Koochani!
Dodaje dzisiaj nexta, mimo
nieprzespanej nocy i.. zdanemu egzaminowi!
Został mi już tylko jeden, przez co
niebawem nextów powinno być więcej :)
Ta część jest zdecydowanie +18, więc
NIEKTÓRZY powinni ją sobie darować!
Nie wiem, czy mnie nie poniosło z
opisem, ale w każdym razie czekam na komentarze :D
Coś całkiem innego
cz.19
Przebudziłam
się w środku nocy, cała zgrzana. Przyśpieszony oddech, jak i chaotyczne bicie
serca, wskazywały tylko na to, iż ponownie śnił mi się koszmar.
Łapiąc
oddech i wreszcie dochodząc do samej siebie, zobaczyłam drugą połowę łóżka,
gdzie leżał Piotr.
Spał,
stosunkowo mocno, miarowo oddychając. Trzymał mnie za rękę, lecz dopiero teraz
się o tym przekonałam. Na sam widok, uśmiechnęłam się tylko łagodnie.
Spał
ubrany, mając na sobie spodnie jak i koszulę. Jedyne co ściągnął to marynarkę
oraz buty, przez co się nieco skrzywiłam!
Miałam po prostu nadzieję, poobserwować jego boskie ciało.
Miałam po prostu nadzieję, poobserwować jego boskie ciało.
Nawet
przez koszulę, widziałam jak jego mięśnie napinają się przy każdym głębszym
oddechu.
Chyba
wydawało mi się, że się uśmiecha, ponieważ kąciki ust miał lekko uchylone ku
górze. Widząc go w swojej sypialni, w swoim własnym łóżku natychmiast poczułam
uścisk w dole brzucha. Wiedziałam co to oznacza – pożądanie.
Nie
miałam serca go budzić, więc obróciłam się na lewy bok, by móc mu się w spokoju
przyjrzeć.
Światło
latarń, które padało na jego twarz, pokazywało całkowicie jego
charakterystyczną szczękę jak i kości policzkowe. Mimo, że była tu gra cieni,
gdyż pokój był w niej pogrążony, widziałam, a co więcej, obserwowałam go
całego.
Dosłownie
od stóp do głów.
Głośno
westchnęłam, nie mogąc zaprzestać napajać się ów widokiem.
-
Długo zamierzasz mi się tak przyglądać?- zapytał w końcu, dalej nie otwierając
oczu. Teraz byłam wręcz pewna, że się uśmiecha!
-
Myślałam, że śpisz.
-
Niestety nie tym razem.
-
Ohh.- wymsknęło mi się, ponieważ powiedział to tak dosadnie, że poczułam to w
każdym zakamarku swojego ciała.
Jak
to możliwe, żeby samym głosem mnie tak bardzo pobudzał?!
- Ogólnie, nie sypiam zbyt dobrze.- urwał, w końcu otwierając te swoje obłędne, zielone oczy, obracając się na bok, a przy tym podpierając się jednocześnie na łokciu.
- Ogólnie, nie sypiam zbyt dobrze.- urwał, w końcu otwierając te swoje obłędne, zielone oczy, obracając się na bok, a przy tym podpierając się jednocześnie na łokciu.
Leżeliśmy
teraz naprzeciwko siebie. Dzieliły nas dosłownie centymetry. Miałam przez to
rewolucję w żołądku, a moje policzki z pewnością były już całe czerwone!
Poczułam,
jak w jednej chwili robię się cała mokra, TAM, a w dodatku rozpalona.
Piorunował
mnie wzrokiem tak głęboko, że instynktownie chciałam otulić się bardziej
kołdrą.
Nie
wyszło mi to niestety tak jak chciałam, gdyż Gawryło przetrzymał jeden koniec
kołdry ręką, którą dotychczas obejmował mą dłoń.
-
Nie.- powiedział delikatnie, a przy tym stanowczo.
Przyglądałam
się z istnym zaciekawieniem, oddychając jeszcze bardziej płytko, gdy zamiast
mnie przykryć, tylko bardziej odsłonił moje pulsujące, spragnione jego dotyku
ciało!
-
Ty chyba również, masz problemy ze snem.- zagadnął, mierząc moje nogi.
Czułam,
jak małe włoski stają mi dęba na karku. Przeszedł mnie dreszcz. Dreszcz
podniecenia, którego nie czułam już naprawdę od bardzo, bardzo dawna.
-
A Ty masz?- zapytałam, by choć na chwilę odwrócić swe myśli, od kipiącego
seksem Piotra!
Czułam,
jak wytwarza się między nami ta sama, silna aura, co za każdym razem, kiedy
dochodzi między nami do zbliżenia.
Nie
pozostało mi już wtedy nic innego, jak tylko czekać na jakikolwiek ruch z jego
strony.
-
Owszem.- powiedział tak głęboko, że dosłownie jego głos wypełnił całą moją
głowę.- Ale nie mam ochoty teraz rozmawiać.- dodał szybko, dotykając kciukiem
mojej dolnej wargi.
-
A na co masz ochotę?
Na
ułamek sekundy przykryłam jego dłoń swoją, przez co poczułam jak zadrżał.
Popatrzyłam
na mnie z nieukrywanym pożądaniem.
Byłam
pewna, że pragnie mnie równo mocno, jak ja jego.
-
Na Ciebie Hana.- wypowiedział to tak łagodnie, że poczułam w brzuchu motylki.
To,
jak zaakcentował moje imię było wręcz nie do opisania!
W
ułamku sekundy, przysunął się do mnie bliżej.
Dzieliło
nas teraz może raptem dziesięć centymetrów. Czułam na sobie jego oddech, który
delikatnie drażnił, a zarazem muskał moją szyję.
Patrzyliśmy
sobie w oczy i chyba żadne z nas, nie zamierzało już nic więcej mówić.
Osunął
w dół materiał moich krótkich spodenek, delikatnie gładząc koniuszkami palców
bliznę.
Czułam
żar podczas jego dotyku, a mimo to starałam się nie poruszać. Nie chciałam go
speszyć, czy zniechęcić jak to miałam w zwyczaju!
Muskał
opuszkami palców moją delikatną skórę, wstrzymując przy tym oddech.
Przymknął
na chwilę oczy, prowadząc palce nieco niżej, przez co znowu przeszedł mnie
dreszcz.
Chyba
to wyczuł, ponieważ gdy ponownie na mnie spojrzał, w jego oczach widziałam
tylko i wyłącznie pożądanie.
-
Pragnę Cię, od pierwszej chwili, kiedy Cię zobaczyłem przed szpitalem.
-
Jak to przed szpitalem?- wyrwało mi się, piorunując go wzrokiem.
Wydawało
mi się, że spotkaliśmy się po raz pierwszy w szpitalu, w gabinecie lekarskim,
kiedy to Przemek omawiał mi co i jak. To był przecież mój pierwszy dzień pracy!
-
Było to niecały tydzień wcześniej, zanim zaczęłaś pracę w Leśnej Górze.-
uśmiechnął się, wypowiadając te słowa.
Zataczał
kciukiem niewielkie, leniwe koła na moim podbrzuszu, wytwarzając między nami
czystą chemię!
-
Gdzie?- zapytałam, już ledwo wydobywając z siebie słowo.
-
Biegałaś w tym samym parku, w którym mieliśmy okazję spotkać się ostatnio.-
jego oczy pojaśniały, a w jego głosie można było wyczuć pewną chrypkę.
Najwyraźniej nie tylko mi, było ciężko skupić się na rozmowie.- Rozciągałaś się
przy jednej z ławek, robiąc przy tym charakterystyczne miny.- uśmiech nie
schodził mu ust, kiedy to opowiadał.- Już wtedy wiedziałem, że jesteś
wyjątkowa.
-
Nie bardziej niż Ty.- wyrwało mi się, powodując, że Gawryło na chwilę zamarł w
bezruchu.
-
Do ideału mi daleko. Jestem naprawdę skomplikowany.- odpowiedział aż nadto
poważny.
-
Ja również, więc w pewnym sensie do siebie pasujemy.- chciałam jakoś rozluźnić
atmosferę w formie żartu, lecz czułam jak powietrze między nami gęstnieje i jak
zaczyna brakować mi tchu, z każdym kolejnym oddechem!
-
Koniec tego gadania.- stwierdził, przysuwając mnie do siebie jeszcze bliżej,
pociągając do siebie za pośladki.
Nie
wiedziałam kiedy położył mi na nich dłonie, ale wiedziałam, że potrzeba mi jego
dotyku obecnie jeszcze bardziej, niż kiedykolwiek!
Wszystko
przez Harela. Gdyby nie on, nie miałabym blizny. Gdyby nie blizna, nie
uciekłabym od Piotra. Gdyby nie dzisiejszy wystąp Harela na bankiecie, nie
byłabym w takiej rozsypce, w jakiej się znalazłam poprzedniego wieczoru.
Wszystkie
moje problemy sprowadzały się do tej jednej osoby.
Całe
szczęście, że przy Piotrze w ogóle o nim nie myślałam. Nie liczyła się dla mnie
przeszłość. Miało dla mnie znaczenie tylko to, co jest teraz. A teraz,
zaczynało się z Piotrem!
Kiedy
dotykaliśmy się biodrami, czułam na sobie jego erekcję. Zdziwiłam się, że tak
szybko, był gotowy dla mnie. W sumie ja również nie byłam od niego gorsza,
czując jak bardzo jestem wilgotna!
Wsunął
pod materiał moich spodenek dłonie, delikatnie opuszczając je w dół.
Za
moment, miałam być przed nim naga, TAM!
Nie
wiedziałam, czy jestem na to gotowa, więc powstrzymałam go dosłownie na
sekundę. Dopiero kiedy pocałował mnie delikatnie, a zarazem subtelnie,
wszystkie moje wahania odeszły gdzieś daleko stąd!
Odsunęłam
rękę, powodując, by skończył to co zaczął.
Właśnie
przez to, jednym ruchem zsunął moje spodenki poniżej mych bioder.
Chciałam
mu pomóc, by ściągnąć je całkiem, lecz wtedy mnie powstrzymał.
-
Pozwól mi to zrobić.- szepnął, nachylając się nade mną tak, że zaczął obsypywać
pocałunkami okolice mojego podbrzusza, nie omijając przy tym blizny.
Gładził
ją raz samymi ustami, raz językiem, przy tym wszystkim podrażniając moją skórę
delikatnym zarostem. W głębi siebie dostawałam furii, ponieważ chciałam jak
najszybciej, poczuć go w sobie!
Zjeżdżał
pocałunkami na dół, z początku omijając moje czułe, kobiece miejsce.
Całował
z namiętnością moje nagie biodra, a potem jeszcze niżej, aż dotarł do kostek,
gdzie w końcu sprawnym ruchem pozbył się natarczywego balastu, jakim były moje
spodenki.
Jęknął
wtedy głośno, klęcząc nade mną.
-
Jesteś dalej ubrany.- stwierdziłam, pragnąc poczuć pod swoimi palcami jego
smukłe mięśnie.
Zrozumiał
aluzję, ponieważ jego kąciki ust, uniosły się lekko ku górze.
Odpiął
dwa górne guziki od koszuli, ściągając ją przez głowę. Mięśnie jego ramion, jak
i brzucha były wyrzeźbione tak, jak jakiegoś kulturysty!
Naprawdę
nie mogłam przestać, napajać się ów widokiem.
Światło,
jakie padało zza okna na jego klatkę piersiową, powodowało, że na sam widok
brakowało mi tchu!
Nim
wpił się w moje usta, rozpiął jeszcze spodnie, opuszczając je delikatnie z
bioder.
Kiedy
przysunął się twarzą do mojej twarzy, skopał już je na podłogę.
Był
teraz w samych bokserkach i w dodatku cały mój! Należał do mnie, a ja do niego!
Całował
mnie z ogromnym pożądaniem, od czasu do czasu przygryzając moją dolną wargę.
Mimo, że sprawiało mi to ból, zagłuszało je natychmiastowe pożądanie.
-
To nie będzie potrzebne.- stwierdził ironicznie, niemalże zrywając ze mnie
koszulkę.
Tym
sposobem wiłam się przed nim naga. Myślałam, że będę się go wstydzić, lecz to,
z jaką pasją świdrował mnie wzrokiem, mówiło więcej, niżeli można było sobie
wyobrazić.
Piersiami
stykałam się z jego torsem, wbijając paznokcie w jego potężne plecy.
Wtedy
ponownie opuścił moje usta, schodząc pocałunkami na moje piersi.
Zaczął
ssać jedną z brodawek, przy okazji drugą pierś pieszcząc mocnym ugniataniem.
Sprawiało mi to niemiłosierną rozkosz!
Przez
przypadek dotknęłam go w kroki i poczułam, jak bardzo był rozgrzany. Chciałam,
by dał mi siebie całego. Ze świstem nabrał powietrza, a ja uśmiechnęłam się
mimowolnie. Dotknęłam go wtedy po raz drugi, a wtedy on złapał mnie stosunkowo
mocno za rękę i przycisnął do swojego przyrodzenia.
Wstrzymałam
na sekundy oddech, czując jak twardnieje i prężeje jeszcze bardziej, pod moją
dłonią.
-
Jeszcze chwila i nie wytrzymam Hana.- stwierdził, uwalniając w końcu z bokserek
swoją nabrzmiałą męskość.
Był
potężny, mimo, iż widziałam go tylko kątem oka. Piotr bowiem umiejętnie
zasłonił się przede mną, wracając pocałunkami w okolicę blizny.
Tym
razem nie pominął mojego czułego miejsca!
Przesuwał
się w dół i w dół, pieszcząc sprawnymi ruchami języka mój guziczek.
Wydobyłam
wtedy z siebie jęk, ponieważ nie byłam już w stanie dłużej nad sobą zapanować.
-
Uwielbiam Cię.- dodał jeszcze, przesuwając koniuszkami palców po mojej łechtaczce.-
Pochlebiasz mi, będąc taką mokrą i spragnioną mojego dotyku.
-
Ohh, tak.- pisnęłam, kiedy ponownie zaczął mnie tam całować.
Było
to krępujące, ale równie mocno podniecające!
Pragnęłam
oddać się temu człowiekowi w całości, jak z resztą on sam mnie pragnął.
Byłam
już na skraju i Piotr najpewniej o tym wiedział. Przestał na chwilę penetrować
mnie językiem, jak gdyby chciał podkreślić, że należę do niego nawet tam!
Wydał
z siebie głęboki pomruk, kiedy nie byłam w stanie przestać się przed nim wić.
Wrócił
pocałunkami na moje stęsknione za nim ustami, namiętnie mnie całując.
-
Potrzebuję Cię.- wyszeptałam bez tchu, chłonąc jego zapach, który z rosnącym
erotycznym napięciem stawał się coraz intensywniejszy.
Chwycił
mnie jeszcze raz za biodra, unosząc delikatnie ku górze. Przycisnął mnie do
siebie mocno.
Piersi
miałam nabrzmiałe, czułam gęsią skórkę na całym ciele. Byliśmy dla siebie wręcz
idealni, dopasowani w każdym calu, kiedy w końcu posiadł mnie w całości.
To
było cudowne uczucie, poczuć go głęboko we mnie.
Podparł
się na prostych ramionach, zataczając powolne ruchy. Nie spuszczał wzroku z
mojej twarzy, jak gdyby chciał obserwować moją reakcję.
Przymknęłam
oczy, czując, że jestem ponownie na skraju.
Dzieliły
nasze usta centymetry. Dla mnie było to stanowczo za dużo.
-
Pocałuj mnie.- oznajmiłam.
Spełnił
moją prośbę, opadając na mnie całym swym ciałem. Całował mnie z dziką furią,
lecz ja oddawałam mu pocałunki równie intensywnie.
Poczułam
kropelki potu na naszych ciałach i byłam pewna, że obydwoje jesteśmy już
blisko.
Jego
biodra zaczęły poruszać się niecierpliwie, jak gdyby dążył do jak najszybszego
spełnienia.
W
końcu pchnął mnie na granicę mojej wytrzymałości. Patrzyliśmy sobie w oczy,
kiedy doprowadził mnie do szczytowania. Orgazm wstrząsnął moim ciałem,
powodując ciarki. Rozpadłam się na drobne części, odchylając głowę i jeszcze
bardziej wbijając w jego umięśnione ramiona swoje paznokcie.
Widziałam,
że i on po chwili doszedł. Jego ciało przeszedł dreszcz, a on sam przymknął
oczy. Cieszyłam się, że doprowadziłam go do ostateczności.
W
oczach płonęło mu pożądanie, a przy tym nie ukrywał swoich emocji, kiedy na
jego pięknej twarzy malowało się spełnienie.
Przeniosłam
dłonie na jego twarz, muskając ustami jego rozchylone wargi. Czułam na sobie jego oddech, lecz on dalej nie zmieniał pozycji.
Nigdy
w życiu nie przeżyłam tak potężnego orgazmu, jak z Piotrem! Miałam tylko
nadzieję, że i jemu było stosunkowo dobrze!
Po
chwili odgarnął mi moje mokre, blond kosmyki zza ucho, które opadały na
policzki, po czym pocałował mnie delikatnie, zataczając językiem delikatne
koła, kojąc moje uwidocznione emocje.
-
To było…- zaczęłam po chwili, lecz zabrakło mi odpowiedniego słowa.
-
Tak, wiem.- jego usta zadrżały, w naprawdę leniwym uśmiechu.
Po
naprawdę dłuższej chwili, wyszedł ze mnie, powodując, że poczułam się bez niego
pusta. Ściągnął prezerwatywę, zawiązując jej koniec na supeł, po chwili
wrzucając ją do kosza na śmieci przy nocnej szafce.
Nawet
nie wiedziałam, kiedy ją założył! Byłam naprawdę w szoku, po tym, co między
nami zaszło. Oczywiście pozytywnym!
Położył
się obok mnie, biorąc mnie w ramiona. Leżeliśmy na łyżeczkę i wtedy znowu
poczułam pożądanie!
Jak
to możliwe, żebym była aż tak nienasycona?!
Pocałował
mnie za uchem, nosem drażniąc moją delikatną skórę. Nie byliśmy przykryci nawet
kołdrą, a mimo to byłam cała gorąca.
Przetrzymywał
mnie w tali, jak gdyby bał się mnie puścić.
-
Wieczorem mam kolację z zarządem fundacji, odnośnie bankietu.- przerwał,
czekając na moją reakcję. Kiedy nic nie odpowiedziałam, kontynuował.- Byłym
bardzo uradowany, gdybyś zechciała mi towarzyszyć.
-
Mhm.- tylko tyle, byłam w stanie z siebie wydobyć.
-
To znaczy tak, czy nie?- zapytał z rozbawieniem w głosie.
-
Tak.- powiedziałam, powoli zapadając w sen.
Byłam
wyczerpana poprzednim dniem, jak i tym zbliżeniem, jakie zaszło między nami.
Gawryło
już wtedy nic nie powiedział, tylko mocniej wtulił się w moje włosy.
Przykrył
nas jeszcze kołdrą, krzyżując nogi z moimi.
Uwielbiałam
czuć go przy sobie.
-
Dobranoc.- szepnął mi na ucho, kiedy zasypiałam.- Kocham Cię.- dodał, lecz
pomyślałam, że to moja wyobraźnia!
Zasnęłam
w jego ramionach, nie przejmując się tym, jakie niespodzianki szykuje dla mnie
nadchodzący dzień!
KOOOMENTUJCIE TYLKO SZCZERZE :D
Pasuje wam taka forma hotów ? :)
Ps. Przepraszam za
błędy, jeśli takowe wystąpiły.
Gratuluję zdania egzaminu.
OdpowiedzUsuńJa mam jutro, i stres mnie zjada.
Powodzenia, an pewno pójdzie dobrze ;)
UsuńŁoooo super :D moga byc jeszcze bardziej hottt ale to bylo tez super. To tylko moja opinia :D
OdpowiedzUsuńTak jak kiedyś mówiłam/pisałam w sprawie hotów - wolna ręka.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa spotkania zarządu.
Uwielbiam mordobicia :P , więc na coś w tym klimacie liczę.
Z tym twoim ostrzeżeniem skojarzyło mi się, że zakazany owoc smakuje najlepiej.
Pozdrawiam :)
Wow *.* świetne :) czekam na następną część :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie :)
Gratulacje zdanego egzaminu ;) Hot idealny! Czekam na dalsze części :)
OdpowiedzUsuńJessuu Jessu <3 <3 <3 <3 kocham te opowiadania
OdpowiedzUsuńGratuluję egzaminu
Hoty są idealne
No co tu się rozpisywać? Madzia mistrz w HOTach! <3
OdpowiedzUsuńNie taki jak Ty :*!
UsuńMistrz jest tylko jeden :D
UsuńHoty Idealne !! Oby Jak Najwięcej . *.* ♥♥♥
OdpowiedzUsuńSuper no po prostu nie mam słów czekam na next a i gratuluję zdania egzaminu
OdpowiedzUsuńNajlepszy hot jaki czytałam! <3 liczę na więcej ;)) gratuluję znanego egzaminu i życzę powodzenia na następnym!! :D
OdpowiedzUsuńPominęłabym jednak dwa określenia, no, zastąpiła innymi słowami. :)
OdpowiedzUsuńA poza tym naprawdę genialnie się czytało!
Oby tak dalej! :)
Hot świetny liczę na więcej ostrych hotów oczywiście jestem ciekawa tego spotkania . Opowiadanie genialne mam nadzieję że szybko będzie nxt .
OdpowiedzUsuńKiedy bedzie nxt ? ;)
OdpowiedzUsuńDzięki wszystkim za miłe słowa !!
OdpowiedzUsuńPS. Postaram się coś dać dzisiaj/ jutro w przerwach od nauki :)
Zaglądajcie!! :)
Że tak dzisiaj?! :)
UsuńJak będzie jutro to też będzie ok. :)
Proosze dzisiaj next :***
OdpowiedzUsuńooooooo super jakby udało się jeszcze dziś !!!!! Po prostu jesteś wielka :) ja czytam już kolejny raz tą część jest po prostu świetna !!!!!
OdpowiedzUsuńdzis dzis dzis!!!!
OdpowiedzUsuńale cos czuje, ze Hana nie pojdzie na to spotkanie, bo bedzie tam Harel, albo pojdzie i bedzie tam Harel i Piotr go pobije! na pewno bedzie gorąco!!
Super
OdpowiedzUsuńNooo Hot pierwsza klasa !! :D Czekam jak najszybciej na następną czesc ! I wiecej HOTOW ! <3
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam dłużej niż do jutra :)
OdpowiedzUsuńTo jak będzie dzisiaj ten next? ;*
OdpowiedzUsuńKiedy next ? :)
OdpowiedzUsuńBędzie Dzisiaj Next ? <33
OdpowiedzUsuńDodaj next proszę
OdpowiedzUsuńNext next next prosze :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz, ale NEXT będzie jutro.
OdpowiedzUsuńNie mam dzisiaj do tego głowy, ponieważ czeka mnie jeszcze cała noc zakuwania.
Przepraszam, że przeliczyłam się ze swoimi siłami, mając nadzieję, że znajdę dzisiaj czas na pisanie.
Pozdrawiam gorąco,
Madzia ♥
Nic Nie Szkodzi . :* Jakoś Wytrzymamy Do Jutra . ! <3
UsuńOk poczekamy do jutra ;)
OdpowiedzUsuńBędzie Dzisiaj Next ? :.>
OdpowiedzUsuńBędzie Kontynuacja tegoo Cuda . *.* ?
OdpowiedzUsuńKiedy next ? :)
OdpowiedzUsuńObiecałaś Dziś . Sprawdzam co 15 min . :c
OdpowiedzUsuńteż sprawdzam i nic :(
OdpowiedzUsuńObiecanki cacanki a głupiemu radość
OdpowiedzUsuń<3 ta a głupi wchodzi i sprawdza :)
Usuńłączę się w bólu oczekiwania
Spokojnie... Madzia napisała, że ma zaliczenia i poprzednią noc spędziła na nauce. Może po prostu jest zmęczona, my też byśmy były. Cierpliwości.
UsuńJa rozumiem.
UsuńPo prostu rozbawił mnie komentarz Wiktorii.
Chodziło mi właśnie o komentarz Wiktorii. Twój bardzo mi się podoba. :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj będzie next?
OdpowiedzUsuńczekamy czekamy zaglądamy zaglądamy :):):):):):):)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, dzisiaj już dodam NEXTA !
OdpowiedzUsuńMiałam wczoraj ostatni egzamin, koniec sesji - także trochę świętowałam ;)
Ogarniam word'a i zabieram się za pisanie dla Was!
W końcu ferie i tak długo oczekiwany dla mnie 'reset" ;)
A ja mam dopiero ferie w przyszłym tygodniu i cały nadchodzący tydzień mam w sprawdzianach
OdpowiedzUsuńDokładnie ja tez tak mam ten tydzien same sprawdziany
UsuńMadziu! Liczymy na hot'a w kolejnej części :*
OdpowiedzUsuńNie Mogę się doczekać . : ) !
OdpowiedzUsuńNo cóż, jak dla mnie hot, był chyba jednak odrobinę zbyt hot :/ Niesmaczny w pewnych miejscach, i lekko zalatywało Grey'em. No cóż, tak czy siak czekam na następną część ;)
OdpowiedzUsuń