Pages - Menu

sobota, 22 czerwca 2013

Na pewno będzie dzisiaj next.. Jeśli będzie duuża aktywność to może i ze dwa :)!

60. Kolejne kłamstwo.. !

Szybkim ruchem otworzył drzwi od sypialni i równie szybko zobaczył siedzącą Hanę na skraju łóżka, której po twarzy spływały łzy.. Piotr wkurzył się wtedy jeszcze bardziej, lecz tym razem to na siebie.. Przecież tak bardzo chce, żeby Hana się nie denerwowała a sam doprowadził właśnie do takiej sytuacji.. Po prostu miał dość… Stał tak oparty o komodę i dość długo się zbierał żeby w końcu podejść do Hany..
Wreszcie usiadł obok kobiety, która wcale się na niego nie patrzyła.. Hana walczyła bowiem sama z sobą żeby się bardziej nie rozkleić.. Już tak miała.. Jak już raz zacznie ryczeć to nie będzie mogła przestać..
Siedzieli tak na tym łóżku zaledwie może dziesięć centymetrów od siebie.. W końcu Piotr sprawnym ruchem zagarnął Hane do siebie, nie patrząc na to czy jej się to podoba czy też nie.. Kobieta początkowo chciała być oschła względem Piotra, lecz długo tak nie wytrzymała.. Po prostu nie mogła.. Po chwili obydwoje siedzieli wtuleni w siebie, wcale nie rozmawiając.. Wystarczyło im to, że czują tą drugą osobę.. Tylko tyle.. Wreszcie Piotr się odezwał..
- Nie chcę się z Tobą kłócić…- powiedział jak najbardziej szczerze, a zarazem z serca mężczyzna..
Hana przemilczała odpowiedź, dlatego że myślała dokładnie tak samo.. Nie chciała się kłócić z Piotrem, a już szczególnie nie o James’a..
- Miałeś rację..Przepraszam..- powiedziała bardzo łagodnie kobieta, odrywając się z uścisku mężczyzny i patrząc mu prosto w oczy.. W te obłędne oczy…
- Tylko, że ja naprawdę chciałam się z nim tylko pożegnać ..- Hana mówiąc to miała bardzo ściszony głos..
- Jeśli tak Ci na tym zależy..- Piotr urwał w pół słowa, ponieważ zaczął dzwonić jego telefon..
- Przepraszam..- powiedział cicho Gawryło po czym od razu odebrał połączenie..
Kiedy tylko mężczyzna usłyszał pierwsze słowa Magdy, od razu zerwał się na równe nogi..
- Jak to ? – powiedział jeszcze bardziej poirytowany mężczyzna niż przedtem do telefonu..
- Dzwonię teraz, ponieważ w przyszłym tygodniu chcemy już wyjechać.. Darek dostał niezła propozycję w Niemczech i na pewno z niej skorzystamy..
- Magda.. Wiesz, że nie pozwolę na to żeby Tosia z wami wyjechała ?- Piotr już był cały zagotowany..
- Wiem.. Dlatego jutro będziemy w Warszawie.. Musimy się spotkać i ustalić dokładnie wszystkie szczegóły żeby żadne z nas, a przede wszystkim Tosia nie cierpiała..
- Dobra.. Po południu jestem wolny.. Do zobaczenia..- powiedział mężczyzna na sam koniec do telefonu rozłączając się..
Kiedy tylko usłyszał, że Magda chce wyjechać ze swoim nowym facetem i zabrać ze sobą Tosię od razu myślał, że nie będzie przy tym w ogóle zwracała uwagi na Piotra, a tu sama chce się spotkać i ustalić szczegóły.. Był naprawdę mile zaskoczony zachowaniem,a zarazem propozycją Soszyńskiej.
- Coś się stało ? – zapytała Hana, która właśnie weszła do kuchni gdzie wcześniej Piotr rozmawiał przez telefon.
- Magda chce wyjechać z tym swoim Darkiem i z Tosią na stałe do Niemiec..- powiedział tak jakby nigdy nic Piotr.
- I Ty jej na to pozwolisz ? – Hana była zdziwiona tak spokojnym zachowaniem mężczyzny.
- Oczywiście, że nie.. Ale sama zaproponowała jutro spotkanie, żeby dokładnie ustalić co i jak..
- No to chociaż tyle.. Przynajmniej raz się dobrze zachowała..- Hanie również nieco ulżyło.. Wszystko tak na raz musiało znowu spaść na ich głowy..
Hana stała tak i bez słowa patrzyła się w kółko na Piotra.. Jej wyraz miny był jednoznaczny.. Piotr od razu wiedział, że o coś jej chodzi..
- Niech zgadnę.. Chodzi o James’a ?..- zapytał bardzo poirytowany Gawryło..
- Nie.. To znaczy tak.. Bo chodzi o to, że miałeś rację.. Nic mu się nie należy, a już na pewno nie z mojej strony.. – Hana brzmiała dosyć przekonująco.. Bała się jednak, że Piotr wyczuje to ze kłamie, czego bardzo nie chciała..
Postanowiła się jutro spotkać z James’em.. Wtedy kiedy Piotr będzie ustalał z Magdą szczegóły dotyczące ich wyjazdu.. Chciała się tylko z nim pożegnać.. Ale nie kłamała mówiąc, iż wie że nic się mu nie należy.. Akurat z tym to się zgadzała z Piotrem..
- To znaczy, że odpuściłaś sobie to spotkanie z nim ?- powiedział mężczyzna nieco podchodząc do żony, lecz nadal trzymając dystans..
- Tak.. Zdecydowanie..- skłamała kobieta, lecz wiedziała że tak musi robić.. Przecież ostatnio Piotr też ją okłamał w słusznej sprawie tak samo, jak ona robi to teraz..
Gawryło na te słowa nic nie odpowiedział.. Po prostu podszedł do Hany i bardzo, ale to bardzo namiętnie z ogromnym uczuciem pocałował kobietę..
- Nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy.. – dopowiedział po chwili mężczyzna…
- Może chodźmy już spać bo jutro czeka nas ciężki dzień..- zaproponował Piotr.. Musiał jakoś uniknąć kontynuacji pocałunków, ponieważ nadal pamiętał o tym, że musi być wstrzemięźliwy względem Hany, a  był to naprawdę „ciężki orzech do zgryzienia”..
- Mhm..- odpowiedziała Hana.. Razem poszli w stronę sypialni.. Kiedy się już ogarnęli i kładli spać jedyne o czym Hana sobie pomyślała to o tym, że Piotr nawet nie zdaje sobie sprawy jak ciężki będzie jutrzejszy dzień..
Obydwoje mimo tylu dzisiejszych sprzeczek, a zarazem tych miłych chwil, które spędzili w tym „tajemniczym” miejscu, niemalże od razu zasnęli wtuleni w siebie..

Bądźcie aktywni ! --> KOMENTUJCIE ♥

20 komentarzy:

  1. kocham dalej szybko !! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest niesamowite

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie to słodki ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dalej !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. brak mi słów ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Co tu dużo mówić ... CZEKAM NA NEXT, JESTEŚ WIELKA, KOCHAM ASDFGHJKL; ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham to...
    juz nie moge sie doczekac nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tez juz chce nexta !! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. o matkoo ! Hana nie kłam ! ;> Oołh, będzie ostro

    OdpowiedzUsuń
  10. znowu sie okłamują ... :( Alee się porobobiło

    OdpowiedzUsuń
  11. wielka jesteś ! ale mnie wciągnelo *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Supeeer ! Czekamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Klamstwa sie posypaly... oj ! Next :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)