66. Epicka mina !
Hana czekała już koło piętnastu minut na Lenę.. W tym czasie zdążyła
zamówić sobie sok ze świeżych pomarańczy.. Usiadła przy stoliku, przy którym
prawie zawsze siadała.. Wzięła kilka łyków soku, po czym wyciągnęła komórkę..
Miała nieodczytanego sms’a od Miri : „ Tęsknie !”.
Na tą wiadomość Hana jedyne co zrobiła to odpisała to samo siostrze.. Nie
chciała jej nic mówić o tym, że bardzo prawdopodobne jest to iż może wspólnie z
Piotrem odwiedzą ją i rodziców w Izraelu. Chciała by miała niespodziankę no i
żeby nie wygadała się przed rodzicami.. Już ją dobrze z tej strony znała..
Kiedy wysłała sms’a do stolika właśnie przysiadła się zdyszana Lena..
Kobieta nie przywitała się ani o nic nie zapytała tylko od razu wzięła sok
Hany i wypiła go do samego dnia niemal ciurkiem.. Hana obserwując przyjaciółkę
zrobiła tylko ogromne oczy ze zdziwienia.. Oczywiście ta cała sytuacja ją
bardzo rozśmieszyła..
- Co się stało ?- powiedziała nadal wesoła Goldberg..
Lena przez chwilę nadal nie mogła złapać oddechu, lecz po chwili udało jej
się coś powiedzieć..
- A daj spokój.. Dopiero co odstawiłam Felka do niani i z powrotem do
szpitala..
- Hmm. Nie chcę Ci przypominać, że powinnaś nieco zwolnić szczególnie teraz
kiedy jesteś w ciąży, bo zapewne to dobrze wiesz..- mówiąc to Hana posłała
srogie spojrzenie do przyjaciółki.
- Wiem, wiem.. Ale co poradzę.. Zaraz wracam..- Lena wtedy wstała do
stolika i podeszła do baru.. Po chwili wróciła z dwoma sokami ze świeżych
pomarańczy..
- Proszę..- Lena podała jeden sok Hanie siadając przy tym obok
przyjaciółki..
- No więc.. Mów co tam u was..-
powiedziała z ogromnym entuzjazmem Lena, popijając kolejny łyk pysznego soku..
- Nie uwierzysz, jeśli powiem że po
raz kolejny James pojawił się w naszym życiu..
Na te sowa Lena popijająca sok dosłownie się zadławiła.. Musiała odkaszleć
parę razy zanim mogła cokolwiek powiedzieć..
- Żartujesz?- Lena po prostu myślała, że Hana się zgrywa..
Goldberg pokiwała tylko przecząco głową, po czym zaczęła..
- Uwierz, że chciałabym żartować..
- I co na to wszystko Piotr ?- dociekała po chwili Starska..
- No wiesz.. Nie był zadowolony, że znowu ktoś się zaczął mieszać w nasze
życie.. Ale wiesz co, musimy się spotkać, porozmawiać w spokoju wtedy Ci
wszystko opowiem bo jest co opowiadać..- Hana mimowolnie uśmiechnęła się szczerze
do przyjaciółki..
- Dzisiaj wieczorem u mnie ?- zaproponowała tak nagle Lena.
- Brzmi jak randka..- Hana dosłownie wybuchnęła śmiechem..
- Może być i randka.. ! A tak na poważnie to Witek ma dziś nocny dyżur i
zostaje sama z Felkiem.. W sumie nawet lepiej jak przyjdziesz to będę miała się
do kogo odezwać..- powiedziała bardzo podekscytowana Starska.
- O której ?- Goldberg również spodobał się ten pomysł, w końcu wyrwie się
z domu od Piotra.. No może tylko jego będzie jej brakowało, no ale przecież to
tylko jeden wieczór..
- Po dziewiętnastej będę już w domu.. Wpadaj kiedy chcesz..
- Dobrze, jak będę wyjeżdżać z domu to dam znać..
Po chwili Lena pożegnała się, ponieważ jakby nie patrzeć była w pracy i
miała pacjentów.. Z resztą umówiły się na wieczór, że wtedy na spokojnie
porozmawiają..
Hana dokończyła swój sok i udała się w stronę wyjścia.. Popatrzyła na
zegarek i stwierdziła, że zaczeka na świeżym powietrzu przed szpitalem na
Piotra.. Tak jak on zawsze czekał na nią.. Wtedy kiedy zaczynali ze sobą być Piotr
niezależnie od tego czy miał czekać godzinę czy też trzy zawsze na nią czekał..
Bardzo tym imponował Goldberg..
Przy najbliższej ławce przed parkingiem Hana usiadła i zaczęła obserwować
co się dzieje w koło niej.. Kiedy tak siedziała przypomniała sobie
kiedy to bardzo dawno temu właśnie tutaj, na tej ławce powiedziała Piotrowi, że
miała męża, a on jej że ma córkę którą wychowuje ojciec jedyny którego zna.
Wróciły do niej wszystkie wspomnienia z tamtego dnia.. Wtedy kiedy spędzili ze
sobą drugą noc po tym jak Hana powiedziała Piotrowi, ze chce z nim zostać.. i
po tym jak Gawryło niemalże wyniósł ją do pracy.. Tamtego dnia właśnie po raz
pierwszy niósł ją na rękach.. Później wróciło wszystko to co zepsuła przez
James’a.. A na sam koniec to jak na siłę próbowała odepchnąć od siebie Piotra
by go nie odebrać Tosi..
Goldberg siedziała i myślała sobie tylko co by było gdyby można cofnąć
czas.. Na pewno nie pozwoliłaby na to żeby zarówno ona jak i Piotr tak
cierpieli i przechodzili przez to wszystko przez co musieli przejść.. Z drugiej
strony po tym wszystkim są jeszcze bliżej siebie.. Nie ważne czy w na dobre czy
na złe zawszę są i będą razem, tego bowiem Hana była pewna..
Piotr właśnie wychodził ze szpitala.. Był dosyć zmęczony dzisiejszą
operacją przez która przy stole stał niemal cztery godziny.. Po tak długiej
przerwie od operacji do dosyć dużo..
Do tego wszystkiego ta cała rozmowa ze Stefanem odnośnie wymiany.. Nie wiedział
co ma o tym myśleć.. Oczywiście od razu odmówił Tretterowi ze znanych mu
przyczyn lecz ten sprawiał wrażenie jakby go wcale nie słuchał.. Kazał mu to
wszystko sobie jeszcze raz na spokojnie przemyśleć..
Miał właśnie zamówić taksówkę kiedy to zobaczył jego Hanę siedzącą na
ławce.. Ona go nie widziała ponieważ chyba nad czymś myślała..
Piotr podszedł i usiadł obok kobiety równie szybko jak ją tylko zauważył.
- Myślałem, że pojechałaś już do domu..- powiedział na wstępie mężczyzna..
Od razu zauważył, że swoją osobą wyrwał z zamyśleń Hanę lecz ta nie miała mu
tego wcale za złe.
- Niedawno skończyłam rozmawiać z Leną i postanowiłam na Ciebie poczekać..-
Hana wydawała się być nieco rozkojarzona, co ostatnimi czasy było dosyć
częste..
- Mhm..- w tym czasie Piotr odruchowo zagarnął w swoje ramiona żonę..
Przytulił ją bardzo mocno i z ogromnym uczuciem..
Tuląc tak Hane, Gawryło zdał sobie sprawę jak ona jest dla niego ważna..
Jak zmienił dla niej swoje życie i jak sam się przede wszystkim przy niej
zmienił.. Kiedyś sam nie wierzył w słowo „miłość” ani w jej jakiekolwiek
aspekty, a teraz sam jest po uszy zakochany w Hanie.. I wcale mu to nie przeszkadzało..
Wręcz odwrotnie, był bowiem dzięki tej miłości ogromnie szczęśliwy..
- To co jedziemy ? Jakaś kolacja czy film ?- powiedział Piotr nie
wypuszczając z uścisku Hany.
- Bardzo chętnie, ale nie dzisiaj..- Hana mówiąc to popatrzyła na Piotra..
Po prostu nie mogła powstrzymać się
od śmiechu z miny mężczyzny jaką zrobił gdy usłyszał owe słowa kobiety.
Zaskoczcie mnie sami ilością komentarzy ♥ !!!
Świetne :D
OdpowiedzUsuńHahaha dobre xD kocham to <3
OdpowiedzUsuń<3 Jestes zajebiscie uzdolniona
OdpowiedzUsuńczadowe
OdpowiedzUsuńproszę o nexta, ja poprostu ubóstwiam twojego bloga :*** <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńHaha :3
OdpowiedzUsuńMi juz brak okreslen ! <3 Boskie
OdpowiedzUsuńfantastyczneee :*
OdpowiedzUsuńa kiedy będzie next ??
OdpowiedzUsuńMEGA fajne !
OdpowiedzUsuńto jest niesamowite !!!!
OdpowiedzUsuńJestem całkowicie uzależniona ;) <3
OdpowiedzUsuńLovee !
OdpowiedzUsuńja też się uzależniłam !!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne, jak zawsze ♥
OdpowiedzUsuńjestem tam bardzo ciekawa czy piotr wyjedzie, błagam dziś next
OdpowiedzUsuńyhym, właśnie prosimy dalej ! ja sie nie doczekam ^^
UsuńBoskie jak zawsze :D haha kiedy next ? :)
OdpowiedzUsuńAwh, idealne <3 Niesamowita jesteś :) Dodasz wieczorkiem nexta ??
OdpowiedzUsuńsuuper
OdpowiedzUsuńJestes perfekcyjna !
OdpowiedzUsuńSUPER
OdpowiedzUsuńdalej szybko !!!!
OdpowiedzUsuńnext !!
OdpowiedzUsuńOdlotowe :* uhhh
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńkocham kocham kocham <3333
OdpowiedzUsuń