Pages - Menu

niedziela, 14 lipca 2013

Coś nowego, lecz tak dobrze znanego ! Cz.23 !



Minęło kilka dni, a co za tym idzie nastał wreszcie długo oczekiwany dzień - przeprowadzka Hany do Piotra.. Oznaczało to w końcu formalny związek, bez jakiegokolwiek ukrywania się czy też potajemnych nocnych schadzek..
Przez te kilka dni, nie zmieniło się chyba nic, poza tym że ich uczucie stawało się względem siebie coraz silniejsze.. Każde z nich, codziennie coraz bardziej przyzwyczajało się do tej drugiej osoby.
Kiedy wreszcie skończyli dyżur, każde z nich pojechało do swojego domu.. Piotr na ostatnia chwilę, postanowił ogarnąć chodź lekko mieszkanie, a Hana miała się w końcu do końca spakować..  Obydwoje umówili się na godzinę osiemnastą, kiedy to Piotr przyjedzie pomóc Goldberg przewieźć rzeczy.
Na wiadomość Hany o tym, że wyprowadza się do Gawryły wszyscy reagowali dość podobnie.. Wszyscy czyli w pierwszej kolejności jej brat jak i Lena.. Przemek dość umiejętnie próbował odwieść Hanę od tego pomysłu, lecz bez znacznego skutku..
Kiedy w końcu nastała długo oczekiwana godzina, Piotr po zaledwie dwudziestominutowej jeździe samochodem był już na parkingu pod mieszkaniem Goldberg.. Postawił samochód niemalże przed samym wejściem, by łatwiej było im wszystko na spokojnie zapakować.
Gdy wszedł na piętro, na którym mieściło się mieszkanie Goldberg nieco się zdziwił, gdy zobaczył otwarte drzwi niemalże na oścież.. Delikatnie bez pukania wszedł do środka.. Od razu zaczął się śmiać, gdy tylko zobaczył Hanę ciągnącą po ziemi jakiś olbrzymi karton..
- Zostaw to..- powiedział Gawryło, na wstępie gdy tylko podszedł nieco bliżej do kobiety..- Daj..- dodał po chwili, jednocześnie dając jej buziaka w policzek w geście powitania..
- Ciężko Ci będzie samemu..-  Piotr na jej słowa tylko przewrócił oczyma, po czym dość zaradnym ruchem podniósł to ogromne pudło.. Nie chciał się przed nią przyznać, ale naprawdę było ono bardzo ciężkie..
Kiedy w końcu Gawryło uporał się ze wszystkimi pudłami jak i z trzema walizkami, wreszcie mógł chwilę odetchnąć.. nie mógł nawet sobie wyobrazić co takiego, musiała zapakować tam Hana.. Chyba dosłownie wszystko co miała tylko w domu..
Pod domem Piotra ustalili, że dzisiaj wniosą tylko najpotrzebniejsze rzeczy, a resztę doniesie się jutro.. Oczywiście Piotr udawał, że wcale nie jest zmęczony i to dźwiganie wcale nie spowodowało, że jest cały obolały, lecz Hana to i tak na pierwszy rzut oka widziała.. Znała go już trochę i od razu wyczuwała kiedy kłamie.
Gdy weszli do mieszkania Piotra, Hana pierwsze co zrobiła to usiadła ( z lekkim hukiem ) na kanapie w salonie..
- Napijesz się czegoś ? Może wina ? – zapytał Piotr, biorąc przy tym kilka łapczywych łyków wody.. Po prostu przez to całe wnoszenie pudeł czuł ogromne pragnienie..
- Co wolisz..- odpowiedziała pół przytomna Hana, cały czas bacznie rozglądając się po nowym mieszkaniu..
Generalnie mieszkanie Piotra podobało się jej już od samego początku.. Było widać, że na każdym kroku jest urządzone na bardzo nowoczesny styl.. W każdym z pokoi nominowały żywe kolory, zaczynając od pomarańczowego, a kończąc na czerwonym w sypialni.. Hana rozglądając się tak po mieszkaniu, na chwilę zwątpiła czy dobrze zrobiła.. Czy aby nie za szybko się zgodziła na tą cała przeprowadzkę.. Z rozważań kobiety, wyrwał ją głos Piotra..
- Czerwone czy białe ? – zapytał, kiedy już z dwoma kieliszkami przysiadł się na kanapę obok Hany.. 
- Zdecydowanie czerwone..- odpowiedziała uśmiechając się przy tym dość szeroko..
- Dobry wybór..- w tym momencie Gawryło, sprawnym ruchem nalał dwie pełne lampki czerwonego wina..
- Proszę..- dodał po chwili, podając kobiecie kieliszek..
Kiedy Hana spróbowała wino, zdziwiła się, że Piotr ma aż taki dobry gust.. Nie spodziewała się bowiem, że ma on na ten temat jakiekolwiek pojęcie..
- I jak?- zapytał po chwili z ogromnym entuzjazmem w głosie mężczyzna, cały czas bacznie obserwując siedzącą obok niego kobietę..
- Bardzo dobre..- Hana w tym momencie odstawiła kieliszek na stolik, jednocześnie wtulając się w ramię ukochanego faceta..
- Chodziło mi o mieszkanie Kochanie..- Piotr uśmiechnął się łobuzersko, mocniej zagarniając w swoje ramiona Hanę..- Ale cieszę się, że i wino Ci smakuje.. –dopowiedział całując ją w sam czubek głowy.
- Zmęczona jestem..- odpowiedziała równie szybko, przy okazji ziewając..
- Doprawdy?.. To wielka szkoda..- Piotr zrobił bardzo zawiedzioną minę, w stylu „zabłąkanego kota”..
- Czemu ?
- Miałem dla Ciebie małe atrakcje, no ale skoro jesteś zmęczona to..- Piotr nie zdążył dokończyć, ponieważ Hana dość zaradnie go pocałowała...
- Atrakcje mogą poczekać do jutra..- szepnął po cichu Gawryło..
Po krótkiej chwili wstał z kanapy i podniósł na ręce Hanę.. Dość szybko znaleźli się w sypialni, gdzie w dalszym ciągu obdarowywali się pocałunkami, które były pełne pożądania i namiętności..

KOMENTUJCIE ♥ !

22 komentarze:

  1. jest jest jest ♥ WSPANIAŁE

    OdpowiedzUsuń
  2. jest idealne ! kocham to

    OdpowiedzUsuń
  3. mieszkaja razem ! :3 jej czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Meega ♥ tak wgl to fabula jak dla mnie bomba ♥ !

    OdpowiedzUsuń
  5. idealne <3 czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  6. booooskie *.* next

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie ♥ czekam na next! :**

    OdpowiedzUsuń
  8. świeeetne ! :* next

    OdpowiedzUsuń
  9. kocham to ! czekam na dalsze komplikacje

    OdpowiedzUsuń
  10. next next next :***

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam !!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Co dalej ? Tak mnie to ciekawi ^^ Next !

    OdpowiedzUsuń
  13. jaki piotr opiekuńczy :3 yay

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)