WIEM,
ŻE MIAŁAM DAĆ AKTORÓW ALE ICH MUSZĘ JESZCZE DOPRACOWAĆ, WIĘC DZIŚ ŁAPCIE TRUE :D
JUTRO
DODAM ZARÓWNO AKTORÓW JAK I EPIC, O KTÓRYM ZAPOMNIAŁAM !! :<
Z
daleka mogłam rozpoznać, że owa kobieta była jakąś lekarką spoglądając na jej
strój. Mimo wszystko nie do końca wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi.
Najlepsza jednak była mina Piotra. Wyglądał, jakby zobaczył co najmniej diabła
albo jakiegoś ducha.
-
Przepraszam na chwilę..- powiedział, gdy tylko się opamiętał.
Nawet
nie spojrzał w moją stronę, tylko wpatrzony w tamtą kobietę poszedł w jej
stronę. Jako, że byłam strasznie poirytowana ową sytuacją, zamknęłam drzwi od
samochodu i odeszłam. Tak odeszłam. Szłam prosto przed siebie, nawet nie
spoglądając przez ramię.. Liczyłam po cichu na to, że może akurat dogoni mnie
Piotr, lecz w sumie to nie w jego stylu.
Na
najbliższym skrzyżowaniu złapałam taksówkę i pojechałam do swojego mieszkania..
Nie do Piotra, ponieważ najpewniej on sam tam przyjedzie.
Nie
minęło sporo czasu, nim w końcu weszłam do mieszkania. O dziwo wszędzie
panowała cisza.. Gdy jednak znalazłam się w salonie, zobaczyłam porozwalane
rzeczy.. Buty, włącznie ze spodniami ? Najpewniej były to spodnie Ernesta, więc
chyba mogłam sobie sama odpowiedzieć co to oznacza..
Chciało
mi się śmiać, że nawet moja siostra uległa urokowi Gawryły.. :D
Kiedy
znowu znalazłam się na dworze, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nagle jak
grom z jasnego nieba, na osiedlowy parking wjechał Polcik. Bądź co bądź trudno
byłoby nie zauważyć tak charakterystycznego samochodu..
Chciałam
odejść, ale z drugiej strony byłam bardziej ciekawa co znowu ciekawego wymyśli
Piotr. Nie musiałam długo czekać, ponieważ dosłownie w tej samej chwili,
Gawryło stał już przede mną.. Spojrzał na mnie nieco poirytowany. Tradycyjnie
przestąpił z nogi na nogę, a potem głośno westchnął. Spojrzał na mnie z
wyrzutem, przez co we mnie się wszystko zagotowało..
- Co
znowu ?!- zapytałam, aż nadto podniesionym tonem głosu..
- To
chyba ja, powinienem o to zapytać ? Dlaczego tak nagle odeszłaś spod kliniki ?-
zapytał, również poważnie.
Ja
jednak nie miałam ochoty, a tym bardziej siły mu się tłumaczyć.. Poza tym
najpewniej by nawet tego nie zrozumiał.. Jak zwykle przemilczałam odpowiedzieć,
przez co spojrzenie Piotra jeszcze bardziej pociemniało..
Wiedziałam,
że oznacza to, iż znowu jest zły, że nie ma humoru..
Jednak tym razem nie zamierzałam mu odpuścić.. Postanowiłam pójść w zaparte i
nie przejmować się tymi jego wahaniami nastroju.
W końcu ile można na to przymrużać oko ?
W końcu ile można na to przymrużać oko ?
-
Możesz mi łaskawie odpowiedzieć ?- ponaglił pytanie Piotr, przez co zrobiło mi
się nieco głupio. Chyba jednak nie chciałam, by mnie znienawidził..
- A
co miałam tam robić ? Stać i podziwiać Ciebie w towarzystwie jakiejś flądry ?-
powiedziałam to nieco sarkastycznie, co zapewne wyczuł Piotr.
-
Podziwiać niekoniecznie.. Ale mogłaś zaczekać.
-
Jakbyś chciał, to byś mnie dogonił..- powiedziałam pod nosem z lekkim wyrzutem.
-
Hana..- Piotr specjalnie przeczesał ręką swe włosy w geście kapitulacji..- Nie
jestem typem faceta, który biega za kobietami i Ty dobrze o tym wiesz.-
oznajmił od tak.
Te
jego kilka słów mocno mnie zabolały. Nie chodziło już nawet o to, że nie
pobiegł za mną, a o to, że ogólnie stwierdził tak niemiły fakt.. Stwierdziłam,
że nie chce już go dłużej oglądać, przez co po prostu go wyminęłam i ruszyłam
przed siebie..
Chciało
mi się płakać po prostu ze złości, ale powstrzymałam emocje..
-
Nie zachowuj się jak dziecko.. !- usłyszałam zza pleców krzyk Piotra, a potem
poczułam jak przetrzymuje mnie w łokciu.
Tylko
przez to obróciłam się przez ramię, by na niego spojrzeć.
-
Ponoć nie biegasz za kobietami..- oznajmiłam bardzo oschle, lecz mimo wszystko
byłam pewna siebie.
-
Czasem zdarzają się wyjątki..
-
Nie ze mną..- odpowiedziałam w tej samej chwili.
Chciałam
odejść, lecz ten nadal przetrzymywał mnie w łokciu. Spojrzałam na niego już
spod byka, lecz ten dalej trwał niewzruszony moją złością..
-
Czy możemy zapomnieć o tym incydencie i w miłej atmosferze uczcić Twoje święto
?- zapytał tym swoim nonszalanckim głosem.. Znowu ze smutnego i przytłuczonego
Piotra nie pozostało nic. Stał tak beztrosko przede mną, nie ukrywając nawet
uśmiechu jaki malował się na jego twarzy.
-
Nie mam chyba ochoty.. – dalej szłam w zaparte i udawałam obojętną.
To
wystarczyło by Piotr zbliżył się do mnie o krok
i z uścisku w łokciu, objął mnie w tali.. Chciałam mu się oprzeć, ale
tradycyjnie część mnie aż o to prosiła.
Stałam
tak i patrzyłam się na niego.. Te jego włosy, poruszone przez wiatr w
całkowitym nieładzie wyglądały aż nadto cudnie. Nie mogłam oderwać od niego
wzroku, przez co sama byłam na siebie zła..
-
Zamknij oczy..- oznajmił po chwili..
Przez
to powstrzymywałam się od śmiechu, lecz ostatecznie spełniłam jego prośbę..
- Co
widzisz ?
-
Nic..- odparłam od tak.
Gdyby
nie to, że miałam zamknięte powieki to najpewniej przewróciłabym oczami, a
tak.. A tak pozostało mi jedynie głośno westchnąć..
- No
właśnie.. Tak wygląda moje życie bez Ciebie..
Po
prostu mnie zamurowało.. Nie wiedziałam nawet czy mogę już spojrzeć na niego
czy też nie.. Chyba po prostu nie dowierzałam własnym uszom i właśnie przez to
bałam się, że gdy otworzę oczy okaże się, że to tylko moja wyobraźnia płata mi figle..
Pomijając
już czułe wyznanie, to sam tak romantyczny gest na pewno nie był w stylu Piotra
Gawryły.. Co to, to nie.. :D
Po
chwili jednak otworzyłam oczy. Ten patrzył na mnie tak intensywnie, że nawet
nie mrugał powiekami. Nie wiedziałam nawet co mam powiedzieć.. Jakie słowa
dobrać..
Tylko
przy nim zapominałam o języku w buzi. Doprowadzało mnie to czasami do szału,
ale w sumie co w tym dziwnego ? W końcu też tylko przy nim czułam ten dziwny
żar w podbrzuszu.. Nie mniejszy czułam również w tej chwili.. :D
- A
to taki żart żeby poprawić mi humor ?- zapytałam, dając mu małego kuksańca w
bok..
Ten
jednak stał dalej niewzruszony..
-
Powiedziałem to, co myślę..- oznajmił niemalże niesłyszalnym szeptem.
- I
co ja mam na to odpowiedzieć ?
- To
co uważasz za słuszne..
-
Tak ? Tylko, że ja przy Tobie zmieniam zdanie w ciągu kilku sekund.. Raz jesteś
taki, że doprowadzasz mnie do szału, a drugim razem..- urwałam w pół słowa,
ponieważ poczułam jak moje policzki tradycyjnie się rumienią.
- No
dokończ..
- No
a drugim razem nie mogę przestać o Tobie myśleć !- krzyknęłam z dezaprobatą w
głosie..
- I
?- zapytał, dalej drążąc temat.
- Co
i ?- naprawdę nie miałam pojęcia o co mu znowu chodzi..
- I
co w związku z tym ?- zapytał, przewracając oczami jak zawsze robię to ja.. :D
- W
związku z tym, mimo iż strasznie mnie wkurzasz, to jeszcze bardziej pociągasz..
Ot cały problem..- nagle urwałam w pół słowa, by spojrzeć mu prosto w oczy..-
To co ? Chciałeś mile spędzić wieczór.. Jakieś sugestie ?
-
Tak szybko tematu to nawet ja nie umiem zmieniać, ale masz rację. Chodźmy bo się
spóźnimy..- oznajmił, puszczając rękę którą cały czas do tej pory trzymał na
mojej tali..- I uwierz mi, Ty pociągasz mnie jeszcze bardziej..- dodał, gdy
ruszyliśmy w stronę mojego bloku.
-
Właściwie to chyba nie powinniśmy tam im przeszkadzać..- oznajmiłam, wskazując
na okna od mojego mieszkania.
-
Komu ? Im ? Daj spokój, to nie pierwszy raz..- powiedział machając ręką..- Poza
tym i tak jesteśmy spóźnieni..- dodał, otwierając mi drzwi jak na dżentelmena
przystało..
Czy tylko ja zawsze o
niczym nie wiem ?!- zapytałam samą siebie, gdy wchodziliśmy po schodach. Mimo wszystko na
mojej twarzy gościł szeroki uśmiech.
Bądź
co bądź miałam urodziny i wszystko wróżyło na to, że ten dzień nie do końca
będzie stracony.. <3
KOMENTUJCIE,
PROMUJCIE, KOCHAJCIE !
PS.
BĘDZIE SIĘ DZIAŁO ! <3
Superr jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nextyy !! <3
o jezu *.* neeeext <3
OdpowiedzUsuńNo kocham to!! ♥
OdpowiedzUsuńubóstwiam :D
OdpowiedzUsuńcudo!
błagam dodaj jutro nexta :D
OdpowiedzUsuńJa też błagam . Daj jutro nexta tego opo ♥
OdpowiedzUsuń"- Zamknij oczy.. Co widzisz ?
OdpowiedzUsuń- Nic ..
- No właśnie.. Tak wygląda moje życie bez Ciebie .." - jejku jakie śliczne wyznanie ♥ Skąd Ty czerpiesz takie pomysły ? ;D
Czekam na next z niecierpliwością ;D
Ciesze sie, ze ktos to zauwazyl :*
UsuńA takie teksty to z zycia prawdziwe :D
I jutro bedzie tez next tego ;)
to widzę, że szalejesz!
Usuńto mi się podoba :D
ten fragment jest świetny :)
jak z życia to ja jestem ciekawa, gdzie takich mężczyzn spotykasz, w moim regionie mężczyźni takiego typu chyba wymarli :(
jesteś niesamowita <3 podziwiam Cię !! :*
OdpowiedzUsuńSłodko ♥
OdpowiedzUsuńPiękne ... naprawdę .. podziwiam Cię ..
OdpowiedzUsuńŚwietna część <3
OdpowiedzUsuńjejku jejku kocham ♥ ♥ ♥ czekam na next ! ; *
OdpowiedzUsuńnext next next <3 ! ;) :*:* :)
OdpowiedzUsuńNiestety "świętuje" matury, także dziś mimo że obiecałam nic nie dam :c
OdpowiedzUsuńJutro już koło 12 będą nexty zarówno epic, aktorów jak i true !
Zaglądajcie ♥
Kocham te opowiadania :)
OdpowiedzUsuńDaj szybko next