Jeśli dam radę, to dodam
jeszcze dziś nexta o aktorach :D
W każdym razie
kooomentuujcie :* !
Zeszłam z Ernestem na dół. W salonie miała miejsce
jakaś zawzięta rozmowa, lecz gdy wszyscy zobaczyli mnie, od razu nastała cisza.
Nie musiałam ukrywać, że zrobiło mi się z tego powodu nieco przykro..
Usiadłam obok Piotra, a po mojej prawej stronie
przysiadł się Ernest. Znowu poczułam na sobie wszystkich spojrzenia. Tym razem
nawet ucieszyłam się, gdy Piotr objął mnie ramieniem. Choć tak, dodawał mi
odwagi w tym wszystkim..
- Piotruś nam właśnie opowiadał, jak uroczo się
poznaliście..- przemówiła tym razem dla odmiany mama Piotra, obdarowując mnie
szczerym uśmiechem.
Na jej słowa od razu popatrzyłam się zdziwiona w stronę
Piotra, u którego gościł dość spory uśmiech.. Nie wiedziałam bowiem, co takiego
ciekawego wymyślił Gawryło. Aż sama byłam ciekawa. Patrzyłam na niego
wyczekująco, aż w końcu przemówił..
- Hana jest po prostu oryginalna.. Nie wiedziała jak do
mnie zagadać i proszę..- Piotr urwał w pół słowa, by spojrzeć mi prosto w
oczy..- Musiała mnie zranić, by nawiązać znajomość..- kończąc mówić, nachylił
się nade mną, po czym musnął delikatnie mą skroń. Właśnie w tej chwili, po raz
kolejny tego wieczoru pojawił się na mych policzkach spory rumieniec.. Starałam
się to zbagatelizować, ale nie umiałam. Znowu poczułam w podbrzuszu to dziwne
uczucie.. To, które towarzyszyło mi zawsze, gdy był koło mnie Piotr..
- To był czysty przypadek..- przemówiłam po chwili.
Dopiero wtedy wszyscy zaczęli się donośnie śmiać, przez co i ja się nieco
rozluźniłam..
- Zapewne jesteście wycieńczeni podróżą. Chodźcie na
górę, macie już przygotowany pokój.. Ernest was zaprowadzi.- oznajmiła po
dłuższej rozmowie Pani Kornelia, mama Piotra..
Z początku się nie zorientowałam i poszłam z nimi do
góry, lecz gdy stanęliśmy przed drzwiami, w dodatku podwójnymi do olbrzymiego
pokoju, zdałam sobie sprawę, że jest tam tylko jedno, w dodatku olbrzymie
łóżko.
Nie chciałam dyskutować na ten temat przy Erneście, więc
postanowiłam poczekać aż wyjdzie.. Na moje nieszczęście wcale się na to nie
zapowiadało.. Rzucił się on na to olbrzymie łóżko, skacząc na nim przez
chwilę..
- A Tobie już całkiem rozum odjęło braciszku ?- zapytał
w końcu Piotr, gdy zobaczył moją minę..
- Ja tylko sprawdzam, czy będzie wam dziś tutaj
wygodnie..- odpowiedział, udając wielkie urażenie Ernest. W końcu wstał z łóżka
i skierował się w stronę drzwi.. Nim jednak odszedł, obrócił się przez ramię..-
I proszę, zachowujcie się przyzwoicie. Mam pod wami pokój, a chciałbym się
wyspać na jutrzejsze zajęcia.. :D- na koniec uśmiechnął się nonszalancko,
zupełnie identycznie jak robi to Piotr..
Gdy w końcu zostaliśmy sami, podeszłam do drzwi by je
zamknąć. Gdy już to uczyniłam, spojrzałam zupełnie zdezorientowana na Piotra..
- No co ?- zapytał, gdy się mu tak przyglądałam.. –
Spokojnie, prześpię się na podłodze. Nie martw się tym łóżkiem..- dodał, puszczając
do mnie oczko..
Tego było za wiele. Sięgnęłam po pierwszą lepsza
poduszkę jaką miałam pod ręką i rzuciłam nią w niego. To wystarczyło, ponieważ
akurat wcelowałam w głowę. Mimo to, Piotr wybuchł donośnym śmiechem, a ja zaraz
po nim..
- Dobra, idę wziąć prysznic..- oznajmił po chwili
Piotr, szukając czegoś w swojej walizce..
- A tak właściwie to czemu nie śpimy w Twoim pokoju ?- zapytałam
nagle, ni stąd ni z owąd.. To wystarczyło, by Piotr w jednej chwili spoważniał.
Znowu jego humor zmienił się w dosłownie kilka sekund..
Już nie wiedziałam sama, czy powiedziałam coś niewłaściwego, czy też coś sobie
przypomniał..
- Powiedzmy, że jest tam niewygodne łóżko..-
odpowiedział po chwili namysłu..
- A może ze względu na Monikę ? – postanowiłam nie dać
za wygraną..
- Prosiłem Cię, żebyśmy o niej nie rozmawiali..- tym
razem powiedział to nieco ściszonym tonem głosu, spoglądając kątem oka na moją
reakcję..
- Trochę ciężko o niej nie rozmawiać, zwłaszcza gdy
dowiaduję się o jakiejś tragedii związanej z jej osoba.. Ale masz rację. To nie
moja sprawa, przecież ja tylko udaję Twoją dziewczynę..- nie wiedziałam czemu,
tak nagle wybuchłam.
Nie myślałam zbyt długo, więc po prostu wyszłam z
pokoju.. Chyba zbyt mocno zamknęłam za sobą drzwi, ale w sumie postanowiłam się
tym nie przejmować.
On mnie tak strasznie intrygował, że jeszcze bardziej
mocniej wkurzał. Wiem, że nie powinnam się za bardzo wtrącać w jego życie, ale
z drugiej strony każda komórka mojego ciała, namawiała mnie do tego, bym tak
właśnie postępowała.. Miałam w głowie jeden wielki mętlik, przez co
postanowiłam się przewietrzyć.
Dopiero gdy schodziłam na dół, zdałam sobie sprawę iż
nie będzie to takie łatwe. Bądź co bądź ten olbrzymi dom ma tyle zakamarków, że
można się tu bez najmniejszego problemu zgubić..
Gdy przypadkiem weszłam do jadalni, natknęłam się na
Ojca Piotra. Siedział sam, przy lampce koniaku. Miałam wrażenie, że mnie nie
lubi, więc chciałam odejść, kiedy to do mnie sam przemówił.
- Gdzie zgubiłaś mojego syna ?
- Bierze kąpiel, a ja chciałam zaczerpnąć świeżego
powietrza..- zaczęłam się tłumaczyć jak jakieś dziecko w przedszkolu. Po chwili
jednak mężczyzna wskazał na miejsce obok siebie. Bez zastanowienia przysiadłam
się obok.. Ten od razu poczęstował mnie owym trunkiem. Co prawda nie
przepadałam za koniakiem, ale nie wypadało odmówić..
- Aż nie chce
mi się wierzyć, że Piotr znalazł sobie tak wspaniałą kobietę… Myślałem, że ten
dzień już nigdy nie nadejdzie..- powiedział, uśmiechając się krzywo.
- Czemu nie ? Przecież to
świetny facet..- mówiąc to, byłam całkowicie szczera. Bądź co bądź naprawdę tak
o nim myślałam..
- Ahh. Na całe szczęście już
się zmienił.. Bałem się, że po Monice nie dojdzie do siebie..
Na słowo „Monika” od razu
wbiłam wzrok w stół. Nie wiedziałam o co chodzi, a wszyscy w koło niby to przypadkiem co chwile gadali o
tej całej Monice.. Było to aż nadto frustrujące..
- Nic Ci o niej nie
powiedział.. Prawda ?- to pytanie zbiło mnie z nóg..
Popatrzyłam na Ojca Piotra,
kiwając jednocześnie przecząco głową..
- W sumie nie ma się co
dziwić.. Gdyby ktoś zranił Ciebie tak mocno, jak Monika mojego syna, to na
pewno nie mówiłabyś o tym na każdym kroku..
- Zapewne nie..-
odpowiedziałam przytłoczona moja niewiedzą. Liczyłam już po cichu na to, że
dowiem się czegoś, a tu proszę.. Dalej nic.
Zrezygnowana podziękowałam
za kieliszek koniaku, po czym wróciłam do naszego pokoju.. Swoją drogą, jeśli
Maciek by się o tym wszystkim dowiedział to by mnie chyba udusił. Tak nagle
zaczęły mnie męczyć wyrzuty sumienia, że nawet nie zwróciłam uwagi, że nikogo
nie ma w pokoju.
Podeszłam do swojej walizki.
Zaczęłam w niej szukać swojej pidżamy, ale ostatecznie postawiłam na wygodne
dresy i luźny t-shirt. Przecież nie będę spała w krótkich spodenkach przy
Piotrze.. Co to, to nie.
Gdy już miałam ciuchy,
wzięłam ręcznik który leżał na łóżku. Skierowałam swe kroki w stronę łazienki.
Gdy tylko otworzyłam drzwi, od razu zatrzymałam się w pół kroku..
Przede mną stał Piotr. Może
nie zrobiłoby to na mnie takiego wrażenia, gdyby nie był w samych bokserkach.
Już bałam się wyobrażać co by było, gdyby ich na sobie nie miał..
- Ja.. Przepraszam.. Byłam
pewna, że nikogo tu nie ma..- zaczęłam bełkotać, obracając się jednocześnie.
Musiałam wyjść, ponieważ nie wytrzymałabym dłużej presji, gdy tak Piotr stał i
się patrzył na mnie równie zawstydzony co ja..
- Masz wyczucie..- powiedział,
wychodząc za mną z toalety.
Dalej miał na sobie jedynie
bokserki, a ja walczyłam sama z sobą by nie oglądać jego idealnie wyrzeźbionej
klatki.. Jednak bez koszuli wyglądał o niebo lepiej.. Nawet na siłowni nie
wyglądał tak perfekcyjnie, jak teraz. To wtedy to był dosłownie pryszcz, w
porównaniu z tym, co mam teraz przed oczyma..
- Możesz się ubrać ?-
zapytałam w amoku.. Mimo to, kątem oka zerkałam na jego każdy ruch, kiedy to
było widać naprężone mięśnie..
- No chyba mi nie powiesz, że
Cię peszę ?!- zapytał roześmiany.
W tej chwili jego humor był
taki sam, jak rano. Już nie było widać ani śladu po smutnym, zdołowanym
mężczyźnie, kiedy to zapytałam o Monikę.
Irytowało mnie to jego zachowanie, ale już starałam
się o tym nie myśleć..
Bez słowa odeszłam do
łazienki, by wziąć lodowaty prysznic.. Musiałam ochłodzić swoje myśli, które
nie do końca były właściwe.. Tak naprawdę to musiałam wybić sobie z głowy
Piotra, który w tym momencie mnie aż nadto pociągał.
Sama nie wierzyłam w swoje
myśli, no ale cóż. Bywa.. :D
KOOMENTUJCIE, PROOMUJCIE,
KOOCHAJCIE <3
PS. W nexcie okaże się małe co nieco odnośnie Moniki :D
Ogółem będzie się działo :D !!!
PS. W nexcie okaże się małe co nieco odnośnie Moniki :D
Ogółem będzie się działo :D !!!
Kocham, kocham, kocham <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a :D
no to dawaj już z tą Moniką :D
OdpowiedzUsuńProsze dodaj next o aktorach!
OdpowiedzUsuńno dawaj tu szybciutko nexta <3 :*
OdpowiedzUsuńbardzo pomyslowe opowiadanie :) czekam na next
OdpowiedzUsuńZarąbiste to opowiadanie. Wrzuć nexta szybko!!! :D
OdpowiedzUsuńja to bym chciała żeby rozpętała się burza i żeby okazało się że Hana bardzo się boi burzy i żeby Piotr przez całą noc musiał ją tulić tak w tych samych bokserkach ;P
OdpowiedzUsuńSuper ciekawe rozdziały czekam na next .
OdpowiedzUsuńAwww <3
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie
I ta klatka piersiowa Piotra !! Mhmm <3 ciacho :D
Czekam na next!! ;)
Super , dawaj szybko next ; p
OdpowiedzUsuńGenialne <3
OdpowiedzUsuńhmm.. a może w nexcie hocik? :D ja nie mam pojęcia, co z tą Moniką, więc pisz szybko opowiadanie! a ogólnie to chyba nie muszę powtarzać, że jest booskie *-*
OdpowiedzUsuńNext !!! Daj hot w nexcie prosimy wszyscy :*:*
OdpowiedzUsuńgenialne a zarazem intrygujące!
OdpowiedzUsuńcoraz ciekawiej się zapowiada, czekam na nexta,
OdpowiedzUsuńOoooj coś czuję,ze vędzie się działo ♥♥ Next błagam !
OdpowiedzUsuń