92. Tylko nie to !
Gawryło kiedy tylko odczytał sms’a od żony, niemalże od
razu po nią pojechał.. Kiedy zaparkował na szpitalnym parkingu samochód, trochę
dłużyło mu się to czekanie w samochodzie, więc postanowił zrobić Hanie mała
niespodziankę i po nią pójść.. Inną sprawą było też to, że inaczej mają szanse
nie zdążyć na przedstawienie Tosi, jeśli nie wyruszą lada moment w trasę.
Wolnym krokiem przemierzał szpitalny korytarz.. Kiedy
zajrzał do gabinetu Hany zdziwił się niezmiernie, gdy tylko zobaczył jej
torebkę, która leżała na stole..
Był to dla niego lekki szok, dlatego że Hana nigdy nie
zostawia otwartego gabinetu w dodatku, kiedy ma tam torebkę bądź inne ważne
rzeczy..
Nie zastanawiając się już ani chwili dłużej, postanowił
pójść do lekarskiego.. Tym razem szybko przemierzył piętro i po chwili był już
przed pomieszczeniem..
Nim jednak udało mu się wejść do lekarskiego, już na
wstępie zaczepiła go cała zdenerwowana Wiki..
- Piotr.. Dobrze, że już jesteś..- powiedziała
Consalida, ledwo co łapiąc oddech..
- Taak ? Pamiętasz, że mam wolne?- zapytał Piotr, uśmiechając
się szeroko w stronę przyjaciółki..
- O czym Ty teraz mówisz !?.. Za chwilę zaczynamy
operować Hanę !
Słowa Wiki, uderzyły w Piotra jak grom z jasnego
nieba.. Nie wiedział o co chodzi.. Miał tylko nadzieję, że Wiktoria się zgrywa,
bądź jest to tylko jakiś zły sen.. Mimo to, bardzo kruchym głosem powiedział..
- Jak to operować ?..
- Dostała krwotoku wewnętrznego.. Nie mam czasu Ci
teraz wszystkiego tłumaczyć. Chodź..- w tym momencie Consalida złapała Gawryłe
pod łokieć, dosłownie ciągnąć za sobą..
-Powiem Ci wszystko po drodze..- dodała po chwili…
Dopiero wtedy Piotr ruszył w ślad za Wiki, nadal nie wierząc w to, co przed
chwilą usłyszał z jej ust..
To po prostu było niemożliwe.. Przecież raptem pół
godziny temu, Hana pisała do niego sms’a.. Jak to możliwe, że będzie operowana,
a w dodatku że ma jakiś krwotok wewnętrzny..
Po bardzo krótkiej chwili znaleźli się przed blokiem
operacyjnym, gdzie czekał najwyraźniej na nich Wójcik..
Spojrzał na Piotra, dość współczującym spojrzeniem..
Było widać, że Darek chce mu coś powiedzieć, lecz najwyraźniej nie wiedział jak
ma to zrobić.. Mimo to, po chwili zaczął..
- Za chwilę zaczynamy.. Wiki idź się przygotować..-
ponaglił Consalidę Darek, jednocześnie stając twarzą w twarz z Piotrem…
- Co z nią ?- zapytał z ogromnym żalem Gawryło..
- Nie będę Cię Piotrze okłamywał.. Hana
najprawdopodobniej na wskutek, silnego upadku dostała krwotoku wewnętrznego..
Oznacza to, że Wiki musi go zatrzymać, a ja muszę zrobić cesarskie cięcie..
- Przecież ona może tego nie wytrzymać.. – Gawryle
mimowolnie napłynęły łzy do oczu..
- Krwotok nie jest aż tak rozległy.. Ale..- nagle Darek
urwał w pół słowa..
- Ale co ?!..- niemalże krzyknął Piotr, w którym emocje
wzięły górę..
- Jedno dziecko ma ciągle szanse, ale drugie.. Drugie
może tego nie przeżyć.. Przepraszam Cię, ale nie ma na co czekać.. Bądź dobrej
myśli.. Hana jest silna..- powiedziawszy to Darek, równie szybko zniknął za
drzwiami od bloku..
Piotr nie wiedział co ma robić, już nie mówiąc o tym,
że tysiące myśli napłynęły mu do głowy.. Nie zorientował się nawet, że po
prostu łzy kapały mu z oczu.. Mimowolnie po kolei, każda kropelka spływała mu
po policzku.. Nie chciał być słaby, ale na samą myśl, że może stracić zarówno
Hanę jak i dzieci, po prostu robiło mu się słabo.. „Nie pozwolę jej umrzeć.. Nie stracimy drugiego dziecka”.. – w kółko
powtarzał sobie jedne i te same myśli..
Miał cholerne Deja
vu jak wtedy, kiedy dowiedział się, że Majka nie żyje a Rafał ledwo co
walczy o życie.. Nie mógł dopuścić do siebie nawet tej myśli..
Przede wszystkim, nie mógł pojąć co takiego się stało,
że Hana jest w tak ciężkim stanie..
Minęło już ponad dobre trzy godziny i nadal zero
wieści.. Piotr siedział jak na szpilkach przed blokiem operacyjnym.. Nie mógł
sobie znaleźć miejsca.. Najgorsze były te czarne myśli, które nie dawały mu
spokoju.. Z tego wszystkiego zapomniał o Tosi, ale nie ona była teraz
najważniejsza.. Z resztą w takim stanie nie mógł by wytłumaczyć córce na
spokojnie, dlaczego nie może przyjechać..
W pewnym momencie z bloku wyszedł Darek, wraz z Consalidą, których miny nie wskazywały na nic dobrego.. Piotrowi na ich widok
zrobiło się aż słabo.. Nie wiedział, czy chce usłyszeć to, co zamierzają mu
powiedzieć..
- Piotr..- zaczęła niepewnie Wiki, podchodząc dość
blisko do kolegi..
- Mów prosto z mostu..- ponaglił ją Gawryło, aż
zachrypniętym głosem..
- Stan Hany jest stabilny.. Udało mi się zatrzymać
krwotok..
- A co z dziećmi ?- zapytał przerażony Piotr, tym razem
zwracając się w stronę mężczyzny..
- Masz śliczną i zdrową córeczkę..Udało nam się także w
ostatniej chwili uratować chłopca, lecz jest on w krytycznym stanie.. Jest
niewydolny.. Nie do końca wykształciły mu się wszystkie narządy..Dziewczynka
jak na wcześniaka jest aż cudem..- mówiąc to Darek poklepał Piotra po
ramieniu.. Od razu było widać, jak bardzo jest on skołowany.
- Obydwoje są w inkubatorach.. Dziewczynce nic nie grozi, ale najbliższe dni będą decydujące
dla chłopca..- dopowiedział po chwili Wójcik, szczerze współczując Gawryle..
Piotr nie wiedział czy się ma cieszyć, czy też nie.. Niby
Hanie nic nie groziło.. Stał się ojcem wcześniaków, zarówno córki jak i syna..
Ciekawe tylko na jak długo, los pozwoli mu być dumnym ojcem bliźniaków.. ? Czy
pozwoli mu się nacieszyć byciem ojcem dla syna..?
30kom= next ! Komentujcie ( to dopiero początek komplikacji ) ! :(
Aaaaaa *.*
OdpowiedzUsuńmatko ! czekamy więc na dalsze części <3
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńBiedny Piotr ! :( Ale sie rozkreca *.*
OdpowiedzUsuńTego bloga kocham szczególnie ! Zawsze się coś dzieje :D Zgadzacie się ze mną ? ^^ ♥♥♥
OdpowiedzUsuńsuper !!!! <3
OdpowiedzUsuńpoczątek komplikacji ?! boje się co dalej ? ALR TO TAK WCIĄGA <3 uwielbiam
OdpowiedzUsuńniesamowita jesteś ! WOW czekamy na nexty na obu blogach :3
OdpowiedzUsuń*____* CO BĘDZIE Z CHŁOPCEM ????
OdpowiedzUsuńdobrze ze z hana wszystko ok ! uff :) nie wytrzymam no !!! next
OdpowiedzUsuńkocham to !!! ale akcj
OdpowiedzUsuńo kurde *.* MEGA
OdpowiedzUsuńszok !!!
OdpowiedzUsuńmozesz komplikowac na maxa tylko zeby pozniej z hana i piotrem bylo ok a blizniaki zdrowe <3
zgadzam sie z komentarzem wyzej :*
OdpowiedzUsuńjuz nie moge sie doczekac nexta... ale emocje na MAXA ♡
OdpowiedzUsuńszok !!! zeby tylko z chlopcem bylo wszystko ok *.*
OdpowiedzUsuńdaj nexta po 25 blagam bo nie wytrzymam <3
OdpowiedzUsuńja chyba tez zaraz umre jak nie bedzie nexta *.*
OdpowiedzUsuńmasz taki talent ze inne blogi sie moga schowac !!!!
OdpowiedzUsuńpowalasz wszystkich i jestes nr. 1 !!
umieram... jedynym lekarstwem dla mnie jest NEXT...blagam pomoz
OdpowiedzUsuńmy chcemy nexta !!!!
OdpowiedzUsuńmoge smialo powiedziec ze ta czesc byla najlepsza jaka kiedykolwiek czytalam :3
proszeee zeby tylko z tym chlopcem bylo wszystko ok :* i z Hana i Piotrem i z coreczka tez ^^
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaa !!!!! NEXT <3
OdpowiedzUsuńjeszcze osiem komentarzy no !!!
OdpowiedzUsuńnie wytrzymam *-*
nie osiem tylko 6 :D
OdpowiedzUsuńja chce Nexta Nexta Nexta !!!! <3 ♡ ♥
OdpowiedzUsuńjestes : (...) po prostu brak mi slow jestes genialna, niesamowita, zajebis**, niezastapiona, utalentowana itd... ♡
OdpowiedzUsuńjeszcze dwa i NEXT <3
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko JEDEN !!! <3 *.*
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko JEDEN !!!! <3
OdpowiedzUsuńJEST !!!! JEST !!!! JEST !!!!
OdpowiedzUsuńudalo sie nam jest 30 :*
oby sie ulozooo :(
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńgdzie next :( ??
OdpowiedzUsuńco sie dzieje ?!
OdpowiedzUsuńnext :'))
OdpowiedzUsuń