50. Wymuszony uśmiech ?
Hana i Piotr siedzieli w kuchni przez jakąś chwilę.. Żadne z nich nic się
nie odzywało, tylko tak siedzieli i bili się z własnymi myślami.. W pewnym
momencie Piotr bardzo gwałtownie zerwał się na równe nogi.. Stanął przed oknem
i oparł się rękoma o blat, nie wiedząc co ma powiedzieć.. Czy w ogóle ma coś
powiedzieć..
- Jak to nie wiesz czego chciał? – powiedział bardzo oschle Gawryło,
spuszczając wzrok w dół..
-Coś mi przerwało rozmowę z Miri i nie dokończyła.. Kiedy próbowałam do niej
zadzwonić jeszcze raz to włączała się już poczta..- starała się jakoś wyprostować
tą cała sytuację kobieta.. Mówiąc owe słowa kobieta wstała i poszła w stronę
męża..
Podeszła do Piotra i wtuliła się bardzo mocno w ramiona mężczyzny.. Gawryło
niemalże natychmiast obrócił się do kobiety, i stali naprzeciw siebie.. Ich
twarze dzieliło dosłownie kilka centymetrów..
- Podaj mi numer Miri.. Spróbuje się dodzwonić i dowiedzieć o co chodzi..-
powiedział nagle Piotr..
Hana spojrzała mężczyźnie prosto w oczy, lecz wcale nie zamierzała odwieść
go od tego pomysłu.. Z resztą wiedziała, że Piotr jeśli coś sobie postanowi to
tak będzie..
Po niedługiej chwili mężczyzna stał już na balkonie dzwoniąc na podany
numer.. Wykonał już ponad 5 połączeń i nic.. W końcu za którymś połączeniem
odebrała Miri..
W tym samym czasie Hana na siłe kończyła jeść przyrządzoną wcześniej przez
Piotra kanapke.. Nie żeby była nie dobra, tylko po prostu kompletnie nie była
głodna, lecz nie chciała jeszcze bardziej dołować ukochanego..
Kończąc już jeść, Hana cały czas bacznie obserwowała męża.. Kiedy zauważyła,że
zaczął chodzić "w te i we wte" na balkonie od razu nie myśląc do niego poszła..
Weszła niepewnie na balkon.. Piotr już nie rozmawiał przez telefon.. Gdy
tylko zauważył kobiete od razu się uśmiechnął w jej stronę..
- Dodzwoniłeś się..- zaczęła niepewnie Hana..
Piotr nie mógł powiedzieć jej prawdy.. Nie chciał jej także kłamać, ale
przeciez nie może pozwolić żeby się denerwowała.. Na pewno nie teraz kiedy jest
w ciązy..
Mężczyzna wymusił uśmiech, po czym zaczął..
- Tak.. I wcale nic takiego się nie stało.. James był u Twoich rodziców
przeprosić za tą całą sytuację z jego osobą i za to, ze przez niego
cierpiałaś..- Piotr starał się brzmieć wiarygodnie..
- Tylko tyle?- powiedziała równie niepewnie jak przedtem kobieta..
- Tak.. A Miri straciła zasięg bo ma jakiś trening..- kiedy mężczyzna
skończył mówić podszedł do kobiety i ją bardzo mocno przytulił..
- Mówiłem, że to nic takiego.. James’a już nie ma i nigdy nie będzie w
naszym życiu.. Obiecuję..- wyszeptał Piotr kobiecie na ucho nadal trzymając ją
w swoich ramionach..
- Wiem..- kobieta popatrzyła prosto w obłędne niebieskie oczy mężczyzny, po
czym musnęła go bardzo delikatnie ustami w policzek.. Kiedy to uczyniła
parskneła nieco śmiechem.. Piotr wtedy popatrzył na nią dosyć zdezorientowaną
miną..
- No co ?- tym razem to Gawryło spojrzał jej prosto w oczy..
- Musisz się ogolić, bo wyglądasz jak kaktus..- Hana nadal się śmiała..
Piotrowi wcale nie było do śmiechu, wiedział że okłamał Hane i na pewno nie
postąpił dobrze.. Ale jak widzi ją teraz uśmiechniętą, bez tych wyrzutów
sumienia to jest mu od razu o niebo lżej..
- Kaktus.. Ciekawe..- mówiąc to Piotr przejechał „brodą” po ramieniu
kobiety..
- Eej ! Przestań..- kobieta chciała wyrwać się z uścisku męża, lecz ten jej
na to nie pozwolił..
Zamiast ją puścić po prostu pocałował ją bardzo czule.. Pocałunek nie trwał
wcale długo.. Po chwili obydwoje weszli do mieszkania, ponieważ było już naprawdę
chłodno na podwórku o tej porze..
Kładli się już spać.. Kiedy Piotr wcześniej zobaczył zjedzoną kanapkę od
razu był dumny z Hany.. Dosłownie jak z małego dziecka, czy nawet jak z Tosi..
Obydwoje byli już przebrani w piżdżamy i bardzo ale to bardzo zmęczeni.. Gdy
już tak leżeli jak zawsze wtuleni w siebie Hana nagle zaczęła..
- Jeśli się nie ogolisz, to ja też przestanę się golić..- powiedziała
równie wesoła jak i uśmiechnięta.. pomyślała, że skoro nie może namówic Piotra
żeby się ogolił to go zaszantażuje..
Kiedy Piotr usłyszał to co przed chwilą powiedziała Hana aż wystrzeżył
oczy.. Później zaczął się śmiać..
- Chyba żartujesz..- wydusił z siebie przez śmiech mężczyzna..
- Mówie całkowicie powaznie.. Jeśli chcesz się przekonać to nie ma
problemu.. – powiedziała najbardziej poważnie jak tylko umiała kobieta..
- Dobrze, w takim razie nie mam wyjścia..- Piotr wtedy mocno przytulił
Hanę..
Mężczyzna nie mógł zasnąć.. Źłe czuł się z tym, że musiał okłamać Hanę..
Była już druga w nocy,a on nadal przewracał się z boku na bok, kiedy Hana już
smacznie spała..
„ Chociaż ona pośpi”.. pomyślał z ulgą mężczyzna.. Nie chciał jej obudzić
tym ciągłym wierceniem się więc delikatnie wstał i poszedł do salonu.. Miał naprawdę
ochote zapalić.. Pomyślał, że skoro Hana śpi to nie zorientuje się jeśli zapali
sobie jednego odstresującego papierosa.. Mężczyzna wyszedł na balkon żeby
zapalić owego papierosa.. Stojąc tak na tym balkonie i patrząc się w światło
latarń wśród tej rozległej wszędzie ciemności, wkółko myślał o tym czego dowiedział
się od Miri.. Kompletnie nie dawało mu to spokoju.. Nie wiedział również czy
dobrze robi okłamując Hane, lecz gdy tylko pomyślał o niej i o dobru dzieci od
razu wiedział, że tak musi być..
Kocham :*
OdpowiedzUsuńjestes naj !!!
OdpowiedzUsuńZnowu James :< Weź zrób coś z nim. :D Opowiadanie mega. ;d
OdpowiedzUsuńpopieram ;)
UsuńDziekujemy <3 wielka jestes
OdpowiedzUsuńprosze dawaj next !
OdpowiedzUsuńTHE BEST *______*
OdpowiedzUsuńczemu takie krótkie ?
OdpowiedzUsuńto jest niesamowite !
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa, jaram sie ! Nareszcie jest :) Ale ze James ??
OdpowiedzUsuńdalej !!!
OdpowiedzUsuńświetne
OdpowiedzUsuńCiekawe czego dowiedział się Piotr, proszę o szybkiego nexta :**
OdpowiedzUsuńO matko, co mu Miri powiedziala ?!?!
OdpowiedzUsuńTak mi żal Piotra ... chce chronić Hanę <3 (i w NDiNZ , i tu w opowiadaniu )
OdpowiedzUsuńmi tak samo :)
UsuńI mi też ! Masz całkowitą rację
Usuńsuperextrazajebste :D
OdpowiedzUsuńczekam na next ! jeju, jak wciąga <3
OdpowiedzUsuńO co chodzi z jamesem ;( ? Dalej !!
OdpowiedzUsuńHahahaha kaktus xD Blagam next
OdpowiedzUsuńhah no ten kaktus ... dobre :D Ciekawe o co cho z jamesem. Plis next !
OdpowiedzUsuńnie trzymaj nas w niepewności ! MASZ TALENT OJ MASZ <3
OdpowiedzUsuńhmm zastanawiam sie co powiedziala mu Miri...
OdpowiedzUsuńpliss daj nexta <3
ja własnie tez ...
Usuńkocham to
OdpowiedzUsuńprosze daj juz nexta
prosze nie każ man dawać tylu komentarzy !
OdpowiedzUsuńLove youuuu :**
OdpowiedzUsuńświetne ! ;)
OdpowiedzUsuńOj ten James, możesz coś z nim zrobić :D opo jak zwykle boskie masz mega talent! ;) Daj dłuższe :D
OdpowiedzUsuńNexcik proszę :D
OdpowiedzUsuńte opowiadania są suler <3
OdpowiedzUsuńkochm to, ale pisz dłuższe ! :*
OdpowiedzUsuńnie męczmy jej <3 i tak jestem wdzięczna, ze dodaje codzinnie ! Kocham cię dziewczyno :**
UsuńWSPANIAŁE C:
OdpowiedzUsuńJacy oni słodcy :3 Jeszze James sie wpieprza ...
OdpowiedzUsuńon ?! co będzie dalej ??? ale wciągające ! uzaleznia xD <3
OdpowiedzUsuńczemu nie ma next ??
OdpowiedzUsuńperfekt <3
OdpowiedzUsuńmaga !
OdpowiedzUsuńEXTRA !!! Czekam na next :D
OdpowiedzUsuń;3
OdpowiedzUsuńczemy nie ma nadal następnej części ??
OdpowiedzUsuńCudo - jak zawsze ! :** Dodasz nam na wieczor nexta ??
OdpowiedzUsuńAsdfghjkl; boooooskie ^^
OdpowiedzUsuńprosimy nexta ... :( no ja nie wytrzymam ! co dalej ?!?!
OdpowiedzUsuńodlotowe ! jestem ciekawa po co james przyjechał do Hany rodziców ... prsze next
OdpowiedzUsuńjestem załamana, że dzisiaj było tylko jedno !
OdpowiedzUsuńnext next next !
OdpowiedzUsuńwielbie Cię :D <3
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Chcemy jutro kilka części, albo jedną mega długo :D
OdpowiedzUsuńnie wytrzymam ! dalej prosze :)
OdpowiedzUsuń