Pages - Menu

sobota, 1 czerwca 2013

Miłego czytania :) Jak tam wasza aktywność ?:)

30. Wypis, obiad, i coś jeszcze?!


Zadzwonił budzik.. Była godzina siódma rano.. Hana wstała bez żadnego problemu, tylko i wyłącznie dlatego, że miała zobaczyć Piotra.. Ogarnęła się, zjadła coś na szybko i była już w drodze do szpitala. Na całe szczęście o tej porze udało jej się ominąć jakiekolwiek korki, co bardzo ją cieszyło.. Zaparkowała na jej „stałym” miejscu i pognała prosto do szpitala. Zanim poszła do Piotra wstąpiła do swojego gabinetu, ponieważ ostatnio zostawiła tam kalendarz, w którym musiała coś sprawdzić bo coś jej nie do końca pasowało… Przez ten cały zwariowany tydzień.. Przez ten cały ślub i przez tą cała sprawę z Piotrem nie zorientowała, że o tydzień spóźnia się jej miesiączka… Na samą myśl, że może być w ciąży brakowało jej słów, może dlatego że bardzo razem z Piotrem o  tym marzą… Mimo tego wszystkiego kobieta nie robiła sobie złudnych nadziei bo gdyby nie była to prawda, to była by bardzo, ale to bardzo rozczarowana.. Postanowiła sprawdzić potem te przypuszczenia, lecz nie była pewna czy jest na to wszystko gotowa.. Nie mogła sobie wyobrazić żeby była to prawda, szczególnie teraz kiedy wreszcie razem z Piotrem tworzą rodzinę..Po prostu myślała, że to wszystko byłoby zbyt piękne.
W bardzo dobrym nastroju kobieta pewnym krokiem weszła na salę Piotra.. Jej nastrój prysł równie szybko jak się pojawił, gdy tylko zobaczyła, że mężczyzny nie ma w łóżku.. Od razu jak to Hanie tysiące myśli nasunęły się do głowy, mimo to starała zachować się spokój i postanowiła, że pójdzie do lekarskiego gdzie może spotkać Wiki i dowiedzieć się o co chodzi.. Jak myślała tak też zrobiła, i dosłownie po dwóch minutach była już w lekarskim. Spotkała tam nikogo innego jak Piotra. Mężczyzna stał oparty o stół i wytrwale prowadził konwersację z Wiki jak i.. jak i z Majką.. Piotr był odwrócony tyłem do Hany więc nawet jej nie mógł zauważyć w przeciwieństwie do Majki, która dokładnie widziała kto wszedł do lekarskiego..
- Hej Hana..- powiedziała niepewnie Majka i posłała uśmiech w stronę kobiety.
Gdy Piotr tylko usłyszał imie, które wypowiedziała własnie Majka, niemalże natychmiast obrócił się w stronę ukochanej.. Nie zważając wcale na osoby, które były obecne w pokoju mężczyzna podszedł do ukochanej by się przywitać.. Objął kobietę w tali, mimo tego że Hana miała bardzo „sroge” spojrzenie, po czym delikatnie musnął ją w policzek ustami..
- A przepraszam, Ty już jesteś zdrowy, że od rana paradujesz po szpitalu zamiast leżeć?- zapytała z troska w głosie Hana.
Mężczyzna tylko uśmiechnął się szyderczo, po czym odpowiedział..
- Mam dosyć tego leżenia.. I powiem Ci, że nawet szpitala.. Z resztą właśnie przyszedłem po wypis..- kończąc zdanie, Hana delikatnie odsunęła Piotra by móc spojrzeć na Wiki..
Popatrzyła wymownie na Wiki, Piotra i nawet na Majke..
- Piootr.. Ty wczoraj dopiero co odzyskałeś przytomność..- powiedziała Hana takim tonem by każdy z obecnych to usłyszał.. a szczególnie Wiki.
Wiki zrozumiała aluzje.. Wstała i podeszła do pary..
- Hana.. ja już mu mówiłam, że co najmniej jeszcze dwa dni powinien zostać na obserwacji..- Wiki nie zdążyła dokończyć, ponieważ odezwał się Piotr..
- Ale nie zostanę.. Sama mówiłaś, że wyniki mam dobre i równie dobrze mogę odpoczywać w domu.. Z resztą za dwa dni to ja już mam zamiar stać przy stole..
Kobiety razem, w tym samym czasie zrobiły minę w stylu „ chyba śnisz”..
- To dasz mi ten wypis?- mężczyzna nie odpuszczał..
Wiki biła się chwilę ze swoimi myślami, lecz ostatecznie podała Piotrowi papiery..
- Jutro..Najpóźniej pojutrze widzę Cię w szpitalu na kontroli.. – powiedziała stanowczym tonem i wyszła z lekarskiego..
Nastała chwila ciszy, lecz szybko przerwała ją Majka, która nadal była w pokoju.
- To ja też nie będę wam już przeszkadzać..- powiedziała kobieta i równie szybko chciała wyjść z pomieszczenia, lecz na to nie pozwolił jej Piotr..
- Chyba żartujesz.. Przyjechałaś specjalnie mnie odwiedzić i myślisz, że pozwolę ci bez obiadu i w ogóle bez pogadania wyjechać?- Piotr mówiąc to szczerze uśmiechnął się do Majki..
Hanie nie było to do końca na rękę , ponieważ chciała własnie dzisiaj powiedziec ukochanemu o podejrzeniach w sprawie… no w sprawie możliwej ciąży.. Z drugiej jednak strony wiedziała, że Piotr darzy Majkę prawdziwą, szczerą przyjaźnią więc chciała mu umilić dzisiejszy dzień…
- Piotr ma absolutną rację.. bez obiadu się nie obejdzie.. Dlatego może wpadniesz do nas o trzynastej?- zapytała Hana najmilej jak umiała.
Zarówno Piotr jak i Majka byli nieco zdziwieni tak szybką i zarazem pozytywną propozycją Hany, ponieważ obydwoje się domyślali że Hana Majki wcale nie lubi..
- Odmowy nie przyjmujemy.. O trzynastej u nas.. Do zobaczenia.- powiedział Piotr, po czym objął Hane ramieniem.
Para wyszła z lekarskiego.. Najpierw udali się na byłą salę Piotra, by spakować jego rzeczy.. Później wstąpili do Trettera by powiedzieć, że za dwa dni oboje będą w pracy.. Zarówno Stefan jak i Hana nie do końca byli przekonani do tego, że Piotr ma już tak szybko wrócić do pracy, ale nie chcieli się dłużej z nim sprzeczać..
Ze szpitala pojechali kupić jakieś rzeczy na obiad, ponieważ w lodówce dosłownie nic nie było… Nic dziwnego skoro Hana praktycznie przez tydzień mieszkała w szpitalu..

20kom=next ! ♥ Jeśli bd dzisiaj duża aktywność to może dodam nawet kilka częsci opo :)

20 komentarzy:

  1. takk niech Hana będzie w ciąży ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maatko ! czekam juz na kolejna <3 jestes kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hana w ciazy ?! boskooo

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje opowiadania są po prostu CUDOWNE <3 I jeszcze hana jak bd w ciąży ... (może) to bd już wgl super ! :D Niecierpliwie czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak bardzo idealne ! *.* co wiecej mozna powiedziec ?

    OdpowiedzUsuń
  6. sa zbyt dobre ! :D bo nie moge wysiedziec cierpliwie zanim nie bedzie kolejnej czesci xD

    OdpowiedzUsuń
  7. szybko następne

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam to czytać

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyno ! jestes wspaniala

    OdpowiedzUsuń
  10. kocham Twoje pop. :*:* dawaj nexta

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)