Proszę ;) ! Komentujcie ♥

57. Ha Ha Ha ! Wstrzemięźliwość ?!

Po bardzo krótkiej chwili Piotr był już w samych bokserkach, a Hana siłowała się z ostatnim gózikiem od koszuli, lecz pomógł jej w tym Piotr... Równie szybko znaleźli się na łóżku mimo tego iż dotąd całowali się i pozbywali ubrań nadal stojąc przed oknem.. Na szczeście mieli zasłonięte żaluzje, bo co by to było gdyby jakiś  sąsiad ich zobaczył.. Obydwoje woleli o tym nawet nie myśleć.. Z resztą mieli teraz głowę zajętą czym innym..

W pewnym momencie Piotr przerwał całować Goldberg i spojrzał na nią błyszczącymi oczami.. Ciężko było mu było złapać oddech, tak samo jak i Hanie..

- Zapomniałem..- powiedział Piotr wstając z łóżka i zakładając na siebie z powrotem ubrania.. Kobieta patrzyła tylko bardzo pytającym spojrzeniem na mężczyzne.. Nie miała pojęcia co on wyprawia..

- O czym ?- powiedziała Hana chwytając Piotra za rękę i przyciągając w swoją stronę..

- No, że my teraz nie za bardzo możemy..- Piotr nie dokończył tylko usiadł obok Hany podając jej koszule..

- Czemu nie?- Hana była bardzo zbita z tropu..

- No bo przecież jesteś w ciązy..- mężczyzna mówił to bardzo poważnie..

- Wyobraź sobie, że jestem ginekologiem i wiem co można a czego nie można w ciązy..- powiedziała kobieta nieco sarkastycznie, po czym spojrzała dosyć wymownie na mężczyzne siedzącego obok niej i patrzącemu jej prosto w oczy..

- Czytałem w internecie, że wstrzemięźliwość podczas ciąży działa bardzo pozytywnie na dziecko..

- Lekarz medycyny i wierzy w to co wyczyta w internecie, a nie swojej żonie, która jest ginekologiem ? – Hana była bardzo rozśmieszona cała sytuacją..

- A poza tym, to kiedy miałeś czas o tym czytać, skoro z tego co mi wiadomo byłeś bardzo zajęty w Izraelu..- dopowiedziała niemalże natychmiast kobieta..

- Ostatnio już o tym czytałem.. I nie tylko w internecie.. Miri także mi coś o tym napomknęła..

- Miri ?!- Hana wydawała się być bardzo zdziwiona..

- Na jakie tematy Ty rozmawiasz z moją siostrą ?! Chyba nie o tym, czy my…- Hana nie musiała kończyć, ponieważ w słowo wszedł jej Piotr..

- No przecież, po wojsku Miri chce zostać ginekologiem jak Ty, więc ma również wiedze w tych sprawach.. I odpowiadając na kolejne pytanie to wcale nie rozmawiałem z nią o tym.. Po prostu podczas podróży tak jakoś samo wyszło..- Piotr cały czas rozmawiając z kobietą był bardzo poważny i wyglądał na bardzo zawziętego..

Hana patrzyła jeszcze chwilę Piotrowi prosto w oczy, po czym dosłownie wybuchnęła śmiechem.. Cały czas się ciesząc mimowolnie, przeczesała włosy Piotra, swoją ręką, które mu delikatnie opadły na czoło..

- Nie gadaj głupot kochanie.. jestem ginekologiem i zapewniam Cię w stu procentach, że kochanie podczas ciąży a szczególnie w takim stadium jakim jestem ja, nie szkodzi dzieciom WCALE!..- Hana dalej była bardzo rozśmieszona całą sytuacją..

- No ale..- Piotr dalej chciał rzucić jakiś argument, lecz Hana nie dopuściła go do słowa..

- Dobra, skoro tak w to wierzysz to okej.. Zobaczymy jak długo wytrzymasz zbereźniku..- powiedziała Hana wstając z łóżka.. Wiedziała, że Piotr nie będzie w stanie długo wytrzymać.. Już na pewno nie do końca ciązy… Z resztą sama miala zamiar mu to nieco utrudnić jeśli tylko przydarzy się okazja..

Po kilku minutach Hana udała się do kuchni, cały czas rozśmieszona w celu umycia naczyń po śniadaniu.. Zdziwił ją widok Miri, która właśnie odkładała ostatni umyty talerz do szafki..

- Nie słyszałam kiedy weszłaś..- Hana po raz kolejny tego dnia się zarumieniła, ponieważ nie była pewna co słyszała, a czego nie słyszała z rozmowy z Piotrem jej siostra..

- A przed chwilą.. Zobaczyłam, że jeszcze nie ogarnięte było więc posprzątałam.. Rozumiem, ze wy byliście zajeci innymi rzeczami..- mówiąc to Miri spojrzała bardzo znaczącym spojrzeniem na siostrę..

W tym samym czasie do pomieszczenia, wszedł Piotr, który od razu spojrzał na Hanę.. Kiedy kobieta go zobaczyła, od razu odpowiedziała do Miri..

- No właśnie nie byliśmy.. I przez najbliższe pół roku również nie będziemy..- Hana starała się brzmieć bardzo poważnie, lecz po chwili wraz z Miri wybuchnęła śmiechem..

Całej sytuacji i bardzo uradowanym kobietom przyglądał się Piotr, który przepasał sobie ręce na klatce piersiowej, niczym małe dziecko po czym powiedział..

- No zobaczymy, zobaczymy..- starał się brzmieć dosyć przekonująco i naprawdę chciał udowodnić Hanie, że wytrzyma przez pół roku, ponieważ nadal bardzo wierzył w to, że może inaczej zaszkodzić dzieciom..

Później cała trójka zasiadła przez telewizorem i oglądali jakiś program dokumentalny.. Każdemu z nich bardzo nudził się ten film, lecz nikt z nich nie chciał powiedzieć tego na głos.. W końcu Hana nie wytrzymała..

- Nie wiem jak wam, ale dla mnie ten film jest beznadziejny..

- Popieram..- jednocześnie powiedzieli Piotr i Miri..

- To może jakaś komedia?- zaproponował równie szybko Piotr..

- Okej..- powiedziała Hana, po czym podeszła do półki nad telewizorem by sięgnąć po jakąś płytkę z filmem.. Oczywiście chciała wykorzystać ową wstrzemięźliwość Piotra i postanowiła udawać, że nie może dosięgnąć, wspinając się na palcach.. Już pomijając jak się musiała przy tym nagimnastykować..

Oczywiście bacznie kobiecie przyglądał się Piotr.. Wiedział, że Hana sobie z nim specjalnie pogrywa.. Już prawie jej się to udało kiedy zobaczył jej zgrabne nogi, które były przykryte jedynie krótkimi szortami.. Mimo to zawziął się w sobie, wstał i podszedł do żony.. Hana myślała, że Piotr chce ją pocałować bądź coś z tych rzeczy, lecz on tylko sięgnął po płytę i podał ją Hanie..

- Proszę..- powiedział Piotr z powrotem siadając na kanapie.. Był bardzo zadowolony i rozśmieszony kiedy zobaczył bezcenną, a zarazem pytającą twarz kobiety..

- Jak dzieci..- podsumowała przez śmiech Miri, która dobrze widziała z boku zachowanie zarówno Hany jak i Piotra..

Komentujcie :D !!!