Pages - Menu

poniedziałek, 22 lipca 2013

No to łapcie burze z piorunami ! :D PS. Jest już wstęp do opo o wizji powrotu HaPi w serialu !!

103. Błędy przeszłości..




Piotr stał oszołomiony przez dłuższą chwilę.. Nie miał pojęcia kim jest ta dziewczyna ani dlaczego mówi do niego tak dziwnie i zdrobniale.. Stał tak w amoku dłuższą chwilę, cały czas jej się bacznie przyglądając.. W końcu coś mu się przypomniało.. Jedna jedyna myśl nasunęła mu się do głowy..
- Czekaj, czekaj.. Ty jesteś tą kelnerką z baru ?- zdziwienie Piotra było tak ogromne, że brakowało słów by móc je opisać..
- Bingo!.. Widzę, że zaczynasz sobie przypominać..
- Przypominać mówisz.. Tylko co takiego mam sobie przypominać ?- Piotr cały czas badał ją wnikliwie spojrzeniem..
- No chyba nie powiesz mi, że nie pamiętasz jak my..- dziewczyna spojrzała dwuznacznie na Piotra.
- O czym ty mówisz do jasnej cholery ?! – emocje Gawryły sięgały zenitu.. Nie mógł nawet dopuścić do siebie tej wiadomości, że on i ona.. To po prostu nie mogło być prawdą..
- O tym, że pewnego wieczoru cały pijany szukałeś pocieszenia w barze i akurat napotkałeś mnie.. Skutkiem tego jest tylko takie małe coś u mnie w brzuchu..- brunetka mówiąc to złapała się za brzuch spoglądając co chwilę na Piotra..
Gawryło na jej słowa dosłownie wybuchł śmiechem.. Nie wierzył w żadne z jej słów.. Na pewno nie zdradziłby Hany.. W dodatku ta jeszcze wymyśla, że jest z nim w ciąży..
- Dobre żarty.. Naprawdę uśmiałem się jak nigdy.. A teraz możesz już iść bo naprawdę nie mam ochoty wysłuchiwać tych bzdur..
- To, że się przespaliśmy to nie bzdury.. Nie wymyśliłam sobie ciąży..- kobieta z tego wszystkiego w końcu wstała, ponieważ chciała spojrzeć dość dokładnie na Piotra..
- Nie bój się nie chodzi mi o to żebyśmy byli razem.. Po prostu chce żeby moje dziecko miało ojca.. No i oczywiście jakieś alimenty by się przydały, bo z pracy w barze ciężko mi będzie nas utrzymać..- dziewczyna po raz kolejny dotknęła swego brzucha..
- Dobrze dobrze.. Koniec tej szopki..- Gawryło podszedł do drzwi wejściowych otwierając je jednocześnie dość szeroko..
- Do widzenia.. I proszę Cię nie znalazłaś jakiegoś naiwniaka, którego złapiesz na dziecko..- Piotr cały czas brzmiał poważnie i stanowczo.. Widać było, że ledwo co trzyma emocje na wodzy.
- Zastanów się.. Przemyśl sobie to wszystko.. Może sobie przypomnisz, a właśnie zapomniałabym..- dziewczyna zaczęła szukać czegoś w torebce, po czym wyciągnęła krawat..- Proszę, chyba należy do Ciebie..- powiedziała podając rzecz Gawryle..
Kiedy tylko to zrobiła od razu obróciła się i już bez słowa opuściła jego mieszkanie..
Piotr był pewien na wszystko, że nigdy nie dotknął by nikogo innego niż Hana.. Po prostu by nie mógł.. Ale w momencie, kiedy dała mu jego krawat, to od razu zwątpił.. Nie wiedział czy słusznie czy nie.. Prawda była taka, że faktycznie tego dnia był pijany i urwał mu się film, ale nie na tyle by nie pamiętać tego, gdyby miałby się z kimś kochać..
Stał tak w przedpokoju jeszcze chwilę.. Kiedy już oprzytomniał pierwsze o czym pomyślał to o Hanie.. Przecież ta dziewczyna musiała jej to powiedzieć.. Dlatego była dla niego taka oschła, perfidna i bezpośrednia..
Od razu poszedł do pokoju dzieci, lecz one już smacznie spały, a jego ukochanej tam nie było.. Powoli uchylił drzwi od sypialni.. Zobaczył Hanę, która siłowała się z walizkami.. Kiedy przyglądnął się bliżej, od razu zauważył, że pakowała ona jego rzeczy..
- Co Ty robisz ?!- zapytał zdenerwowanym głosem Piotr, niemalże natychmiast podchodząc do żony..
- Nie widać ? Pakujesz się.. Na pewno nie zostaniesz ze mną pod jednym dachem.. Wiem, że to było Twoje mieszkanie i normalnie sama bym się stąd dawno już wyprowadziła, no ale mamy dzieci.. Nie chce im fundować takich przygód z powodu tatusia..- Goldberg cały czas na siłę upychała rzeczy Piotra do walizki.. Nawet nie patrzyła się w jego stronę, lecz on i tak dostrzegł struny łez, które spływały jej po policzkach..
- Kochanie przestań..- powiedział skruszonym głosem mężczyzna, łapiąc Hanę za nadgarstki.. Wtedy udało mu się spojrzeć jej prosto w oczy.. Widział w nich okropny ból, żal i cierpienie.. Od razu jemu samemu krajało się serce..
- To nie prawda co mówiła tamta kobieta.. Nigdy bym Ci tego nie zrobił..- Piotr mówił najwolniej jak tylko umiał, lecz nie przyniosło to znacznego skutku..
Hana wyrwała się z jego uścisku po czym wsadziła już ostatnie rzeczy Piotra do walizki.. Nie wiedziała w co ma wierzyć, ale dobrze pamięta w jakim stanie był wtedy jej mąż.. Naprawdę nie wiedział co się w koło niego dzieje i to, że tamta dziewczyna twierdzi, że oni się ze sobą przespali.. To mogło być prawdą..
- No to teraz będziesz miał czwórkę dzieci.. moje gratulacje..- powiedziała Hana z ogromną irytacją w głosie.
- O czym Ty mówisz do jasnej cholery ?!.. Hana kochanie powtarzam Ci, że nie zdradziłem Cię.. Nigdy tego nie zrobiłem i nie zrobię, ponieważ bym nie mógł.. Tylko Ciebie kocham..- Piotr po raz kolejny próbował zbliżyć się do żony.. Złapał już nawet w swe ręce jej twarz.. Patrzyli sobie prosto w oczy..
Goldberg naprawdę chciała wierzyć Piotrowi, lecz nie umiała.. Po co jakaś dziewczyna miałaby wymyślić to wszystko ? Dla kasy ? Gdyby faktycznie robiła to dla pieniędzy, to na pewno nie robiła by tego na ciąże.. chociaż..
Hana nie wiedziała w co ma myśleć.. Czuła na swojej twarzy oddech ukochanego.. Tak bardzo chciała go pocałować i się do niego przytulić, lecz nie mogła.. Coś w głębi jej samej nie pozwalało na to..
- Uwierz mi Hana.. Popatrz ile my już razem przeżyliśmy na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie.. Proszę..- Piotr chciał dać Hanie buziaka, lecz ta oderwała się od niego..
Po prostu nie mogła sobie pozwolić na chwilę słabości.. Już prawie mu uwierzyła, lecz ta dziewczyna.. Po prostu nie mogła..
- Oczywiście jak będziesz chciał odwiedzić dzieci to nie ma problemu.. Na pewno ich nie będę w to wciągać..- Hana już nawet nie patrzyła w jego stronę, tylko ominęła go i wyszła chyba do kuchni..
Piotr stał w sypialni przez dłuższą chwilę.. Był tak zły, że nawet nie umiał uronić ani jednej łzy.. Już nie wiedział co ma robić.. Z tego wszystkiego złapał tylko za dwie walizki, które przygotowała mu Hana i powoli skierował się w stronę wyjścia..
Nim jednak wyszedł z mieszkania, zatrzymał się w przedpokoju, ponieważ zobaczył Hanę płaczącą w kuchni.. Cały czas patrzyła się ślepo w okno..
Jedyne o czym wtedy pomyślał to o tym, by podejść i ją przytulić.. Niestety wiedział, że na pewno go odrzuci.. Zamiast więc zrobić jakikolwiek ruch, powiedział tylko na odchodne..
- Kocham Cię.. Ty i dzieciaki jesteście dla mnie wszystkim.. Udowodnię Ci, że to jakaś chora pomyłka..- mówiąc to Piotr ledwo co powstrzymywał się od płaczu, więc łapiąc za walizki wyszedł szybkim krokiem z mieszkania, spoglądając ostatni raz przez ramię na swoją ukochaną…


KOMENTUJCIE, PROMUJCIE, KOCHAJCIE ! ♥

30 komentarzy:

  1. łał na prawde jesteś niesamowita czekam na next !!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. niie wierze ! Piotr nie mógłby ;(((((

    OdpowiedzUsuń
  3. Płacze ;c Piękne ! ♥ Next pisz ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wierze że Piotr mógłby ... ;o To musi być jakiś sen Hany albo pomyłka ... Twoje opowiadanie ... Nie ma nic lepszego ! Świetnie piszesz . Czekamy na nexta ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest pod opo i po prawej stronie bloga ;)
      www.hapireallove.blogspot.com

      Usuń
  6. ♥ aż tak? akcjaaaa ! tego się nie spodziewałam ! Czekam na next na pozostałych blogach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaa ! Piotr ?!?! Ze co !!? Nie wierze nieeee to nie orawda ! Next bo nie wytrzymam

    OdpowiedzUsuń
  8. :O brak słów ... ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. to nie jest prawda, nie może być prawda POWIEDZ, ŻE TO NIE PRAWDA!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedno pytanie.... CO ? WGL JAK ?? NIEEE...:( Jak on mógl wyjść z domu, zostawic ją ! :( NEXT bosko piszesz

    OdpowiedzUsuń
  11. Neext ;>
    Boziu jak ty pięknie piszesz ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. jaram sie *.* Jaka adrenalina wgl jak to ? next

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieee ! :( To nie może być prawda ; (

    OdpowiedzUsuń
  14. Łooooo !! Dobre to ! <3

    Pamietaj ze po kazdej burzy wychodzi slonce ;*

    Dawaj next!

    OdpowiedzUsuń
  15. szybko dawaj next bo nie wytrzymam !!!

    OdpowiedzUsuń
  16. niemożliwe :P

    OdpowiedzUsuń
  17. wooooah ! Serio piorunyy

    OdpowiedzUsuń
  18. aaaaa mega !

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam Cię <3 *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie no ta baba go chyba wrabia ! Mam nadzieje ... :((

    OdpowiedzUsuń
  21. I co będzie dalej ? Świetny wątek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bosszzz :c Płacze prawie ;c Daj nexta bo nie wytrzymam ;((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też... :( ale noo pomysl super miała :)zazdrosze talentu

      Usuń
  23. :O jak to ? nie no to jakiś żart !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)