Pages - Menu

niedziela, 19 maja 2013

Było 10 komentarzy więc macie następną część. ♥ Minimum 10 KOMENTARZY = Next część !:* PS.Promujcie bloga !! ♥


5. Iskierka nadziei…

Nastał kolejny dzień, w drodze do pracy zaskoczył Piotra telefon od Magdy. Chodziło o Tosie..dziewczynka w przyszłym tygodniu ma obchodzić urodziny. Przygotowaniami zajmie sie oczywiście Magda. Specjalnie z tej okazji Magda razem z Tosia maja przyjechać dzisiaj. Wcześniej jednak Piotr dostał nietypową prośbę ze strony córki. Mianowicie Tosia poprosiła go żeby dał zaproszenie Pani Hanie. Mężczyzna z tego powodu był zadowolony bo oznaczało to pretekst by z nią porozmawiać. Od tygodnia kiedy to Aśka urodziła, Hana patrzy na mężczyznę jakby miała do niego jakiś żal. Piotr już kilka razy próbował z nią porozmawiać ale ona go zbywała... W sumie to było to Piotrowi na rękę, w ten sposób miał większe szanse by znowu przed nią nie pokazać jak bardzo mu na niej zależy. Z tego co sie dowiedział od Rafała to Hana miała na dzisiaj przygotować  Aśce  wypis..
W czasie przerwy na lunch Piotr był umówiony z Majką na kawę w bufecie. Oczywiście tradycyjnie spóźnił się.. Zadyszanym głosem zaczął rozmowę gdy dosiadł sie do stolika..
-Cześć. Przepraszam.. Operacja mi sie przeciągnęła..
 -Heej. Nie ma sprawy.- kobieta posłała do niego przyjazne spojrzenie. -To ja pójdę zamówić coś .-odezwała sie pierwsza Majka.
- Nie nie . Siedź, ja pójdę.- mężczyzna wstał i poszedł zamówić dwie kawy. Czekając aż Pani Marysia je przygotuje Piotr zaczął sie rozglądać.. Zobaczył Hane wchodzącą do bufetu w towarzystwie Leny. Piotr od razu sie spiął, akurat kawy były gotowe wiec szybszym krokiem podszedł do stolika. Usiadł tak ze dokładnie widział każdy ruch Hany. Dziewczyny usiadły za ich stolikiem tak ze Piotr był plecami skierowany w ich stronę. Po chwili Majka zobaczyła, ze Piotr siedzi jak na szpilkach..
-Wszystko w porządku ?-zapytała z troska w glosie.
-Tak Tak, oczywiście.. W tym samym czasie mężczyzna obrócił się przez ramię by zobaczyć czy Hana nadal tam siedzi.
-Chodzi o nią prawda ? O tą lekarkę Asi? Bo udało mi sie zauważyć ze bardzo dziwnie sie względem siebie zachowujecie?- zapytała kobieta ze zwykłą ciekawością. Piotr w tym samym czasie wziął łyk kawy i popatrzył na Majkę.
 -Tak...Chodzi o to ze mimo tego, że ją kocham ona nie może sie domyślić, że wciąż mi na niej zależy.- powiedział Piotr przygnębionym głosem.
-No nie wierze. Dr. Piotr Gawryło na głos, swojej jedynej, starej no i wspaniałej przyjaciółce powiedział o swoich uczuciach?- po tych słowach oboje zaczęli sie śmiać. Majka zawsze, juz od czasów studiów  miała bardzo dobry wpływ na Piotra. Zawsze traktowali sie jak rodzeństwo, co widać po dziś dzień. Minęło trochę czasu, Piotr zaczął jej w skrócie streszczać całą sytuację, a Majka tylko siedziała i słuchała . Po chwili, gdy Piotr juz skończył mówić zaczęła.
 -Podsumowując. Kochasz Ją, jesteś pewien ze ona kocha Ciebie. To w czym tkwi problem?
 –Myślę, że nie chce być ze mną ze względu na Tośkę. Ona uważa, że ja mam jakieś zobowiązania wobec Magdy teraz..gdy jestem ojcem dla Tosi.
-Ahm. I ty teraz udajesz, że Ci na niej nie zależy i że po prostu jesteście przyjaciółmi tak ?-zapytała z niedowierzaniem Majka.
 -Tak. A co mogę innego robić? Mówiłem jej, że Ją kocham, pokazywałem to na każdym kroku, a ona jedyne co robiła to mnie odpychała... Nawet specjalnie mi na złość zaczęła umawiać się z psychiatrą od nas ze szpitala. Majka chwile tak jakby sie zamyśliła... Po chwili jednak się ocknęła.
-Słuchaj. Zrób  tak samo jak zachowała sie Hana. Z tego co mówiłeś masz dać jej zaproszenie na urodziny Tosi. Załóżmy ze przyjdzie na nie. Ja pójdę z Tobą i będę zachowywała sie względem Ciebie tak, że dowiesz sie czy jej na Tobie zależy czy nie!- Kobieta niemal wykrzyczała ostatnie słowa.
-Czyli ty chcesz sprawdzić czy jest o mnie zazdrosna?- mężczyzna tak jakby nieświadom całej sytuacji zapytał.
 -Tak. Bo jeśli będzie zachowywała się jak gdyby nigdy nic no to..no sam wiesz co to oznacza.. Lecz jeśli będzie całkiem odwrotnie to wtedy masz o co walczyć. Piotr chwilę się zastanawiał, po czym doszedł do wniosku ze to nie taki głupi pomysł. Przynajmniej dowie sie prawdy o uczuciach Hany względem jego osoby. Gdy Majka poszła, Piotr postanowił pójść do Hany wręczyć jej zaproszenie na urodziny Tosi. Spotkał ją w lekarskim, robiła sobie chyba kawę.. Nie chciał jakoś kręcić żeby Hana nie pomyślała, że mu zależy żeby przyszła, więc powiedział od razu.
 -Cześć.. Mam tutaj zaproszenie na urodziny Tosi. Prosiła mnie żebym Ci to dal.- mężczyzna podszedł do Hany i podał jej kopertę. Kobieta przyjęła ją i otworzyła od razu.
-Bo wiesz potrzebna mi lista gości i jeśli miałabyś nie przyjść to..- mężczyzna nie zdążył dokończyć ponieważ w słowo weszła mu Hana.
-Będę.- kobieta uśmiechnęła się. Piotr od razu nie zrozumiał bo był w szoku po tak szybkiej reakcji kobiety.
 -Super. To widzimy sie na urodzinach. Jakby sie miało coś zmienić to dam znać- mężczyzna uśmiechnął się i poszedł w stronę izby przyjęć. Zaczął rozmyślać.. Zaczął wierzyć w to, że po tych urodzinach coś się zmieni w relacjach z Haną. Wreszcie od dłuższego już czasu pojawiła sie iskierka nadziei na to , że to jeszcze nie koniec...

17 komentarzy:

  1. kocham Twoje opowiadania :*

    OdpowiedzUsuń
  2. na prawdę super ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieki wam ♥ ! Nawet nie wiece jaka to motywacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. masz dziewczyno talent . zabieraj się już za następne !

    OdpowiedzUsuń
  5. Superrr<3
    A to nasz blog kamillabaar-aktorka.blogspot.com
    Zapraszamy

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam na next !

    OdpowiedzUsuń
  7. Superr !!! Dawaj dalej pliss :*:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteście świetni ♥ 10 komenatrzy dosyć szybko !
    Zgodnie z obietnicą za niedługo dodam kolejną część ! ♥

    PS.Promujcie bloga ! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. superr szybko dodaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. czemu jeszcze nie ma next ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)