60. Kolejne kłamstwo.. !
Szybkim ruchem otworzył drzwi od sypialni i równie szybko zobaczył siedzącą
Hanę na skraju łóżka, której po twarzy spływały łzy.. Piotr wkurzył się wtedy
jeszcze bardziej, lecz tym razem to na siebie.. Przecież tak bardzo chce, żeby Hana
się nie denerwowała a sam doprowadził właśnie do takiej sytuacji.. Po prostu
miał dość… Stał tak oparty o komodę i dość długo się zbierał żeby w końcu podejść
do Hany..
Wreszcie usiadł obok kobiety, która wcale się na niego nie patrzyła.. Hana
walczyła bowiem sama z sobą żeby się bardziej nie rozkleić.. Już tak miała..
Jak już raz zacznie ryczeć to nie będzie mogła przestać..
Siedzieli tak na tym łóżku zaledwie może dziesięć centymetrów od siebie.. W
końcu Piotr sprawnym ruchem zagarnął Hane do siebie, nie patrząc na to czy jej
się to podoba czy też nie.. Kobieta początkowo chciała być oschła względem
Piotra, lecz długo tak nie wytrzymała.. Po prostu nie mogła.. Po chwili
obydwoje siedzieli wtuleni w siebie, wcale nie rozmawiając.. Wystarczyło im to,
że czują tą drugą osobę.. Tylko tyle.. Wreszcie Piotr się odezwał..
- Nie chcę się z Tobą kłócić…- powiedział jak najbardziej szczerze, a
zarazem z serca mężczyzna..
Hana przemilczała odpowiedź, dlatego że myślała dokładnie tak samo.. Nie chciała się
kłócić z Piotrem, a już szczególnie nie o James’a..
- Miałeś rację..Przepraszam..- powiedziała bardzo łagodnie kobieta,
odrywając się z uścisku mężczyzny i patrząc mu prosto w oczy.. W te obłędne
oczy…
- Tylko, że ja naprawdę chciałam się z nim tylko pożegnać ..- Hana mówiąc to
miała bardzo ściszony głos..
- Jeśli tak Ci na tym zależy..- Piotr urwał w pół słowa, ponieważ zaczął dzwonić
jego telefon..
- Przepraszam..- powiedział cicho Gawryło po czym od razu odebrał
połączenie..
Kiedy tylko mężczyzna usłyszał pierwsze słowa Magdy, od razu zerwał się na równe nogi..
- Jak to ? – powiedział jeszcze bardziej poirytowany mężczyzna niż przedtem
do telefonu..
- Dzwonię teraz, ponieważ w przyszłym tygodniu chcemy już wyjechać.. Darek
dostał niezła propozycję w Niemczech i na pewno z niej skorzystamy..
- Magda.. Wiesz, że nie pozwolę na to żeby Tosia z wami wyjechała ?- Piotr
już był cały zagotowany..
- Wiem.. Dlatego jutro będziemy w Warszawie.. Musimy się spotkać i ustalić
dokładnie wszystkie szczegóły żeby żadne z nas, a przede wszystkim Tosia nie
cierpiała..
- Dobra.. Po południu jestem wolny.. Do zobaczenia..- powiedział mężczyzna
na sam koniec do telefonu rozłączając się..
Kiedy tylko usłyszał, że Magda chce wyjechać ze swoim nowym facetem i
zabrać ze sobą Tosię od razu myślał, że nie będzie przy tym w ogóle zwracała
uwagi na Piotra, a tu sama chce się spotkać i ustalić szczegóły.. Był naprawdę mile
zaskoczony zachowaniem,a zarazem propozycją Soszyńskiej.
- Coś się stało ? – zapytała Hana, która właśnie weszła do kuchni gdzie
wcześniej Piotr rozmawiał przez telefon.
- Magda chce wyjechać z tym swoim Darkiem i z Tosią na stałe do Niemiec..-
powiedział tak jakby nigdy nic Piotr.
- I Ty jej na to pozwolisz ? – Hana była zdziwiona tak spokojnym
zachowaniem mężczyzny.
- Oczywiście, że nie.. Ale sama zaproponowała jutro spotkanie, żeby
dokładnie ustalić co i jak..
- No to chociaż tyle.. Przynajmniej raz się dobrze zachowała..- Hanie
również nieco ulżyło.. Wszystko tak na raz musiało znowu spaść na ich głowy..
Hana stała tak i bez słowa patrzyła się w kółko na Piotra.. Jej wyraz miny
był jednoznaczny.. Piotr od razu wiedział, że o coś jej chodzi..
- Niech zgadnę.. Chodzi o James’a ?..- zapytał bardzo poirytowany Gawryło..
- Nie.. To znaczy tak.. Bo chodzi o to, że miałeś rację.. Nic mu się nie
należy, a już na pewno nie z mojej strony.. – Hana brzmiała dosyć
przekonująco.. Bała się jednak, że Piotr wyczuje to ze kłamie, czego bardzo
nie chciała..
Postanowiła się jutro spotkać z James’em.. Wtedy kiedy Piotr będzie ustalał
z Magdą szczegóły dotyczące ich wyjazdu.. Chciała się tylko z nim pożegnać..
Ale nie kłamała mówiąc, iż wie że nic się mu nie należy.. Akurat z tym to się
zgadzała z Piotrem..
- To znaczy, że odpuściłaś sobie to spotkanie z nim ?- powiedział mężczyzna
nieco podchodząc do żony, lecz nadal trzymając dystans..
- Tak.. Zdecydowanie..- skłamała kobieta, lecz wiedziała że tak musi
robić.. Przecież ostatnio Piotr też ją okłamał w słusznej sprawie tak samo, jak
ona robi to teraz..
Gawryło na te słowa nic nie odpowiedział.. Po prostu podszedł do Hany i
bardzo, ale to bardzo namiętnie z ogromnym uczuciem pocałował kobietę..
- Nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy.. – dopowiedział po chwili
mężczyzna…
- Może chodźmy już spać bo jutro czeka nas ciężki dzień..- zaproponował
Piotr.. Musiał jakoś uniknąć kontynuacji pocałunków, ponieważ nadal pamiętał o
tym, że musi być wstrzemięźliwy względem Hany, a był to naprawdę „ciężki orzech do zgryzienia”..
- Mhm..- odpowiedziała Hana.. Razem poszli w stronę sypialni.. Kiedy się
już ogarnęli i kładli spać jedyne o czym Hana sobie pomyślała to o tym, że
Piotr nawet nie zdaje sobie sprawy jak ciężki będzie jutrzejszy dzień..
Obydwoje mimo tylu dzisiejszych sprzeczek, a zarazem tych miłych chwil,
które spędzili w tym „tajemniczym” miejscu, niemalże od razu zasnęli wtuleni w
siebie..
Bądźcie aktywni ! --> KOMENTUJCIE ♥
neeext . ! :D
OdpowiedzUsuńświetnee :D
OdpowiedzUsuńkocham dalej szybko !! <3
OdpowiedzUsuńsuperr next !!
OdpowiedzUsuńto jest niesamowite
OdpowiedzUsuńjakie to słodki ! :)
OdpowiedzUsuńdalej !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńmega !
OdpowiedzUsuńbrak mi słów ! <3
OdpowiedzUsuńSuper next ;D
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić ... CZEKAM NA NEXT, JESTEŚ WIELKA, KOCHAM ASDFGHJKL; ♥
OdpowiedzUsuńkocham to...
OdpowiedzUsuńjuz nie moge sie doczekac nexta <3
ja tez juz chce nexta !! :D
OdpowiedzUsuńo matkoo ! Hana nie kłam ! ;> Oołh, będzie ostro
OdpowiedzUsuńBieeedna Hana :( boskie
OdpowiedzUsuńznowu sie okłamują ... :( Alee się porobobiło
OdpowiedzUsuńwielka jesteś ! ale mnie wciągnelo *.*
OdpowiedzUsuńSupeeer ! Czekamy ;)
OdpowiedzUsuńAaaaaa next
OdpowiedzUsuńKlamstwa sie posypaly... oj ! Next :*
OdpowiedzUsuń