Pages - Menu

niedziela, 26 maja 2013

Proszę, o to kolejna część ! Komentuuujcie ♥

 20. Krew oO



Minęły dwa dni.. Dzisiaj nastał dzień, w którym miała przyjechać na weekend Tosia, no i wyjazd Majki. Przez ten cały czas para była i jest niezmiernie szczęśliwa.. Z samego rana obydwoje pożegnali się już z Majką, ponieważ kobieta miała samolot do południa. Zarówno Hana jak i Piotr mieli dziś dyżur na tą samą godzinę więc udało się pojechać jednym samochodem, co bardzo cieszyło ich oboje. W drodze do pracy Hana jak zawsze pouczała Piotra w prowadzeniu samochodu.. Mężczyzna przyznał się sam przed sobą, że bardzo stęsknił się za docinkami Hany odnośnie jego prowadzenia samochodu.
Gdy byli już w lekarskim, Tretter zwołał nadzwyczajne spotkanie.. Wszyscy zastanawiali się o co może chodzić.
Dyrektor właśnie skończył przedstawiać dzisiejszy grafik operacji, kiedy to oświadczył, że ma jeszcze jedną dużą nowinę. Wszyscy obecni zaczęli przyglądać mu się z zaciekawieniem.
- Mam dla was niespodziankę. Po bardzo długiej nieobecności postanowiła do nas wrócić Dr. Burska , dlatego pomyślałem, że można przygotować jakieś przywitalne przyjęcie z tej okazji.- mowiąc to Stefan spojrzał na Lene, która była uśmiechnięta od ucha do ucha.
- Tyle informacji na dzisiaj. Wracamy na dyżury! Koniec zebrania.
Piotr gdy usłyszał to co przed chwilą powiedział Tretter siedział jak osłupiały.. nie za szybko oswoił się z myślą, że Zosia wraca.. Tak naprawdę bardzo się ucieszył na tą nowinę. Minie ukochanego bacznie przyglądała się Hana, od razu zauważyła, że Piotr jest jakiś.. „nieobecny”…
Po chwili Piotr jednak wstał, podszedł do Hany, która stała z Leną i zapytał:
- O której miałem odebrać Tosię ?- zapytał rozkojarzony..
Hana mu się chwilę przyglądała, po czym odpowiedziała..
- O 14 ma.. to znaczy mają być.. przecież sam się umawiałeś Piotr.. Co z Tobą ?- zapytała Hana nieco zbita z tropu..
- Nic nic.. Po prostu trochę się zamyśliłem.- mówiąc to uśmiechnął się w stronę Hany..
Po chwili już z korytarza zawołała go Wiki, że natychmiast go potrzebuje.
- To do później.. Mężczyzna pocałował delikatnie Hane i pobiegł do Wiki.
Gdy tylko wszyscy się rozeszli, Lena niemal natychmiast zaczęła:
- Powiem Ci, że sama bym chciała żeby Witek od czasu do czasu gdy mnie tylko widzi był zawsze taki hm… potulny jak Piotr.- Gdy Lena skończyła mówić obie razem z Haną zaczęły się śmiać.
- Uważaj Lena bo jeszcze będę zazdrosna.- powiedziała sarkastycznie Hana, szturchając delikatnie ramieniem Lene.
Reszta dnia mijała dosyć zwyczajnie. Od przeszło trzech godzin Piotr razem z Wiki operowali tętniaka, którego udało im się zlokalizować w ostatniej chwili. Gdy skończyli oboje byli bardzo zmęczeni.. Wiki jak to Wiki nie odpuściła by Piotrowi gdyby nie napiłby się z nią kawy, dlatego mężczyzna nawet nie protestował.
Pod koniec dyżuru Piotr był całkowicie padnięty, a do tego jeszcze za niecałe pół godziny miał pojechać po Tosię. Udał się do lekarskiego by napić się znowu łyka kofeiny. Usiadł na kanapie i czekał, aż Hana przyjdzie, żeby razem mogli pojechać po Tosię a potem ewentualnie do ZOO jak się umówili. Gdy Piotr tak siedział i myślał, nagle zrobiło mu się strasznie gorąco… W dodatku bardzo rozbolała go głowa.. Nie chciał nic mówic Hanie ale już od dłuższego czasu ma te natarczywe migreny. Mężczyzna nie zastanawiał się długo niemal natychmiast sięgnął do kieszeni i wyciągnął jakieś środki przeciwbólowe. Po chwili do lekarskiego weszła uśmiechnięta Hana.. Gdy Piotr ją zobaczył od razu wstał, może zbyt gwałtowanie ponieważ zakręciło mu się w głowie.
- Jestem gotowa..- powiedziała na wstępie kobieta.. Po chwili zobaczyła, że z Piotrem chyba nie jest wszystko w porządku..
- Piotr.. leci Ci krew z nosa..- kobieta od razu wyciągnęła chusteczki i przyłożyła je do twarzy Piotra by otrzeć krew. Hana była tym bardzo zdenerwowana..
- Nic mi nie jest Kochanie.. Po prostu miałem dzisiaj bardzo ciężką pracę i stanowczo za dużo kofeiny..- mówiąc to męzczyzna przygarnął kobiete w swoje ramiona..
-  Piotr.. Martwię się o Ciebie.- Hana spojrzała ukochanemu w oczy.
- Nic mi nie jest naprawdę… Po prostu jestem zmęczony i do tego boli mnie głowa..- mężczyzna starał się mówić tak, by Hana mu uwierzyła..
- Możemy już iśc?- zapytał Piotr jak zawsze oszałamiającym głosem.
Hana tylko pokiwała głową… Przytuleni wyszli z lekarskiego szybszym krokiem, by na czas odebrać Tosię…





20 komentarzy = next ♥!

34 komentarze:

  1. Tylko nie Zośka ! Nieee . -.-
    Zrujnuje HaPi pewnie :( Znając ciebie coś rozpierdzielisz ale i tak cb lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D spokojnie :D Nic nie rozpierdzieli, a bynajmniej nie ona :D No dzieki dzieki :D

      Usuń
    2. Jprd. to kto o.O Zła jesteś . My tu czekamy na HaPi-end a ty rozpierdzielasz wszystko ... No błagam , człowieku *-* Nie znęcaj się nad nami ;3

      Usuń
    3. Hapi'end bd i w opo i serialu bo innej opcji nie ma ♥ HaPi Forever and always ! :* Poki co nic nie rozpierdzielam ^^

      Usuń
    4. Tak , tak . Wcale ... :3 Pisz opo kolejnee ;*

      Usuń
  2. jezu co z Piotrem będzie !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona pewnie najgorsze wymyśli ;c
      Ale i tak ją kochamy ;3

      Usuń
    2. ja tak samo te opowiadania są niesamowite !!! ;)

      Usuń
    3. Tak ! A ona za dużo kryminałów czyta o.O

      Usuń
    4. możliwe !!!!

      Usuń
    5. Spokojnie <3 Troszke paniki nie zaszkodzi ! :D

      Usuń
  3. bez kitu co nędzie z piotrem ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mówił Ci ktoś, że masz talent ?

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne pisz już next !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. to dodasz dzisiaj next ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby nie Zosia... jezu nie lubie jej ! Ale opko jak zawsze cudne <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przejmujcie się tą Zosią ! Sama jej nie luubie. ! bllleee :x

    OdpowiedzUsuń
  9. Ejj no jaki ze mnie zły człowiek :<!? ;((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak ;3 Zośka po jakiegoś gwinta xdd Ale wybacze ci to kolejnym opowiadankiem , no pisz ;*

      Usuń
  10. dawaj next !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. prosze daj nextaaaa utalentowany czlowieku <3<3 :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  12. clowieku z talentem pisz nexta blagam bo ni wytrzymam tej niepewnosci

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)