133.
Topór wojenny zakopany ?
Gdy się w końcu odświeżył, napił się zimnej wody z
lodówki, po czym poszedł prosto do sypialni. Miał tylko nadzieję, że Hana już
śpi. Tak też było. Zamknął za sobą delikatnie drzwi, po czym równie cicho
wsunął się pod kołdrę. Od razu, mimo okoliczności, przytulił się do żony, obejmując
ją jednocześnie w tali. Pocałował ją delikatnie w skroń, po czym odpłynął w
równie głęboki sen.
Hana przebudziła się rano.. Było jej strasznie gorąco.
Na jej ramieniu spoczywała głowa Piotra, a on sam mocno trzymał ją w ramionach.
W dodatku otoczył swoją nogą jej nogi, co tylko spowodowało, że musi teraz
leżeć w bezruchu by go nie obudzić.. Delikatnie obróciła głowę w jego stronę.
Zobaczyła jak słodko uśmiecha się przez sen. Mimo wczorajszej kłótni, doszła do
wniosku, że tak bardzo za nim tęskni. Odruchowo przejechała opuszkami palców,
bo jego kilkudniowym zaroście. Poczuła te małe włoski, które za każdym razem
lubiła dotykać.. Gdy powtórzyła czynność drugą ręką, oczy Piotra się nagle
otworzyły.
- Heej..- zaczął pierwszy, całując ją w sam czubek
głowy.
- Co się stało, że nie jesteś jeszcze w pracy ?
- Też mi miło, ujrzeć Cię moja droga żono w tak piękny
poranek..- odpowiedział, uśmiechając się przy tym łobuzersko.
- Nie błaznuj !- szturchnęła go w bok, mimo złości
śmiejąc się w niebo głosy.
- No i od razu lepiej..- powiedział pod nosem Gawryło,
delikatnie muskając soczyste usta żony.
- To nie zmienia faktu, że nadal nie wiem co tutaj
robisz ?- Hana nie dawała za wygraną, mimo iż od bardzo dawna marzyła o takiej
chwili. Już nie pamięta, kiedy to po raz ostatni obudziła się w ramionach własnego
męża..
- No jak to co ? Leżę z moją żoną..
- A tak na poważnie ?- Hana dalej drążyła temat.
- Tak na poważnie to wziąłem cały dzień wolny, by móc
go spędzić z rodziną..- odparł niemalże jednym tchem Piotr.
- Myślisz, ze jeden dzień w domu, załatwi, że o
wszystkim zapomnę ?
- Nie liczę. Ja to wiem Kochanie..- po raz kolejny
delikatnie musnął malinowych ust żony. Po chwili odgarnął z jej twarzy
niesforny kosmyk blond włosów, które opadały na jej policzek.
- Na co masz ochotę ?- zapytał uśmiechnięty Gawryło,
wstając z łóżka.
- Chcesz przygotować śniadanie ?
- Na to wygląda.. Więc ? – charakterystycznie uniósł
obie brwi, szczerząc się przy tym nieziemsko.
- Zaskocz mnie..- odpowiedziała, wzruszając ramionami
Goldberg.
Piotr dalej uśmiechnięty od ucha do ucha, narzucił na
bokserki dresy, po czym wyszedł z sypialni. Hana leżała jeszcze chwile, po czym
z dość dużym leniem poszła do pokoju dzieci. One jednak już po cichu bawiły się
zabawkami. Widząc ich entuzjazm, nie chciała go im psuć, więc poszła wziąć
prysznic, mówiąc, że tatuś za chwilę przyrządzi śniadanie..
Jakoś tego ranka czuła się inaczej. W końcu nie
rozmyślała o tym, kiedy dzisiaj wróci Piotr z pracy. Ani, że nie będzie musiała
tłumaczyć dzieciom, dlaczego tatusia jeszcze nie ma. Poczuła po prostu ogromną
ulgę w głębi samej siebie.
Gdy tylko
odkręciła prysznic, od razu poczuła na swym ciele delikatnie muskanie,
chłodnych kropel. Nałożyła sporo żelu pod prysznic, po czym delikatnie
wmasowała go we własne ciało. Później tak samo umyła włosy. Gdy wyszła z
kabiny, jednym ręcznikiem okryła głowę, robiąc z tego tobół, a drugim, miękkim
okryła samą siebie, od pach po kolana. Z tego wszystkiego zapomniała wziąć
rzeczy na dzisiaj.
Powoli uchyliła drzwi, patrząc czy nie natknie się
przypadkiem na dzieci w korytarzu. Na szczęście nikogo nie było. Dość szybko
znalazła się w sypialni, gdzie pierwsze co, to podbiegła do komody, po świeżą
bieliznę. Wzięła czarny, koronkowy stanik, jak i do kompletu koronkowe figi..
Na szybko założyła bieliznę, zaczynając szukać dalszych rzeczy, które ma
dzisiaj włożyć..
Po chwili usłyszała otwieranie się drzwi, więc równie
szybko obróciła się przez ramię.. W drzwiach stanął Piotr.
- Nie chciałbym Cie ponaglać, ale dzieciaki już
zajadają. Czekamy na Cie..bie..- Gawryło urwał w pół słowa, mierząc od góry do
dołu żonę.. Znowu zaczął się szeroko uśmiechać, gwiżdżąc pod nosem jak i
krzyżując ręce na piersi.
- No co ?!- zapytała równie wesoła Hana, widząc
zadumaną minę męża.
- Wow.- tylko tyle odparł Piotr.
- Nie jest to nic, czego byś nie widział wcześniej..-
mówiąc to, miała na myśli samą siebie.
- Jesteś głodna ? Bo jeśli nie, to chyba wiem jak
spożytkować ten czas..- nie wiedząc kiedy, Piotr przybliżył się do Hany. Szybko
otulił ją rękoma w tali, jedną dłonią zjeżdżając na mało osłonięty pośladek.
W tej samej chwili, przywarł do jej ust, delikatnie
zaczynając muskać jej słodkie, jak i soczyste wargi.. Gdy w końcu brakło im
tchu, Hana oderwała się od męża, rzucając w niego tym co miała pod ręką, czyli
ręcznikiem.
- Spadaj stąd ! Chcę się ubrać !- odpowiedziała
roześmiana. Chyba humor Piotra, udzielił się i jej..
- Jeśli chcesz, to mogę pomóc.. Oczywiście rozebrać..-
Gawryło zaczął przygryzać wargę, patrząc z ogromnym pożądaniem na swoją żonę..
- Już Cię tu nie ma !- odpowiedziała roześmiana,
wyprowadzając męża z pokoju, Gdy w końcu zamknęła za nim drzwi, od razu się o
nie oparła. Jej puls od razu był szybszy, a serce waliło jak młotem.
„Jak
ja go cholernie kocham..!”- pomyślała Hana, biorąc się za
poszukiwanie dalszej garderoby..
KOMENTUJCIE ! Zaglądajcie, bo zapewne będą nexty o aktorach jak i na epic :)
PS. Myślicie, że będzie już między nimi zgoda ? :P
ale to jest słodkie !!! masz talent <3 czekam na nexty !! :*
OdpowiedzUsuńno musi być już zgoda ;**
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała, żeby była zgoda ale coś mi się wydaję, że to jeszcze nie koniec kryzysu :D
OdpowiedzUsuńno uwielbiam <3 jak dla mnie to mogą się kłócić, ale potem muszą się godzić *.*
OdpowiedzUsuńa kiedy next na epic ?
OdpowiedzUsuńmusi być zgoda !! ♥
OdpowiedzUsuńjaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak słoodko !
OdpowiedzUsuńboskie
OdpowiedzUsuńNeeeext ojej :*
OdpowiedzUsuńMusi być zgoda, nie ma wyjścia :D Cudowne opowiadanie, chcę next natychmiast :D
OdpowiedzUsuńnext ;)
OdpowiedzUsuńniesamowite
OdpowiedzUsuńnext :)
OdpowiedzUsuńtak słodziutko
OdpowiedzUsuńKocham ♥ niech się nie kłócą a jeśli już to od razu niech się godzą; D
OdpowiedzUsuńNEXT !!!
OdpowiedzUsuńNext! :D
OdpowiedzUsuńkiedy next ?
OdpowiedzUsuń