Pages - Menu

sobota, 30 listopada 2013

Opowiadanie 2. Cz.17 ! ♥ ! ♥ ! ♥ !


No to łapcie TRUE, a potem zerkajcie na AKTORÓW ! :D
W tym nexcie malutki hocik, a potem będzie się działo !


Po krótkiej chwili weszliśmy do mieszkania. Niestety nic tutaj się nie zmieniło.. Dalej nie ziemi leżały porozrzucane rzeczy, jak i z oddali można było usłyszeć jakieś stłumione śmiechy. Od razu spojrzałam na Piotra z nie ukrywaną satysfakcją z tego, że miałam rację..
- Mówiłam, że nie powinniśmy przeszkadzać..- powiedziałam nieco ściszonym głosem.
Piotr tylko spojrzał na mnie i pokiwał głową. Po chwili poszedł do przedpokoju. Chciałam coś jeszcze powiedzieć, kiedy ten trzasnął tak drzwiami, że obudziłoby to umarłego.
Nie minęło sporo czasu, nim Gawryło z powrotem podszedł obok mnie. Niestety nic się po tym nie zmieniło, ponieważ z oddali dalej było słychać śmiechy.
Spojrzałam tym razem z dezaprobatą na Piotra, lecz ten ruszył z miejsca.. Złapałam go za ramię, by nie zrobił jakiejś głupoty jak to on..
- Dajmy im spokój.. – powiedziałam szeptem, spoglądając mu prosto w te obłędne oczy..- Chodź..- dodałam, ciągnąc go delikatnie w swoją stronę..
Ten jednak wyrwał się z mojego uścisku i podszedł prosto pod drzwi od jednej z sypialni.. Głośno zapukał w nie, ale mimo wszystko nie wszedł do środka. Jeszcze tego by brakowało..
Byłam na niego zła, ale co mogłam poradzić ? Nie chcąc oglądać tego wszystkiego poszłam do kuchni, by napić się czegoś zimnego. Zdziwiło mnie, że drzwi od kuchni są zamknięte, lecz gdy weszłam do środka, od razu domyśliłam się dlaczego.
Na blacie w kuchni leżał sporych rozmiarów tort, a na stole widniały różnego rodzaju sałatki i inne przekąski. Już się domyśliłam, dlaczego Piotr chciał tutaj przyjść..
Nie zdążyłam się jednak nacieszyć tym widokiem, ponieważ od razu usłyszałam za plecami głos Miri..
- Hana nie powinnaś tego widzieć ! Już do pokoju !- zaczęła krzyczeć, jednocześnie wyciągając mnie z kuchni..
Oczywiście znalazłam się w salonie, gdzie Ernest już ubrany dyskutował o czymś z Piotrem. Mogłam się tylko domyślić, że dostaje ochrzan..
- I już po niespodziance..- oznajmiła skołowana Miri, kątem oka zerkając w stronę Ernesta.
- Gdybyście chociaż trochę pomyśleli, to wszystko byłoby w porządku..- dodał zachrypniętym głosem Piotr, raz mierząc Miri, a raz swojego brata.
Dopiero gdy spojrzał na mnie, dostrzegłam że jest strasznie wkurzony. Chyba jeszcze tak poirytowanego to go nie widziałam.. Mimo wszystko uśmiechnęłam się delikatnie w jego stronę, by zobaczył że nie mam im tego wszystkiego za złe.
- Daj już spokój Piotr..- wtrącił się w końcu Ernest, łapiąc Piotra za ramię.
Ten jednak spojrzał z politowaniem na brata.
- Zaraz wracam..- oznajmił, wychodząc z mieszkania.
Oczywiście w salonie nastała monotonna cisza. Miri z Ernestem wymieniali między sobą porozumiewawcze spojrzenia, a ja się czułam jak piąte koło u wozu..
- Dobra, pójdę po Piotra..- oznajmił Ernest, również wychodząc z mieszkania.
Dzięki temu zostałam sam na sam z siostrą. Od razu spojrzałam na nią pytającym wzrokiem, lecz ją to nawet nie wzruszyło. Usiadła na kanapie, nawet nie patrząc w moją stronę.
- No wybacz Hana, że tak wyszło ale Ernest mówił, że macie przyjść dopiero wieczorem..- powiedziała w końcu Miri, przerywając tą monotonną ciszę jaka nam towarzyszyła.
- Nic się nie stało..- specjalnie uśmiechnęłam się dwuznacznie w stronę siostry..- Nic mi nie mówiłaś, że wy..- zaczęłam, nie spuszczając jej z oczu.
Moja siostra w jednej chwili się zarumieniła i specjalnie uciekła wzrokiem w inną stronę.
Nie chciałam tak zrobić, ale nie wytrzymałam i po prostu wybuchłam donośnym śmiechem. Przez to tylko Miri spojrzała na mnie złowrogo.. :D
- Co za różnica.. Przecież Ernest i tak za kilka dni wyjedzie, a w między czasie wróci Maciek.. No właśnie, przyjmiesz jego oświadczyny ?- umiejętnie zmieniła temat Miri, czekając na moją odpowiedź..
Ja jednak siedziałam tak dalej, zastanawiając się co powiedzieć mojej ukochanej siostrze.. Bałam się jej reakcji, ale no cóż.. Prędzej czy później i tak się dowie o tym wszystkim.
- Nie przyjmę jego oświadczyn i prawdopodobnie się z nim rozstanę..- powiedziałam najbardziej spokojnie jak umiałam..
- Ty chyba nie myślisz o tym, żeby być z Piotrem ? Prawda ?- Miri wyglądała na mocno zaskoczoną, czy nawet wystraszoną.
Nie chciałam odpowiadać siostrze na to pytanie, ponieważ tak naprawdę sama nie znałam na nie odpowiedzi. To, że się przespałam jeden, jedyny raz z Piotrem jeszcze w dodatku na moją prośbę nic nie znaczy i wiem, że nie powinnam robić sobie nadziei, no ale.. Już sama miałam w głowie jeden wielki mętlik.
Na całe szczęście w czasie, gdy miałam odpowiedzieć jakąś wymówkę Miri, do mieszkania weszli nasi zagubieni mężczyźni..
- Dokończymy tą rozmowę..- dodała po cichu moja ukochana siostra, podchodząc do Ernesta i ciągnąc go za sobą na chyba jakąś poważną rozmowę.
Piotr natomiast stanął u progu salonu, krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej. Od razu na jego twarzy zagościł ten nonszalancki uśmiech. Wiedziałam, że oznacza to iż jego złość i zły humor odeszły w niepamięć.. Choć tyle dobrego.. :D
- I co robimy ?- zapytałam, by choć na chwilę nie snuć marzeń na temat Piotra.
- Musimy się stąd na jakieś dwie, trzy godzinki zmyć. Nasze kochane rodzeństwo wszystko zorganizuje.. Więc mów na co masz ochotę..- oznajmił Gawryło, przeskakując z nogi na nogę.
Oczywiście jak na złość, znowu zaczęłam myśleć o tej naszej wspólnej nocy, przez co poczułam tradycyjnie w podbrzuszu to samo uczucie żaru. Wiadomo, że miałam ochotę pobyć sam na sam z Piotrem, w sypialni bądź gdzie indziej, ale na pewno nie zamierzałam po raz drugi namawiać go do seksu ze mną. Aż tak to się nie poniżę, nie ma mowy..
- Obojętne.. Wymyśl coś..- skłamałam na poczekaniu, wzruszając jednocześnie ramionami.
- Dobra, w takim razie chodź..- oznajmił od tak Gawryło, podchodząc nieopodal mnie.
Wyciągnął w moją stronę rękę, a ja jednak nie do końca pewna podałam mu dłoń. Stanęliśmy tak blisko siebie, że znowu poczułam na sobie jego oddech.
Tysiące myśli przeleciało mi przez głowę, lecz ten nawet nie drgnął.
Po chwili jeden, jedyny kosmyk mych blond włosów odgarnął mi z policzka, po czym szepnął na ucho..
- Skoro nie masz żadnych sugestii na spędzenie czasu, to chyba wiem co nas oboje zadowoli..
Kończąc mi szeptać na ucho, złapał mnie ponownie za rękę i pociągnął za sobą.
Myślałam, że wyjdziemy gdzieś z mieszkania bądź coś w tym stylu, lecz ten tylko poszedł w stronę mojej sypialni, gdzie w jednej chwili się zamknęliśmy.
Od razu spojrzał na mnie podjudzonym wzrokiem, czekając na jakąkolwiek reakcję z mojej strony. Już się tylko mogłam domyślić, co chodzi mu po głowie.. :D
- Nie jesteśmy tu sami..- powiedziałam w końcu, rumieniąc się na samą myśl takiej samej wpadki jaką nie tak dawno mieli Miri z Ernestem.
- Spokojnie. Oni mają zajęcie..- powiedział w końcu Gawryło, robiąc krok w moją stronę..
Gdy objął mnie delikatnie w tali, spojrzałam w końcu mu prosto w oczy, jednocześnie dotykając jego policzka, który miał kilkudniowy zarost..
- Przed chwilą sam im przeszkodziłeś, a teraz co ?- specjalnie zaczęłam, odchylając głowę delikatnie do tyłu, by Piotr tak szybko mnie nie pocałował.
- A teraz nic innego mnie nie obchodzi, tylko Ty..- powiedział niemalże szeptem, składając ostatecznie na moich ustach delikatny pocałunek.
Po chwili jednak dość intensywnie zaczęliśmy się całować. Jednak kochanie się pod presją, jest o wiele lepsze, niż tak na spokojnie.. xD
Nie wiedziałam nawet kiedy Piotr oparł mnie o komodę, biodrami przyciskając do niej maksymalnie mocno. Oczywiście dzięki temu uniemożliwił mi jakikolwiek ruch, przez co oczywiście zaczęłam rozpinać jego koszulę. Tradycyjnie Gawryło mi w tym pomógł, dzięki czemu był już od pasa do góry nagi. Znowu ukazały się przede mną te jego pięknie wyrzeźbione mięśnie, których zapewne zazdrościł mu nie jeden facet..
Podczas gdy robiło się już naprawdę gorąco, a nasze języki podczas pocałunków toczyły zawziętą bitwę, w jednej chwili zdjęłam przez głowę koszulkę.
Piotr zaczął rozpinać swój pasek od spodni, które również po chwili zsunęły się na dół. Przez materiał jego bielizny jak i moje spodnie mogłam poczuć i to dość mocno jego nabrzmiałą męskość..
Kiedy w końcu i ja byłam w samej bieliźnie, ten nagle spojrzał na mnie, odrywając się od aż nadto rozgrzanych ust..
- Zostawiłem portfel w samochodzie..- powiedział, ciężko łapiąc oddech.
Mimo, że bardzo się starałam to nie zrozumiałam o co mu chodzi, więc tylko pokręciłam przecząco głową w geście dezaprobaty..
- Nie mam prezerwatyw..- mówiąc to przewrócił oczami, jak zawsze robię to ja.. Najwyraźniej się mu to udzieliło.. :D
- Spokojnie.. Nie są nam potrzebne..- od razu jego kąciki ust się nieznacznie poruszyły, co tylko oznaczało, że i jemu nieco ulżyło..- Poza tym, nie przewracaj tak oczami !- dodałam, dając mu małego kuksańca w bok.
- Jesteś pewna ?
- Po pierwsze mam chłopaka, więc i tak czy siak się zabezpieczam, a po drugie jestem ginekologiem, więc nie wiem po co ta rozmowa ?
To wystarczyło, by Piotr wziął się do roboty. Znowu zaczął mnie zachłannie całować, a ja ledwo nadążałam by dorównać jego tempu. Tylko upewniałam się w tym, że musi mieć wbrew pozorom dobre i spore doświadczenie..
Przez myśli przeleciała mi Monika, przez co od razu sama skarciłam się w myślach.. Na pewno nie chciałam o niej myśleć w tej chwili, oj nie..
Kiedy Piotr błądził rękoma po moich już nagich plecach, stwierdziłam że jest mi niewygodnie. Odruchowo pchnęłam go na łóżko, przez co nie wiedząc jak wylądowałam na nim. To wystarczyło by zaczął się śmiać..
- Chociaż miałam miękkie lądowanie..- dodałam pod nosem, ponownie wpijając się w jego równie mocno rozgrzane usta.
Gdy Gawryło zataczał rękoma koła na moich pośladach, jednocześnie je gładząc byłam już na skraju. Dosłownie.
Te wszystkie emocje dzisiejszego dnia były teraz jeszcze mocniejsze i intensywniejsze niż dotychczas. Piotr jakby wyczytał mi w myślach, ponieważ w jednej chwili pozbył się naszych ostatnich części bielizny, jednocześnie wchodząc we mnie.
Poczułam go w sobie jeszcze bardziej dosadnie niż ostatnio. Mimo, iż po chwili rozleciałam się zupełnie na kawałki, z resztą on tak samo, to poczułam dziwny lęk. Lęk przed tym, że mogłabym go stracić. Nie mogłam na to pozwolić, ponieważ mimo iż w takim krótkim czasie, stał się on dla mnie bardzo ważną osobą w moim życiu.
Przy nikim nie czułam się tak, jak czułam się przy Piotrze. Podczas mojej dotychczasowej egzystencji, nikt nie wzbudzał we mnie tyle emocji co on.
Kilka szybszych ruchów wystarczyło, byśmy całkowicie doszli.
Leżałam tak na nim, dosyć ciężko oddychając. Ten jednak po chwili unormował swój oddech, od razu ponownie gładząc mnie delikatnie po nagich plecach..
- Mogę mieć do Ciebie prośbę ?- zapytałam w końcu, opierając się na jego klatce piersiowej na łokciach.
Ten spojrzał na mnie wnikliwie, lecz nieznacznie pokiwał głową.
Jego spojrzenie było inne niż zazwyczaj.. Pełne czułości i równie mocno wypełnione namiętnością. Tego byłam pewna..
- Zrobisz mi taką sesję ?- zapytałam, czekając na jego reakcję.
- Akty ?- w jego głosie można było wyczuć spore niedowierzanie.
- Tak..- odpowiedziałam pewna siebie.
W sumie nie wiedziałam czy robię to dla siebie i z czystej ciekawości, czy też dla niego.. Czy nie chciałam przypadkiem udowodnić jemu, że nie jestem wcale gorsza od tej całej Moniki ? 
I tak postanowiłam nie zawracać sobie głowy takimi myślami w tej chwili. Czekałam na jego odpowiedź, lecz ten tylko głośno westchnął, a jego oczy od razu pociemniały.
- Zapomnij Hana..- oznajmił w końcu oschle, wstając z łóżka..
Patrzyłam jak na szybko wkłada bokserki, a potem spodnie. Nie wiedziałam co znowu takiego zrobiłam, ale i tak byłam na siebie zła..
Zła, ponieważ nie wiedziałam czym znowu się tak zdenerwował.. To już chyba tradycja, że nie można się z nim nacieszyć taką chwilą.. Normalka.. :c


KOMENTUCJIE, PROMUCJIE, KOCHAJCIE ! <3

22 komentarze:

  1. Oj, a dlaczego taki koniec?!
    Było tak pięknie... Ale i tak cudne <3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne <3 A będzie next na epic ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Magda jesteś moim Mistrzem <3 błagam o szybkiego nexta <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  4. ten Gawryło to zawsze jakiś problem ma :D cieszyć sie chwilą nie umie kurde :D neeext <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :D dokładnie tak samo pomyślałam :D

      Usuń
  5. Piotrowi to się zmieniają te humory :D
    <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochamy!
    I żyć bez kolejnych części nie możemy. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Po prostu Piotr jak kobieta , która ma okres zmienia humor :D
    Haha , mistrz ! ;) Next <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Next !! Ai mam nadzieje ze Hana jednak zajdzie w ciaze mimo ze jest ginekologiem i sie zabezpieczala :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Piotr jak baba w ciazy co 5 sekund inny humor :p

    OdpowiedzUsuń
  10. boskieeee :D najlepsze opo,czekam na nexta TRUE xd

    OdpowiedzUsuń
  11. ale ten Piotr dziwny..
    opo swietne!

    L.

    OdpowiedzUsuń
  12. <3 Tylko ten Piotr .. ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy next ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Będzie dzisiaj next ? <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak będzie :) Póki co jest next na EPIC :)
      http://hapiepiclove.blogspot.com/2013/12/cos-nowego-lecz-tak-dobrze-znanego-cz67.html

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  15. Z Niecierpiwoscia czekamy na nexta ! Wszystkie twoje opowiadania sa extra ale to przebija wszystko. ... jest mega ! Inaczej niż w serialu , pełno nieoczekiwanych zwrotów akcji a dialogi sa precyzyjnie ulozone . Ja osobiście też pisze boga ale moje opowiadania w porównaniu do twoich sa slabiutkie . Pisz i zaskakuj nas dalej ! Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  16. Z Niecierpiwoscia czekamy na nexta ! Wszystkie twoje opowiadania sa extra ale to przebija wszystko. ... jest mega ! Inaczej niż w serialu , pełno nieoczekiwanych zwrotów akcji a dialogi sa precyzyjnie ulozone . Ja osobiście też pisze boga ale moje opowiadania w porównaniu do twoich sa slabiutkie . Pisz i zaskakuj nas dalej ! Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  17. Awww superowee <3
    Ciekawe czemu Piotr nie zgodził się zrobić tych zdjęć ;(
    Czekam na nextaa ;** <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)