Pages - Menu

wtorek, 8 lipca 2014

Opowiadanie Epic - cz.10


Nareszcie wróciłam z EPICIEM!
Musicie mieć trochę cierpliwości, bo całkowicie wypadłam z tym opowiadaniem z rytmu :D
Póki co łapcie to coś!
Niebawem next TRUE!



Postanowiłem póki co nie drążyć tematu. Jakoś cały czas było mi głupio, kiedy 
to Hana powiedziała, że woli układ… Układ z nią? Przecież to nierealne!
Już teraz wiem, że za bardzo mi na niej zależy. Staram się być obojętny i nie pokazywać swoich uczuć, ale długo tak nie wytrzymam. Jeszcze to, jak teraz normalnie i od serca rozmawia z moją babcią robi swoje.
Dwie kobiety na których mi zależy siedzą właśnie w salonie, pijąc kawę. Nie chciałem im zbytnio przeszkadzać, więc zabrałem się za zmywanie naczyń po kolacji. Kiedy skończyłem oparłem się tylko o blat, krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej. Myślałem, że Hana mnie nie widzi, lecz po chwili złapaliśmy wspólny kontakt wzrokowy. Mimowolnie uśmiechnąłem się przez to tylko pod nosem.
Prawie padłem ze śmiechu, kiedy blondynka puściła do mnie oczko! Taka wersja Hany podobała mi się jeszcze bardziej! Nie umiałem znaleźć odpowiednich słów, by móc ją w pełni opisać. Po prostu była dla mnie pewnego rodzaju ideałem…
Wiedziałem to w dniu, kiedy ją po raz pierwszy zobaczyłem przypadkowo na ulicy. Już wtedy zawróciła mi w głowie, co było całkowicie irracjonalne.
- Piotruuuś!- z rozmyśleń jak zawsze wyrwał mnie głos babci.
Bez zastanowienia ruszyłem do salonu, gdzie mimo wszystko nie mogłem oderwać wzroku od blondynki.
- Mam co Ciebie prośbę wnusiu.- zaczęła staruszka niby to zwyczajnie.- Dzwoniła Pani Basia z Wrocławia.
- I?- dociekałem z czystej ciekawości.
- Ponoć znaleźli się kupcy na nasze stare mieszkanie.- Babcia przez chwile zamilkła, spoglądając na Hanę.- Może zaprosisz koleżankę i wspólnie pojedziecie tam na weekend, a przy okazji załatwisz wszystkie formalności?
- I miałbym zostawić Ciebie samą w domu?
- No jaką samą!- babcia się prawie uniosła.- Jadzia przychodzi do mnie prawie cały czas, gdy Cię dniami nie ma w domu… Poza tym nie rób ze mnie jakiejś niedołężnej kobiety chłopcze…
- Przepraszam.- odruchowo wzruszyłem ramionami.- Niestety Hana pracuje, ja z resztą także, więc raczej nic z tego nie wyjdzie.
- Doprawdy?- odezwała się w końcu blondynka, czym mnie tylko bardziej zdziwiła.
- Właśnie o tym rozmawiałyśmy i Hana jest chętna na ten wyjazd.- Babcia odruchowo złapała blondynkę za rękę, przez co już tylko głośno westchnąłem.
Stało się to, czego się najbardziej obawiałem. Babcia i blondynka zawarły sojusz! Czy ktoś mi się dziwi, że nigdy nikogo wcześniej nie przyprowadzałem do domu? Przez przypadek przyszła ze mną Goldberg, a babcia już najchętniej zrobiłaby z niej moją żonę! Dobre żarty!
- Naprawdę chcesz jechać?- zwróciłem się w stronę blondynki.
- Pewnie. Jeszcze nigdy nie byłam we Wrocławiu.
- Super.- powiedziałem sam do siebie pod nosem, naburmuszony jak małe dziecko.- To kiedy chcesz jechać?
- Z tego co wiem, to weekend zaczyna się jutro Piotrusiu.- babcia jak to babcia nie dawała za wygraną.
- Przecież jutro mam dyżur.- odruchowo podrapałem się tylko po głowie. Kiedy babcia spojrzała na mnie tylko srogim wzrokiem, wiedziałem, że musze się zgodzić bo inaczej się obrazi. Jak zawsze jej szantaż działał na mnie w stu procentach!
- Dobrze zadzwonię rano i wezmę urlop.- aż przewróciłem oczami, co mi się nigdy nie zdarzało.- Może Cie odwieźć, skoro już jutro z samego rana musimy wyjechać?- dodałem w stronę blondynki, której uśmiech znikł z twarzy.
- Rano?
- No tak. Przecież nie będę jechał w południe kiedy jest największy ruch.
- Nie o to mi chodzi.
Nie mogłem jej rozszyfrować więc tylko już wskazałem na drzwi, żebyśmy mogli sami, na osobności porozmawiać. Dobrze, że chociaż w tej sprawie Hana mnie nie zawiodła.
Pożegnała się już na szybko z babcią, po czym skierowała się ku wyjściu.
- Nie czekaj na mnie.- rzuciłem w stronę babci, po czym udałem się prosto za blondynką.
Schodziliśmy po klatce schodami w dół, w całkowitym milczeniu. Kiedy byliśmy już na parterze złapałem Hanę delikatnie w łokciu, powodując by się w końcu obróciła w moją stronę.
- Dlaczego się tak bardzo zdziwiłaś, kiedy powiedziałem, że wyjeżdżamy z samego rana?- zapytałem wprost, patrząc jej prosto w oczy.
- Bo zapomniałam, że wcześniej umówiłam się z Szymonem.
Na te słowa puściłem jej rękę. Niby z nią nie byłem i nie mogłem mieć w stosunku do niej żadnych pretensji, a mimo to mnie nosiło. Po prostu poczułem, że to mnie zabolało i tyle.
Nic się już nie odzywając ruszyłem naprzód. Kiedy tylko opuściłem klatkę schodową, od razu sięgnąłem po papierosy. Miałem już nawet odpalić jednego, kiedy to Hana mi go wyrwała. Dosłownie.
Popatrzyłem wtedy na nią spod byka ledwo co trzymając emocje na wodzy.
- Możesz mi to oddać?- zapytałem już naprawdę poirytowany.
- Nie pal bo to szkodzi zdrowiu.
- Serio? Nie wiedziałem. Jestem tylko lekarzem.
- Możesz już przestać być na mnie wściekły?- blondynka w przypływie emocji rzuciła papierosa na ziemie, dosadnie go depcząc.- Odwołam to z Szymonem i normalnie rano wyjedziemy.
Trochę zdziwiły mnie jej słowa, ale równie mocno zafascynowały czego nawet nie ukrywałem. Od razu uśmiechnąłem się od ucha do ucha. Nawet chęć zapalenia papierosa odeszła w zapomnienie!
- Myślałam, że w układach nie jesteś zazdrosny.- dodała jeszcze blondynka, charakterystycznie przygryzając wargę.
- Bo nie jestem.- odruchowo parsknąłem pod nosem.- Naprawdę chcesz tego wszystkiego?
- Tak.
- I obiecujesz, że się we mnie nie zakochasz?- musiałem zadać to pytanie, bo strasznie mnie to męczyło.
- Nie.- to słowo całkowicie zbiło mnie z nóg.
Wiedziałam, że Hana kłamie. Musiała kłamać, ponieważ najpewniej czuła do mnie to samo, co ja do niej. Znam ją tak krótko, a już pokochałem i tego byłem pewny. Co miałem zrobić? Skoro chce żeby to wszystko opierało się tylko na łóżku to niech tak będzie. Może przy okazji wygram zakład i wszystko się jakoś ułoży?
- Czemu milczysz?
- Naprawdę dasz radę się we mnie nie zakochać?- dopytywałem dalej, nie mogąc w to wszystko uwierzyć.
- Ktoś już raz mnie skrzywdził i od tamtej pory obiecałam sobie, że nie zakocham się w żadnym facecie. Oczywiście nie wyklucza to przyjemności i cielesności bo bez tego ciężko jest w życiu, jak sam dobrze wiesz.
- Naprawdę?
- Na sto procent.- z tym akcentem blondynka wsiadła do mojego nowiutkiego samochodu, nawet się nie oglądając za moją osobą…
Co jeśli naprawdę się we mnie nie zakocha?!- tylko to siedziało mi teraz w głowie.

Udostępniajcie bloga no i KOOOMENTUJCIE bo tylko dzięki komentarzom zobaczę czy ktoś to jeszcze czyta

25 komentarzy:

  1. wow *.* Ty to umiesz zaskoczyc, jesteś mistrzem trzymania w napięciu!
    NEEEEXT ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa jak dalsza akcja się rozkręci !!! Czekam jak najszybciej na następną część !! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super bomba czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa co z tego wyniknie... .
    Czyżby inspirację dwoma filmami?
    Tylko one przychodzą mi do głowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super!!! Jestem ciekawa co będzie dalej ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. wreszcie i nareszcie! :) pisz dalej i nie przestawaj bo opowiadanie jest świetne i wkręca na maxa xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiste😜😜😜

    OdpowiedzUsuń
  8. Super super i jeszcze raz super i czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne jest <3

    OdpowiedzUsuń
  10. najlepsze <3 czekam na następną część :D i oby była szybko :P

    OdpowiedzUsuń
  11. o tak :D warto było czekać :D a teraz pisz dla Nas szybciutkiego i długiego nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy next? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytamy !!! Opo jest świetne i nie mogę się doczekać nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. OCZYWIŚCIE ŻE CZYTAMY inaczej być nie może :D najlepsze opo ever!

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest świetne! Jak najszybciej daj next !

    OdpowiedzUsuń
  16. jak ja długo na to czekałam :D cieszę się że znowu piszesz dla nas EPIC :D
    Czekamy na nexta! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepraszam Was najmocniej, ale ciągle jestem w pracy i nawet nie mam kiedy napisać. Obiecuję, że dzisiaj już zerwę dla Was nockę, więc może jutro uda mi się coś wrzucić! Zaglądajcie :) Pierw TRUE oczywiście :*
    Pozdrawiam,
    Madzia ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne! <3 Dawaj nexta ;**

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham to ! tylko długo się czeka za kolejną częścią .. :D ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  20. super to opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedy będzie następne opo ????

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedy będzie next?

    OdpowiedzUsuń
  23. miał dziś być next i co Madzia ? :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla fanów AdWi, udostępniajcie, proszę was i czytajcie ! :)) http://adamiwki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Czekamy na next :-)kiedy bedzie?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)