70. Mój brat jest nieprzewidywalny.
Nad ranem kobieta przebudziła się przez spory natłok myśli.. Oczywiście nie
dawała jej spokoju ta cała sprawa z Przemkiem.. Powoli wstała z łóżka, tak by
nie obudzić Piotra, który sobie smacznie spał, z resztą miał dzisiaj na
dziesiątą więc mógł sobie spokojnie dłużej pospać..
Bardzo wolnym krokiem udała się w stronę salonu, gdzie dalej spał Przemek..
Nie chcąc jego także budzić poszła do toalety się nieco ogarnąć.. Wzięła sobie długi
i bardzo odprężający prysznic.. Chociaż wtedy na chwile zapomniała o sprawie z
bratem.. Niestety nie trwało to zbyt długo, ponieważ kiedy tylko wyszła spod
prysznica od razu zaczęła rozmyślać o tej całej Ludmile.. Tak dobrze wiedziała
co musi czuć teraz Przemek.. tą okropną rozterkę..
Nie śpieszyła się nigdzie, szczególnie kiedy reszta domowników spała, więc
zabrała się za zrobienie delikatnego makijażu.. Kiedy już to zrobiła weszła po
cichu do sypialni by wziąć jakieś ubrania.. Nie chciała narobić hałasu więc
wzięła pierwsze lepsze rzeczy, które miała pod ręką.. Przypadkiem wzięła swoje
ulubione łososiowe rurki i t-shirt z napisem „New York”.. Kiedy się ubierała
dosłownie złapała lekką załamkę, bowiem nie mogła się dopiąć w spodnie..
- Tylko nie to..- powtarzała sobie na głos kobieta, siłując się z zamkiem..
Spróbowała to zrobić nawet na wciągniętym brzuchu i na wdechu, lecz bez
znacznego skutku..
Po chwili musiała zrezygnować i ze złości założyła zwykłe dresowe spodnie..
Wyglądała wtedy jak typowy piłkarski kibic, jedyne czego jej brakowała to jakiś
szalik z logo drużyny..
Kiedy chciała iść do kuchni przygotować jakieś śniadanie, zaskoczył ją
widok Przemka, który już siedział na kanapie trzymając się za głowę..
- Hej braciszku..- powiedziała kobieta zatrzymując się w salonie, stając naprzeciwko
mężczyzny..
- Heej..- głos Przemka był dosyć zachrypnięty.. Musiał odchrząknąć parę razy, by wreszcie móc coś powiedzieć..
Hanie chciało bardzo śmiać się z tego, w jakim stanie jest jej brat, lecz
pomyślała, że „leżącego się nie kopie” więc tylko poszła do kuchni, nalała wody
z czajnika do szklanki i wrzuciła
wapno..
- Proszę.. Powinno pomóc..- mówiąc to kobieta postawiła na stoliku obok
brata szklankę, siadając przy tym na pobliskim fotelu..
- Dzięki..- tym sposobem Zapała niemal ciurkiem wybił cała szklankę, którą
przed chwilą przygotowała mu siostra.
- Wiesz o wszystkim ?- zapytał od razu kiedy tylko przełknął napój
mężczyzna.
Hana tylko bardzo delikatnie pokiwała głową.. Nie chciała już od samego
rana męczyć brata pytaniami, ponieważ sama doskonale wiedziała co on teraz
czuje..
- I co ja mam zrobić ?- widać było, że Zapała sam chce o tym rozmawiać..
Kobietę nieco zaskoczyło, tak nagłe pytanie brata.. Nie spodziewała się, że
od tak będzie czekał na jakiekolwiek rady z jej strony..
- To znaczy?- Hana nie do końca wiedziała odnośnie czego pyta ją brat..
- No to znaczy co mam zrobić.. Z Ludmiła, z Olą i naszym dzieckiem..-
Przemek był w totalnej rozsypce, chyba jeszcze bardziej niż po samej śmierci
Ludmiły..
W dodatku zaczął patrzeć siostrze intensywnie w oczy, tak jakby oczekiwał,
że to co zaraz powie Hana będzie miało ogromne znaczenie.
- Kochasz Olę ?.. -Po chwili dodała..
- No bo jeśli ją kochasz, to znaczy, że tak naprawdę Ludmiły nie kochałeś
skoro byłeś w stanie pokochać kogoś mocniej.. A uwierz mi, że wiem co mówię..-
Hana cały czas bacznie przyglądała się reakcji brata..
- Nie, nie kocham Oli..- powiedział bez jakichkolwiek emocji Zapała..
- No to już wiesz, co masz robić..
- No właśnie nie wiem.. Bo chyba Ludmiły też już nie kocham..
- Nie rozumiem.. Skoro nie kochasz żadnej z nich to w czym problem ?- wtedy
Hana patrzyła dosyć pytającym spojrzeniem na brata..
- Problem w.. Problem w tym, że kocham Wiki..- powiedział Przemek, patrząc uważnie
na reakcję siostry..
Hana się wtedy na chwilę zamyśliła, pokiwała głową, tak jakby nad czymś
dumała, po czym powiedziała..
- Ona o tym wie ?
- Nawet nie wiem, czy jej o tym mówić..- ton głosu Przemka brzmiał
strasznie..
- Mów.. Od razu idź jej powiedzieć i się nawet nie zastanawiaj nad tym,
inaczej będziesz żałował przez całe życie, że nic z tym nie zrobiłeś..- tym
razem odezwał się Piotr, który chyba dopiero co wstał bo wyglądał na strasznie
zaspanego.. Przemierzył salon, po czym usiadł na krawędzi fotela, na którym
siedziała Hana.
Kobieta od razu zrozumiała iluzję Piotra.. Wiedziała, że mówiąc to miał na
myśli siebie.. To jak sam walczył i na każdym kroku powtarzał Goldberg, że ją
kocha i że jest dla niego wszystkim..
W tym czasie Przemek wstał z kanapy i udał się na przedpokój.. Para bacznie
go obserwowała.. Kiedy zaczął zakładać buty, Hana od razu zaczęła..
- Gdzie Ty idziesz?- nie wiedziała bowiem co jej brat znowu wyprawia..
- No jak to gdzie..- powiedział nieco sarkastycznym tonem Przemek, zakładając
już kurtkę.. Po chwili dodał..
- Muszę jej powiedzieć prawdę..
- To, że powiedziałem „od razu” nie znaczyło, że już w tej chwili masz
iść.. To miała być taka metafora..- powiedział Piotr, którego zachowanie
Przemka nieco zaskoczyło..
Zapała wtedy spojrzał dość irytującym spojrzeniem na Gawryłe, lecz
powstrzymał się od zbędnego komentarza w jego stronę.. Zamiast tego
powiedział..
- Na razie..- trzasnął drzwiami i już go nie było..
Para siedziała tak przez chwile „przetrawiając” to, co przed chwilą miało
miejsce..
- Mój brat jest nieprzewidywalny..- powiedziała Goldberg, tym razem spoglądając
na męża..
- Nie tylko on..
- Doprawdy ?- zapytała ze śmiechem w głosie kobieta..
- Mhm..- powiedział Piotr, po czym nachylił się i bardzo czule obdarował
żonę pocałunkiem.. Po chwili przestał ją całować by coś powiedzieć..
- Dzisiaj spędzamy wieczór raazem. Od razu mówię żeby potem nie było, że
ktoś ma coś już zaplanowane..- Piotr starał się brzmieć przekonująco..
W tym czasie Hana zawinęła za ucho denerwujący blond kosmyk włosów.
- Czy mi się zdaje, czy coś kombinujesz?
- Może i mam mała niespodziankę dla Ciebie..
- To słucham..- dociekała od razu Hana..
- Zapomnij ! Wieczorem zobaczysz..- mężczyzna starał się być nieugięty..
- No eeej !- tym razem to Hana zaczęła całować Piotra.. Liczyła, że tym
sposobem dowie się czegoś na temat niespodzianki, jaką zaplanował mężczyzna..
- I tak Ci nie powiem.. Ale możesz próbować dalej.. – powiedział Gawryło
wracając do bardzo namiętnych pocałunków z żoną..
Komentujcie zarówno tu jak i na drugim blogu !! :)
Boskie <3
OdpowiedzUsuńAaa Wiki i Prezmo <3 love ! co to za niespodzianka ??! next
OdpowiedzUsuńkocham cie :3 ide na drugiego bloga obczajic xD
OdpowiedzUsuńNo to czekam na komentarze odnośnie drugiego boga :D
Usuńdawaj szybko next!!!
OdpowiedzUsuńsuper mnie moge się doczekać wieczoru w związku z Haną i Piotrem ! ;)
OdpowiedzUsuńJa też ♥♥♥♥
UsuńSupcioooooo :D
OdpowiedzUsuńmega !!
OdpowiedzUsuńale to oni są słodcy !!! :)
OdpowiedzUsuńNoo :3
Usuńnext !
OdpowiedzUsuńAaaa kocham cie ! niecierpliwie czekam na next <3
OdpowiedzUsuńdawaj następną część ! :*
OdpowiedzUsuńPóki co dałam next'a na drugiego bloga ;) Tutaj na pewno też za niedługo będzie :P
UsuńO o O to super już czytam i ty czekam na next !!!!
UsuńCzekamy !! <3 Tak bardzo wciaga !
UsuńNIe no, jesteś boska <3 Tak bardzo cię ubóstwiam ;) Brak słów
OdpowiedzUsuńtak idealne :** jestes niesamowita
OdpowiedzUsuńcudowne :)
OdpowiedzUsuńto jest fantastyczne dawaj szybko dalszą część !!!! ;)
OdpowiedzUsuń*_____* daalej !
OdpowiedzUsuńaaawh :* jesteś niezwykła ○ ♦ ♥
OdpowiedzUsuńświetna jesteś , matko !! Tak powinno być w serialu :
OdpowiedzUsuńHana + Piotr
Wiki + Przemek
ooo, POPIERAM :D
UsuńNiezastąpiona !! *.* Twój blog jest najlepszy,bardzo wciągający, chce się więcej i więcej :) Jesteś moją idolką xd
OdpowiedzUsuńRewelacyjna jestes ! :***
OdpowiedzUsuńMi tez juz brak okreslen ! Tak bardzo profesjonalne :)
OdpowiedzUsuńczemu nadal nie ma next ??
OdpowiedzUsuń