Pages - Menu

piątek, 21 czerwca 2013

Nieco dłuższe na zachętę :) PS. Nie jest między nimi zbyt "słodko " ?!

58. Dalej nie idę ! *.*


Wieczór zleciał całej trójce w równie miłej atmosferze.. Jako że Miri, nie chciała przeszkadzać Hanie i Piotrowi, mimo że twierdzili oni że nie przeszkadza, postanowiła pójść spać do mieszkania Hany.. Jeszcze go nie wynajęła więc Miri miała pretekst, że tam się chociaż dobrze wyśpi..
- No naprawdę.. Zobacz.. Prześpię się tam i przynajmniej będę lepiej wyspana niż tutaj na kanapie..- powiedziała nieco sarkastycznie Miri do siostry..
- No ale..- zaczęła Hana, lecz w słowo wszedł jej wreszcie Piotr..
- Dobra.. Zróbmy tak. Jeśli Hana nie chce byś tam spała, to śpijcie razem a ja się prześpię w salonie.. Jestem do kanapy przyzwyczajony..
Obydwie kobiety zrobiły duuuże oczy.. Przecież Miri chodziło tylko o to, żeby Hana z Piotrem wreszcie przestali się droczyć.. Przecież te ich przekomarzania były co najmniej nie na miejscu..
- Pasuje ?- dodał po chwili Piotr..
Kobiety wymieniły między sobą znaczące spojrzenia, po czym pierwsza odezwała się Miri.
- Nie, nie pasuje.. Ja marzę o tym żeby się wyspać, a na kanapie bądź z moją siostrą z boku to nie jest możliwe.. Więc wybaczcie ale jadę do mieszkania Hany..- powiedziała bardzo stanowczym tonem Miri..
Piotr z Haną wtedy też wymienili między sobą spojrzenia…
- Dobrze..- Hana w końcu uległa.. Wiedziała, że nie przetłumaczy siostrze, więc wolała ustąpić…
Po krótkiej chwili Hana dała klucze Miri.. Później pożegnały się i umówiły, że jutro z samego rana Miri już do nich przyjedzie..
- Może Cię podrzucić ?- zapytał na odchodne Piotr..
Miri na jego słowa tylko wzruszyła ramionami…
Wtedy też mężczyzna złapał kluczyki od samochodu i po chwili był już w progu drzwi..
- Zaraz wracam..- mówiąc to Piotr wrócił się i pocałowal w policzek Hanę..
Hana delikatnie przetrzymała mężczyznę za łokieć i spojrzała bardzo wielkimi oczami..
- No co ?- Piotr nie za bardzo wiedział o co znowu chodzi Hanie.
- Jeśli chcesz to jedź z nami..- zaproponował tak nagle mężczyzna..  O dziwo na te słowa Hana nic nie odpowiedziała tylko złapała swoją kurtkę, później Piotra pod rękę i wszyscy razem wyszli z mieszkania..
Po bardzo krótkiej chwili Piotr z Haną odwieźli Miri...siedzieli już w samochodzie i jechali z powrotem do mieszkania. W pewnym momencie mężczyzna zamiast na rondzie skręcić w prawo i pojechać do domu,  pojechał w przeciwną stronę.. Od razu zauważyła to Hana, której mina była bardzo zdziwiona..
- Nie pomyliło Ci się ?- zapytala zdezorientowana kobieta..
Piotr wtedy posłał jej spojrzenie w stylu „ No co Ty” po czym powiedział..
- Niee. Taki ładny mamy dziś wieczór, że trzeba go jakoś rozsądnie wykorzystać..- powiedział mężczyzna bardzo uważnie prowadząc samochód..
Hana na te słowa zaczęła się ogromnie zanosić śmiechem.. Wiedziała o co chodzi.. Piotr po prostu wiedział, że teraz kiedy mają wolne mieszkanie to mężczyzna się jej noo.. nie oprze po prostu..
- Co Cie tak bawi ?- zapytał Piotr, patrzac na kobiete wykorzystując okazje, że stoją na czerwonym świetle.
- No to, że boisz się ze mna zostać sam na sam kiedy Miri jest u mnie.- powiedzała przez śmiech Hana..
Piotr, wtedy też po raz kolejny spojrzał na kobietę z ogromnym zdziwieniem.. Oczywiście nie został dłużny kobiecie..
- Myślisz, że boję się być z Tobą sam na sam w DOMU żeby się z Tobą nie kochać ?- mówiąc te słowa Piotr właśnie ruszał na zielonym świetle.. Wtedy i on zaczął się śmiać, a Hana wręcz przeciwnie.. Mimo to oboje byli równie mocno z siebie nawzajem rozśmieszeni..
- Gdybym chciał.. to wiesz.. Wcale nie potrzebuje pustego mieszkania..- powiedział to bardzo uwodzicielsko mężczyzna..
Na te słowa, Hana bardzo, ale to bardzo się rozśmieszyła.. Dosłownie nie mogła z tego, jakim zbereźnikiem jest Piotr.. Czasem ją z dnia na dzień zaskakiwał coraz bardziej..
Chciała coś mu odpowiedzieć, lecz Piotr ją wyprzedził…
- Jesteśmy na miejscu..- mówiąc owe slowa, Piotr wyłaczył silnik i wyszedł z samochodu..
Po chwili podeszli otworzyć drzwi kobiecie.. Podał jej rekę i kobieta opierając się o męża wyszła z samochodu..
- Tak właściwie to czemu wywiozłeś mnie na to pustkowie ?- Hana nadal nie wiedziała o co chodzi Piotrowi.. Po co to całe przedstawienie..
- Nie marudź, tylko chodź..- powiedział mężczyzna łapiąc bardzo delikatnie za dłoń Hanę i pociągając w jego stronę..
Szli przez jakieś pola przez pewien okres czasu.. Kobieta miała dość.. W pewnym momencie się zatrzymała i pociągnęła tym razem ona Piotra za dłoń, lecz nie tak delikatnie..
- Dalej nie idę ! Trzeba było mówić, że planujesz jakieś głupie wycieczki, to przynajmniej ubrałabym się wygodniej.. – Hana starała się brzmiec dosyć stanowczo.
- O jejku..- tylko tyle odpowiedział na wywody kobiety Piotr, po czym dosyć sprawnym ruchem wziął kobietę na ręce w swe ramiona..
- Dalej Cię doniosę.. To już blisko..- powiedział bardzo ściszonym głosem Piotr, po czym podarował Hanie buziaka w sam czubek głowy..
Kiedy mężczyzna tak niósł Hane, kobieta bardzo mocno jak zawsze z resztą wtuliła się w ramiona ukochanego.. Oddychała bardzo głęboko, ponieważ zapach jej faceta działał na nią bardzo kojąco i uspokajająco.. Mogłaby tak trwać w jego ramionach całą wieczność.. Za każdym razem gdy miała tylko taka przyjemność zawsze się tym rozkoszowała..
- Nie za ciężko.. Teraz niesiesz tak jakby trzy osoby w jednej..- powiedziała kobieta spoglądając delikatnie na mężczyzne.. On nic w pierwszej chwili nie odpowiedział..
- To tutaj..- powiedział po krótkiej chwili Piotr odstawiając Hanę na ziemię..
Kiedy Hana zobaczyła widok, dosłownie ją zamurowało.. Byli na szczycie pewnej łąki, która była otoczona innymi łąkami.. Całe otoczenie oświetlał księżyc wraz z gwiazdami.. W powietrzu było czuć świeżość..  Świeżość natury i tego wszystkiego co ich otaczało.. W mieście nie było jakiejkolwiek szansy żeby móc zobaczyć coś równie niesamowitego.
- Tu jest pięknie..- powiedziala bardzo ściszonym glosem i nadal bardzo zaintrygowana kobieta..
Wtedy też spojrzała na Piotra, w jego przepiękne i rozmaite oczy w których była bezgranicznie zakochana.. Mężczyzna również się jej przyglądał.
- Przyjeżdżałem tu jeszcze za czasów studi.. Nigdy nikomu nie pokazałem tego miejsca..- Kiedy Piotr mówił owe słowa, podszedł do kobiety i objął ją od tyłu kładąc swoje ręce na jej ramionach..
Hana wtedy odruchowo przykryła swoimi dłońmi ręce Piotra i zaczęła je jak zawsze odruchowo pieścić..
Wszystko to wyglądało bardzo, nawet za bardzo romantycznie.. Para stała jak zawsze bardzo wtulona w siebie i bacznie obserwowali zjawiska natury, którymi byli otoczeni.. Wszystko to wyglądało co najmniej jak z bajki..

Komentujcie ! Nie za słodko ?! ♥

22 komentarze:

  1. nie za słodko a będzie dzisiaj next ??

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku,ale to romantyczne dalej !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. jesteś super chcem więcej !

    OdpowiedzUsuń
  4. dalej szybciutko !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie za slodko ! Wręcz przeciwnie ... xD Ale opko jak zawsze BOSKIE <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocze ! czekamy na nexta wieczorkiem

    OdpowiedzUsuń
  7. + (zapomniałam napisać xD ) wg mnide również NIE jest za słodko ;) Ale mała kłótnia, sprzeczka i inne roszady/perypetie przydały by się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sądzę, ze masz całkowitą rację. (Twóje opka są genialne, ubóstwiam je ) przydałaby się jakaś kłótnia, żeby ... no jkaby napięcie wzrosło xD

      Usuń
  8. jeteś....ah nie do opisania <3

    OdpowiedzUsuń
  9. KOCHAAAAM ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. SUPEEER . ! *,* + kiedy NEXT . ? ;>

    OdpowiedzUsuń
  11. zbyt idealne <3

    OdpowiedzUsuń
  12. ♦♦♥HaPi♥♦♦

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebista jesteś ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. jojć !!! :> next szybciutkoo

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam taką nadzieję, ze jak wieczorem wejdę, to będzie next ! DZIĘKI :3 Wielka jesteś

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)