Pages - Menu

piątek, 24 maja 2013

Komentujcie ♥ Jak będzie dzisiaj duża aktywność to na pewno będzie NEXT ♥


14. „ Nie do wiary… !”


Minęło kilka dni. W tym czasie Hana zdążyła się już prawie w całości przeprowadzić do ukochanego.. no i odbył się już pogrzeb przyjaciół Piotra. Wszystko szło po dobrej myśli.
Kiedy Piotr obudził się rano pomyślał, że to ten dzień..że właśnie dzisiaj oświadczy się Hanie, że powie jej, że chce z nią spędzić resztę życia.. Chciał żeby Hana się niczego nie domyśliła, dlatego też postanowił przygotować kolację na wieczór.. Wcześniej jednak zaplanował spacer po pracy. Wszystko wydawało się być zaplanowane.
Piotr w przerwie na lunch był umówiony z Hana w bufecie. Gdy wchodził do bufetu zobaczył Hane rozmawiającą z Przemkiem. Gdy kobieta go zobaczyła od razu się uśmiechnęła. Mężczyzna podszedł do ich stolika, pocałował kobiete w policzek i przysiadł się do nich.
Rozmawiali chyba o Oli..bo kiedy Piotr się dosiadł od razu przestali prowadzić konwersacje.. Hana już wcześniej opowiadała Piotrowi o tej całej sytuacji mięczy Przemkiem a Olą, lecz jego to aż nadto nie interesowało. Nagle Piotr się odezwał..
- Słuchajcie, jeśli chcecie pogadać to nie ma sprawy mogę sobie pójść…- mówiąc to popatrzył na Przemka.. Ten niemal od razu odpowiedział.
- Nie ma takiej potrzeby.. My już w zasadzie sobie pogadaliśmy.- rzucił do Hany przyjazne spojrzenie po czym dokończył..
- Dobra idę na izbę bo inaczej Ruud nie da mi potem żyć. Przemek wyszedł z bufetu i wreszcie Piotr mógł zacząć wcielać w życie swój dzisiejszy „plan”..
Zanim mężczyzna przeszedł do rzeczy, chwilę się zamyślił.. Co od razu zauważyła Hana..
- Piotr, co jest ? – zapytała z troską w głosie. A męzczyzna dalej nic.. jakby skamieniał.. Po chwili jednak oprzytomniał. Chciał już zacząć kiedy nagle przeszkodził mu w tym telefon. Piotr wahał się czy ma odebrać…
- Nie odbierzesz?- dociekała Hana.
- To Magda…- Piotr spojrzał na reakcję Hany.. ale nie była ona jakaś nadzwyczajna.. Po prostu powiedziała..
- Odbierz, może to w sprawie Tosi. 
Mężczyzna od razu posłuchał się Hany i odebrał telefon.
Magda dzwoniła, ponieważ chciała się dowiedzieć czy może Tosia do niego przyjechać w ten weekend, ponieważ miała jakiś wyjazd służbowy, a akurat jej siostra jest poza zasięgiem. Piotr bez zastanowienia się zgodził. Nie umówili się jeszcze dokładnie, ponieważ Magda miała zadzwonić wieczorem ustalić szczegóły. Gdy mężczyzna pomyślał, że zobaczy wreszcie swoją córkę od razu się sam do siebie uśmiechnął. Gdy skończył rozmowę z Magdą , popatrzył na Hanę, która bacznie mu się przyglądała..
- Tosia przyjedzie w ten weekend.- wesołym głosem powiedział Piotr.
- Super.. To trzeba będzie zorganizować jej jakieś atrakcje, żeby nie siedzieć bezczynnie w domu.- odpowiedziała Hana. Piotr chwilę milczał..
- Można pomyślec.. Sluchaj Hana… kończymy dzisiaj dyżur o tej samej porze, więc przyjdę po Ciebie.. Mam pomysł na dzisiejszy wieczór. Od razu mówię, że nie przyjmuję żadnych odmów czy wykrętow..- Piotr nie zdążył dokończyć, bo do bufetu weszła pielęgniarka poinformować, że wzywa go Dr.Consalida do nagłego przypadku.
Mężczyzna od razu wstał, zdążył jedynie rzucić Hanie pełne optymizmu spojrzenie i powiedzieć..
- Widzimy się punkt o osiemnastej..
Hana tylko pokiwała główą.. Cieszyło ją to, że Piotr w kółko coś wymyślał.. To kolacja, to teatr czy kino. Naprawdę od dłuższego czasu była wreszcie w pełni szczęśliwa… Zastanawiało ją jedynie, kiedy Piotr zamierza się jej oświadczyć.. no i czy w ogóle zamierza bo nigdy o tym nie rozmawiali, a przecież znalazła to małe, czerwone pudełeczko..
Reszta dnia bardzo się im dłużyła. Hana nie mogła się doczekać by wreszcie spędzić wieczór.. i cała noc z Piotrem.. mieli się nie śpieszyć, no ale Hana już nie chciała dłużej czekać. Nie miała na co.. Wiedziała i była pewna, że Piotr to męzczyzna na jej całe życie.

Piotr natomiast bardzo się denerwował.. bał się jak na zaręczyny zareaguje kobieta. Cały dzień chodził spięty co bardzo wyraźnie zauważyła Wiki..
- Co się z Tobą dzieje człowieku ?! Wyglądasz jak na szpilkach. Co się dzieje ?- Wiki nie wytrzymała z ciekawości i w końcu zalała Piotra ogromną ilością pytań.
Mężczyzna się chwilę zastanawiał czy ma powiedzieć o tym wszystkim Wiki, po chwili jednak się przełamał..
- No bo chodzi o to, że chcę się dziś oświadczyć Hanie.. – Gdy Wiki to usłyszała z rąk dosłownie wyleciała jej filiżanka.. Po prostu ją zamurowało..
- Mam nadzieje ze Hana nie zareaguje tak jak Ty.. – dopowiedział Piotr..
- Nie nie nie ! bardzo dobrze, że chcesz się jej oświadczyć po tym wszystkim co razem przeszliście.. Po prostu jestem w szoku, nigdy nie spodziewałam się , że doczekam tego dnia, kiedy szanowny Dr. Piotr Gawryło postanowi się oświadczyć. – Gdy Wiki skonczyła mówić obydwoje zaczęli się śmiać….
Rozmawiali jeszcze przez chwilę.. do czasu aż Piotr nie powiedział, że idzie po Hane ponieważ są umówieni, a nie chce by na niego czekała..
Po dziesięciu minutach był już przed jej drzwiami.. Chciał już wejść do gabinetu, kiedy nagle usłyszał dosyć dziwną rozmowę Hany z Leną.. Z początku słyszał tylko jakieś szepty, gdy jednak podszedł bliżej zobaczył, że drzwi nie są domknięte… nie chciał podsłuchiwać, nawet nie miał takiego zamiaru… lecz to co usłyszał totalnie go załamało.

21 komentarzy:

  1. next szybko !

    OdpowiedzUsuń
  2. too jedt mega .

    OdpowiedzUsuń
  3. masz talent pisz dalej !

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega talent :D daj SZYBKO nexta !! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. chcę więcej !

    OdpowiedzUsuń
  6. błagam next !!!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo proszę o szybciuteńki next, bo nie wytrzymam dłużej;)

    OdpowiedzUsuń
  8. super czekam z niecierpliwiona na nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. too co dasz next ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. i w takim momencie koniec opowiadania !? :D strasznie wciąga ! <3 next !!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ideał *.* szybko kolejny !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja po prostu ubóstwiam twoje opo ! będzie next ? ja nie whytrzymam ! masz talent, dziewczyno

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś zbyt dobra :D haha kocham kochaaaaam :****

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)