmiejąc..
- Dobrze… Zapamiętam to sobie !
- A tak na poważnie to dajcie mi pięc minut i możemy jechać..- rzucił Piotr
odchodząc już w stronę łazienki..
Miri z Hana stwierdziły, że nie ma sensu czekać na niego w progu drzwi, ponieważ
już go znając, dobrze wiedziały, że zajmie mu to nieco dłużej czasu..
Kobiety z powrotem usiadły na kanapie w salonie.. Żeby nie siedzieć tak
bezczynnie Hana włączyła telewizor, lecz i tak żadna z nich wcale go nie
oglądała..
- Powiem Ci, ze takiego męża to tylko ze świeczką szukać..- ni stąd ni zowąd
powiedziała Miri spoglądając przyjaźnie na siostrę.
- Serioo ?- Hana zrobiła minę jakby była zdziwiona tym, co przed chwilą
usłyszała od siostry..
- Nie zgrywaj się tu !- krzyknęła w odpowiedzi Miri… Po chwili dodała..
- Lepiej się go trzymaj.. To jest naprawdę świetny facet..
- Ejj ! Bo będę zazdrosna o własną siostre !- mówiąc to Hana złapała
poduszke, która miała pod ręką i rzuciła w stronę siostry..
Po chwili dołączył do nich Piotr, który tym razem wyglądał normalnie.. To znaczy
miał tradycyjne czarne spodnie i błekitną koszulę..
- Jedziemy ?- zapytał Piotr łapiąc przy tym kluczyki od samochodu..
- Jasne..- odpowiedziała już wstając Miri..
Wspólnie cała trójka po chwili wyszła z mieszkania..
30kom= next ?♥
<3 Jestes boska ! A z ta paczka to sie donyslam ...
OdpowiedzUsuńDoprawdy ? :D No to słucham co myślisz xd
UsuńTwoje opowiadania sa takie romantyczne ale i zabawne ! Idealne <3 next proszee
OdpowiedzUsuńjak zawsze super
OdpowiedzUsuńswietnee. ! :D Kontynuj. :D NEXT . ! :D
OdpowiedzUsuńsuper opo i proszę, jeszcze dziś o kilka nextów :****
OdpowiedzUsuńMega !
OdpowiedzUsuńNieziemskie <3 neeext
OdpowiedzUsuńOj Hana mogla mie zagladac do paczki... ;/ Tez sie domyslam co bedIe , blagam next <3
OdpowiedzUsuńZajebiaszcza jestes *.*
OdpowiedzUsuńZaakochalam sie
OdpowiedzUsuńBoskiee
OdpowiedzUsuńBrak slow <3 !
OdpowiedzUsuńLol Piotr biega xD
OdpowiedzUsuńCudowneee !
OdpowiedzUsuńdalejjjj
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńale to jest superr !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAaaaa extra ! czekam na next
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita ! ;)
OdpowiedzUsuńbędzie dzisiaj next ?
OdpowiedzUsuńmegaa ! <3
OdpowiedzUsuńczekam na dalszą część !!
OdpowiedzUsuńniesamowite
OdpowiedzUsuńchcę dzisiaj next !! ;)
OdpowiedzUsuńjakie to jest super
OdpowiedzUsuńkocham !!!!!!
OdpowiedzUsuńfantastyczne ! :*
OdpowiedzUsuńnext !
OdpowiedzUsuńszybciutko dalej !!!! ;);)
OdpowiedzUsuń:* boska
OdpowiedzUsuńBlagamy dzis kolejny next
OdpowiedzUsuń