Pages - Menu

środa, 22 maja 2013

Ta dam ! Kolejna część! Od jutra będę dodawała więcej bo wreszcie będę miała chwilę! ♥ PS. komentujcie ♥


11. "Tak bardzo tęskniłam .. ♥"


Hana nie musiała przejmować inicjatywy.. Piotr ją uprzedził. Mężczyzna pocałował kobietę bardzo namiętnie.. nie trwało to jednak zbyt długo , ponieważ Hana pchnęła drzwi o które była oparta.. drzwi te narobiły nieco hałasu co spowodowało, że chłopiec się obudził. Kiedy Hana się przechyliła Piotr objął kobietę w okolicy tali by się przypadkiem nie przewróciła.. Gdy chłopczyk zaczął płakać Piotr od razu chciał podejść do niego, lecz  Hana go chwilę przetrzymała za rękę, po czym powiedziała :
- Ja się nim zajmę.- posłała do mężczyzny pełne uczucia i namiętności spojrzenie.
Piotr długo nie myślał, wręcz przeciwnie od razu odpowiedział.
- Dobrze. Pójdę wziąć w tym czasie prysznic. W razie czego zawołaj mnie..
Piotr wyszedł z pokoju, a Hana w dosłownie ułamku sekundy znalazła się przy chłopcu. Wzięła go na ręce i zaczęła utulać by mógł zasnąć. Dziecko było bardzo niespokojnie, Hanie wydawało się, że dziecko czuje, że stało się coś złego dlatego też się tak zachowuje. Po niespełna godzinie udało się Hanie chłopca wreszcie uśpić. Kobiecie samej wtedy zaczęło się chcieć spać. Pomyślała, że zdrzemnie się krótko póki Piotr nie wróci.
Gdy mężczyzna przebrał się i poszedł w stronę sypialni, zobaczył coś co bardzo go ucieszyło. Była to Hana śpiąca zarówno słodko jak Olivier. Piotr postanowił, że nie będzie już kobiety budził o tej porze. Podszedł tylko i przykrył kobietę kocem. Miał już wyjść z pokoju, lecz nagle wrócił się i pocałował zarówno Hane jak i Oliviera w czoło. Gdy wyszedł z sypialni również się położył tyle że na kanapie w salonie, ponieważ wydarzenia z dzisiejszego dnia go bardzo przytłoczyły. Stracił dziś dwoje bliskich mu przyjaciół..w dodatku musi się teraz zająć, bynajmniej przez jakiś czas ich dzieckiem.. Do tego wszystkiego ta cała sprawa z Haną.. gdy tylko zaczął myśleć o ich pocałunku i o tym jak mu dziś pomogła, mężczyzna niemal natychmiast zasnął.
Hane obudził płacz dziecka. Od razu się przebudziła.. z początku nie wiedziała gdzie jest i co się w ogóle dzieje.. po chwili jednak oprzytomniała. Popatrzyła na zegarek.. Była 5 nad ranem. Wzięła chłopca na ręce i poszła do kuchni przyrządzić mu butelkę z mlekiem. Gdy szła przez salon, zatrzymała się na chwilę nad Piotrem.. przyglądała mu się chwilę, po czym schyliła się i szepnęła mu na ucho : - tak bardzo tęskniłam.. W tym czasie Piotr obrócił się na drugi bok.. Hanie ulżyło, że go nie obudziła.. chciała żeby się dobrze wyspał ponieważ czeka go dziś kolejny trudny dzień.. Minęło trochę czasu .. Hana zdążyła nakarmić małego, przebrać go i przyrządzić śniadanie dla swojego ukochanego faceta.
Było już blisko siódmej, a Piotr nadal spał.. Hana nie miała siły by go obudzić w dodatku kiedy ma wolne. Postanowiła, że pójdzie pobawić się jeszcze z małym zanim pojedzie do swojego domu się odświeżyć.
Za niecały kwadrans zadzwonił do Gawryły telefon.. zobaczył, że dzwoni Majka. Niemal od razu odebrał. Kobieta jedyne co mu powiedziała to to, że jedzie dziś na Mazury by osobiście przekazać informacje o śmierci Rafała i Asi jej rodzicom. Mowiła, że lepiej będzie gdy ona to powie ponieważ Aśki rodzice zawsze byli dla niej również niemal rodzicami.. Piotr nie był przekonany żeby był to do końca dobry pomysł, lecz nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Po chwili pomyślał, że musi iść obudzić Hane bo inaczej spóźni się przez niego do pracy. Wstając zobaczył stół na którym widniało przepyszne śniadanie. Od razu się sam do siebie uśmiechnął i poszedł w stronę sypialni. Uchylił drzwi i patrzył na kobietę, która bawiła się z chłopcem. Po chwili zapukał w drzwi..
- Piotr. Już wstałeś ? – kobieta niemal z błyskiem okiem popatrzyła w jego stronę.
- Nie przeszkadzam ?.. Bo jeśli mogę cos powiedziec to jedynie tyle, że stygnie Ci śniadanie.
- Nie nie , ja już w zasadzie musze wychodzić.. Musze pojechac się ogarnąć bo przeciez mam za chwilę dyżur. W tym czasie kobieta odłożyła małego do łożeczka i dała mu pluszaka.
- Przecież możesz się ogarnać tutaj. – powiedział zachęcająco meżczyzna..
Hana posłała mu tylko spojrzenie w stylu „ Co ty nie powiesz ?” , po czym powiedziała.
- Wolałabym żeby… - nie zdążyła dokończyć, ponieważ Piotr do niej podszedł i powiedział.
- To zjedzmy chociaż razem śniadanie. Mimo, że ty je przyrządziłaś to może tak Ci się chociaż odwdzięczę za pomoc z Olivierem. Mężczyzna nie czekał na żadną odpowiedź ze strony kobiety.. po prostu pocałował ją bardzo delikatnie..
Po zjedzeniu śniadania Hana od razu wyszła do pracy. Nawet się nie pożegnali, ponieważ kobieta dostała telefon ze szpitala, że jej pacjentka rodzi. Jedyne co mu obiecała to to, że dzisiaj po pracy do niego wpadnie. Mężczyzna nie mógł się już doczekać… W południe miał załatwić sprawę dotyczącą pogrzebu… Ciężko było mu cokolwiek załatwić w dodatku z dzieckiem na rękach. Gdy wracał już do domu, wpadł na pomysł by zrobić Hanie niespodziankę i ją odebrać z pracy. Tak też zrobił. Pojechał razem z Olivierem w stronę Leśnej Góry…

KoMeNtUjCiE ! ♥

17 komentarzy:

  1. kiedy next ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. masz talent !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. dasz dzisiaj next ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zobaczę od waszej aktywności no i liczby wejść ! Jak będzie zadowalająco to moze i dodam dziś next'a :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no plisss dzisiaj !!! będe wdzięczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. prosze nexta plissssss.......

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiaj. Opowiadania boskie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. prosimy dalej!

    OdpowiedzUsuń
  9. o matko ! boskie, boskie, boskie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. awww, czekam jutro na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  11. Lada moment będzie następne !

    OdpowiedzUsuń
  12. super ! czekam na nexta ^^ świete opko !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)