Po krótkiej, a zarazem szybkiej jeździe samochodem, udało im się nie spóźnić o dziwo do pracy.. Piotr ubrał rzeczy, które przecież na szybko naszykowała mu Hana.. Zamiast zwykłej, tradycyjnie błękitnej koszuli, założył sweterek, który wyglądał jak nowy.. Był on beżowego koloru, co bardzo podkreślało jego delikatne rysy twarzy jak i dość charakterystyczną urodę..
- Czemu ciągle mi się tak przyglądasz ?- zapytał z ogromną ciekawością w głosie Gawryło, jednocześnie wyjmując klucze ze stacyjki..
- To źle, że patrzę na swojego faceta ?.. Jeśli tak Ci to przeszkadza, to mogę zacząć oglądać się za innymi mężczyznami..- Hana w tym momencie udała obrażoną, lecz tylko na krótką chwilę, ponieważ nie wytrzymała i zaczęła się śmiać..
- No bardzo śmieszne..- powiedziawszy to Piotr, nachylił się i dość subtelnie pocałował kobietę.. Hana równie czule odwzajemniała pocałunki, jednocześnie przeczesując rękoma jego włosy.. W pewnym momencie dłoń Piotra powędrowała na jej kolano i udo.. Hana od razu się od niego odsunęła..
- Ty zbereźniku ! Żeby nawet na szpitalnym parkingu i to w samochodzie, myśleć o takich rzeczach !..- Hana w tym momencie wyszła z samochodu, mimo te że miała ogromną ochotę zachować się zupełnie inaczej..
- Nie moja wina, że tak na mnie działasz..- powiedział dość szarmancko Piotr, kiedy już dogonił Hanę.. Nim weszli do szpitala, Gawryło objął ją ramieniem.. Wyglądali na naprawdę bardzo szczęśliwych.
Reszta dyżuru o dziwo minęła bez większych problemów.. Żadne z nich nie miało tego dnia napiętego grafiku, ani nieplanowanych operacji, więc udało im się kilka razy ze sobą spotkać.. Gdy się tylko widzieli, od razu poprawiał im się humor..
Piotr kończył dyżur godzinę wcześniej niż Hana.. Oczywiście powiedział, że na nią zaczeka, więc postanowił uczynić to w lekarskim, gdzie przy okazji może napić się w ciszy kawy.
Na ciszę nie miał co liczyć, ponieważ w lekarskim trwały jakieś zacięty rozmowy, głównie między Alą, a Agatą, które najwyraźniej znalazły wspólny język..
- Cześć..- zaczął niepewnie Gawryło, może dlatego, że żadnej z obu Pań aż nadto nie lubił.. Były mu one po prostu obojętne, pomijając fakt, że przez Alę o mało co, a nie zepsułby wszystkiego z Haną..
- Cześć i do zobaczenia..- rzuciła w pośpiechu Alicja, która najwyraźniej się gdzieś śpieszyła, bądź po prostu chciała unikać Piotra.
- Kawy ? – zapytał mężczyzna zwracając się tym razem w stronę Agaty..
- Z chęcią..
- Sypana czy rozpuszczalna ?
- Sypana bez cukru..- Agata o dziwo, uśmiechała się dość szczerzę w stronę Gawryły.. Wyglądało to tak, jakby już jej przeszło ekscytacja jego osobą..
Kiedy mężczyzna zaparzył kawy, przez dłuższa chwilę rozmawiali o wszystkim i o niczym.. Naprawdę się dogadywali, z czego ogromnie zdziwiony był Piotr.. W pewnym momencie do lekarskiego zaglądnął jakiś mężczyzna, który wyglądał jakby zabłądził..
- Przepraszam.. Czy jest tu gdzieś Hana Goldberg ?- zapytał tym razem pewnym głosem mężczyzna, który na pierwszy rzut oka wyglądał na rówieśnika Gawryły..
Piotr gdy tylko usłyszał, o kogo pyta się owy nieznajomy, od razu zmierzył go od góry do dołu, po czym dość wnikliwie na niego spojrzał..
- A kto pyta ?- mówiąc to Piotr stanął na równe nogi, ponieważ mimo to był dobrze wychowany..
- Dawny przyjaciel..
- Pani Goldberg jest zajęta, więc wątpię żeby udało się ją zastać..
- Może coś przekazać?- dodał równie szybko Gawryło, ponieważ chciał po prostu spławić tego typka.. Od razu mu coś w nim nie pasowało..
- Nie będzie takiej potrzeby..- powiedziała Hana, która właśnie weszła do lekarskiego.. Od razu zrobiła dość dziwną minę, kiedy tylko zobaczyła tego kogoś..
Piotr nie wiedział za bardzo o co chodzi, a Agata która dotychczas stała obok Piotra, szybkim krokiem wyszła z pomieszczenia..
- Hana.. Musimy porozmawiać..- zaczął od razu nieznajomy mężczyzna.
- Nie mamy o czym.
- Proszę Cię, daj mi chociaż pięć minut.. To naprawdę ważne..
Hana w ogóle nie zwracała uwagi na to, co mówi do niej ten facet, więc po prostu zrzuciła swój służbowy kitel, po czym zwróciła się w stronę Piotra..
- Idziemy ?- zapytała tak gdyby nigdy nic..
- Mhm..- odpowiedział niemalże od razu Gawryło, cały czas nie do końca wiedząc co właśnie tu miało miejsce..
Całą drogę do auta w zasadzie nic się do siebie nie odzywali.. Kiedy w końcu wsiedli do samochodu, Piotr nim ruszył spojrzał dość znaczącą na Hanę.. Tak jakby oczekiwał, że sama zacznie mu wszystko mówić.. Tak też się stało..
- To był mój były mąż..- powiedziała Goldberg, patrząc z niewielkim poczuciem winy w stronę ukochanego..KOMENTUJCIE ♥
Były mąż :o mam nadzieję, że niczego między HaPi nie popsuje ;D Czekam na next ! ;*
OdpowiedzUsuńTo się Piotr wkurzy ! :D Boskie
OdpowiedzUsuńjames ? czy jakos inaczej sie bd nazywał ?? XD super wymyśliłas
OdpowiedzUsuńJeja , jeja ♥ Kocham twoje opo ;3
OdpowiedzUsuńooo nie tylko nie były mąż !!!! dalej !!! ;)
OdpowiedzUsuń♥♥♥
OdpowiedzUsuńWBIJAMY WYŚWIETLENIA NA TAMTYM BLOGU,CHCEMY NIESPOZIANKE ( OPO jak zawsze pełne emocji, boskie :* )
OdpowiedzUsuńbiedny Piotr ! :D
OdpowiedzUsuńznowu były mąż ....
OdpowiedzUsuńale jest super :)
no niezle ! next
OdpowiedzUsuńNEEEXT *__*
OdpowiedzUsuńubóstwiam ♥
OdpowiedzUsuńjej ale się rozkręca !
OdpowiedzUsuńneeext prosze !
OdpowiedzUsuńMAŻ ?! jak to ??? next blagaam<3
OdpowiedzUsuńneeext !
OdpowiedzUsuń<3<3<3<3<3 boskie awh
OdpowiedzUsuń