Pages - Menu

środa, 26 czerwca 2013

Proszę ! Zapraszam także na mojego drugiego bloga ♥ !

70. Mój brat jest nieprzewidywalny.


Nad ranem kobieta przebudziła się przez spory natłok myśli.. Oczywiście nie dawała jej spokoju ta cała sprawa z Przemkiem.. Powoli wstała z łóżka, tak by nie obudzić Piotra, który sobie smacznie spał, z resztą miał dzisiaj na dziesiątą więc mógł sobie spokojnie dłużej pospać..
Bardzo wolnym krokiem udała się w stronę salonu, gdzie dalej spał Przemek.. Nie chcąc jego także budzić poszła do toalety się nieco ogarnąć.. Wzięła sobie długi i bardzo odprężający prysznic.. Chociaż wtedy na chwile zapomniała o sprawie z bratem.. Niestety nie trwało to zbyt długo, ponieważ kiedy tylko wyszła spod prysznica od razu zaczęła rozmyślać o tej całej Ludmile.. Tak dobrze wiedziała co musi czuć teraz Przemek.. tą okropną rozterkę..
Nie śpieszyła się nigdzie, szczególnie kiedy reszta domowników spała, więc zabrała się za zrobienie delikatnego makijażu.. Kiedy już to zrobiła weszła po cichu do sypialni by wziąć jakieś ubrania.. Nie chciała narobić hałasu więc wzięła pierwsze lepsze rzeczy, które miała pod ręką.. Przypadkiem wzięła swoje ulubione łososiowe rurki i t-shirt z napisem „New York”.. Kiedy się ubierała dosłownie złapała lekką załamkę, bowiem nie mogła się dopiąć w spodnie..
- Tylko nie to..- powtarzała sobie na głos kobieta, siłując się z zamkiem.. Spróbowała to zrobić nawet na wciągniętym brzuchu i na wdechu, lecz bez znacznego skutku..
Po chwili musiała zrezygnować i ze złości założyła zwykłe dresowe spodnie.. Wyglądała wtedy jak typowy piłkarski kibic, jedyne czego jej brakowała to jakiś szalik z logo drużyny..
Kiedy chciała iść do kuchni przygotować jakieś śniadanie, zaskoczył ją widok Przemka, który już siedział na kanapie trzymając się za głowę..
- Hej braciszku..- powiedziała kobieta zatrzymując się w salonie, stając naprzeciwko mężczyzny..
- Heej..- głos Przemka był dosyć zachrypnięty.. Musiał odchrząknąć parę razy, by wreszcie móc coś powiedzieć..
Hanie chciało bardzo śmiać się z tego, w jakim stanie jest jej brat, lecz pomyślała, że „leżącego się nie kopie” więc tylko poszła do kuchni, nalała wody z czajnika do szklanki  i wrzuciła wapno..
- Proszę.. Powinno pomóc..- mówiąc to kobieta postawiła na stoliku obok brata szklankę, siadając przy tym na pobliskim fotelu..
- Dzięki..- tym sposobem Zapała niemal ciurkiem wybił cała szklankę, którą przed chwilą przygotowała mu siostra.
- Wiesz o wszystkim ?- zapytał od razu kiedy tylko przełknął napój mężczyzna.
Hana tylko bardzo delikatnie pokiwała głową.. Nie chciała już od samego rana męczyć brata pytaniami, ponieważ sama doskonale wiedziała co on teraz czuje..
- I co ja mam zrobić ?- widać było, że Zapała sam chce o tym rozmawiać..
Kobietę nieco zaskoczyło, tak nagłe pytanie brata.. Nie spodziewała się, że od tak będzie czekał na jakiekolwiek rady z jej strony..
- To znaczy?- Hana nie do końca wiedziała odnośnie czego pyta ją brat..
- No to znaczy co mam zrobić.. Z Ludmiła, z Olą i naszym dzieckiem..- Przemek był w totalnej rozsypce, chyba jeszcze bardziej niż po samej śmierci Ludmiły..
W dodatku zaczął patrzeć siostrze intensywnie w oczy, tak jakby oczekiwał, że to co zaraz powie Hana będzie miało ogromne znaczenie.
- Kochasz Olę ?.. -Po chwili dodała..
- No bo jeśli ją kochasz, to znaczy, że tak naprawdę Ludmiły nie kochałeś skoro byłeś w stanie pokochać kogoś mocniej.. A uwierz mi, że wiem co mówię..- Hana cały czas bacznie przyglądała się reakcji brata..
- Nie, nie kocham Oli..- powiedział bez jakichkolwiek emocji Zapała..
- No to już wiesz, co masz robić..
- No właśnie nie wiem.. Bo chyba Ludmiły też już nie kocham..
- Nie rozumiem.. Skoro nie kochasz żadnej z nich to w czym problem ?- wtedy Hana patrzyła dosyć pytającym spojrzeniem na brata..
- Problem w.. Problem w tym, że kocham Wiki..- powiedział Przemek, patrząc uważnie na reakcję siostry..
Hana się wtedy na chwilę zamyśliła, pokiwała głową, tak jakby nad czymś dumała, po czym powiedziała..
- Ona o tym wie ?
- Nawet nie wiem, czy jej o tym mówić..- ton głosu Przemka brzmiał strasznie..
- Mów.. Od razu idź jej powiedzieć i się nawet nie zastanawiaj nad tym, inaczej będziesz żałował przez całe życie, że nic z tym nie zrobiłeś..- tym razem odezwał się Piotr, który chyba dopiero co wstał bo wyglądał na strasznie zaspanego.. Przemierzył salon, po czym usiadł na krawędzi fotela, na którym siedziała Hana.
Kobieta od razu zrozumiała iluzję Piotra.. Wiedziała, że mówiąc to miał na myśli siebie.. To jak sam walczył i na każdym kroku powtarzał Goldberg, że ją kocha i że jest dla niego wszystkim..
W tym czasie Przemek wstał z kanapy i udał się na przedpokój.. Para bacznie go obserwowała.. Kiedy zaczął zakładać buty, Hana od razu zaczęła..
- Gdzie Ty idziesz?- nie wiedziała bowiem co jej brat znowu wyprawia..
- No jak to gdzie..- powiedział nieco sarkastycznym tonem Przemek, zakładając już kurtkę.. Po chwili dodał..
- Muszę jej powiedzieć prawdę..
- To, że powiedziałem „od razu” nie znaczyło, że już w tej chwili masz iść.. To miała być taka metafora..- powiedział Piotr, którego zachowanie Przemka nieco zaskoczyło..
Zapała wtedy spojrzał dość irytującym spojrzeniem na Gawryłe, lecz powstrzymał się od zbędnego komentarza w jego stronę.. Zamiast tego powiedział..
- Na razie..- trzasnął drzwiami i już go nie było..
Para siedziała tak przez chwile „przetrawiając” to, co przed chwilą miało miejsce..
- Mój brat jest nieprzewidywalny..- powiedziała Goldberg, tym razem spoglądając na męża..
- Nie tylko on..
- Doprawdy ?- zapytała ze śmiechem w głosie kobieta..
- Mhm..- powiedział Piotr, po czym nachylił się i bardzo czule obdarował żonę pocałunkiem.. Po chwili przestał ją całować by coś powiedzieć..
- Dzisiaj spędzamy wieczór raazem. Od razu mówię żeby potem nie było, że ktoś ma coś już zaplanowane..- Piotr starał się brzmieć przekonująco..
W tym czasie Hana zawinęła za ucho denerwujący blond kosmyk włosów.
- Czy mi się zdaje, czy coś kombinujesz?
- Może i mam mała niespodziankę dla Ciebie..
- To słucham..- dociekała od razu Hana..
- Zapomnij ! Wieczorem zobaczysz..- mężczyzna starał się być nieugięty..
- No eeej !- tym razem to Hana zaczęła całować Piotra.. Liczyła, że tym sposobem dowie się czegoś na temat niespodzianki, jaką zaplanował mężczyzna..
- I tak Ci nie powiem.. Ale możesz próbować dalej.. – powiedział Gawryło wracając do bardzo namiętnych pocałunków z żoną..

Komentujcie zarówno tu jak i na drugim blogu !! :)

29 komentarzy:

  1. Aaa Wiki i Prezmo <3 love ! co to za niespodzianka ??! next

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham cie :3 ide na drugiego bloga obczajic xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to czekam na komentarze odnośnie drugiego boga :D

      Usuń
  3. dawaj szybko next!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. super mnie moge się doczekać wieczoru w związku z Haną i Piotrem ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale to oni są słodcy !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaa kocham cie ! niecierpliwie czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  7. dawaj następną część ! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co dałam next'a na drugiego bloga ;) Tutaj na pewno też za niedługo będzie :P

      Usuń
    2. O o O to super już czytam i ty czekam na next !!!!

      Usuń
    3. Czekamy !! <3 Tak bardzo wciaga !

      Usuń
  8. NIe no, jesteś boska <3 Tak bardzo cię ubóstwiam ;) Brak słów

    OdpowiedzUsuń
  9. tak idealne :** jestes niesamowita

    OdpowiedzUsuń
  10. to jest fantastyczne dawaj szybko dalszą część !!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. *_____* daalej !

    OdpowiedzUsuń
  12. aaawh :* jesteś niezwykła ○ ♦ ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna jesteś , matko !! Tak powinno być w serialu :
    Hana + Piotr
    Wiki + Przemek

    OdpowiedzUsuń
  14. Niezastąpiona !! *.* Twój blog jest najlepszy,bardzo wciągający, chce się więcej i więcej :) Jesteś moją idolką xd

    OdpowiedzUsuń
  15. Rewelacyjna jestes ! :***

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi tez juz brak okreslen ! Tak bardzo profesjonalne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. czemu nadal nie ma next ??

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)