CHWILOWO
NIE MAM CZASU, ALE COŚ TAM NAPISAŁAM.
POSTARAM
SIĘ TAKŻE DODAĆ AKTORÓW DZISIAJ, EWENTUALNIE JUTRO.
MIŁEGO
CZYTANIA :D
Całą drogę do Piotra nic się nie odzywałam. Byłam zła, że mnie okłamał. On coś kilka razy mówił do mnie, ale udawałam że nie słyszę. Dopiero gdy odezwał się Ernest, zachowywałam się normalnie. Gdy tylko weszliśmy do mieszkania Gawryły od razu udałam się do sypialni. Jakoś nie miałam ochoty nawet na niego patrzeć, chyba z resztą po raz pierwszy odkąd się znamy. Zamknęłam za sobą drzwi i od razu tak jak stałam położyłam się na łóżku. Oczywiście po chwili usłyszałam, że ktoś wszedł do pokoju. Bez zgadywania byłam pewna, że to Piotr..
- Hana.. Co
się dzieje ? Jesteś na mnie zła ?- zapytał jak to on bez ogródek.
W sumie nie
chciało mi się z nim rozmawiać, ale ciekawiła mnie jego wersja.. Specjalnie
nawet nie wstałam i leżałam tak plecami do niego.
- Nie
toleruję kłamstw..- powiedziałam oschle.
- Ja z
reguły też.. Ale nadal nie rozumiem ?- mówiąc to przysiadł się na skraju łóżka.
Dopiero wtedy usiadłam, opierając się o ścianę..
- Przestań
udawać..
- Możesz
powiedzieć w końcu jasno o co Ci chodzi ?- zapytał już nieco zdenerwowany.
Nawet przybliżył się nieznacznie w moją stronę.
-
Powiedziałeś, że to od Miri wiedziałeś gdzie jestem, a tak nie było. Nawet z
nią nie rozmawiałeś..- cały czas obserwowałam jego reakcje..- Co robiłeś w tej
klinice ?- zapytałam w końcu.
Ten dopiero
wtedy spojrzał na mnie, lecz po chwili wbił wzrok w podłogę.. Westchnął głośno,
po czym powiedział.
- To
prawda. Nie wiedziałem tego od Miri tylko od Ernesta.. Dzwoniłem do niego, ale
on powiedział żebym pierw zgarnął Ciebie a potem jego. Mogłem się tylko
domyślić, że chce po prostu pobyć dłużej z Twoją siostrą..
- Jasne.
Ciekawe skąd Ernest mógł to wiedzieć ?
-
Podsłuchał waszą rozmowę w szpitalu.. Z resztą jeśli mi nie wierzysz, to mogę
go zaraz zawołać..- oznajmił całkowicie poważnie.
Już wtedy nie chciało mi się dalej drążyć tego tematu.. Nic nie odpowiedziałam, tylko znowu się położyłam. Przypadkiem dotknęłam Piotra nogą, przez co ten od razu na mnie popatrzył.
Już wtedy nie chciało mi się dalej drążyć tego tematu.. Nic nie odpowiedziałam, tylko znowu się położyłam. Przypadkiem dotknęłam Piotra nogą, przez co ten od razu na mnie popatrzył.
- No
niechcąco..- powiedziałam, przewracając oczami.
- Właściwie
to co Ty robiłaś w tej klinice ?- zapytał by zmienić temat, kładąc się koło
mnie. Położył się na boku, jednocześnie podpierając się na łokciu. Wnikliwie mi
się przyglądał, lecz ja patrzyłam tylko w sufit.. Znowu bowiem przypomniał mi
się Maks, a na pewno nie chciałam się znowu rozklejać.
- Jeśli nie
chcesz, to nie mów..- dodał, widząc moją przygaszoną minę.
- Po prostu
od kilku lat odwiedzam chore dzieciaki na białaczkę.. No ale jest taki jeden
chłopiec, z którym naprawdę się zaprzyjaźniłam.. A teraz jak jest szansa, że
wyjdzie z tego, to został sam bo stracił najbliższych..- mówiąc to nawet nie
patrzyłam na Piotra.. Od razu do oczu naleciały mi łzy, lecz starałam się
powstrzymać..
- Biedny
mały..- powiedział całkowicie poważnie Piotr..- Zapewne zostanie oddany do
adopcji ?- zapytał.
- Tak.. Ale
najpierw do opieki społecznej.
- Możemy go
adoptować..- powiedział Piotr od tak..- Znaczy się mogę.- sprostował w tej
samej chwili.
Na te słowa
aż popatrzyłam zdziwiona w jego stronę. Chyba nieco się zmieszał, lecz po
chwili spojrzał na mnie..
- Żartujesz
?- zapytałam.
- Nie.. W
takich sprawach się nie żartuje Hana..
- Jak byś
to sobie wyobrażał ? Przecież nawet nie jesteśmy razem, tylko udajemy jakąś
drętwą parę przed Twoim bratem..- powiedziałam to co myślałam..
- Dlaczego
drętwą ?- był całkowicie poważnie, lecz ja milczałam.. Od razu się
zarumieniłam.
- Mówisz
tak, bo się nie przespaliśmy ?- dodał, wnikliwie mi się przyglądając.. Po raz
kolejny przemilczałam odpowiedź, przez co Piotr głośno westchnął..
- Czy
naprawdę źle robię, jeśli Cię szanuje Hana ?
- Chyba
mnie unikasz..- powiedziałam pod nosem, lecz Piotr to od razu usłyszał.
- To nie
jest tak.. Po prostu sex nie jest rozwiązaniem na wszystko.. Z reszta wiem, że
wtedy wszystko by się między nami zmieniło.. A uwierz mi, że pragnę się z tobą
kochać bardziej niż Ty.- Piotr nagle wstał z łóżka.- I spanie z Tobą w jednym
łóżku co noc, nie mogąc Cię nawet dotknąć nie jest łatwe.- dodał, całkowicie
poruszony.
- Nikt Ci
nie zabrania mnie dotykać..- w tym momencie popatrzyłam mu prosto w oczy.
- Mówiłem
już.. To nie jest takie proste.- oznajmił, z dezaprobatą w głosie.
- To mi
wytłumacz..- odpowiedziałam równie zmęczona mówieniem w kółko o tym samym..
- Hana..
Zrozum, że tak będzie dla Ciebie lepiej.
- Akurat
nie Tobie przyszło oceniać co dla mnie jest, a co nie jest dobre..- byłam już
na Piotra tak wkurzona i ogólnie poirytowana tą całą zaistniałą sytuacją, że
już nie zwracałam uwagi na to co mówię..
- No nie
złość się na mnie. Naprawdę robię to dla Ciebie..- powiedział, znowu siadając
koło mnie na łóżku.
- Chyba
faktycznie to nasze udawanie nie było dobrym pomysłem..- powiedziałam w końcu,
przez co zrobiło mi się smutno. Nie myślałam tak naprawdę, ale musiałam to
powiedzieć by zobaczyć reakcje Piotra.
- Daj
spokój Hana.. Poznaliśmy się w złym czasie. Z resztą nie mógłbym potem spojrzeć
Maćkowi w oczy..
- W takim
razie wracam do siebie.. Ja nie dam rady tak dłużej..- powiedziałam, wstając z
łóżka. Nawet nie patrzyłam w jego stronę. Ten jednak złapał mnie za rękę. Chcąc
nie chcąc musiałam spojrzeć w jego obłędne oczy.
Były
pociemniałe i jakby pełne żalu, a nawet bólu. Krajało mi się serce, ale
musiałam być konsekwentna. W końcu skoro Piotr nie chce spróbować ze mną to nic
tu po mnie.. Starałam się wyrwać z jego uścisku ale nadaremnie. Spojrzałam na
niego spod byka, lecz ten pociągnął mnie delikatnie do siebie tak, że w jednej
chwili leżałam na nim. Od razu poczułam pod sobą jego silne, a zarazem spięte
mięśnie..
- No i co
Ty robisz ?- zapytałam, podpierając się na łokciach.
- Nie
wiem.. Z resztą jak zawsze przy Tobie..- powiedział, odgarniając jednocześnie
jeden, niesforny kosmyk z mojego policzka. Było mi wtedy przyjemnie, ale nie
chciałam tego pokazywać.. Nagle nieznacznie przybliżył się do mnie, przez co
nie mogłam już racjonalnie myśleć.. Oczywiście z początku, delikatnie muskał
moje usta. Zaczynał od kącików ust, a nawet szyi.. Już naprawdę nie myślałam
o niczym innym. Nawet złość odeszła w niepamięć. Niestety nagle usłyszałam
pukanie, a po chwili do naszej sypialni wszedł Ernest..
- Noo
widzę, że miłość kwitnie..- zaczął, w ogóle nieskrępowany.
Ja
natomiast od razu zrobiłam się cała czerwona. W jednej chwili wstałam z Piotra,
a ten tylko uśmiechnął się szeroko pod nosem.
- Nie
nauczono Cię pukać ?- zapytał w końcu Piotr, stając obok mnie.
Gdy
spojrzałam na niego kątem oka, od razu zobaczyłam szeroki uśmiech, który nie
często się zdarzał..
- Rozumiem,
że jutro mam się zmyć z domu? Bo już nawet umówiłem się z Miri.
- Że co ?-
zapytał ponownie Piotr, tym razem spoglądając pytająco na brata.
- No już
nie udawaj. Przecież Hana ma jutro urodziny, więc zapewne będziecie to jakoś
świętować. W sumie to chyba już zaczęliście, nie ?- Ernest specjalnie puścił do
mnie oczko..- Więc macie wolną chatę. Będę u Miri..- dodał, po czym wyszedł.
Udałam oczywiście, że nic nie słyszałam o urodzinach. Zła byłam, ponieważ nie chciałam żeby ktokolwiek wiedział. Nigdy nie lubiłam ich obchodzić..
Udałam oczywiście, że nic nie słyszałam o urodzinach. Zła byłam, ponieważ nie chciałam żeby ktokolwiek wiedział. Nigdy nie lubiłam ich obchodzić..
- Czemu mi
nie powiedziałaś ?- zapytał w tej samej chwili Piotr.
- Bo nie ma
o czym? Z resztą mówiłeś, że jutro masz coś do załatwienia.
- To już
nie mam. Mogę to załatwić kiedy indziej, a urodziny obchodzi się tylko raz w
roku.
- Nie
przypominaj..- chciałam coś jeszcze powiedzieć, lecz rozdzwonił się mój
telefon..
Była to Miri, więc odebrałam bez chwili zastanowienia. Po dosłownie trzech minutach się rozłączyłam. Byłam bowiem w szoku, ale nie do końca pozytywnym. Nawet nie czekałam, aż zacznie o coś pytać Piotr, tylko sama zaczęłam..
Była to Miri, więc odebrałam bez chwili zastanowienia. Po dosłownie trzech minutach się rozłączyłam. Byłam bowiem w szoku, ale nie do końca pozytywnym. Nawet nie czekałam, aż zacznie o coś pytać Piotr, tylko sama zaczęłam..
- Chyba
mamy awarie.. Maciek jest w moim mieszkaniu.. Ponoć ma jakąś niespodziankę..-
powiedziałam niemalże jednym tchem. Widziałam za to jak uśmiech
z twarzy Piotra znikł. Spoważniał, ale nic nie powiedział, nic nie
skomentował..
- Muszę
jechać..- oznajmiłam, po czym wyszłam z pokoju. Nie wiedziałam oczywiście co
takiego wymyśle Ernestowi, ale nie martwiłam się tym w tej chwili..
- Dokąd
lecisz ?- zapytał, stając u progu kuchni.
- Nagły
wypadek..- powiedziałam na odchodne. Czasem się cieszyłam ze swojego zawodu
właśnie dla takich sytuacji.. Zamówiłam taksówkę i już po krótkiej chwili byłam
pod swoim mieszkaniem. Z daleka zobaczyłam na parkingu samochód Maćka. Jakoś
wcale się nie cieszyłam z jego obecności.. Gdy tylko weszłam do domu, od razu go
zobaczyłam. Ten nie ukrywał radości na mój widok. Od razu podszedł i mocno
zagarnął mnie w swoje ramiona..
- Ale się
stęskniłem..- szepnął mi na ucho.. Ja jednak nic nie odpowiedziałam, tylko
wymusiłam uśmiech.. - Właściwie to co tutaj robisz ?- zapytałam, zerkając na Miri.
- No musiałem choć na chwilę się z Tobą zobaczyć.. No i mam dla Ciebie małą niespodziankę..- zaczął, po czym klęknął na jedno kolano..
Wyciągnął z kieszeni małe, czerwone pudełeczko. Wiedziałam co to znaczy i za wszelką cenę nie chciałam mu odpowiadać.. Jak mogłabym się z nim zaręczyć, skoro codziennie marze o tym by go zdradzić ?.. W dodatku z Piotrem, jego dobrym przyjacielem.. Czułam, że nie wróży to nic dobrego...
No
i co teraz ?
KOMMEEENTUUJCIE
<3
ONA NIE MOŻE SIĘ ZGODZIĆ :( ! NEXT .
OdpowiedzUsuńMatkooo Madziulka *,* hahahaha :D Weź mnie nie wkuuu... wnerwiaj :D Dawaj next z dramatem Maćka :D <3
OdpowiedzUsuńOby odrzuciła te oświadczyny! Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńAle pokomplikowalas :D neext dawaj i aktorach *_*
OdpowiedzUsuńale zamieszanie! :D Jakby się nie dało tak normalnie, po ludzku, prosto. :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!
Zawsze musi im ktoś przerwać w tej "wyjątkowej chwili" !!!???
OdpowiedzUsuńsuper,super,super :D
OdpowiedzUsuńJak możesz kończyć w takim momencie?! :D
OdpowiedzUsuńszybko pisz next :D
Ostro :)
OdpowiedzUsuńnie nooo weź:D niech on spada na drzewo z tym swoim pudełeczkiem:D i nexta wrzucaj szybko:D
OdpowiedzUsuńnie no w takim momęcie ??? błagam Cię dawaj szybko nexta <3 :*
OdpowiedzUsuńDajesz jak najszybiej next błagam w takim momencie ?
OdpowiedzUsuńNIE MOŻE SIĘ ZGODZIĆ !!! :(((
OdpowiedzUsuńale napięcie! kurcze, super, w sumie, że Hana nie przespała się z Piotrem. bo to napięcie, odpychanie, a zarazem przyciąganie jest takie słodkie i nadaje sens temu opowiadaniu. Ale wszystko się tak komplikuje, że chce czytac wiecej, teraz, dużo, szybko! :)
OdpowiedzUsuńL.
co teraz? teraz powinien być kolejny next!
OdpowiedzUsuńja nie wiem, jak ty to robisz, skąd czerpiesz inspirację, ale te opowiadanie tak mi się podoba, że mogłabym czytać i czytać ...
mam nadzieję, że znajdziesz czas, aby dodać jak najszybciej kolejny rozdział!
W takim momencie, myślałam że prześpi się z Piotrem... Ona ma z Piotrem <3
OdpowiedzUsuńAwwww superr !!
OdpowiedzUsuńPo co Ernest tam wlazł !! Do tej sypialni !! ;oo
Hana, nie może się zgodzić na te oswiadczyny od Maćka !! Nieee ;** błagam.
ona nie moze się na to zgodzic , dawaj szybciutko nexta , bo nie wytrzymam i rozzwalę ekran :D :) swietnie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńo niee, teraz sobie tak mysle, że mozesz niestety zrobic tak, że Hana pomysli, że ejsli wyjdzie za Macka to będą mogli zaadoptowac tego Maksa .. Oniee!! nie rob tak!
OdpowiedzUsuńTylko nie mow ze sie zgodzi bo ja tego nie przezyje ! Z reszta jak ona codziennie mysli o zdradzie i kocha Piotra to to by bylo bez sensu gdyby sie zgodzila
OdpowiedzUsuńszybko dawaj nexta bo nie wytrzymam :D kurcze ona nie może się zgodzić :D nie może
OdpowiedzUsuńNext, bo nie wytrzymam normalnie ! :D Coś Ty tam nawymyślała :D
OdpowiedzUsuńnareszcie się doczekałam :)
OdpowiedzUsuńI jak zwykle cudo czekam na next
MUSI BYĆ Z PIOTREM ! ♥
OdpowiedzUsuńnie pisz o aktorach tylko to! ewentualnie oba! :)
OdpowiedzUsuńSuper, dasz dziś aktorów i jakiś hot?
OdpowiedzUsuńszalejesz, ona ma być z Piotrem!!! :D
OdpowiedzUsuńProsze,w takim momencie ?! :* Ona nie moze sie zgodzic! Tylko z Piotrem bedzie szczesliwa !!! Maciek niech spada :P
OdpowiedzUsuń