Pages - Menu

poniedziałek, 8 lipca 2013

Coś nowego, lecz tak dobrze znanego ! Cz.17 !


Obydwoje obudzili sie rano w doskonalych humorach.. Wstali dosc wczesnie, wiec mieli sporo czasu by na spokojnie zjesc i przygotowac sie do pracy.. Oczywiscie nim udali sie do szpitala musieli podjechac do Piotra by ten mogl sie chociaz przebrac.
- Wejdziesz ?- zapytal Gawrylo kiedy wreszcie zaparkowal przed swoim domem.
- Nie, nie.. Idz sam. I tak szybko to zalatwisz..- powiedziala Hana podglasniajac sobie jednoczesnie radio.
- Mhm..- rzucil rownie szybko Gawrylo i juz go nie bylo w samochodzie.
Kiedy Hana siedziala w aucie i czekala, akurat leciala jej ulubiona piosenka.. Mimowolnie sama sie do siebie zaczela usmiechac, jednoczesnie myslac o tym wszystkim co dzieje sie w jej zyciu.. Niezmiernie cieszyla sie, ze spotkala Piotra, ktory naprawde dla niej jest tym czyms, ta druga polowka..
Minelo juz ponad dobre pol godziny, a Piotra nadal nie bylo.. Hana nie wiedzac o co chodzi, co sie dzieje, postanowila zadzwonic do mezczyzny.. Niestety nie przynioslo to zadnych skutkow, poniewaz Gawrylo nie odebral telefonu..
Kobieta dlugo nie myslac, wyjela kluczyki ze stacycjki, zamknela samochod i udala sie do mieszkania Piotra.
Byla juz wlaśnie na pietrze, gdzie znajdowalo sie jego mieszkanie, lecz kiedy wyszla zza zakretu ktos na nia wpadl..
- Ostroznie..- powiedziala lekko oburzonym glosem Goldberg, podnoszac swoja rozwalona torebke z ziemi..
- Prze..Przepraszam..-  wtedy Hana dostrzegla, ze kobieta ktora w nia wpadla placze.. Glupio jej bylo, ze jeszcze ona tak na nia naskoczyla.
- Nic sie nie stalo..- powiedziala Hana usmiechajac sie w strone kobiety, lecz ta szybko wstajac ruszyla w strone schodow nawet sie za soba nieogladajac.
Dlugo nie myslac skrecila w prawo i tym sposobem znalazla sie pod drzwiami Piotra.. Od razu wydalo jej sie dziwne to, ze wczesniej dokladnie zza tego zakretu wybiegla tamta kobieta.. Przeciez tutaj jest tylko jedno mieszkanie..- Piotra..
Nie wiedziala czy ma zapukac, czy tez nie, lecz pozostala przy tym pierwszym.
Dlugo czekac nie musiala, poniewaz niemalze natychmiast w drzwiach pojawil sie Piotr..
- Co Ty tu.. Wejdz..- powiedzial mezczyzna tym razem wymuszajac nieco usmiech..
Hana na pierwszy rzut oka, zobaczyla ze Piotr jest jakis nieswoi, w dodatku tak jakby byl czyms wkurzony..
Kiedy weszli do salonu, mezczyzna niemal od razu dodal..
- Rozgosc sie i czuj sie jak u siebie.. Ide sie szybko przebrac..- mowiac to Piotr znikl juz w jakis drzwiach, najprawdoppdobniej od sypialni..
Hana nie wiedzac o co chodzi, a jakoze byla kobieta ciekawska i taka, ktora zawsze musi wszystko wiedziec, od razu podazyla w slad za mezczyzna..
Kiedy delikatnie uchylila drzwi, przez ktore przed chwila wszedl Piotr, zobaczyla go opierajacego sie o komode ze spuszczona glowa.. 
- Wszystko okej?- zapytala kiedy stala juz obok Piotra, lecz ten dopiero wtedy ja zauwazyl..
- Tak, tak..- odpowiedzial niemalze w jednej chwili..
- To czemu nadal sie nie przebierasz?- Hana w tym momencie przytulila Piotra.. Wiedziala, ze cos go gryzie, ze cos jest nie w porzadku, lecz on najwyrazniej nie chcial jej o tym powiedziec..
Gawrylo tym razem rowniez dosc mocno zagarnal w swoje ramiona kobiete przytulajac ja niemalze z calej sily..
- Pamietasz, ze masz sobie wziąć kilka rzeczy na zmiane ?- zapytała Hana tym razem patrzac mezczyznie prosto w oczy..
- Jak mógłbym zapomniec..- mówiąc to Gawryło po raz kolejny dosc mocno przytulil się do Hany.. Po prostu za każdym razem kiedy miał ja w swoich ramionach, wiedział ze wszystko będzie dobrze.. Musiało być dobrze..
Po godzinie, kiedy to już wreszcie Piotr się przebrał, a Hana wypiła kawę z jego nowego ekspresu pojechali do pracy.. O dziwo dojechali dość szybko, ponieważ ruch był bardzo maly. Kiedy Piotr zaparkował samochód, wcale się nie zdziwili kiedy nagle tuż obok nich znalazł się nie nikt inny niż Przemek..Kiedy Gawryło go tylko zobaczył od razu przypomniał sobie wydarzenie z wczorajszego dnia, a co za tym idzie, niemalze od razu się zdenerwował.. Gdy tylko zgasił silnik, nie patrząc na to czy Hana już wychodzi czy jeszcze nie, po prostu wysiadl z samochodu zatrzaskując za soba dosc mocno drzwi..
- Znowu masz zamiar opowiadac jakies niestworzone historie ?- zapytał na wstępie Gawryło, stojąc już naprzeciw Zapały..
Ten o dziwo miał dość skruszoną minę.. Można by powiedzieć, ze zaczely go meczyc wyrzuty sumienia w co na pewno by nie uwierzyl..
- Nie.. Wrecz przeciwnie.. Chciałem przeprosić za wczoraj..- powiedział Zapała z nieco podłamanym głosem, wyciągając jednoczenie rękę ku Gawryle w geście pojednania..
- Chodź raz mówisz coś z sensem..- dopowiedziała niemalże od razu Hana, która właśnie teraz wysiadła z samochodu..
Piotr podał rękę, ale bardziej od niechcenia niż w prawdziwym gescie pojednania.. Jednak mimo wszystko wolał mieć w Przemku sprzymierzeńca niżeli wroga.. Za dużo mógł o nim wiedziec i właśnie tego, Gawryło się cały czas obawiał..
- Hana.. Porozmawiasz ze mną wreszcie?.. Wiem, że przez te wszystkie lata nie powinnas na mnie nawet patrzec, ale proszę.. Bardzo mi na tym zalezy.. Z resztą ojcu również na tym zalezało, żebyśmy mieli siebie, kiedy go już nie będzie…
Hana na slowa brata zrobiła ogromne oczy ze zdziwienia.. Niby skad on mógl wiedziec, na czym ojcu zalezało, skoro nie widzieli się tyle lat..
- Ojcu?- zapytała z iskierką w głosie kobieta.
- Tak.. Rozmawiałem z nim kilka miesięcy przed jego śmiercią.. Ale to nie jest rozmowa na teraz.. Możemy się przejść albo pojsc chociaż do szpitalnego bufetu ?- zapytał Przemek, cały czas bacznie przyglądając się Goldberg.. Czul na sobie również dosc intensywne spojrzenie Piotra, lecz nie robiło to na nim większego znaczenia..
- Chodź..- powiedziała Hana, kierując się w stronę pobliskiej ławki, jednocześnie patrzac znacząco na Piotra, który na pozegnanie pocałował ją dosc czule..
Kiedy Gawryło szedł sam do szpitala, był pełen obaw, odnośnie tego co Przemek ma zamiar powiedziec Hanie.. Bał się, ze powie jej cos niewłaściwego..
Mimo to nie pozostało mu nic innego, niż tylko pójść do pracy, myslac jednoczesnie w kołko o jednym..- o Hanie..

 Przepraszam za brak next'a wczoraj.. Od jutra, na obu blogach bede dodawała po conajmniej dwa nexty najprawdopodobniej do poludnia i wieczorem :) !!

22 komentarze:

  1. To super ! Czekamy :))) Boska jeses :*

    OdpowiedzUsuń
  2. caly czas tu zaglądałam, to jest niesamowite !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. po prostu brak mi słów !! mam prośbę do cb jak mogła bym z Tobą pogadać ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuu robi sie ostro :D Czekam na next ! Kocham to <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Co bedzie dalej ? Ale mnie wciagnelo *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Cię :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Juz myslalam , ze nexta nie bedzie :) ♥Boskieee, jak zawsze ! Czekamy na dalsze czesci

    OdpowiedzUsuń
  8. 5 000 <3 wielka jestes

    OdpowiedzUsuń
  9. Robi się coraz ciekawiej !

    OdpowiedzUsuń
  10. Robi się ciekawie. :D Zastanawia mnie ta kobieta wychodząca od Piotra z mieszkania ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też to zastanawia szczerze mówiąc :P TRZEBA CZEKAĆ ♥ Jesteś niesamowita

      Usuń
  11. jestes najlepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. next !!! błagam, to jest super

    OdpowiedzUsuń
  13. rewelacja ! :>

    OdpowiedzUsuń
  14. zajebiste *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne <3 czekam na next, bo mnie wciągnęło !

    OdpowiedzUsuń
  16. Super ! *.* ach najlepsza !

    OdpowiedzUsuń
  17. Brak slów !!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)