Pages - Menu

niedziela, 23 czerwca 2013

Dzięki za miłe komentarze i wczorajsze 811 wejść *.* jestem mile zaskoczona !

64. Odejdź!


Po niespełna pięciu minutach, Piotr wyszedł z łazienki tym razem suchy i ubrany w dosyć dziwne jak na niego ubrania.. Założył bowiem zwykły t-shirt,a nie koszule który w dodatku był dziwnie kolorowy.. Do tego miał krótkie, szare spodenki.. Właśnie sznurował buty, które również były nieco nietypowe.. Kiedy Hana go zobaczyła od razu ją zamurowało..
- Gdzieś się wybierasz ?- zapytała nadal w lekkim szoku kobieta..
Piotr własnie kończył sznurować drugiego trampka.. Były to białe conversy..
- No tak.. Idę pobiegać..- powiedział mężczyzna wstając niemalże na baczność obok Hany..
- Z dnia na dzień mnie zaskakujesz..
- No to chyba dobrze..- wtedy własnie Piotr podszedł do Hany i bardzo subtelnie ją pocałował..
- Jeszcze nie dawno nie mogłam Cię wyciągnąć żebyśmy się przeszli na nogach do pracy zamiast samochodem, a tu takie coś..- powiedziała kobieta kładąć swoje ręce na szyi mężczyzny.
- Chyba się starzeję.. Powinienem zdążyć wrócić, żebyśmy razem mogli odwieść Miri na lotnisko..- powiedział na odchodne mężczyzna..
Hana nie zdążyła nić już mu na to odpowiedzieć..
- Pa !- krzyknęła kobieta, lecz jedyne co w zamian usłyszała to trzask zamkniętych drzwi..
Hana miała jeszcze trochę czasu, zanim miała przyjść Miri.. Obróciła się na pięcie i poszła do salonu.. Na stole nadal stała paczka.. Zdziwiło to Hanę.. Przecież Piotr był nią tak podekscytowany i nagle by tak o niej zapomniał ?.. Z ciekawości podeszła by zaglądnąć do środka.. Zaczeła się śmiać sama do siebie kiedy to zobaczyła pustą zawartość przesyłki..
- Już tu był i nawet po sobie nie posprzątał..- powiedziała sama do siebie Hana..
Czasem miała wrażenie, że jej mąż to takie duże dziecko.. Ale wcale jej to nie przeszkadzało, no może poza tym, że czasem musiała po nim sprzątać, bo Piotr pod tym względem miał dwie lewe ręce..
Przypadkiem, kiedy przechodziła przez przedpokoj stanęła przed lustrem.. W tej zwiewnej sukience, która miała dziś na sobie było już widać delikatny brzuszek.. Bynajmniej ona już go widziała.. Odruchowo złapała się delikatnie za brzuch i zaczęłą się po nim głaskać.. Marzyła o tym, żeby wreszcie mieć pełną rodzinę.. Niestety na to musiała jeszcze trochę poczekać..
Po bardzo krótkiej chwili kiedy to Miri już przyszła kobiety siedziały i rozmawiały tak od serca.. Hanie było przykro, że siostra musi już jechać, tak samo jak Miri której kompletnie nie chciało się wracać do Izareala..
Właśnie zaczęły się powoli zbierać żeby jechać już na lotnisko.. O dziwo kiedy miały wyjść, do mieszkania dosłownie „wpadł” Piotr, cały zdyszany i cały mokry..
- Nie przesadziłeś aby na pierwszy raz ?- zapytała przez śmiech Hana, której również towarzyszyła Miri.
- Może chce żebyś poczuła jaki jest teraz męski..- powiedziała równie rozśmieszona jak Hana Miri…
- Ha Ha ! Bardzo śmieszne..- Piotr miał nadal lekki problem ze złapaniem równego oddechu..
- To ja chyba wolę nie czuć jego męskości..- mówiąc to Hana zwróciła się w stronę siostry..
Kiedy Piotr usłyszał co powiedziała Hana, od razu udając spojrzał na nią „spod byka”. W tym samym czasie zbliżył się nadal cały mokry do Hany z gestem jej przytulenia ..
- Odeejdź ! Jesteś cały mokry! - krzyknęła niemalże Hana odsuwając się od mężczyzny.. Oczywiście nadal się z niego śmiejąc..
- Dobrze… Zapamiętam to sobie !
- A tak na poważnie to dajcie mi pięc minut i możemy jechać..- rzucił Piotr odchodząc już w stronę łazienki..
Miri z Hana stwierdziły, że nie ma sensu czekać na niego w progu drzwi, ponieważ już go znając, dobrze wiedziały, że zajmie mu to nieco dłużej czasu..
Kobiety z powrotem usiadły na kanapie w salonie.. Żeby nie siedzieć tak bezczynnie Hana włączyła telewizor, lecz i tak żadna z nich wcale go nie oglądała..
- Powiem Ci, ze takiego męża to tylko ze świeczką szukać..- ni stąd ni zowąd powiedziała Miri spoglądając przyjaźnie na siostrę.
- Serioo ?- Hana zrobiła minę jakby była zdziwiona tym, co przed chwilą usłyszała od siostry..
- Nie zgrywaj się tu !- krzyknęła w odpowiedzi Miri… Po chwili dodała..
- Lepiej się go trzymaj.. To jest naprawdę świetny facet..
- Ejj ! Bo będę zazdrosna o własną siostre !- mówiąc to Hana złapała poduszke, która miała pod ręką i rzuciła w stronę siostry..
Po chwili dołączył do nich Piotr, który tym razem wyglądał normalnie.. To znaczy miał tradycyjne czarne spodnie i błekitną koszulę..
- Jedziemy ?- zapytał Piotr łapiąc przy tym kluczyki od samochodu..
- Jasne..- odpowiedziała już wstając Miri..
Wspólnie cała trójka po chwili wyszła z mieszkania..

30kom= next ?♥

32 komentarze:

  1. <3 Jestes boska ! A z ta paczka to sie donyslam ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje opowiadania sa takie romantyczne ale i zabawne ! Idealne <3 next proszee

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zawsze super

    OdpowiedzUsuń
  4. swietnee. ! :D Kontynuj. :D NEXT . ! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. super opo i proszę, jeszcze dziś o kilka nextów :****

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieziemskie <3 neeext

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj Hana mogla mie zagladac do paczki... ;/ Tez sie domyslam co bedIe , blagam next <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiaszcza jestes *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaakochalam sie

    OdpowiedzUsuń
  10. Brak slow <3 !

    OdpowiedzUsuń
  11. Lol Piotr biega xD

    OdpowiedzUsuń
  12. ale to jest superr !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaaaa extra ! czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  14. jesteś niesamowita ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. będzie dzisiaj next ?

    OdpowiedzUsuń
  16. czekam na dalszą część !!

    OdpowiedzUsuń
  17. chcę dzisiaj next !! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. jakie to jest super

    OdpowiedzUsuń
  19. fantastyczne ! :*

    OdpowiedzUsuń
  20. szybciutko dalej !!!! ;);)

    OdpowiedzUsuń
  21. Blagamy dzis kolejny next

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)