Pages - Menu

piątek, 19 lipca 2013

Nie wierzę ! Jest to właśnie 100 cz opo ! Zaczynając pisać tego bloga, nie miałam nawet pojęcia, ze tak długo to potrwa.. Wszystko dzięki wam ♥ !

100. Sielanka nadal trwa. !



Następnego dnia wstali troszkę zmęczeni.. Oczywiście Piotr wziął sobie kilka dni wolnego, które z resztą sam, z własnej inicjatywy zaproponował mu Stefan.. Niestety jak się okazało, szpital bez szanownego Doktora Gawryły nie może chyba normalnie funkcjonować, ponieważ już z samego rana wezwali go na konsultację.. Ponoć ważna jest dla nich opinia Piotra więc, ten dość szybko ubrał się i wyszedł.. Oczywiście nim pojechał do szpitala, dość czule pożegnał się z żoną jak i z dzieciakami, które już od połowy nocy nie mogły spać.. Gawryło się nieco obawiał, ze musi zostawić aż dwójkę małych dzieci sam na sam z Haną.. Sam dobrze wiedział jaka i ona musi być zmęczona i padnięta, ponieważ sam czuł się podobnie..
Kiedy już wyszedł z mieszkania, pierwsze co zrobił to zadzwonił do Przemka, który również powinien mieć dzisiaj wolny dzień.. Za pierwszym razem, tradycyjnie jak to Zapała nawet nie odebrał, dopiero za którymś połączeniem podniósł słuchawkę.. Od razu Gawryło wywnioskował, że Przemek jest nieco zmęczony, lecz już bardziej się w to nie zagłębiał.. Bez owijania w bawełnę, poprosił go, by całkiem przypadkiem odwiedził Hanę i maluchy, ponieważ nie chce by była sama w domu.. Zapała jak zawsze się zgodził, co od razu równie mocno uspokoiło Piotra ..
Kiedy po krótkiej jeździe samochodem ( krótkiej, ponieważ nie było jeszcze korków ), znalazł się przed szpitalem, gdzie bez problemów znalazł miejsce na parkingu by móc zaparkować samochód..
Do lekarskiego szedł bardzo wolnym krokiem, ponieważ z tego wszystkiego nie zdążył napić się nawet kawy, a bez kofeiny dzisiaj na pewno się nie obejdzie..
Kiedy w końcu wszedł do pomieszczenia, od razu zastał tam Wiki, Sambora no i tradycyjnie – Trettera.
- Ohoo! Widzę, że w nocy mało co spałeś.. Dzieciaki pewnie robią swoje ! – powiedziała na wstępie, uśmiechnięta od ucha do ucha Wiki, która również obdarowała Piotra dość przyjaznym spojrzeniem..
- No i to jak..- odpowiedział równie szybko Piotr.. Pomyślał sobie, że nie tylko dzieciaki w nocy robiły „swoje”.. Od razu na samą myśl poprzedniej nocy, szeroko się sam do siebie uśmiechnął..
- No to w czym nie dajecie sobie beze mnie rady ?! – na jego słowa od razu wszyscy wybuchli śmiechem, lecz po chwili, faktycznie cała czwórka zaczęła szczegółowo omawiać dany przypadek..
W tym samym czasie, Hana zdążyła już przewinąć Olivkę jak i Oliviera, a nawet nakarmić już małą.. Kiedy miała dać jeść synkowi, ktoś nagle zadzwonił do drzwi.. Pomyślała, że to pewnie już jej ukochany.. Od razu się ucieszyła, że choć trochę pomoże jej z dziećmi..
Kiedy szeroko otworzyła drzwi trzymając na rękach synka, od razu uśmiechnęła się szeroko..
- Ciebie to się nie spodziewałam..- powiedziała Hana, po czym tylko pokazała by brat wszedł do środka..
- Lubię Cię zaskakiwać siostrzyczko !..- Zapała nie zdążył nawet się z nią przywitać, ponieważ od razu wziął od niej na ręce swojego siostrzeńca.. Zaczął się z nim witać, tulić go jak i całować.. Później to samo zaczął robić z Olivką.
- Zgaduję, że to mój ukochany mąż Cie tu ściągnął..- Hana w tym momencie przysiadła się na kanapę obok brata, który cały czas zawzięcie bawił się z siostrzenicą.. Sama wzięła na ręce swojego synka..
- Piotr ? Nie skąd.. Nawet z nim nie rozmawiałem..- Zapała mówiąc to, nawet nie popatrzył w stronę siostry..
- Jasne. Uwierz mi, że kłamanie Ci nie wychodzi..- od razu zaczęła się śmiać z brata, który się lekko zaczerwienił.
- Nie moja wina, że się tak o Ciebie martwi..- Przemek wiedział, że dalsze kłamanie nie ma sensu, więc po prostu powiedział prawdę.. Powiedział to co myśli i to co wie.
Rodzeństwo rozmawiało ze sobą dość długi czas.. W tym czasie dzieciaki po raz kolejny w końcu zasnęły, więc obydwoje dość po cichu położyli je do swoich łóżeczek w ich własnym pokoju..
Kiedy w końcu znaleźli się w salonie, wreszcie znaleźli chwilę by na spokojnie móc napić się kawy.. Rozmawiali o wszystkim i o niczym.. Przemek wygadał się nawet, że od razu gdy tylko Olivier i Olivka pojawili się na świecie, to zadzwonił do Miri z ta wesołą nowiną.. Lekko również zasugerował siostrze, że lepiej jeśli w każdej chwili będzie się spodziewała jej wizyty..
- Ale powiem Ci, że dwa lata temu nie myślałem, że będziesz znowu z Piotrem, a w dodatku, ze będziecie mieli dwójkę dzieci.. Szczęściarz z niego..
- Szczęściara to jest ze mnie.. Jak sobie pomyśle, co mogłam stracić przez mój zakichany honor i dumę to od razu coś mnie trafia.. Gdyby nie to wszystko, to teraz nie miałabym Olivki i Oliviera..- Hana na samą myśl, sama się do siebie uśmiechnęła..
- Honorowa to Ty zawsze byłaś i zakładam, że będziesz..- powiedział ktoś, kto stał oparty o framugę drzwi od salonu i bacznie się im przyglądał..
Hana nie musiała się nawet obracać w jego stronę, ponieważ od razu usłyszała głos ukochanego..
Po chwili Piotr wszedł do salonu.. Na wstępie przywitał się z Przemkiem podając sobie dłonie, a potem pocałował Hanę w sam czubek głowy..
- Dzieciaki śpią ? – zapytał z ogromnym zdziwieniem w głosie, jednocześnie patrząc z ogromną dumą to na Przemka to na Hanę, kiwając nawet w tym geście głową..
- W końcu..- odpowiedziała Hana, patrząc na ogromny entuzjazm Piotra..
- Zaraz wracam..- powiedział Gawryło, udając się do pokoju dzieci..
Kiedy tylko Piotr znikł w korytarzu, Przemek od razu spojrzał na Hanę dość wnikliwym spojrzeniem.. Tak jakby nie dowierzał własnym oczom..
- Nie wiedziałem, że tak go weźmie.. Niezłego pantoflarza z niego zrobiłaś siostra !
- Od razu pantoflarza.. – Hana na samą myśl zaczęła się śmiać..
- Dobra, to ja już wam nie przeszkadzam.. Z resztą Wiki zaraz skończy dyżur, a obiecałem jej że ją odbiorę z pracy.. Także.. – powiedział  Przemek, jednocześnie podnosząc się z kanapy..
Hana pożegnała się z bratem i z powrotem wróciła do salonu.. Nim jednak usiadła na sofie, poszła z ciekawości zobaczyć co robi jej ukochany.. Delikatnie uchyliła drzwi.. Od razu się wzruszyła, gdy tylko zobaczyła Piotra, który na rękach nosił córeczkę, pokazując jej co  chwilę coś za oknem i bardzo czule całując w sam czubek głowy.. Nawet jej nie zauważył.. Był tak zaabsorbowany dzieciątkiem, że nic innego nie miało dla niego większego znaczenia..
Hana korzystając z chwili udała się do sypialni, gdzie miała nadzieję choć troszkę się zdrzemnąć.. W końcu znalazła na to chwilę, kiedy już wiedziała, że Piotr zajmie się ich pociechami..


KOMENTUJCIE, PROMUJCIE, KOCHAJCIE ! 
PS. Na pewno postaram się, dać dzisiaj next tu i na epiclove :)
A tak btw, to na www.hapireallove.blogspot.com - dodam to jak widzę powrót HaPi w serialu ♥♥♥ !

25 komentarzy:

  1. skąś znam to " komentujcie, promujcie, kochajcie " opo niesamowite !!! czekam na next !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak :) Jest to moje hasło bloga, już od samego początku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestes boska ! Czytam i bede czytac twohe opo forever <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite *.* Doslownie uwielbiam to

    OdpowiedzUsuń
  5. boskie ! Ps swietny pomysl z tym jedniczeaciowym opo ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestes kochana ! Zycze Ci jeszcze z 10000 czesci

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham te opowiaania, są super !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. 100 cz ! GRATULUJĘ ♥ Wspaniałe :*

    OdpowiedzUsuń
  10. LOVE IT ! aaaw rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  11. Standardowo, jesteś najlepsza :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, ze założyłas kolejny blog ! Jesteś nieziemska :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ma w sobie to coś ! Naprawdę masz talent :* Jestem fanką

    OdpowiedzUsuń
  14. mają nareszcie dzieci ! takie urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. 100 cz. ! wow <3

    OdpowiedzUsuń
  16. The best ! :3

    OdpowiedzUsuń
  17. Sielankaa ♥ Małeżoństwo, mają dzieci, bez problemów ! SERIALOWE MARZENIE

    OdpowiedzUsuń
  18. jestes niezastapiona ! :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)