Pages - Menu

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Opowiadanie 2.Cz.25


TROCHĘ JAKBY CUKRU !
Tę część dedykuje dla wiernych czytelniczek, które chcą mnie czasem zabić ! A i M


Kiedy z powrotem wsiadałam do samochodu, zobaczyłam tylko kątem oka zdziwioną twarz Miri. Chyba jednak nie spodziewała się, że wrócę.. Z reguły jeśli podejmowałam jakąś decyzję, to się jej trzymałam a nie tak jak dzisiaj.
Piotr po chwili również wsiadł do samochodu. W ciszy ruszyliśmy z miejsca, przez co Miri jak to Miri nie powstrzymała się tym razem od komentarza..
- Znowu wielka miłość ?- zapytała z ironią..
Spojrzałam na nią tylko w lusterku, po czym pokiwałam głową.. Kiedy jednak zobaczyłam, że Gawryło uśmiecha się przez to pod nosem i mi jakoś przestało to przeszkadzać.
- Idź spać..- powiedziałam, ledwo co wytrzymując by się nie śmiać..
W zamian zobaczyłam tylko naburmuszoną minę Miri, która po chwili zaczęła beznamiętnie wpatrywać się w szybę.. Myślałam, że już sobie odpuściła lecz to tylko była taka „cisza przed burzą”..
- Kim był ten facet z którym tak od serca rozmawiałaś dzisiaj ? 
Myślałam, że za to po prostu uduszę swoją siostrę !
Czy ona musiała być czasem aż tak wredna ?! Wiedziałam, że udanie iż tego nie słyszałam na nic się nie zda, więc musiałam coś na poczekaniu wymyślić.. Niestety jak na złość nie mogłam na nic wpaść, przez co tylko byłam bardziej poirytowana tym wszystkim..
- Mój kuzyn.. Krystian..- wtrącił się od tak Piotr.
Nie mogłam po jego tonie głosu wywnioskować, czy jest zły czy też nie.. Doszłam do wniosku, że gdyby faktycznie miał mi coś za złe, to na pewno powiedziałby mi to wcześniej..
- Ja dobrze słyszałam, że macie zamiar się jeszcze spotkać ?- dociekała dalej wścibska Miri, którą myślałam że zaraz uduszę..
Nawet na to zareagował Piotr, gdyż również czekał na to co odpowiem. Przez to tylko bardziej się zmieszałam, a w dodatku zarumieniłam. Czułam, że wróży to tylko klapę. Dosłownie.. xD
- A co nie wypadało go zaprosić do nas, gdy już się przeprowadzi do Warszawy ?- wybrnęłam o dziwo z tej dziwnej sytuacji.
- Jak to się przeprowadzi ?- zapytał Piotr.
- Ma dostać jakiś awans czy coś.. Sama nie wiem..- zaczęłam od razu się tłumaczyć.
- Ciekawe, że wiesz więcej o nim niż ja..- zauważył w tej samej chwili Piotr.
- Oj Piotr.. Nawet nie wiesz ile więcej wie..- wtrąciła swoje dwa grosze również Miri..
Czy oni się na mnie uparli ? No po prostu trzeba było wracać tym pociągiem.. 
Przynajmniej teraz nie słuchałabym tych wszystkich głupot.
Odruchowo przewróciłam oczami. Zaczęłam udawać, że ich nie słucham przez co podgłośniłam tylko radio.. Nawet nie wiedziałam kiedy z tych wszystkich emocji zasnęłam.. Po prostu wszystko było lepsze, by choć na chwilę oderwać się od tej chorej rzeczywistości.. Po prostu..
Obudziły mnie jakieś szepty.. Delikatnie otworzyłam oczy, a one od razu ustały. Zastanawiałam się o co chodzi, lecz nie miałam pojęcia. Gdy jednak zorientowałam się, że stoimy pod moim mieszkaniem od razu się ocknęłam.. Spojrzałam na Piotra, który dyskutował o czymś z Miri.. Nawet nie zorientowałam się, że jestem przykryta ponownie marynarką Piotra. Chyba dlatego tak dobrze mi się spało całą drogę. ! :D
- W czym problem ?- zapytałam z czystej ciekawości..
- No bo Piotr upierał się żeby Cię nie budzić skoro i tak masz u niego wszystkie rzeczy.. Ale przecież już nie musicie bawić się w to całe udawanie i możesz wrócić do domu.. Tym bardziej, jeśli jutro ma być tu Maciek..
- Jak to jutro ?- wyglądałam jak w amoku, albo jeszcze gorzej..
- Mamy już czwartą nad ranem..
- Nie macie o czym dyskutować o tej porze ?- oczywiście ziewnęłam, by pokazać im jak bardzo jestem śpiąca.
- A żebyś wiedziała. Zbieraj manatki i idziemy do domu..- powiedziała od tak Miri, wysiadając z samochodu..
Ja jednak nie zamierzałam się stąd ruszać.. I tak planowałam porozmawiać z Piotrem, a tym bardziej skoro to ostatni nasz dzień przed powrotem Maćka, należało go jakoś rozsądnie spożytkować.. Tego byłam świadoma nawet o czwartej rano. :D
- Zaraz wracam..- oznajmiłam Piotrowi, po czym także wysiadłam z samochodu.
Podeszłam do Miri, która szarpała się ze swoją ogromną walizką.. Kiedy zauważyła, że ja tylko tak stoję i nic nie robię, od razu głośno westchnęła..
- Mam nadzieję, że wiesz co robisz..- parsknęła surowym tonem głosu, po czym po prostu ruszyła w stronę naszej klatki schodowej.
Stwierdziłam, że i tak dziś jej tego nie wytłumaczę więc po prostu sobie odpuściłam.. Z powrotem wsiadłam do samochodu.. Piotr chyba usłyszał tą naszą dłuuugą konwersację, ponieważ już bez słowa odpalił silnik..
Na całe szczęście i jemu nie chciało się teraz dźwigać tych całych bagaży. Weszliśmy do jego mieszkania. Jakoś dziwnie wszystko mi przypominało Ernesta.. Chyba po prostu to miejsce kojarzyłam z nim, bo tak naprawdę dzięki niemu mogłam bliżej poznać Piotra..
Pierwsze co zrobiłam, to dosłownie opadłam na łóżko w sypialni. Mimo, że całą drogę przespałam to byłam strasznie wycieńczona. Piotr z resztą chyba podobnie opadł z sił, ponieważ uczynił dokładnie to samo co ja..
- Nawet nie czuje nóg..- powiedział po dłuższej chwili, czym przełamał między nami te pierwsze lody..
- No to myju i spać..- odparłam, w końcu siadając na łóżku..
Dopiero wtedy skapnęłam się, że pidżamę mam w walizce w bagażniku.. No po prostu świetnie..
- Szkoda tylko, że nie mam w co się przebrać..
- Weź jakąś moją koszulkę..- Piotr wbrew pozorom uśmiechnął się nonszalancko..- Albo w sumie jej nie bierz.. Będę miał co podziwiać..- dodał, przez co od razu odwdzięczyłam mu się małym kuksańcem w bok.
Oczywiście chwyciłam poduszkę którą miałam pod ręką, po czym uderzyłam nią go w głowę. Ten jednak mi nie oddał, tylko przyciągnął do siebie przetrzymując mnie jednocześnie w tali.
- Wiesz, że to co mówiłem wcześniej.. To jest nadal aktualne..- oświadczył całkowicie poważnie, patrząc mi się prosto w oczy..
Znowu miał wzrok małego dziecka, który wyczekiwał na jakąś zgodę rodzica czy pozwolenie. Ja jednak nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć.
- Hmm. Masz na myśli to, że mnie kochasz ?- specjalnie udałam, że zgaduję.. Nie chciałam znowu wracać do tematu Maćka. Na pewno nie teraz i nie o tej porze..
- Tu nie chodzi o to, co czuję do Ciebie..- Gawryło od razu podniósł się z łóżka.. Po jego dobrym humorze nie pozostało ani śladu..- Chodzi o to, czego nie czuję do kogo innego oprócz Ciebie.. Idzie przez to zwariować, naprawdę..- oświadczył, po czym wyszedł z sypialni.
Przez chwilę analizowałam jego słowa, lecz ostatecznie na samą myśl ich sensu uśmiechnęłam się bardzo, ale to bardzo szeroko. Czyli jednak to prawda, że Piotr mnie kochał.. Jak to w ogóle brzmiało ? Piotr, zakochany we mnie.. Wydawało się to być więcej, niż niemożliwe.
Wykorzystując okazję, że jestem sama postanowiłam się przebrać. Faktycznie pożyczyłam sobie jakiś top Piotra. Wyglądałam w tym jak w koszuli nocnej, ale grunt że zasłaniało to co powinno. :D
Gawryło nie wracał dość długo, przez co znowu poczułam zmęczenie. Kładłam się już do łóżka, kiedy to nagle do pokoju wpadł Piotr.
Spojrzałam na niego nieprzytomnym wzrokiem chyba dlatego, że nie wiedziałam czy to aby sen, a może jawa ?
Miał na sobie tylko szlafrok, który i tak nie zasłaniał jego torsu. Sam był jeszcze dość mokry, więc wyglądał aż nadto kusząco.
Sama nie wiem, dlaczego w jednej chwili odechciało mi się spać. Przełknęłam głośno ślinę, po czym w końcu usiadłam na łóżku.. Piotr szukał najpewniej bokserek w szafce.. Dopiero gdy je znalazł obejrzał się przez ramię..
- O tej koszulce to mówiłem poważnie, że Ci nie potrzeba..- oświadczył z lekkim uśmiechem na twarzy, puszczając jednocześnie w moją stronę oczko..
Byłam tak oszołomiona, a zarazem zawstydzona że nawet nie wiedziałam kiedy się zarumieniłam.. Nawet gdybym nie chciała pokazać komuś swoich emocji, to te moje przeklęte wypieki zawsze mnie zdradzą ! Są chyba gorsze niż pięta Achillesa.
Wbrew pozorom położyłam się jak grzeczna dziewczynka do łóżka, szczelnie okrywając się kołdrą.. Było już wczesne rano i za oknem już świtało, przez co odechciało mi się spać.. 
Z nudów chwyciłam za telefon, gdzie zobaczyłam wiadomość od Maćka. Chciałam już zobaczyć co znowu takiego ciekawego ma do powiedzenia, kiedy to Piotr znowu z przytupem wszedł do sypialni.
Odłożyłam komórkę na szafkę nocną, nawet nie sprawdzając treści wiadomości.. Chyba naprawdę mnie to nie interesowało..
- Tak się dziś guzdrałeś z tym prysznicem, że już mi się nawet nie chce wstawać..- oznajmiłam na wstępie, obserwując jak Piotr wkłada na swój jeszcze niedosuszony tors koszulkę..
- Zaniósłbym Cię tam, ale zgaduję że mamy inne plany..- oświadczył, wnikliwie czekając na moją reakcję..
Ja tradycyjnie się zarumieniłam, przez co Piotr zbliżył się w moją stronę..
W głowie miałam jedno, jedyne pytanie..Otóż, co to wszystko ma znaczyć ?
Wbrew pozorom zostawiłam to na potem, no bo w końcu trzeba korzystać z życia.. Nieprawdaż ?

Dzięki za ostatnie wejścia jak i komentarze !
Wasze nawet jedno słowo, motywuje nieziemsko  !!!
WIECIE CO ROBIĆ :D !!!
PS. Nie przyzwyczajajcie się do sielanki :D

57 komentarzy:

  1. no wiadomo, ze nie moze byc sielanki, bo przyjezdza Maciek. ojj wyczuwam, że bedzie ciekawie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. dodaj aktorów, pliss <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Magda jesteś niesamowita i Ty o tym dobrze wiesz <3 dziękuje Ci za wszystko na prawde <3 i czekam jak zwykle na nexta <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rób Hocik <3 Świetne :D Aktorów napisz :c

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to opowiadanie, poważnie :D Nieraz tak namieszasz, że czytam z takim przejęciem jakby to była naprawdę jakaś dobra książka ! Coś czuję, że teraz to będzie się działo ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. no ej do czego mamy się przyzwyczajać, skoro to nawet nie był cukier. :D Myślałam, że serio się pożegnają. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. niech ona zerwie z tym Maćkiem i będzie z Piotrem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. dodasz jeszcze dzisiaj jedną część ?? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. również chciałam to napisać,
      fajnie byłoby gdybyś jeszcze coś dzisiaj napisała

      Usuń
  9. Noo dziękuję Ci<3 ale cukru to tu niedobór straszny jest:D i dalej nic nie wiadomo:D pisz nexta szybko,bo tu czekamy:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Eeeee liczymy na większy cukier !;) ale maciek wraca... tylko nawet nie probuj pisać że hana wraca do maćka i wgl bo będziesz mieć doczyniena z pprzynajmniej połowa osób czytających ;) czekamy na next i hocik *------*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dołączam do komentarza powyżej.... super opo

      Usuń
  11. Liczę dzisiaj na nexta :D może hocik ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Super jak zawsze :) Nexttt <3

    OdpowiedzUsuń
  13. CUDOWNE !!! ale daj jakiś cukier <3

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedy next >?? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Eeeextra opo !!!

    OdpowiedzUsuń
  16. az zaniemowilam z wrazenia <3

    OdpowiedzUsuń
  17. extra jak wzwykle , dodaj jzu nexta <3 ::)

    OdpowiedzUsuń
  18. zgadzam się z powyżsyzm komentarzem <3

    OdpowiedzUsuń
  19. o to prawda , zgadzam się z powyższymi :) !

    OdpowiedzUsuń
  20. proszę o duzo cukru !! <3

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też ^ <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  22. no i ja <3 o , jacy jestesmy zgodni :D

    OdpowiedzUsuń
  23. kiedy next ?!?!?!?!?! :O :)

    OdpowiedzUsuń
  24. kiedy nextcik ?? :P

    OdpowiedzUsuń
  25. kiedy next >>??????????? ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. dołączam sie do gratulacji

    OdpowiedzUsuń
  27. ja też !! macie rację <3

    OdpowiedzUsuń
  28. hah suń to , co napisalas na piekny zieloniiutki taki kolor pod tym dzielem sztuki ( opowiadanieM ;) ) - ma byc cukier ! <3 :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie !! <3

      Usuń
    2. popieram ! :P

      Usuń
    3. ja też ;)

      Usuń
    4. i jaaa !! :*

      Usuń
    5. Mam takie dziwne wrażenie, że komentarz powyżej, jak i pierwsze cztery odpowiedzi pod nim, dodała ta sama osoba. Argumenty potwierdzające moje założenie: wszystkie te komentarze są zaczęte z małej litery, przed znakiem interpunkcyjnym występują odstępy (tzw spacje), komentarze są dodane w odstępie niecałej minuty, zakończone "emotkami"... Popieranie siebie samego. -,-' Forever alone?

      Usuń
  29. kiedy next >?? :) cudowne jak zwykle :*

    OdpowiedzUsuń
  30. kiedy next ?? :\

    OdpowiedzUsuń
  31. czekamy na nextaaaa !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  32. świetne :D czekam na nexta ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. Genialne opowiadanie! Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Noo dobrze Ci idzie to pisanie, więc może next? :D a opo to po prostu geniusz !! ♥

    OdpowiedzUsuń
  35. a może dodasz jeszcze dzisiaj nexcika :D prossimy ;p

    OdpowiedzUsuń
  36. Opowiadanie jest BOSKIE, jak wszystkie twoje!! Czekam na nexta!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  37. meeegaaa <3 kiedy nhext >??? :) :*

    OdpowiedzUsuń
  38. ja się dziwię, że tutaj jeszcze nic nowego nie ma,
    tyle komentarzy jestem w szoku :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Znowu coś kombinujesz ??? CUDEŃKO ♥♥ Jesteś wielka !

    OdpowiedzUsuń
  40. Eh... kombinatorka :P Jak zwykle super!!

    OdpowiedzUsuń
  41. Awwwwwwwwwwwww <3
    Superoweeeeeee <3
    Mrmmrmrm mhmm <3
    Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  42. Dawaj szybciutko kolejne notki, i kolejne, i kolejne, i kolejne ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)