No to łapcie TRUE, a potem
zerkajcie na AKTORÓW ! :D
W tym nexcie malutki
hocik, a potem będzie się działo !
Po
krótkiej chwili weszliśmy do mieszkania. Niestety nic tutaj się nie zmieniło..
Dalej nie ziemi leżały porozrzucane rzeczy, jak i z oddali można było usłyszeć
jakieś stłumione śmiechy. Od razu spojrzałam na Piotra z nie ukrywaną
satysfakcją z tego, że miałam rację..
-
Mówiłam, że nie powinniśmy przeszkadzać..- powiedziałam nieco ściszonym głosem.
Piotr
tylko spojrzał na mnie i pokiwał głową. Po chwili poszedł do przedpokoju.
Chciałam coś jeszcze powiedzieć, kiedy ten trzasnął tak drzwiami, że obudziłoby
to umarłego.
Nie
minęło sporo czasu, nim Gawryło z powrotem podszedł obok mnie. Niestety nic się
po tym nie zmieniło, ponieważ z oddali dalej było słychać śmiechy.
Spojrzałam
tym razem z dezaprobatą na Piotra, lecz ten ruszył z miejsca.. Złapałam go za
ramię, by nie zrobił jakiejś głupoty jak to on..
-
Dajmy im spokój.. – powiedziałam szeptem, spoglądając mu prosto w te obłędne
oczy..- Chodź..- dodałam, ciągnąc go delikatnie w swoją stronę..
Ten
jednak wyrwał się z mojego uścisku i podszedł prosto pod drzwi od jednej z
sypialni.. Głośno zapukał w nie, ale mimo wszystko nie wszedł do środka. Jeszcze tego by brakowało..
Byłam
na niego zła, ale co mogłam poradzić ? Nie chcąc oglądać tego wszystkiego
poszłam do kuchni, by napić się czegoś zimnego. Zdziwiło mnie, że drzwi od
kuchni są zamknięte, lecz gdy weszłam do środka, od razu domyśliłam się
dlaczego.
Na
blacie w kuchni leżał sporych rozmiarów tort, a na stole widniały różnego
rodzaju sałatki i inne przekąski. Już się domyśliłam, dlaczego Piotr chciał
tutaj przyjść..
Nie
zdążyłam się jednak nacieszyć tym widokiem, ponieważ od razu usłyszałam za
plecami głos Miri..
-
Hana nie powinnaś tego widzieć ! Już do pokoju !- zaczęła krzyczeć,
jednocześnie wyciągając mnie z kuchni..
Oczywiście
znalazłam się w salonie, gdzie Ernest już ubrany dyskutował o czymś z Piotrem.
Mogłam się tylko domyślić, że dostaje ochrzan..
- I
już po niespodziance..- oznajmiła skołowana Miri, kątem oka zerkając w stronę
Ernesta.
-
Gdybyście chociaż trochę pomyśleli, to wszystko byłoby w porządku..- dodał
zachrypniętym głosem Piotr, raz mierząc Miri, a raz swojego brata.
Dopiero
gdy spojrzał na mnie, dostrzegłam że jest strasznie wkurzony. Chyba jeszcze tak
poirytowanego to go nie widziałam.. Mimo wszystko uśmiechnęłam się delikatnie w
jego stronę, by zobaczył że nie mam im tego wszystkiego za złe.
-
Daj już spokój Piotr..- wtrącił się w końcu Ernest, łapiąc Piotra za ramię.
Ten
jednak spojrzał z politowaniem na brata.
-
Zaraz wracam..- oznajmił, wychodząc z mieszkania.
Oczywiście
w salonie nastała monotonna cisza. Miri z Ernestem wymieniali między sobą
porozumiewawcze spojrzenia, a ja się czułam jak piąte koło u wozu..
-
Dobra, pójdę po Piotra..- oznajmił Ernest, również wychodząc z mieszkania.
Dzięki
temu zostałam sam na sam z siostrą. Od razu spojrzałam na nią pytającym
wzrokiem, lecz ją to nawet nie wzruszyło. Usiadła na kanapie, nawet nie
patrząc w moją stronę.
- No
wybacz Hana, że tak wyszło ale Ernest mówił, że macie przyjść dopiero
wieczorem..- powiedziała w końcu Miri, przerywając tą monotonną ciszę jaka nam
towarzyszyła.
-
Nic się nie stało..- specjalnie uśmiechnęłam się dwuznacznie w stronę
siostry..- Nic mi nie mówiłaś, że wy..- zaczęłam, nie spuszczając jej z oczu.
Moja
siostra w jednej chwili się zarumieniła i specjalnie uciekła wzrokiem w inną
stronę.
Nie
chciałam tak zrobić, ale nie wytrzymałam i po prostu wybuchłam donośnym
śmiechem. Przez to tylko Miri spojrzała na mnie złowrogo.. :D
- Co
za różnica.. Przecież Ernest i tak za kilka dni wyjedzie, a w między czasie
wróci Maciek.. No właśnie, przyjmiesz jego oświadczyny ?- umiejętnie zmieniła
temat Miri, czekając na moją odpowiedź..
Ja
jednak siedziałam tak dalej, zastanawiając się co powiedzieć mojej ukochanej
siostrze.. Bałam się jej reakcji, ale no cóż.. Prędzej czy później i tak się
dowie o tym wszystkim.
-
Nie przyjmę jego oświadczyn i prawdopodobnie się z nim rozstanę..- powiedziałam
najbardziej spokojnie jak umiałam..
- Ty
chyba nie myślisz o tym, żeby być z Piotrem ? Prawda ?- Miri wyglądała na mocno
zaskoczoną, czy nawet wystraszoną.
Nie
chciałam odpowiadać siostrze na to pytanie, ponieważ tak naprawdę sama nie
znałam na nie odpowiedzi. To, że się przespałam jeden, jedyny raz z Piotrem
jeszcze w dodatku na moją prośbę nic nie znaczy i wiem, że nie powinnam robić
sobie nadziei, no ale.. Już sama miałam w głowie jeden wielki mętlik.
Na
całe szczęście w czasie, gdy miałam odpowiedzieć jakąś wymówkę Miri, do
mieszkania weszli nasi zagubieni mężczyźni..
-
Dokończymy tą rozmowę..- dodała po cichu moja ukochana siostra, podchodząc do
Ernesta i ciągnąc go za sobą na chyba jakąś poważną rozmowę.
Piotr
natomiast stanął u progu salonu, krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej.
Od razu na jego twarzy zagościł ten nonszalancki uśmiech. Wiedziałam, że
oznacza to iż jego złość i zły humor odeszły w niepamięć.. Choć tyle dobrego..
:D
- I
co robimy ?- zapytałam, by choć na chwilę nie snuć marzeń na temat Piotra.
-
Musimy się stąd na jakieś dwie, trzy godzinki zmyć. Nasze kochane rodzeństwo
wszystko zorganizuje.. Więc mów na co masz ochotę..- oznajmił Gawryło,
przeskakując z nogi na nogę.
Oczywiście
jak na złość, znowu zaczęłam myśleć o tej naszej wspólnej nocy, przez co
poczułam tradycyjnie w podbrzuszu to samo uczucie żaru. Wiadomo, że miałam
ochotę pobyć sam na sam z Piotrem, w sypialni bądź gdzie indziej, ale na pewno
nie zamierzałam po raz drugi namawiać go do seksu ze mną. Aż tak to się nie
poniżę, nie ma mowy..
-
Obojętne.. Wymyśl coś..- skłamałam na poczekaniu, wzruszając jednocześnie
ramionami.
-
Dobra, w takim razie chodź..- oznajmił od tak Gawryło, podchodząc nieopodal
mnie.
Wyciągnął
w moją stronę rękę, a ja jednak nie do końca pewna podałam mu dłoń. Stanęliśmy
tak blisko siebie, że znowu poczułam na sobie jego oddech.
Tysiące
myśli przeleciało mi przez głowę, lecz ten nawet nie drgnął.
Po chwili
jeden, jedyny kosmyk mych blond włosów odgarnął mi z policzka, po czym szepnął
na ucho..
- Skoro
nie masz żadnych sugestii na spędzenie czasu, to chyba wiem co nas oboje
zadowoli..
Kończąc
mi szeptać na ucho, złapał mnie ponownie za rękę i pociągnął za sobą.
Myślałam,
że wyjdziemy gdzieś z mieszkania bądź coś w tym stylu, lecz ten tylko poszedł w
stronę mojej sypialni, gdzie w jednej chwili się zamknęliśmy.
Od
razu spojrzał na mnie podjudzonym wzrokiem, czekając na jakąkolwiek reakcję z
mojej strony. Już się tylko mogłam domyślić, co chodzi mu po głowie.. :D
-
Nie jesteśmy tu sami..- powiedziałam w końcu, rumieniąc się na samą myśl takiej
samej wpadki jaką nie tak dawno mieli Miri z Ernestem.
-
Spokojnie. Oni mają zajęcie..- powiedział w końcu Gawryło, robiąc krok w moją
stronę..
Gdy
objął mnie delikatnie w tali, spojrzałam w końcu mu prosto w oczy, jednocześnie
dotykając jego policzka, który miał kilkudniowy zarost..
-
Przed chwilą sam im przeszkodziłeś, a teraz co ?- specjalnie zaczęłam,
odchylając głowę delikatnie do tyłu, by Piotr tak szybko mnie nie pocałował.
- A
teraz nic innego mnie nie obchodzi, tylko Ty..- powiedział niemalże szeptem, składając
ostatecznie na moich ustach delikatny pocałunek.
Po
chwili jednak dość intensywnie zaczęliśmy się całować. Jednak kochanie się pod
presją, jest o wiele lepsze, niż tak na spokojnie.. xD
Nie
wiedziałam nawet kiedy Piotr oparł mnie o komodę, biodrami przyciskając do niej
maksymalnie mocno. Oczywiście dzięki temu uniemożliwił mi jakikolwiek ruch,
przez co oczywiście zaczęłam rozpinać jego koszulę. Tradycyjnie Gawryło mi w
tym pomógł, dzięki czemu był już od pasa do góry nagi. Znowu ukazały się przede
mną te jego pięknie wyrzeźbione mięśnie, których zapewne zazdrościł mu nie
jeden facet..
Podczas
gdy robiło się już naprawdę gorąco, a nasze języki podczas pocałunków toczyły
zawziętą bitwę, w jednej chwili zdjęłam przez głowę koszulkę.
Piotr zaczął rozpinać swój pasek od spodni, które również po
chwili zsunęły się na dół. Przez materiał jego bielizny jak i moje spodnie
mogłam poczuć i to dość mocno jego nabrzmiałą męskość..
Kiedy
w końcu i ja byłam w samej bieliźnie, ten nagle spojrzał na mnie, odrywając się
od aż nadto rozgrzanych ust..
- Zostawiłem
portfel w samochodzie..- powiedział, ciężko łapiąc oddech.
Mimo,
że bardzo się starałam to nie zrozumiałam o co mu chodzi, więc tylko pokręciłam
przecząco głową w geście dezaprobaty..
-
Nie mam prezerwatyw..- mówiąc to przewrócił oczami, jak zawsze robię to ja..
Najwyraźniej się mu to udzieliło.. :D
-
Spokojnie.. Nie są nam potrzebne..- od razu jego kąciki ust się nieznacznie
poruszyły, co tylko oznaczało, że i jemu nieco ulżyło..- Poza tym, nie
przewracaj tak oczami !- dodałam, dając mu małego kuksańca w bok.
-
Jesteś pewna ?
- Po
pierwsze mam chłopaka, więc i tak czy siak się zabezpieczam, a po drugie jestem
ginekologiem, więc nie wiem po co ta rozmowa ?
To wystarczyło,
by Piotr wziął się do roboty. Znowu zaczął mnie zachłannie całować, a ja ledwo
nadążałam by dorównać jego tempu. Tylko upewniałam się w tym, że musi mieć
wbrew pozorom dobre i spore doświadczenie..
Przez
myśli przeleciała mi Monika, przez co od razu sama skarciłam się w myślach.. Na
pewno nie chciałam o niej myśleć w tej chwili, oj nie..
Kiedy
Piotr błądził rękoma po moich już nagich plecach, stwierdziłam że jest mi
niewygodnie. Odruchowo pchnęłam go na łóżko, przez co nie wiedząc jak
wylądowałam na nim. To wystarczyło by zaczął się śmiać..
-
Chociaż miałam miękkie lądowanie..- dodałam pod nosem, ponownie wpijając się w
jego równie mocno rozgrzane usta.
Gdy
Gawryło zataczał rękoma koła na moich pośladach, jednocześnie je gładząc byłam
już na skraju. Dosłownie.
Te wszystkie
emocje dzisiejszego dnia były teraz jeszcze mocniejsze i intensywniejsze niż
dotychczas. Piotr jakby wyczytał mi w myślach, ponieważ w jednej chwili pozbył
się naszych ostatnich części bielizny, jednocześnie wchodząc we mnie.
Poczułam
go w sobie jeszcze bardziej dosadnie niż ostatnio. Mimo, iż po chwili
rozleciałam się zupełnie na kawałki, z resztą on tak samo, to poczułam dziwny
lęk. Lęk przed tym, że mogłabym go stracić. Nie mogłam na to pozwolić, ponieważ
mimo iż w takim krótkim czasie, stał się on dla mnie bardzo ważną osobą w moim
życiu.
Przy
nikim nie czułam się tak, jak czułam się przy Piotrze. Podczas mojej
dotychczasowej egzystencji, nikt nie wzbudzał we mnie tyle emocji co on.
Kilka
szybszych ruchów wystarczyło, byśmy całkowicie
doszli.
Leżałam
tak na nim, dosyć ciężko oddychając. Ten jednak po chwili unormował swój
oddech, od razu ponownie gładząc mnie delikatnie po nagich plecach..
- Mogę
mieć do Ciebie prośbę ?- zapytałam w końcu, opierając się na jego klatce
piersiowej na łokciach.
Ten
spojrzał na mnie wnikliwie, lecz nieznacznie pokiwał głową.
Jego
spojrzenie było inne niż zazwyczaj.. Pełne czułości i równie mocno wypełnione
namiętnością. Tego byłam pewna..
-
Zrobisz mi taką sesję ?- zapytałam, czekając na jego reakcję.
-
Akty ?- w jego głosie można było wyczuć spore niedowierzanie.
-
Tak..- odpowiedziałam pewna siebie.
W
sumie nie wiedziałam czy robię to dla siebie i z czystej ciekawości, czy też
dla niego.. Czy nie chciałam przypadkiem udowodnić jemu, że nie jestem wcale
gorsza od tej całej Moniki ?
I tak postanowiłam nie zawracać sobie głowy takimi
myślami w tej chwili. Czekałam na jego odpowiedź, lecz ten tylko głośno
westchnął, a jego oczy od razu pociemniały.
-
Zapomnij Hana..- oznajmił w końcu oschle, wstając z łóżka..
Patrzyłam
jak na szybko wkłada bokserki, a potem spodnie. Nie wiedziałam co znowu takiego
zrobiłam, ale i tak byłam na siebie zła..
Zła,
ponieważ nie wiedziałam czym znowu się tak zdenerwował.. To już chyba tradycja,
że nie można się z nim nacieszyć taką chwilą.. Normalka.. :c
KOMENTUCJIE, PROMUCJIE,
KOCHAJCIE ! <3
Oj, a dlaczego taki koniec?!
OdpowiedzUsuńByło tak pięknie... Ale i tak cudne <3
świetne <3 A będzie next na epic ?
OdpowiedzUsuńPostaram się dać, także zaglądajcie :)
UsuńMagda jesteś moim Mistrzem <3 błagam o szybkiego nexta <3 :*
OdpowiedzUsuńten Gawryło to zawsze jakiś problem ma :D cieszyć sie chwilą nie umie kurde :D neeext <3
OdpowiedzUsuńHahaha :D dokładnie tak samo pomyślałam :D
UsuńPiotrowi to się zmieniają te humory :D
OdpowiedzUsuń<3
Kochamy!
OdpowiedzUsuńI żyć bez kolejnych części nie możemy. :D
Po prostu Piotr jak kobieta , która ma okres zmienia humor :D
OdpowiedzUsuńHaha , mistrz ! ;) Next <3
Next !! Ai mam nadzieje ze Hana jednak zajdzie w ciaze mimo ze jest ginekologiem i sie zabezpieczala :D
OdpowiedzUsuńPiotr jak baba w ciazy co 5 sekund inny humor :p
OdpowiedzUsuńboskieeee :D najlepsze opo,czekam na nexta TRUE xd
OdpowiedzUsuńale ten Piotr dziwny..
OdpowiedzUsuńopo swietne!
L.
<3 Tylko ten Piotr .. ;/
OdpowiedzUsuńKiedy next ? ;)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj next ? <33
OdpowiedzUsuńTak będzie :) Póki co jest next na EPIC :)
Usuńhttp://hapiepiclove.blogspot.com/2013/12/cos-nowego-lecz-tak-dobrze-znanego-cz67.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZ Niecierpiwoscia czekamy na nexta ! Wszystkie twoje opowiadania sa extra ale to przebija wszystko. ... jest mega ! Inaczej niż w serialu , pełno nieoczekiwanych zwrotów akcji a dialogi sa precyzyjnie ulozone . Ja osobiście też pisze boga ale moje opowiadania w porównaniu do twoich sa slabiutkie . Pisz i zaskakuj nas dalej ! Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńZ Niecierpiwoscia czekamy na nexta ! Wszystkie twoje opowiadania sa extra ale to przebija wszystko. ... jest mega ! Inaczej niż w serialu , pełno nieoczekiwanych zwrotów akcji a dialogi sa precyzyjnie ulozone . Ja osobiście też pisze boga ale moje opowiadania w porównaniu do twoich sa slabiutkie . Pisz i zaskakuj nas dalej ! Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńAwww superowee <3
OdpowiedzUsuńCiekawe czemu Piotr nie zgodził się zrobić tych zdjęć ;(
Czekam na nextaa ;** <3