Pages - Menu

piątek, 10 stycznia 2014

Opowiadanie 2.Cz.41 ♥


ZAPEWNE WSZYSCY NA PREMIERZE „WKRĘCENI” WIĘC DODAJE NIECO KRÓTSZĄ CZĘŚĆ <3


Serce podeszło mi chyba do gardła. Na jedną, jedyną chwilę przestałam nawet oddychać. Ze strachu zamknęłam oczy.. Kiedy jednak poczułam na sobie tylko chłodne powietrze, pisk opon ucichł. Niepewnie podniosłam powieki..
Zobaczyłam przed sobą maskę samochodu, którą mogłam śmiało dotknąć. Dzieliło mnie od tego auta raptem kilka centymetrów.. Kilka pieprzonych centymetrów i bym już leżała na ziemi ! Dopiero w tej chwili, wypuściłaM powietrze z płuc.. Aż uniosłam głowę do góry i spoglądając w niebo podziękowałam losowi, że to tylko tak się skończyło..
- Życie Ci nie miłe ?!- po chwili dopiero dotarł do mnie fakt, że mężczyzna kierujący tym pojazdem coś krzyczy w moją stronę.. Jakoś wcześniej nawet nie zwróciłam na niego uwagi..
- A może to Tobie powinni zabrać prawo jazdy ?
- Nie ja wybiegłem na środek ulicy i się na niej zatrzymałem..- już widziałam, że ten nadęty facet nie da za wygraną..
Zmierzyłam go od góry do dołu, dosłownie prychając..
- Hana.. Nic Ci nie jest ?!- usłyszałam po jakieś chwili głos Piotra, który już stał obok mnie..
Wtedy tylko na niego spojrzałam i pokiwałam przecząco głową.. Co to miało oznaczać ? Że niby się martwi ?! Po tym wszystkim naprawdę nie interesuje mnie jego litość.. Odeszłam stamtąd nic nie mówiąc.
Kiedy tylko ochłonęłam, dotarł do mnie fakt że omal co przed chwilą nie zginęłam.. Może i byłam przytłoczona tym wszystkim, ale przecież nie celowo chciałam odebrać sobie życie.. Co to, to nie.
Jeszcze jak na złość, moja chwila wyciszenia i spokoju nie trwała zbyt długo, ponieważ rozdzwonił się mój telefon.. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać, wiec w pierwszej chwili nawet odrzuciłam połączenie.. Kiedy jednak owa osoba nie dawała za wygraną, w końcu odebrałam od niechcenia telefon..
- Hana ? Na całe szczęście odebrałaś ! Proszę Cię, przyjedź jak najszybciej do kliniki.. Z Maksem jest źle, a on jak na złość zamknął się w sobie i wypowiada tylko Twoje imię ..- ledwo co byłam w stanie zrozumieć roztrzęsiony głos Anety.
- Jak to jest źle ?- chyba nie docierało do mnie to, co mówiła.
- To nie jest rozmowa na telefon.. Przyjedź jak najszybciej..- tylko tyle odparła, od tak się rozłączając.
Długo nie musiałam myśleć, by na szybko złapać jakąś taksówkę.. Po niespełna pół godzinie byłam już pod kliniką.. Nawet się nie zdziwiłam, kiedy zobaczyłam na parkingu samochód Piotra.. Jednak to nowe volvo, zupełnie rzucało się w oczy.
Chociaż jego na wstępie nie spotkałam, bo w dalszym ciągu byłam na niego cholernie wściekła..
Korytarz kliniki przemierzyłam dość szybko.. Odruchowo udałam się na oddział Maksa i chyba dobrze zrobiłam.. Już przed drzwiami od jego dawnej sali zobaczyłam stojącego Piotra i Anetę w towarzystwie dwójki innych osób.
Podeszłam do nich wszystkich w równie ekspresowym tempie. Wszyscy się od razu na mnie popatrzyli, więc mogłam tylko zgadywać, że domyślają się kim jestem.
- Co się dzieje ?- zapytałam bez jakichkolwiek ogródek.
- Nie chce z nikim rozmawiać.. Wypowiedział jedynie Twoje imię, a potem nic..- przemówiła pierwsza Aneta, równie mocno poruszona co przedtem.
- Później jeszcze wymówił pańskie imię..- dodał w tej samej chwili mężczyzna, zwracając się w stronę Piotra..
Przez to i ja spojrzałam w jego kierunku.. Nagle mnie olśniło ! To musiała być para, która chce małego zaadoptować.. Na pierwszy rzut oka wyglądali na całkiem porządnych, co mogłam śmiało przyznać.
Wszyscy zaczęli donośnie rozmawiać, przez co nie wiedziałam o co chodzi. Jako, że w dalszym ciągu byłam strasznie poirytowana, w końcu przemówiłam nieco donośnym tonem głosu.
- Chodzi o jego stan zdrowia ?
- Skąd !- niemal wykrzyczała Aneta..- Nie chce opuścić kliniki z tym państwem..- odruchowo wskazała na stojących obok kobietę i mężczyznę..
Jednak się wcale nie pomyliłam. Chodziło o Maksa adopcję.. Nie powiem, że zrobiło mi się jakoś cieplej na sercu, kiedy Aneta powiedziała, że Maks nie chce nigdzie z nimi jechać. Choć jeden plus, tej i tak zagmatwanej sytuacji.
- W takim razie idźcie razem.. Może wam, uda się do niego jakoś dotrzeć..- dodała jeszcze po krótkiej chwili Aneta, spoglądając dwuznacznie to na Piotra to na mnie.
Już nic nie skomentowałam tylko po prostu ruszyłam przed siebie.. Czułam, że w ślad za mną idzie Piotr, lecz jakoś średnio się tym przejmowałam..
Kiedy tylko weszliśmy do sali Maksa, zobaczyliśmy go kucającego w jednym z rogów pomieszczenia.. Miał skulone nogi i głowę schowaną w dłoniach.. Nawet z tej odległości słyszałam, jak mały szlocha.
Podeszłam do niego na tyle blisko, że jedyne co wtedy zrobiłam to delikatnie dotknęłam jego głowy.. Wtedy ten na chwilę podniósł wzrok i dosłownie rzucił mi się na szyję. Był cały zapłakany i nawet z tego powodu pociągał nosem.. Było mi go tak niezmiernie żal, że nie miałam serca go od siebie odciągać.. Kątem oka obserwowałam Piotra, który najwyraźniej również nie był wcale obojętny temu wszystkiemu jak to mi się wydawało.. Nie moja wina, że co chwilę zmieniam na jego temat zdanie, skoro sam mi w tym pomaga. *.*
- Proszę, nie pozwólcie mnie stąd zabrać..- powiedział Maks, mimo wszystko sepleniąc pod nosem..- Jeżeli już, to tylko z wami.. Proszę..

KOOOOMENTUJCIE :D

31 komentarzy:

  1. Booskie *,* Krótkie ;c
    Zapraszam do mnie! :)
    http://kibicuje.blogspot.com/2014/01/opowiadanie-2-czesc-2.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Next dzis plissss

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ! Proszę dodaj dzisiaj kolejną część ( chyba mogę napisać w imieniu wszystkich, że nie pogniewamy się jak będzie dłuższa :D ).

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak byłaś na premierze to zazdroszczę!
    Dodaj cokolwiek, ale z true.

    OdpowiedzUsuń
  6. boskie , prosimy o szybkiego nexta ... my niestety nie na premierze bo wszystkie bilety wykupione a najbliższy termin wolnej rezerwacji dopiero na poniedziałek...
    _______________________________________________________________________________Zapraszamy również do nas
    hapi-love-to-grave.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku daj next jak najszybciej ( długi ) !!!
    Ja na film idę dopiero jutro :) na dziś nie było wolnych miejsc

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj jak słodko ! <3
    Czekam na nextaa <3
    A co do filmu, to ja chyba obejrzę sobie online ;D, bo do kina jakoś czasu nie mam się wybrać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale wymówka ;o Dawaj Nexta i nie grymaś :D

    OdpowiedzUsuń
  10. premiera zaliczona, więc teraz kolejny next <3

    OdpowiedzUsuń
  11. no ja tez wlasnie wrocilam z premiery xd beka z tego filmu straszna.
    a co do opo: to fajnie, ze nie bylo wypadku ale nie chce zeby ONI zabrali Maksa ;<

    L.

    OdpowiedzUsuń
  12. błagam niech oni wezmą Maksa :D i niech się pogodzą ;p i proszę dodaj dziś nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O boże ostatnie zdanie Maksa *_* dodaj dzisiaj nexta

    OdpowiedzUsuń
  14. Magda troche za krótkie. Mam niedosty. Czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  15. Dodasz nexta dzisiaj??? <3 Please!!! A co do premiery to zazdroszczę tym co byli... xD ja bd musiała oglądnąć na necie xD ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne a ja BYŁAM na premierze film genialny śmieszny ale za mało w nim Kamilli :D polecam wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  17. Dodaj dziś nextaaaa :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Spodziewać się dzisiaj lub jutro nexta?

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie spodziewajmy się dzisiaj nexta, ponieważ studniówki dzisiaj ;D Niestety, musimy poczekać do jutra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dobijaj mnie, że Magda ma dzisiaj studniówkę :P
      A to nie prawda, że dzisiaj studniówki. Jeszcze do matury nie ma stu dni!

      Usuń
  20. swietna czesc ak zwykle , ale oby go nie adoptowwali :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaka studiówka? :/
    Eee ... Ja chce nexta.

    OdpowiedzUsuń
  22. będzie dzisiaj next ??

    OdpowiedzUsuń
  23. prosze daj nexta najszybciej jak będziesz mogła ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Daj już dziś nexta bo zwariuje !!!

    OdpowiedzUsuń
  25. next dziś ma być !

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja chcieć nextaaa!!! xd dasz dzisiaj ??? *.*

    OdpowiedzUsuń
  27. Super <3 Zapraszam także do mnie zakochaniiiii.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że każde słowo ;)