Pages - Menu

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Jutro postaram się dodać po południu nexta, a nie wieczorem :P Komentujcie ♥

53. Wierzyć, nie wierzyć ? Kocha, nie kocha ?


Słowa, które przed chwilą usłyszała Hana uderzyły w nią dosłownie, jak grom z jasnego nieba.. Siedziała tak z tym telefonem przy uchu i dosłownie nie umiała wydukać z siebie ani jednego słowa.. Po chwili jednak nieco się ocknęła i słyszała, mówiącą coś Magde do telefonu..
- Słucham ?- powiedziała Hana dalej cała w amoku..
- W sprawie weekendu mówisz?- Hana chciała usłyszeć ponownie te słowa od Magdy.. Nadal nie mogła w nie uwierzyć..
- No tak, mieliśmy umówić się z Piotrem w sprawie Tosi, a nie mogę się do niego dodzwonić już od dłuższego czasu.. Mogłabyś go prosić do telefonu ? – Soszyńska dalej ciągnęła..
- Piotra nie ma.. Przekaże, ze dzwoniłaś..- mówiąc to Hana rozłączyła się i niemal natychmiast tysiące łez napłynęło jej do oczu.. Jedyne o czym teraz myślała, to o tym, że Piotr ją okłamał.. Położyła się na kanapie, przysłoniła oczy ręką i dosłownie ze złości poleciało jej aż kilka łez.. Były to łzy złości, a zarazem strachu.. Strachu przed obawą, że Piotr ma kogoś.. No bo przecież gdyby tu nie chodziło o inna kobietę to by na pewno jej powiedział prawdę, a nie zasłaniał się i to jeszcze Tosią..
Hana lezała tak na kanapie, już nawet zapomniała o głodzie jaki odczuwała przed telefonem od Magdy.. Było już dośc późno i kobieta wreszcie wzięła się w garść by wziąć szybki prysznic..
Z tego szybkiego prysznicu nic nie wyszlo, ponieważ zanim weszła do toalety, zadzwonił znowu telefon.. I tym razem był to Piotr.. Hana już wzięła telefon do ręki, lecz po chwili rzuciła go z powrotem na kanapę..mimo, że sprawiało jej to okropny ból.. Jedyne co teraz chciała zrobic to wziąć prysznic i dosłownie na chwilę przestać myśleć o Piotrze, ponieważ sprawiało jej to okropny ból..
Hana nawet nie była zła.. Najbardziej bolało ją to, że wychodzi na to, że Piotr ma kogoś, a tego przeżyć nie mogła.. Nie mogła dlatego, że jest to mężczyzna jej życia.. Już raz czy dwa doskonale się o tym na własnej skórze przekonała..
Kiedy wyszła z kąpieli, od razu poszła się położyć.. Mimo jednych i tych samych dręczących i bardzo bolących myśli udało jej się dość szybko zasnąć.
Było dosyć wcześnie rano, ponieważ jeszcze nie wzeszło słońce.. Hane obudził dzwoniący ciągle telefon.. Nie musiała patrzeć kto dzwoni, ponieważ była pewna, że to Piotr..
W przypływie emocji,a przede wszystkim złości, ze ją obudził postanowiła odebrać w końcu ten cholerny telefon..
- Tak?- powiedziała kobieta jeszcze zaspanym głosem..
- Hana.. Co się dzieje ? Dlaczego nie odbierasz telefonu ?- Piotr wydawał się być bardzo zdenerwowany, a zarazem zmartwiony..
- Spałam..- Hana mówiła to tak zwyczajnie, ponieważ nie chciała zdradzić swoich prawdziwych emocji, które nią właśnie miotały.
- Wszystko w porządku ?- Gawryło od razu wyczuł dosyć oschły akcent kobiety..
- Mhm.. – tylko tyle była w stanie wydusić z siebie kobieta..
- Z Tosią wszystko w porządku ?- powiedziała z irytacją w głosie Hana, ponieważ już na prawde nie wytrzymała i puściły jej nerwy..
- Tak.. Na całe szczęście..- Piotr starał się brzmieć przekonująco..
- Nie kłam Piotr.. Proszę Cię nie kłam..- Hana była totalnie rozbita..
- Słucham?- tym razem to Piotr nie wiedział, a bynajmniej udawał, że nie wie o co chodzi..
- Wczoraj rozmawiałam z Magdą, która nie może się do Ciebie dodzwonić w sprawie Tosi..- Hana po prostu powiedziała prawdę.. Nie chciała robić jakiś podchodów..
- Hana.. Nie denerwuj się… Wszystko Ci wytłumacze..- Piotr chciał żeby kobieta mu uwierzyła i starał się mówić to bardzo spokojnym tonem..
- Muszę kończyć..-Hana wtedy też się rozłączyła, ponieważ nie była w stanie słuchać tego co powie jej Piotr..
Nie wiedziała czy znowu będzie kłamał, czy wręcz przeciwnie powie prawdę.. Kobieta wiedziała, że gdyby posłuchała męza to by mu uwierzyła w cokolwiek, ponieważ bardzo by chciała żeby to była prawda.. Dlatego musiała po prostu zakończyć rozmowę.. Musiała do tego wszystkiego „dojrzeć” i jeszcze raz to wszystko przemyśleć..
W tym samym czasie w Izraelu, Piotr nie wiedział co ma robić.. Nie wiedział czy ma wracać do Polski i wytłumaczyć tą cała zaistniała sprawe Hanie, czy też pierw zakończyć to co zaczął tutaj.. Z rozważeń mężczyzny wyrwał go głos Miri..
- James czeka w środku..
Piotr na te słowa tylko pokiwał głową, lecz w tym samym czasie równie szybko napisał sms’a do swojej ukochanej kobiety.. „ Wiesz, że Cię kocham..”!

Komentujcie ! :) Jak myślicie jak to się wszystko potoczy ? ♥

24 komentarze:

  1. Jakie slodkie ' wiesz ze cie kocham ' <3 Super, czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. <3 Wspaniałe ! Ciekawi mnie, co James chce o.O Hana mogłaby posłuchać wyjaśnień Piotra ;( Czekam na jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne , uwielbiam twoje opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się porobiło ...

    OdpowiedzUsuń
  5. na pewno musi sie to dobrze skonczyc '*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierz mu Hana, kocha :D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. No i masz ! NIE ZASNE :) Kocham Cię :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Hana musi go zrozumieć, musi. :D Czekam na next. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. jest już dawaj szybko next !!

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie to jest słodkie !!! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby piotr jej wszystko szybko wyjaśnił .... :( Super wątek

    OdpowiedzUsuń
  12. Swiwtna jestes !

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejna zajebista część ^.^

    OdpowiedzUsuń
  14. dasz dzisiaj ze dwie części ?

    OdpowiedzUsuń
  15. no kurcze, ale się rozkręca !! GENIALNE :) czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  16. nie wytrzymam już ! aaaaa <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)