Pages - Menu

wtorek, 10 grudnia 2013

Opowiadanie 2.Cz.26 ♥


NEXT BĘDĄ AKTORZY WIĘC ZAGLĄDAJCIE !


Piotr po krótkiej chwili zawisł nade mną. Dalej nie wiedziałam co się dzieje, ponieważ były to dosłownie ułamki sekund. Patrzył mi się głęboko w oczy, a ja już byłam cała jego.Dosłownie..
- Wiesz, że w sumie lubię się z Tobą godzić ?- zapytał, delikatnie zaczynając całować mą szyję.. Z początku nie byłam w stanie nic odpowiedzieć, lecz w końcu oprzytomniałam.
- A ja się nienawidzę z Tobą kłócić..- odparłam, całkowicie mu się oddając..
Gawryło już nic nie skomentował, tylko umiejętnie zaczął podciągać mi koszulkę do góry. Przez to właśnie gładził ręką moje i tak już nagie udo.
Jedyne o czym byłam wtedy w stanie myśleć to o tym, że jest mi dobrze.. Że ten jego dotyk, nie mówiąc już o pocałunkach całkowicie mnie rozbrajają, oczywiście pozytywnie. Wtedy naprawdę czułam się spełniona. Tak jakbym była w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Tylko tyle, albo aż tyle..
Kiedy nagle sam ściągnął z siebie swoją koszulkę, poczułam już na sobie jego męskość. 
Aż się zdziwiłam, że tak szybko. Bądź co bądź Piotr zawsze miał lekkie "opóźnienie" w porównaniu ze mną.. Gdy zaczął ugniatać z osobna me piersi, myślałam że już naprawdę nie wytrzymam.. Robił to z taką gracją, że moje ciało każdorazowo przechodziły dreszcze.. 
Nie wiem czemu, ale w końcu stwierdziłam, że nie mogę mu się od tak oddać. Specjalnie przekręciłam go tak, że w jednej chwili siedziałam na nim okrakiem. Gawryło uśmiechnął się tylko pod nosem, lecz nic nie powiedział. Teraz bowiem ja, chciałam sprawdzić jego wytrzymałość. :D
Zaczęłam od delikatnych pocałunków wzdłuż jego torsu, a skończyłam na lekkim ocieraniu się o jego czułe miejsce. Nie wiem czy z wrażenia, czy bardziej z podniecenia nagle przymknął oczy. Kiedy chciałam zacząć działać dalej, ten znowu przejął inicjatywę. 
Coś czułam, że nie pozwoli mi zrobić ze sobą tego, co robi ze mną..
W sumie chciałam mu tylko sprawić przyjemność, ale skoro nie chce to co się przede przejmować.. ^^
Kiedy Gawryło zrobił mi poniżej dekoltu malinkę, ja zaczęłam dobierać się do jego bokserek.. W końcu ktoś to musiał zrobić, nie ?! :D Na całe szczęście mi pomógł, ponieważ przez to iż były zbyt obcisłe miałam pewne kłopoty..
Gdy tylko pozbył się zbędnej bielizny, sam bez nawet mojej pomocy ściągnął że mnie top. Teraz byliśmy nadzy, a mimo wszystko rozgrzani. Nie wiedziałam tylko czy tylko ja tak mam, czy oboje.. Gdy Piotr spojrzał mi w oczy, od razu delikatnie wszedł we mnie. Normalnie wydałabym chyba spory jęk, gdyby nie ten jego pocałunek w którym go stłumiliśmy. Wiedziałam, że długo nie wytrzymam. Te jego płynne ruchy, które po prostu były idealne, spowodowały, iż w jednej chwili rozpadłam się na kawałki.. Wszystkie emocje z ostatnich dni, a przede wszystkim z wczoraj odeszły w niepamięć.. Poczułam ulgę, a na sercu zrobiło mi się lżej.. Nawet się nie zorientowałam, że tak mocno wbiłam Piotrowi w skórę paznokcie..
Kiedy i on po chwili doszedł opadając na mnie bezsilnie, ledwo co łapałam oddech. 
Gawryło z resztą tak samo.. Nawet jego plecy, całkowicie zgrzane a w dodatku napięte były bardzo seksowne. Swoją drogą nie przypuszczałam, że można mieć nawet wyrzeźbione plecy. Nigdy mi na takich rzeczach nie zależało i nie zwracałam za bardzo uwagi na budowę mężczyzn, ale naprawdę takie ciało tylko bardziej mnie teraz nakręcało. Jednak siłownia potrafi zdziałać cuda..!
Gdy Piotr w końcu delikatnie wyszedł ze mnie, odczułam to w każdym kawałku mojego ciała. Już czułam, że chyba długo będę do siebie po tym wszystkim dochodzić.. ;D Mimo to, nie żałowałam. Ba ! Mogłabym to powtarzać z nim o każdej porze dnia, czy nocy. Nikt mnie nie kręcił tak bardzo jak on przez co nasuwało się pytanie.. Co on takiego ma w sobie ?
Nie znałam na nie odpowiedzi, lecz w głębi duszy czułam z czym to może być związane..
- Nie wiem jak Ty, ale mi się odechciało spać..- zaczęłam od razu, gdy tylko byłam w stanie. Specjalnie podparłam się na łokciach, by móc spojrzeć Piotrowi w oczy.
- Daj spokój..- odparł Gawryło.. Po chwili przyciągnął mnie do siebie i objął ramieniem. Wtulił się w moje plecy..- Dobranoc..- dodał, nie zwalniając uścisku.
Z początku było mi dobrze i naprawdę mogłabym zasnąć, gdyby nie to że strasznie zachciało mi się jeść. Nie chciałam się z początku wiercić, lecz już dłużej nie mogłam tak wytrzymać. Jakby tego było mało, to sama usłyszałam jak burczy mi w brzuchu.
Musiałam coś zrobić. Delikatnie chwyciłam dłoń Piotra, która spoczywała na mojej tali, po czym ją uniosłam. W tym czasie bardzo cicho wstałam z łóżka.. Specjalnie pod rękę położyłam mu poduszkę, by się tak szybko nie obudził.
Wyglądał teraz komicznie, więc musiałam to jakoś uwiecznić.. Gdy jednak nie mogłam znaleźć telefonu, zrezygnowana poszłam do kuchni..
Przyodziałam na siebie znowu tylko koszulkę Piotra. W lodówce nie było było, bo przecież nie zrobiliśmy zakupów.. Jakoś wcześniej, po wypadku Ernesta nikt nawet nie myślał o jedzeniu.. Jedyne co mi pozostało to płatki owsiane i jogurt naturalny.
Po prostu świetnie.. Gdy już to sobie przygotowałam usiadłam do stołu. Wzięłam pierwszy kęs i drugi. Żułam to i żułam i jakoś nie mogłam przełknąć..
Nigdy bowiem nie gustowałam za takim typem śniadań.. Potrzebowałam czegoś pełnowartościowego, konkretnego a nie.. płatki.. ;D
Z tego wszystkiego poszłam wziąć przysznić.. Kiedy stanęłam przed lustrem, nie poznałam samej siebie. Jakoś dziwnie promieniałam, cokolwiek to znaczyło.
Zimny prysznic od razu ukoił wszelkie bóle. Choć wtedy przestało mnie boleć całe ciało. Właśnie wtedy doszłam do wniosku, że chyba faktycznie przyda mi się ta siłownia.. :D
Może nawet byłby to kolejny pretekst, by spędzać kolejną chwilę z Piotrem.. Już wiedziałam, że na pewno poruszę ten temat przy najbliższej okazji.
Tego dnia postawiłam na dość dokładny makijaż. Trwało to dość długo, ale mogę śmiało powiedzieć że się opłacało. Nawet eyelinerem udało mi się zrobić idealne kreski, z czego byłam niezmiernie dumna.
Założyłam czarne rurki i zwykłą, białą bokserkę z napisem „ Look around”.
Włosy o dziwo dość fajnie mi się ułożyły, przez co nie musiałam taktować ich sporą ilością lakieru. Do tego kilka psiknięć Diorem Hiptonic i wiedziałam, że jest dobrze.
Zakładałam już moje ulubione szpilki, ponieważ miałam pójść do sklepu. W końcu coś trzeba było kupić do tej i tak pustej lodówki..
Kiedy miałam już wyjść i nawet złapałam za klamkę od drzwi, usłyszałam głos zaspanego Piotra..
- Ładnie to tak uciekać z rana ?
Odruchowo spojrzałam w jego stronę. Miał na sobie tylko bokserki jak i ten skąpy, obcisły t-shirt, który aż nadto poskreślał te jego idealne w każdym calu mięśnie.
- Czasem trzeba, by nie umrzeć z głodu..- odruchowo przewróciłam oczami, przez co Gawryło zaczął przybliżać się w moją stronę..
Bez słowa stanął naprzeciwko mnie i delikatnie pocałował w policzek. Spojrzałam na niego aż nadto zdziwiona, lecz on chyba nawet tego nie zauważył.
- Tak się chyba z rana wita, nie ?- zapytał, mrużąc oczy.
Jednak ciołek zauważył, że się zdziwiłam jego zachowaniem.. Co za.. :D
Odruchowo szurnęłam go delikatnie torebką, którą cały czas trzymałam w dłoni.
Miałam oczywiście już mu odpowiedzieć swoje dwa grosze, kiedy to usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Trochę się zdziwiliśmy, lecz bez namysłu je otworzyłam..
- Witamy w rezydencji Gawry..- urwałam od razu, gdy przed drzwiami zobaczyłam Maćka. Stał z walizkami. Jego mina na mój widok również była bezcenna..
Nie wiedziałam bowiem co mam zrobić.. Uśmiech w jednej chwili zszedł mi z twarzy.
Maciek sam wyglądał na jakiegoś zdołowanego. Miał spory zarost. W dodatku sam nie prezentował się dobrze. Podkrążone powieki tylko mnie w tym utwierdzały..
- Co Ty tu robisz ?- zapytał beznamiętnie, wyczekując mojej odpowiedzi..
Normalnie pierwszy raz w swoim życiu nie wiedziałam co zrobić.. Jak się zachować.. Przecież na pewno nie zasługiwał na to, by dowiedzieć się o mnie i o Piotrze w taki sposób.. Wyjechał te kilkanaście dni temu, kiedy nawet za bardzo z sobą nie rozmawialiśmy, a teraz co mam mu powiedzieć ? Że sypiamy ze sobą i poza tym nie widzę bez niego życia ? No bez jaj.. *.*
Nie byłam w stanie wydobyć z siebie ani jednego słowa. Na całe szczęście zza moich pleców pojawił się Piotr, który od razu opanował sytuację..
Na wstępie zaprosił Maćka do środka.. Ten jednak dalej nie odrywał ode mnie wzroku..
- Dowiem się w końcu co tutaj robisz ? I dlaczego Ty jesteś w samych bokserkach ?- zadając to drugie pytanie choć raz spojrzał na Piotra, a nie na mnie..
- Nie dzwoniłem do Ciebie, bo nie miałem do tego głowy.. Kilka dni temu zginął w wypadku Ernest.. Hana po prostu przyszła sprawdzić jak się trzymam..- zaczął kłamać na poczekaniu Piotr. Aż byłam w szoku, że tak dobrze mu to idzie.. Swoją drogą, ciekawe kiedy jeszcze tak kłamał ?
- Jak to zginął ?!- Maciek wyglądał na naprawdę poruszonego.. Zapewne znał Ernesta już za młodych lat, kiedy był tak blisko z Piotrem. W sumie co w tym dziwnego ? Chyba zawsze zna się rodzinę swojego najbliższego przyjaciela..
- Maciek..- odezwałam się pierwszy raz od kiedy tu był. Od razu popatrzyłam na niego dwuznacznie, by zmienił temat..
Wiedziałam, że i tak to już nic nie da ponieważ Piotr znowu spoważniał. Z jego twarzy znikł poranny entuzjazm, jak i ten cały dobry humor. Zapewne znowu zaczęły go przytłaczać te nurtujące myśli. Nawet się zapomniałam, że nie jesteśmy sami kiedy to tak stałam i wpatrywałam się w jego osobę..
- Miałeś być dopiero wieczorem..- oznajmiłam w końcu, by rozluźnić tą napiętą atmosferę.
- Miłe powitanie kooochanie..- mówiąc to, Maciek od tak mnie pocałował.
Przez to, że było to dość szybkie nie zdążyłam nawet zareagować. Oczywiście pierwsze co zrobiłam to spojrzałam na Piotra, który miał już pociemniałe oczy.. Nawet nie patrzył się w naszą stronę i wcale mu się nie dziwiłam..
Byłam tak bardzo zła, że Maciek już przyjechał że po prostu chciało mi się płakać.. Dlaczego musiał zepsuć nam ten ostatni dzień, który zapowiadał się tak idealnie ? No dlaczegoo ?!.. ;c

NO I CO NA TO WSZYSTKO PIOTRUŚ ?!
KOOOOMENTUUJCIE !

21 komentarzy:

  1. ten Maciek musiał przyjechać !! ;( dawaj nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ten... jestem w szoku! :D Teraz już będzie na pewno baaaaardzo ciekawie znając Ciebie! :D Pisz już nexta Małpiszonie! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. to jest jakaś masakra
    pisz następne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również się pytam:Po co ten Maciek?????? Przecież było tak ładnie. Czekam na next!! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech go w ryj węża! Głupi Maciek, ma wyczucie kurde. Weź go w wannie utop -.- Wgl niech Piotr mu przywali -.- Co za baran. Byłooo tak pięknie :D Next <3 Madzia , zabije ciebie zobaczysz :D ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. no weź tego Maćka już pogoń :D on tu jest nie potrzebny! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super :) daj next szybko

    OdpowiedzUsuń
  8. neeext i to juz!
    opo. cudne *.*
    <3

    OdpowiedzUsuń
  9. nieeee ona musi być z Piotrem :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nexttttttttt <33

    OdpowiedzUsuń
  11. omg neeeext *_*

    OdpowiedzUsuń
  12. czekam na aktorów ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  13. tak było pięknie a tu...Maciek:D no wiedziałam,że nam to zrobisz:D weź go wyślij na koniec świata najlepiej:D i wrzucaj nexta<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapowiadało się świetnie... !! <3
    Ale, niestety Maciek..
    Czekam na nextaa <3

    OdpowiedzUsuń
  15. kilka smiesznych pomylek wyrazowych wpadlo, ale nie szkodzi :)
    bardzo fajna częśc.. koncowka jak w teneloweli. i z po każdej częsci co raz większe napięcie!
    bardzo fajnie, że dodajesz tak czesto nexty, dziękujemy :);))
    L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem o pomylkach, ale goraczka mi nie sluzy za co przepraszam ;D
      Jutro nie bedzie po nich sladu ;)
      no i milo, ze sie podoba ^^

      Usuń
  16. superrr , next :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Super, next ;**

    OdpowiedzUsuń
  18. Extra !!! Dawaj nexta !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Niech zerwie z mackiem

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)