Pages - Menu

czwartek, 25 lipca 2013

Coś nowego, lecz tak dobrze znanego ! Cz.33 !



Na drugi dzień, gdy Piotr się tylko przebudził od razu zauważył siedzącą na krześle Hanę, której głowa opadała coraz niżej ponieważ spała.. Aż mu się serce krajało, że przez niego się tak męczy.. Wieczorem czekał na nią dość długo, ale się nie doczekał, ponieważ zasnął.. Wtedy już myślał, że może go posłuchała i naprawdę wypocznie w domu, a teraz o.. Siedzi tylko i się męczy..
Chciał się delikatnie podnieść do pozycji siedzącej by ją delikatnie obudzić, lecz nie mógł.. Od razu zbladł na twarzy.. Nie był wstanie ruszyć nogami by zmienić pozycję.. Nie wiedział co się dzieje.. Na jego twarzy można było dostrzec ogromne przerażenie jak i furię.. Zaczął z całej siły podnosić się na rękach lecz nie miał na tyle siły, by się unieść.. Odkrył kołdrę z siebie i patrzył się na swoje kończyny.. Próbował ruszyć chociaż małym palcem u stopy, lecz było to również na marne.. Przerażenie jakie go właśnie ogarniało sięgało zenitu.. Nawet łza pociekła mu po policzku, ponieważ domyślił się co to może oznaczać.. W tej samej chwili obudziła się Hana..
- Heej.. – zaczęła z uśmiechem na twarzy kobieta, lecz gdy tylko dostrzegła minę Piotra, od razu osłupiała.. On jeszcze spojrzał na nią z oczyma pełnych żalu i bólu.. Nic nie odpowiedział, ponieważ nie był w stanie..
- Co się dzieje.. ?!- dodała niemalże od razu Goldberg..
- Zawołasz Trettera?- zapytał załamanym głosem Gawryło..
- Powiesz mi o co chodzi.. ?- dociekała dalej kobieta..
- Nie jestem w stanie ruszyć nogami.. Nawet stóp nie czuję.. Na pewno o tym wiedziałaś..- mimowolnie po policzku mężczyzny pociekła łza.. Tak bardzo starał się być silny, lecz po prostu nie mógł.. Nie potrafił..
- Jesteś świeżo po operacji.. To jeszcze nic nie znaczy.- Hana starała się go za wszelką cenę pocieszyć..
- Znaczy i to dużo.. Będę kaleką do końca życia..
- Nie będziesz.. Myśl pozytywnie, proszę.. Damy sobie jakoś radę..
- Zawołasz Trettera ? Bardzo proszę..
- Już idę..- odpowiedziała Hana, dając mężczyźnie buziaka w policzek, jednocześnie szybko wychodząc z sali..
Kiedy Goldberg tylko zamknęła za sobą drzwi, trzymając jeszcze za klamkę od razu się rozpłakała.. Nie mogła się już powstrzymać.. Gdy tylko widziała skruszoną twarz jej ukochanego, po prostu uginały jej się nogi.. Była bezczynna.. Nic nie mogła zrobić, co tylko bardziej ją dołowało..
Gdy uchyliła drzwi od gabinetu Trettera, bez słowa usiadła na pierwszym lepszym krześle.. Spojrzała na niego tylko z grobową miną..
- Piotr chce Cię widzieć.. Chyba Twoje przypuszczenia się potwierdziły..
- Jeszcze nie minęła doba.. Idę to sprawdzić..- Stefan zerwał się na równe nogi.. Nim jednak wyszedł położył dłoń na ramieniu Hany by dodać jej otuchy..- Nic nie jest jeszcze pewne.. Nie przejmuj się tym tak..
Hana chciała coś odpowiedzieć lecz nie mogła.. Przykryła ręką swoje usta, powstrzymując się, by przy okazji nie zwymiotować.. Od razu dosłownie pobiegła do pobliskiej toalety..
Kiedy wyszła z ubikacji wpadła na Lenę, której już wcześniej obiecała rozmowę..
- Boże, Hana.. Jak ty wyglądasz..- było widać na pierwszy rzut oka, że Starska przejęła się losem przyjaciółki..
- Spokojnie, nic mi nie jest..
- Jadłaś coś dzisiaj ?.. Chodźmy do bufetu..
- Nie mogę.. Muszę iść do Piotra..
- I tak mu się teraz na nic nie przydasz.. Poza tym właśnie bada go Stefan wraz z Konicą.. Chodź..- ponagliła koleżankę Lena..
Po chwili obydwie usiadły przy pierwszym lepszym stoliku, popijając przy tym herbatę.. Hana wzięła gorzką miętową filiżankę herbaty, ponieważ bała się, że jej żołądek znowu wywinie jej jakąś niespodziankę..
- Wzięłam nam po pysznej szarlotce..- powiedziała Lena, stawiając dwa talerzyki na stole.. Kiedy Hana zobaczyła jedzenie, od razu ją zemdliło.. Odsunęła talerz w stronę Leny, chowając jednocześnie głowę w rękach..
- Co się dzieje ?- dopytywała od razu Starska..
- Sama chciałabym wiedzieć.. Po prostu mój organizm płata mi figle ostatnio..
- A konkretnie ?
- Od kilku dni jest mi cały czas niedobrze.. Co wezmę do ust od razu zwrócę.. I tak w kółko..
- Może.. no wiesz.. może Ty jesteś w ciąży ?- Lena posłała koleżance pełne szczerego uśmiechu spojrzenie..
- Nie wydaje mi się.. Z resztą mało prawdopodobne bo za każdym razem my..- Hana urwała w pół słowa, ponieważ zrobiło jej się nieco głupio..
- Okej.. W końcu jesteś ginekologiem.. Ale mimo wszystko sprawdź to.. Pamiętaj, że wyjątki się zdarzają..
Po chwili kobiety zmieniły temat na bardziej neutralny.. Hana i tak w kółko myślała o Piotrze.. Z drugiej jednak strony, słowa Leny dały jej nieco do myślenia.. Postanowiła, że jak znajdzie tylko chwilę czasu od razu to sprawdzi.. Niestety póki co, pożegnała się z koleżanką i udała w stronę sali, na której leżał jej ukochany..

KOMENTUJCIE :D Niestety mam pewien pomysł, więc powiem, że to wszystko się jeszcze bardziej skomplikuje ♥ ! 
JEST NEXT NA http://hapireallove.blogspot.com/

20 komentarzy:

  1. mam nadzieje, że nie aż tak strasznie się skomplikuje !!! czekam na next !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeates boska *.* Czekam na.next

    OdpowiedzUsuń
  3. co ja mogę powiedzieć... czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow ale mega ! Next blagam

    OdpowiedzUsuń
  5. może się komplikowac, ale ma byc szczęsliwy happy end !

    a co znaczy: "zresztą mało prawdopodobne, bo my za każdym razem.."? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawaj nexta jeszcze dzisiaj!!;***

    OdpowiedzUsuń
  7. Neext. <3 . I oby był hapy end . :d

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj NEXTA,bo zaraz zasnę

    OdpowiedzUsuń
  9. o nie ! tylko zeby był sprawny :( noo ale czekam na dalsze komplikacje ! mega ciekawe ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. UWIELBIAM TO NAPIĘCIE

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebiste ! X

    OdpowiedzUsuń
  12. bedzie chodzil ?! :(

    OdpowiedzUsuń
  13. uuu czekam na komplikacje !!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. czekam na dalszą akcje ! jesteś najlepsza ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. boooze kocham to *____*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)