Pages - Menu

czwartek, 28 listopada 2013

Opowiadanie 2. Cz.16 ! ♥ ♥ ♥


WIEM, ŻE MIAŁAM DAĆ AKTORÓW ALE ICH MUSZĘ JESZCZE DOPRACOWAĆ, WIĘC DZIŚ ŁAPCIE TRUE :D
JUTRO DODAM ZARÓWNO AKTORÓW JAK I EPIC, O KTÓRYM ZAPOMNIAŁAM !! :<


Z daleka mogłam rozpoznać, że owa kobieta była jakąś lekarką spoglądając na jej strój. Mimo wszystko nie do końca wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi. Najlepsza jednak była mina Piotra. Wyglądał, jakby zobaczył co najmniej diabła albo jakiegoś ducha.
- Przepraszam na chwilę..- powiedział, gdy tylko się opamiętał.
Nawet nie spojrzał w moją stronę, tylko wpatrzony w tamtą kobietę poszedł w jej stronę. Jako, że byłam strasznie poirytowana ową sytuacją, zamknęłam drzwi od samochodu i odeszłam. Tak odeszłam. Szłam prosto przed siebie, nawet nie spoglądając przez ramię.. Liczyłam po cichu na to, że może akurat dogoni mnie Piotr, lecz w sumie to nie w jego stylu.
Na najbliższym skrzyżowaniu złapałam taksówkę i pojechałam do swojego mieszkania.. Nie do Piotra, ponieważ najpewniej on sam tam przyjedzie.
Nie minęło sporo czasu, nim w końcu weszłam do mieszkania. O dziwo wszędzie panowała cisza.. Gdy jednak znalazłam się w salonie, zobaczyłam porozwalane rzeczy.. Buty, włącznie ze spodniami ? Najpewniej były to spodnie Ernesta, więc chyba mogłam sobie sama odpowiedzieć co to oznacza..
Chciało mi się śmiać, że nawet moja siostra uległa urokowi Gawryły.. :D
Kiedy znowu znalazłam się na dworze, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nagle jak grom z jasnego nieba, na osiedlowy parking wjechał Polcik. Bądź co bądź trudno byłoby nie zauważyć tak charakterystycznego samochodu..
Chciałam odejść, ale z drugiej strony byłam bardziej ciekawa co znowu ciekawego wymyśli Piotr. Nie musiałam długo czekać, ponieważ dosłownie w tej samej chwili, Gawryło stał już przede mną.. Spojrzał na mnie nieco poirytowany. Tradycyjnie przestąpił z nogi na nogę, a potem głośno westchnął. Spojrzał na mnie z wyrzutem, przez co we mnie się wszystko zagotowało..
- Co znowu ?!- zapytałam, aż nadto podniesionym tonem głosu..
- To chyba ja, powinienem o to zapytać ? Dlaczego tak nagle odeszłaś spod kliniki ?- zapytał, również poważnie.
Ja jednak nie miałam ochoty, a tym bardziej siły mu się tłumaczyć.. Poza tym najpewniej by nawet tego nie zrozumiał.. Jak zwykle przemilczałam odpowiedzieć, przez co spojrzenie Piotra jeszcze bardziej pociemniało..
Wiedziałam, że oznacza to, iż znowu jest zły, że nie ma humoru..
Jednak tym razem nie zamierzałam mu odpuścić.. Postanowiłam pójść w zaparte i nie przejmować się tymi jego wahaniami nastroju. 
W końcu ile można na to przymrużać oko ?
- Możesz mi łaskawie odpowiedzieć ?- ponaglił pytanie Piotr, przez co zrobiło mi się nieco głupio. Chyba jednak nie chciałam, by mnie znienawidził..
- A co miałam tam robić ? Stać i podziwiać Ciebie w towarzystwie jakiejś flądry ?- powiedziałam to nieco sarkastycznie, co zapewne wyczuł Piotr.
- Podziwiać niekoniecznie.. Ale mogłaś zaczekać.
- Jakbyś chciał, to byś mnie dogonił..- powiedziałam pod nosem z lekkim wyrzutem.
- Hana..- Piotr specjalnie przeczesał ręką swe włosy w geście kapitulacji..- Nie jestem typem faceta, który biega za kobietami i Ty dobrze o tym wiesz.- oznajmił od tak.
Te jego kilka słów mocno mnie zabolały. Nie chodziło już nawet o to, że nie pobiegł za mną, a o to, że ogólnie stwierdził tak niemiły fakt.. Stwierdziłam, że nie chce już go dłużej oglądać, przez co po prostu go wyminęłam i ruszyłam przed siebie..
Chciało mi się płakać po prostu ze złości, ale powstrzymałam emocje..
- Nie zachowuj się jak dziecko.. !- usłyszałam zza pleców krzyk Piotra, a potem poczułam jak przetrzymuje mnie w łokciu.
Tylko przez to obróciłam się przez ramię, by na niego spojrzeć.
- Ponoć nie biegasz za kobietami..- oznajmiłam bardzo oschle, lecz mimo wszystko byłam pewna siebie.
- Czasem zdarzają się wyjątki..
- Nie ze mną..- odpowiedziałam w tej samej chwili.
Chciałam odejść, lecz ten nadal przetrzymywał mnie w łokciu. Spojrzałam na niego już spod byka, lecz ten dalej trwał niewzruszony moją złością..
- Czy możemy zapomnieć o tym incydencie i w miłej atmosferze uczcić Twoje święto ?- zapytał tym swoim nonszalanckim głosem.. Znowu ze smutnego i przytłuczonego Piotra nie pozostało nic. Stał tak beztrosko przede mną, nie ukrywając nawet uśmiechu jaki malował się na jego twarzy.
- Nie mam chyba ochoty.. – dalej szłam w zaparte i udawałam obojętną.
To wystarczyło by Piotr zbliżył się do mnie o krok  i z uścisku w łokciu, objął mnie w tali.. Chciałam mu się oprzeć, ale tradycyjnie część mnie aż o to prosiła.
Stałam tak i patrzyłam się na niego.. Te jego włosy, poruszone przez wiatr w całkowitym nieładzie wyglądały aż nadto cudnie. Nie mogłam oderwać od niego wzroku, przez co sama byłam na siebie zła..
- Zamknij oczy..- oznajmił po chwili..
Przez to powstrzymywałam się od śmiechu, lecz ostatecznie spełniłam jego prośbę..
- Co widzisz ?
- Nic..- odparłam od tak.
Gdyby nie to, że miałam zamknięte powieki to najpewniej przewróciłabym oczami, a tak.. A tak pozostało mi jedynie głośno westchnąć..
- No właśnie.. Tak wygląda moje życie bez Ciebie..
Po prostu mnie zamurowało.. Nie wiedziałam nawet czy mogę już spojrzeć na niego czy też nie.. Chyba po prostu nie dowierzałam własnym uszom i właśnie przez to bałam się, że gdy otworzę oczy okaże się, że to tylko moja wyobraźnia płata mi figle..
Pomijając już czułe wyznanie, to sam tak romantyczny gest na pewno nie był w stylu Piotra Gawryły.. Co to, to nie.. :D
Po chwili jednak otworzyłam oczy. Ten patrzył na mnie tak intensywnie, że nawet nie mrugał powiekami. Nie wiedziałam nawet co mam powiedzieć.. Jakie słowa dobrać..
Tylko przy nim zapominałam o języku w buzi. Doprowadzało mnie to czasami do szału, ale w sumie co w tym dziwnego ? W końcu też tylko przy nim czułam ten dziwny żar w podbrzuszu.. Nie mniejszy czułam również w tej chwili.. :D
- A to taki żart żeby poprawić mi humor ?- zapytałam, dając mu małego kuksańca w bok..
Ten jednak stał dalej niewzruszony..
- Powiedziałem to, co myślę..- oznajmił niemalże niesłyszalnym szeptem.
- I co ja mam na to odpowiedzieć ?
- To co uważasz za słuszne..
- Tak ? Tylko, że ja przy Tobie zmieniam zdanie w ciągu kilku sekund.. Raz jesteś taki, że doprowadzasz mnie do szału, a drugim razem..- urwałam w pół słowa, ponieważ poczułam jak moje policzki tradycyjnie się rumienią.
- No dokończ..
- No a drugim razem nie mogę przestać o Tobie myśleć !- krzyknęłam z dezaprobatą w głosie..
- I ?- zapytał, dalej drążąc temat.
- Co i ?- naprawdę nie miałam pojęcia o co mu znowu chodzi..
- I co w związku z tym ?- zapytał, przewracając oczami jak zawsze robię to ja.. :D
- W związku z tym, mimo iż strasznie mnie wkurzasz, to jeszcze bardziej pociągasz.. Ot cały problem..- nagle urwałam w pół słowa, by spojrzeć mu prosto w oczy..- To co ? Chciałeś mile spędzić wieczór.. Jakieś sugestie ?
- Tak szybko tematu to nawet ja nie umiem zmieniać, ale masz rację. Chodźmy bo się spóźnimy..- oznajmił, puszczając rękę którą cały czas do tej pory trzymał na mojej tali..- I uwierz mi, Ty pociągasz mnie jeszcze bardziej..- dodał, gdy ruszyliśmy w stronę mojego bloku.
- Właściwie to chyba nie powinniśmy tam im przeszkadzać..- oznajmiłam, wskazując na okna od mojego mieszkania.
- Komu ? Im ? Daj spokój, to nie pierwszy raz..- powiedział machając ręką..- Poza tym i tak jesteśmy spóźnieni..- dodał, otwierając mi drzwi jak na dżentelmena przystało..
Czy tylko ja zawsze o niczym nie wiem ?!- zapytałam samą siebie, gdy wchodziliśmy po schodach. Mimo wszystko na mojej twarzy gościł szeroki uśmiech.
Bądź co bądź miałam urodziny i wszystko wróżyło na to, że ten dzień nie do końca będzie stracony.. <3


          KOMENTUJCIE, PROMUJCIE, KOCHAJCIE !
PS. BĘDZIE SIĘ DZIAŁO ! <3


17 komentarzy:

  1. Superr jak zawsze <3
    Czekam na nextyy !! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. o jezu *.* neeeext <3

    OdpowiedzUsuń
  3. błagam dodaj jutro nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też błagam . Daj jutro nexta tego opo ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. "- Zamknij oczy.. Co widzisz ?
    - Nic ..
    - No właśnie.. Tak wygląda moje życie bez Ciebie .." - jejku jakie śliczne wyznanie ♥ Skąd Ty czerpiesz takie pomysły ? ;D
    Czekam na next z niecierpliwością ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie, ze ktos to zauwazyl :*
      A takie teksty to z zycia prawdziwe :D
      I jutro bedzie tez next tego ;)

      Usuń
    2. to widzę, że szalejesz!
      to mi się podoba :D
      ten fragment jest świetny :)
      jak z życia to ja jestem ciekawa, gdzie takich mężczyzn spotykasz, w moim regionie mężczyźni takiego typu chyba wymarli :(

      Usuń
  6. jesteś niesamowita <3 podziwiam Cię !! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne ... naprawdę .. podziwiam Cię ..

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna część <3

    OdpowiedzUsuń
  9. jejku jejku kocham ♥ ♥ ♥ czekam na next ! ; *

    OdpowiedzUsuń
  10. next next next <3 ! ;) :*:* :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety "świętuje" matury, także dziś mimo że obiecałam nic nie dam :c
    Jutro już koło 12 będą nexty zarówno epic, aktorów jak i true !
    Zaglądajcie ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham te opowiadania :)
    Daj szybko next

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)