ZAPEWNE
WSZYSCY NA PREMIERZE „WKRĘCENI” WIĘC DODAJE NIECO KRÓTSZĄ CZĘŚĆ <3
Serce podeszło mi chyba do gardła. Na jedną, jedyną chwilę przestałam
nawet oddychać. Ze strachu zamknęłam oczy.. Kiedy jednak poczułam na sobie
tylko chłodne powietrze, pisk opon ucichł. Niepewnie podniosłam powieki..
Zobaczyłam przed sobą maskę samochodu, którą mogłam śmiało dotknąć.
Dzieliło mnie od tego auta raptem kilka centymetrów.. Kilka pieprzonych
centymetrów i bym już leżała na ziemi ! Dopiero w tej chwili, wypuściłaM powietrze z płuc.. Aż uniosłam głowę do góry i spoglądając w niebo
podziękowałam losowi, że to tylko tak się skończyło..
- Życie Ci nie miłe ?!- po chwili dopiero dotarł do mnie fakt, że
mężczyzna kierujący tym pojazdem coś krzyczy w moją stronę.. Jakoś wcześniej
nawet nie zwróciłam na niego uwagi..
- A może to Tobie powinni zabrać prawo jazdy ?
- Nie ja wybiegłem na środek ulicy i się na niej zatrzymałem..- już
widziałam, że ten nadęty facet nie da za wygraną..
Zmierzyłam go od góry do dołu, dosłownie prychając..
- Hana.. Nic Ci nie jest ?!- usłyszałam po jakieś chwili głos Piotra,
który już stał obok mnie..
Wtedy tylko na niego spojrzałam i pokiwałam przecząco głową.. Co to
miało oznaczać ? Że niby się martwi ?! Po tym wszystkim naprawdę nie interesuje
mnie jego litość.. Odeszłam stamtąd nic nie mówiąc.
Kiedy tylko ochłonęłam, dotarł do mnie fakt że omal co przed chwilą nie
zginęłam.. Może i byłam przytłoczona tym wszystkim, ale przecież nie celowo
chciałam odebrać sobie życie.. Co to, to nie.
Jeszcze jak na złość, moja chwila wyciszenia i spokoju nie trwała zbyt
długo, ponieważ rozdzwonił się mój telefon.. Nie miałam ochoty z nikim
rozmawiać, wiec w pierwszej chwili nawet odrzuciłam połączenie.. Kiedy jednak
owa osoba nie dawała za wygraną, w końcu odebrałam od niechcenia telefon..
- Hana ? Na całe szczęście odebrałaś ! Proszę Cię, przyjedź jak
najszybciej do kliniki.. Z Maksem jest źle, a on jak na złość zamknął się w
sobie i wypowiada tylko Twoje imię ..- ledwo co byłam w stanie zrozumieć roztrzęsiony
głos Anety.
- Jak to jest źle ?- chyba nie docierało do mnie to, co mówiła.
- To nie jest rozmowa na telefon.. Przyjedź jak najszybciej..- tylko
tyle odparła, od tak się rozłączając.
Długo nie musiałam myśleć, by na szybko złapać jakąś taksówkę.. Po
niespełna pół godzinie byłam już pod kliniką.. Nawet się nie zdziwiłam, kiedy
zobaczyłam na parkingu samochód Piotra.. Jednak to nowe volvo, zupełnie rzucało
się w oczy.
Chociaż jego na wstępie nie spotkałam, bo w dalszym ciągu byłam na niego
cholernie wściekła..
Korytarz kliniki przemierzyłam dość szybko.. Odruchowo udałam się na
oddział Maksa i chyba dobrze zrobiłam.. Już przed drzwiami od jego dawnej sali
zobaczyłam stojącego Piotra i Anetę w towarzystwie dwójki innych osób.
Podeszłam do nich wszystkich w równie ekspresowym tempie. Wszyscy się od
razu na mnie popatrzyli, więc mogłam tylko zgadywać, że domyślają się kim
jestem.
- Co się dzieje ?- zapytałam bez jakichkolwiek ogródek.
- Nie chce z nikim rozmawiać.. Wypowiedział jedynie Twoje imię, a potem
nic..- przemówiła pierwsza Aneta, równie mocno poruszona co przedtem.
- Później jeszcze wymówił pańskie imię..- dodał w tej samej chwili
mężczyzna, zwracając się w stronę Piotra..
Przez to i ja spojrzałam w jego kierunku.. Nagle mnie olśniło ! To
musiała być para, która chce małego zaadoptować.. Na pierwszy rzut oka
wyglądali na całkiem porządnych, co mogłam śmiało przyznać.
Wszyscy zaczęli donośnie rozmawiać, przez co nie wiedziałam o co
chodzi. Jako, że w dalszym ciągu byłam strasznie poirytowana, w końcu
przemówiłam nieco donośnym tonem głosu.
- Chodzi o jego stan zdrowia ?
- Skąd !- niemal wykrzyczała Aneta..- Nie chce opuścić kliniki z tym
państwem..- odruchowo wskazała na stojących obok kobietę i mężczyznę..
Jednak się wcale nie pomyliłam. Chodziło o Maksa adopcję.. Nie powiem,
że zrobiło mi się jakoś cieplej na sercu, kiedy Aneta powiedziała, że Maks nie
chce nigdzie z nimi jechać. Choć jeden plus, tej i tak zagmatwanej sytuacji.
- W takim razie idźcie razem.. Może wam, uda się do niego jakoś dotrzeć..-
dodała jeszcze po krótkiej chwili Aneta, spoglądając dwuznacznie to na Piotra
to na mnie.
Już nic nie skomentowałam tylko po prostu ruszyłam przed siebie..
Czułam, że w ślad za mną idzie Piotr, lecz jakoś średnio się tym przejmowałam..
Kiedy tylko weszliśmy do sali Maksa, zobaczyliśmy go kucającego w jednym
z rogów pomieszczenia.. Miał skulone nogi i głowę schowaną w dłoniach.. Nawet z
tej odległości słyszałam, jak mały szlocha.
Podeszłam do niego na tyle blisko, że jedyne co wtedy zrobiłam to
delikatnie dotknęłam jego głowy.. Wtedy ten na chwilę podniósł wzrok i
dosłownie rzucił mi się na szyję. Był cały zapłakany i nawet z tego powodu
pociągał nosem.. Było mi go tak niezmiernie żal, że nie miałam serca go od
siebie odciągać.. Kątem oka obserwowałam Piotra, który najwyraźniej również nie
był wcale obojętny temu wszystkiemu jak to mi się wydawało.. Nie moja wina, że
co chwilę zmieniam na jego temat zdanie, skoro sam mi w tym pomaga. *.*
- Proszę, nie pozwólcie mnie stąd zabrać..- powiedział Maks, mimo
wszystko sepleniąc pod nosem..- Jeżeli już, to tylko z wami.. Proszę..
KOOOOMENTUJCIE
:D
Booskie *,* Krótkie ;c
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! :)
http://kibicuje.blogspot.com/2014/01/opowiadanie-2-czesc-2.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcudo jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńNext dzis plissss
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Proszę dodaj dzisiaj kolejną część ( chyba mogę napisać w imieniu wszystkich, że nie pogniewamy się jak będzie dłuższa :D ).
OdpowiedzUsuńSuper Next <3
OdpowiedzUsuńJak byłaś na premierze to zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńDodaj cokolwiek, ale z true.
boskie , prosimy o szybkiego nexta ... my niestety nie na premierze bo wszystkie bilety wykupione a najbliższy termin wolnej rezerwacji dopiero na poniedziałek...
OdpowiedzUsuń_______________________________________________________________________________Zapraszamy również do nas
hapi-love-to-grave.blogspot.com
Jejku daj next jak najszybciej ( długi ) !!!
OdpowiedzUsuńJa na film idę dopiero jutro :) na dziś nie było wolnych miejsc
Oj jak słodko ! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nextaa <3
A co do filmu, to ja chyba obejrzę sobie online ;D, bo do kina jakoś czasu nie mam się wybrać. ;)
Ale wymówka ;o Dawaj Nexta i nie grymaś :D
OdpowiedzUsuńpremiera zaliczona, więc teraz kolejny next <3
OdpowiedzUsuńno ja tez wlasnie wrocilam z premiery xd beka z tego filmu straszna.
OdpowiedzUsuńa co do opo: to fajnie, ze nie bylo wypadku ale nie chce zeby ONI zabrali Maksa ;<
L.
błagam niech oni wezmą Maksa :D i niech się pogodzą ;p i proszę dodaj dziś nexta :D
OdpowiedzUsuńO boże ostatnie zdanie Maksa *_* dodaj dzisiaj nexta
OdpowiedzUsuńMagda troche za krótkie. Mam niedosty. Czekam na nexta !
OdpowiedzUsuńDodasz nexta dzisiaj??? <3 Please!!! A co do premiery to zazdroszczę tym co byli... xD ja bd musiała oglądnąć na necie xD ^^
OdpowiedzUsuńświetne a ja BYŁAM na premierze film genialny śmieszny ale za mało w nim Kamilli :D polecam wszystkim
OdpowiedzUsuńDodaj dziś nextaaaa :D
OdpowiedzUsuńSpodziewać się dzisiaj lub jutro nexta?
OdpowiedzUsuńNie spodziewajmy się dzisiaj nexta, ponieważ studniówki dzisiaj ;D Niestety, musimy poczekać do jutra ;)
OdpowiedzUsuńNie dobijaj mnie, że Magda ma dzisiaj studniówkę :P
UsuńA to nie prawda, że dzisiaj studniówki. Jeszcze do matury nie ma stu dni!
swietna czesc ak zwykle , ale oby go nie adoptowwali :)
OdpowiedzUsuńJaka studiówka? :/
OdpowiedzUsuńEee ... Ja chce nexta.
będzie dzisiaj next ??
OdpowiedzUsuńprosze daj nexta najszybciej jak będziesz mogła ^^
OdpowiedzUsuńDaj już dziś nexta bo zwariuje !!!
OdpowiedzUsuńnext dziś ma być !
OdpowiedzUsuńJa chcieć nextaaa!!! xd dasz dzisiaj ??? *.*
OdpowiedzUsuńSuper <3 Zapraszam także do mnie zakochaniiiii.bloog.pl
OdpowiedzUsuń