Pages - Menu

poniedziałek, 9 września 2013

Czytamy, udostępniamy, kochamy ! ♥


133. Topór wojenny zakopany ?



Gdy się w końcu odświeżył, napił się zimnej wody z lodówki, po czym poszedł prosto do sypialni. Miał tylko nadzieję, że Hana już śpi. Tak też było. Zamknął za sobą delikatnie drzwi, po czym równie cicho wsunął się pod kołdrę. Od razu, mimo okoliczności, przytulił się do żony, obejmując ją jednocześnie w tali. Pocałował ją delikatnie w skroń, po czym odpłynął w równie głęboki sen.
Hana przebudziła się rano.. Było jej strasznie gorąco. Na jej ramieniu spoczywała głowa Piotra, a on sam mocno trzymał ją w ramionach. W dodatku otoczył swoją nogą jej nogi, co tylko spowodowało, że musi teraz leżeć w bezruchu by go nie obudzić.. Delikatnie obróciła głowę w jego stronę. Zobaczyła jak słodko uśmiecha się przez sen. Mimo wczorajszej kłótni, doszła do wniosku, że tak bardzo za nim tęskni. Odruchowo przejechała opuszkami palców, bo jego kilkudniowym zaroście. Poczuła te małe włoski, które za każdym razem lubiła dotykać.. Gdy powtórzyła czynność drugą ręką, oczy Piotra się nagle otworzyły.
- Heej..- zaczął pierwszy, całując ją w sam czubek głowy.
- Co się stało, że nie jesteś jeszcze w pracy ?
- Też mi miło, ujrzeć Cię moja droga żono w tak piękny poranek..- odpowiedział, uśmiechając się przy tym łobuzersko.
- Nie błaznuj !- szturchnęła go w bok, mimo złości śmiejąc się w niebo głosy.
- No i od razu lepiej..- powiedział pod nosem Gawryło, delikatnie muskając soczyste usta żony.
- To nie zmienia faktu, że nadal nie wiem co tutaj robisz ?- Hana nie dawała za wygraną, mimo iż od bardzo dawna marzyła o takiej chwili. Już nie pamięta, kiedy to po raz ostatni obudziła się w ramionach własnego męża..
- No jak to co ? Leżę z moją żoną..
- A tak na poważnie ?- Hana dalej drążyła temat.
- Tak na poważnie to wziąłem cały dzień wolny, by móc go spędzić z rodziną..- odparł niemalże jednym tchem Piotr.
- Myślisz, ze jeden dzień w domu, załatwi, że o wszystkim zapomnę ?
- Nie liczę. Ja to wiem Kochanie..- po raz kolejny delikatnie musnął malinowych ust żony. Po chwili odgarnął z jej twarzy niesforny kosmyk blond włosów, które opadały na jej policzek.
- Na co masz ochotę ?- zapytał uśmiechnięty Gawryło, wstając z łóżka.
- Chcesz przygotować śniadanie ?
- Na to wygląda.. Więc ? – charakterystycznie uniósł obie brwi, szczerząc się przy tym nieziemsko.
- Zaskocz mnie..- odpowiedziała, wzruszając ramionami Goldberg.
Piotr dalej uśmiechnięty od ucha do ucha, narzucił na bokserki dresy, po czym wyszedł z sypialni. Hana leżała jeszcze chwile, po czym z dość dużym leniem poszła do pokoju dzieci. One jednak już po cichu bawiły się zabawkami. Widząc ich entuzjazm, nie chciała go im psuć, więc poszła wziąć prysznic, mówiąc, że tatuś za chwilę przyrządzi śniadanie..
Jakoś tego ranka czuła się inaczej. W końcu nie rozmyślała o tym, kiedy dzisiaj wróci Piotr z pracy. Ani, że nie będzie musiała tłumaczyć dzieciom, dlaczego tatusia jeszcze nie ma. Poczuła po prostu ogromną ulgę w głębi samej siebie.
 Gdy tylko odkręciła prysznic, od razu poczuła na swym ciele delikatnie muskanie, chłodnych kropel. Nałożyła sporo żelu pod prysznic, po czym delikatnie wmasowała go we własne ciało. Później tak samo umyła włosy. Gdy wyszła z kabiny, jednym ręcznikiem okryła głowę, robiąc z tego tobół, a drugim, miękkim okryła samą siebie, od pach po kolana. Z tego wszystkiego zapomniała wziąć rzeczy na dzisiaj.
Powoli uchyliła drzwi, patrząc czy nie natknie się przypadkiem na dzieci w korytarzu. Na szczęście nikogo nie było. Dość szybko znalazła się w sypialni, gdzie pierwsze co, to podbiegła do komody, po świeżą bieliznę. Wzięła czarny, koronkowy stanik, jak i do kompletu koronkowe figi.. Na szybko założyła bieliznę, zaczynając szukać dalszych rzeczy, które ma dzisiaj włożyć..
Po chwili usłyszała otwieranie się drzwi, więc równie szybko obróciła się przez ramię.. W drzwiach stanął Piotr.
- Nie chciałbym Cie ponaglać, ale dzieciaki już zajadają. Czekamy na Cie..bie..- Gawryło urwał w pół słowa, mierząc od góry do dołu żonę.. Znowu zaczął się szeroko uśmiechać, gwiżdżąc pod nosem jak i krzyżując ręce na piersi.
- No co ?!- zapytała równie wesoła Hana, widząc zadumaną minę męża.
- Wow.- tylko tyle odparł Piotr.
- Nie jest to nic, czego byś nie widział wcześniej..- mówiąc to, miała na myśli samą siebie.
- Jesteś głodna ? Bo jeśli nie, to chyba wiem jak spożytkować ten czas..- nie wiedząc kiedy, Piotr przybliżył się do Hany. Szybko otulił ją rękoma w tali, jedną dłonią zjeżdżając na mało osłonięty pośladek.
W tej samej chwili, przywarł do jej ust, delikatnie zaczynając muskać jej słodkie, jak i soczyste wargi.. Gdy w końcu brakło im tchu, Hana oderwała się od męża, rzucając w niego tym co miała pod ręką, czyli ręcznikiem.
- Spadaj stąd ! Chcę się ubrać !- odpowiedziała roześmiana. Chyba humor Piotra, udzielił się i jej..
- Jeśli chcesz, to mogę pomóc.. Oczywiście rozebrać..- Gawryło zaczął przygryzać wargę, patrząc z ogromnym pożądaniem na swoją żonę..
- Już Cię tu nie ma !- odpowiedziała roześmiana, wyprowadzając męża z pokoju, Gdy w końcu zamknęła za nim drzwi, od razu się o nie oparła. Jej puls od razu był szybszy, a serce waliło jak młotem.
„Jak ja go cholernie kocham..!”- pomyślała Hana, biorąc się za poszukiwanie dalszej garderoby..


KOMENTUJCIE ! Zaglądajcie, bo zapewne będą nexty o aktorach jak i na epic :) 
PS. Myślicie, że będzie już między nimi zgoda ? :P

18 komentarzy:

  1. ale to jest słodkie !!! masz talent <3 czekam na nexty !! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. no musi być już zgoda ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo bym chciała, żeby była zgoda ale coś mi się wydaję, że to jeszcze nie koniec kryzysu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. no uwielbiam <3 jak dla mnie to mogą się kłócić, ale potem muszą się godzić *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. a kiedy next na epic ?

    OdpowiedzUsuń
  6. jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak słoodko !

    OdpowiedzUsuń
  7. Neeeext ojej :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Musi być zgoda, nie ma wyjścia :D Cudowne opowiadanie, chcę next natychmiast :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ♥ niech się nie kłócą a jeśli już to od razu niech się godzą; D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)