Ehh tak mnie męczycie to macie ♥ Od teraz jest tak ;) kto przeczyta daje komentarz :) ma być ich duuużoo!

33. Dobrze wiedzieć!

Reszta po południa zleciała całej trójce dosyć szybko i o dziwo fajnie.. Hana wyglądała jakby wreszcie nie miała nic do Majki.. Z tego też powodu był bardzo szczęśliwy Piotr. Wszystko wydawałoby się w porządku.. Siedzieli, rozmawiali, żartowali.. Niestety w pewnym momencie cała atmosfera legła w gruzach..

Nagle Piotr otworzył wino, które z resztą przyniosła Majka.. Mężczyzna zaczął rozlewać wino po kolei do kieliszków.. Nalał także Hanie, mimo tego iż kobieta mówiła, że wcale nie chce i nie ma ochoty.. W rzeczywistości dobrze wiedziała, że nie może pić alkoholu gdy jest w ciąży ponieważ mogło by to inaczej zaszkodzić dziecku..

Gdy Majka z Piotrem popijali sobie owe wino, Hana tylko siedziała i przyglądała się im obojgu.. Wreszcie Majka zaczęła..:

- Nie napijesz się z nami?- zapytała ze zdziwieniem kobieta..

- Nie dziękuje.. Mówiłam już, że nie mam ochoty..- wtedy własnie do rozmowy kobiet wtrącił się nie kto inny niż Piotr..

- Jak chcesz mogę Ci przynieść Twoje ulubione,czerwo…- mężczyzna nie zdążył dokończyć, ponieważ Hana lekko już nie wytrzymywala i przerwała mu w pół słowa..

- Piotr, mówiłam już, że dziękuje..- powiedziała kobieta nieco zirytowanym,a zarazem podniesionym głosem.

Piotr zamilczał.. Myślał, że Hana nie chce się po prostu napić wina w towarzystwie Majki..

- W porządku.. Wcale nie musisz z nami pić.. Jeśli mnie nie lubisz i chcesz żebym po prostu poszła to powiedz, a nie wyżywasz się na wszystkich w koło..

Gdy Hana usłyszała słowa „ wyżywasz się” dosłownie coś w niej pękło..

- Na nikim się nie wyżywam.. Po prostu nie mogę..- powiedziała Hana bardzo rozdrażnionym głosem..

- Pewnie nie chcesz ,a nie nie możesz…- powiedziała równie irytującym głosem Majka..

Piotr siedział cicho i zastanawiał się o co chodziło Hanie, lecz postanowił, ze nie będzie się wtrącał w ich rozmowę..

Hana nie wytrzymała.. :

- Owszem chce się z wami napić ale nie mogę.. Zadowolona?- powiedziała Hana, po czym spojrzała dwuznacznie na Majke..

- Normalnie jak dziecko…- Majka nie odpuszczała..

- Coś w tym dziwnego, że nie chcę się z wami napić ze względu na dziecko?- mówiąc to Hana zapomniała, że Piotr o niczym nie wie.. Niemal od razu zaczęła patrzeć na Piotra.. Lecz on tylko siedział i patrzył się w stół..

- To Ty jesteś w ciąży ? – zapytała z niedowierzeniem w głosie Majka..

Gdy kobieta zadała to pytanie, Piotr podniósł wzrok na swoją żonę.. Po prostu oczekiwał na odpowiedź Hany..

Hana natomiast miała tego wszystkiego dosyć.. Nie tak to wszystko miało być.. Nie chciała by Piotr w takich okolicznościach dowiedział się, że będą mieli dziecko.. Z rozważan kobiety wyrwał ją jedynie głos Piotra..

- Hana.. To prawda?- zapytał bardzo poważnym głosem.

Kobieta popatrzyła mu prosto w oczy i tylko pokiwała głową.. Nie musiała nic więcej mówić.. Wszyscy wszystko zrozumieli.. Hana siedziała tak i patrzyła się na mężczyznę lecz ona opuścił wzrok.. Nie wiedziała zupełnie co on o tym wszystkim myśli..

- Doobra. To ja już pójdę.. – powiedziała Majka po czym wstała od stołu i udała się w stronę wyjścia..

Piotr dalej siedział z opuszczoną głową, nieco zmieszany.. Po chwili jednak wstał i powiedział..:

- Muszę się przewietrzyć..- powiedział Piotr gdy już wstał od stołu..

Tym sposobem Hana została sama w mieszkaniu.. Biła się z myślami ponieważ zupełnie nie miała pojecia o co Piotrowi chodzi.. Nie spodziewała się takiej rekacji ukochanego.. Miała wrażenie, że mężczyzna wcale się nie ucieszył z tego, że będą mieli dziecko..co tylko bardzo Hane zdołowało..

Piotr był kompletnie zaskoczony.. Wiadomość, że Hana jest w ciąży totalnie go zdziwiła.. Musiał wyjść z mieszkania, „przetrawić” to wszystko na świeżym powietrzu.. Nie mógł uwierzyć w to, że po raz drugi ma szanse mieć dziecko z kobietą swojego życia.

Gdy już ochłonął zrobiło mu się strasznie głupio, że zostawił kobietę samą w domu.. Chciał jej to jakoś wynagrodzić więc poszedł do kwiaciarni, która była tuż za rogiem i kupił bukiet kwiatów.. a dokładnie bukiet trzydziestu czerwonych róż…

Hana postanowiła, że zaczeka na Piotra.. Że koniecznie musi z nim porozmawiać i wyjaśnic sobie pare rzeczy..

Minęła lekko ponad godzina, kiedy Hana usłyszała, że ktoś wchodzi do mieszkania.. Od razu wyprostowała się i z niecierpliwością czekała na męża..

Piotr wszedł z kwiatami i usiadł obok Hany.. Po chwili obydwoje patrzyli już sobie prosto w oczy.. W końcu mężczyzna zaczął..:

- Nie znam słów, które byłyby w stanie opisać to, co teraz czuję..- powiedział mężczyzna po czym podał kobiecie ogromny bukiet kwiatów.. Kobieta odłożyła je na stolik, po czym powiedziała..

- To znaczy, że się cieszysz?- zapytała niepewnie kobieta.

Piotr zaczął się w tym momencie śmiać…

- Czy się cieszę?!.. Kochanie… nie wiem czy wiesz ale własnie spełniło się jedno z moich największych marzeń..- powiedział bardzo czule mężczyzna.

Kobieta również mimowolnie się uśmiechnęła..

- Bo to wszystko nie tak miało być.. Nie miałeś dowiedzieć się o tym w takich okolicz…- nie zdążyła dokończyć ponieważ Piotr ją bardzo namiętnie pocałował.. Całowali się tak przez długi czas, tak, że jak zawsze obojgu zaczęło brakować tchu.. Po chwili jednak Piotr przerwał pocałunki by coś powiedzieć..

- Czy my teraz możemy.. No wiesz… - spojrzał wymownie na kobietę..

Hana zaczęła się śmiać.. Czasem jej mąż zachwywał się po prostu jak dziecko, co kobieta bardzo w nim kochała.. Z resztą jak wszystko co wiązało się z Piotrem..

- No proszę Cię..- Powiedziała kobieta po czym wróciła do wcześniej przerwanej czynności.. Nim się zorientowali, byli już w sypialni, a Piotr własnie odpinał ostatni guzik od swojej klasycznej niebieskiej koszuli.. Miał z nim pewne problemy, lecz od razu pomogła mu Hana.. Spędzili noc, która była równie namiętna jak noc poślubna.. W nocy nie mogli obydwoje zasnąc więc dyskutowali jakie imię wybiorą dla dziecka.. Obydwoje zdawali sobie sprawę z tego, że jest może jeszcze za wcześnie, żeby już wymyślać imiona, lecz wcale im to nie przeszkadzało.. Po prostu byli szczęśliwi i obydwoje w głebi duszy mieli przeczucie, że tym razem wszystko będzie w porządku z ich dzieckiem…

30kom-next ♥ Jako, że dobrze wam dziś idzie to komentujcie i oceniajcie dalej :) Możliwe ze dzisiaj będzie jeszcze next ! Wszystko w waszych rękach :)