LEDWO
WYROBIŁAM, NO ALE JEST :D
BĘDZIE
SIĘ WYDAWAĆ KRÓTSZE BO JEST O WIELE MNIEJ DIALOGÓW, ALE MYŚLĘ, ŻE I TAK LEKKI CUKIER LUBICIE W KAŻDEJ DAWCE..
:**
Dzięki osobom, które zawsze komentują ♥
Przez te dzisiejsze poranne newsy i chwile szczerości jakoś ponownie
straciłam apetyt. Niby mieliśmy zachowywać się normalnie, ale to jednak nie
jest takie proste. Mam niby od tak czekać, aż osoba którą kocham umrze ? Nie
mogłam na to pozwolić i chyba właśnie to zaprzątało moje myśli. Co chwile
snułam refleksje, jak pomóc Piotrowi.. Siedziałam teraz w kuchni i obserwowałam
jak beztrosko się po niej porusza. Jak krojąc warzywa na kanapki, naśladuje swoim
zachowaniem jakiegoś szefa kuchni. Uśmiechał się przy tym nieziemsko.
Wiedziałam, że najpewniej chce to wszystko jakoś załagodzić. Szkoda tylko, że
na same myśli o tym chciało mi się płakać..
- Otworzysz ?- wyrwał mnie z rozmyśleń zachrypnięty głos Piotra. Dopiero
wtedy faktycznie usłyszałam jak ktoś dobija się do drzwi.
Już w jednej chwili zerwałam się na równe nogi. Otworzyłam drzwi natychmiast,
dalej będąc we własnym świecie. Dopiero kiedy stanął przede mną Maciek,
wpatrując się we mnie nieco niestosowanie, zdałam sobie sprawę że dalej mam na
sobie tylko koszulę Piotra. Nerwowo zaczęłam przeskakiwać z nogi na nogę,
rumieniąc się przy tym zjawiskowo.. Musiałam nawet przewrócić oczami w geście
dezaprobaty..
Przecież nie zamknę mu teraz przed nosem drzwi, nieprawdaż ? Bez słowa
otworzyłam je w końcu na oścież, by wszedł. Jeszcze normalnie brakowało by przypadkiem
zlecieli się tu sąsiedzi.. !
- Nie wróciłaś na noc..- zaczął bez ogródek Maciek, a w jego głosie
słyszałam niepokój. Chyba faktycznie się o mnie martwił z czego wcale nie byłam
zadowolona.. Jeszcze gdybym wiedziała, że chodzi tylko o przyjaźń to co innego.
W takiej sytuacji niestety wiedziałam, że muszę ograniczyć z nim większość
kontaktów. Bynajmniej tych prywatnych.
- Została ze mną..- odparł za mnie Piotr, nie wiadomo skąd pojawiając się
w przedpokoju.
Sceny zazdrości ? Jakoś do żadnego z nich to nie pasowało. Stali tak
obydwoje i nawzajem mierzyli się wzrokiem. Czasem tylko spoglądnęli w moją
stronę i ponownie na siebie.. Doszłam tylko do wniosku, że chyba czas coś w
końcu raz i dobrze wyjaśnić obu panom.
- Hana..- odezwał się w końcu pierwszy Maciek, nie zwracając
najmniejszej uwagi na Piotra..- Powiedz mi chociaż czy to co wczoraj się dowiedzieliśmy..
To prawda ?- zapytał niepewnie, dyskretnie wskazując na Piotra..
Już wiedziałam co ma na myśli, tylko jakoś nie wiedziałam co mu
powiedzieć.. To, że oddał nerkę to prawda, ale to że umiera ? Na pewno nie
przeszłoby mi to przez usta i tego jestem pewna. Odruchowo spojrzałam na Piotra, który również bacznie mi się przyglądał. Delikatnie wzruszyłam
ramionami, ponieważ nic innego nie przychodziło mi do głowy. Kiedy zobaczyłam
stanowcze spojrzenie Gawryły, już wiedziałam, że temat choroby mam po prostu
przemilczeć.. Ciekawe tylko czy uda nam się to ukrywać na dłuższą metę ? Coś
nie miałam wcale dobrych przeczuć..
- Tak. Prawda..- powiedziałam to co uznałam za słuszne.
Po moich słowach Maciek aż spojrzał z politowaniem na Piotra. Pokiwał
jeszcze przecząco głową i już wiedziałam, że nie zamierza tego przemilczeć..
Czy musiałam to wszystko widzieć na własne oczy ? Miałam naprawdę dość
tego wszystkiego i jakoś kłótnia przyjaciela z facetem, którego kocham niekoniecznie
była szczytem moich marzeń. Nie chciałam tego nawet słuchać, więc bez słowa od
nich odeszłam. Wykorzystując chwile sam na sam i jednocześnie dając takową
panom, stwierdziłam że najwyższy czas się przebrać. Najchętniej wzięłabym co
prawda prysznic, ale jednak nie wypadałoby mi zniknąć na tyle czasu.
Kiedy otworzyłam komodę zdałam sobie sprawę z tego, że nie zostawiłam tu
żadnych swoich rzeczy. Wczorajsza koszulka po tych wieczornych atrakcjach
również nadawała się tylko do wyrzucenia. Z dna szafy wygrzebałam w końcu jakąś
bluzę Piotra, którą dał mi podczas naszej wspólnej nocy w domu jego rodziców, kiedy
to ja go pierwsza pocałowałam.. Dlaczego teraz to wszystko nie mogło być takie
proste jak wtedy ? Dlaczego teraz chodzi o śmierć i życie ? Dlaczego nie może
być jak wtedy niebezpiecznie jedynie z obawy, że przyłapie nas Maciek ?
Ile bym dała, żeby wrócić do tamtych chwil. Chociaż wtedy to wszystko
było proste, a nie zagmatwane..
Kiedy jako tako się ubrałam, w końcu wyszłam do salonu. Liczyłam na
latające talerze bądź porozrzucane rzeczy na podłodze, a tu proszę. Maciek z
Piotrem siedzieli sobie w salonie zawzięcie o czymś rozmawiając..
Zdziwiło mnie to lekko, więc nawet tego po sobie nie ukrywałam.
- Coś mnie ominęło ?- zapytałam nie kryjąc zaskoczenia.
- I tak i nie. W sumie dowiesz się w swoim czasie..- powiedział Piotr
uśmiechając się jak zawsze przy tym pod nosem.
- Popieram..- wtrącił się jeszcze Maciek, wstając z miejsca.- Będę się
zbierał. Zadzwonię później i powiem co i jak..- dodał na odchodne do Piotra,
wcale się ze mną nie żegnając. Od tak wyszedł, bez jakiegokolwiek „pa” czy „cześć”.
Co oni znowu kombinują ? Oczywiście podeszłam obok Piotra, ponieważ taka
już moja natura..- ciekawska jak zawsze. :D
Zrobiłam jeszcze maślane oczka, lecz ten się tylko zaczął śmiać pod
nosem. Skoro udawał obojętnego, odważyłam się być bardziej bezpośrednia.
Rękoma oparłam się o jego ramiona, jednocześnie siadając okrakiem na
jego nogach. Teraz dzieliło mnie od jego twarzy raptem kilka centymetrów, więc
czy chce czy nie to zmuszę go do powiedzenia prawdy. W końcu dłonie splotłam na
jego szyi, zmuszając by spojrzał mi w oczy. Kiedy już w końcu łaskawie na mnie
popatrzył długo nie wytrzymał, ponieważ ponownie wybuchł śmiechem.
Mimo zaistniałych okoliczności on faktycznie się niczym nie przejmował.
Tak jak mówił tak też robił. Miałam wrażenie, że wcale nie pamięta naszej porannej
rozmowy.. W sumie może to i dobre podejście ? Po co tracić cenny czas na
rozmyślanie, skoro można korzystać z życia. Coś w tym jednak jest. :D
- I tak Ci nic nie powiem..- powiedział nim zdążyłam o cokolwiek
zapytać.
- Nawet jak ładnie poproszę ?- mówiąc to ponownie zrobiłam maślane
oczka.
- Nawet jak ładnie poprosisz..- Piotr chciał odgarnąć z mojego policzka
pewien kosmyk włosów, lecz wtedy się odsunęłam. Skoro nie chce mi powiedzieć o
co chodzi, to niech nie liczy na jakiekolwiek czułości ! Szantaż czasem
pomaga.. :D- wieczorem się o wszystkim dowiesz..- dodał po jakieś chwili, na co
w końcu się uśmiechnęłam. Nie umiałam jednak udawać, że się na niego gniewam. Teraz jeszcze kiedy powiedział mi prawdę..
- Czyli wieczór już mamy zajęty ?- zapytałam rozczarowana. Jakoś miałam
cichą nadzieję na powtórkę z wczoraj.. :D
- Część na pewno..- Piotr w końcu przejechał ręką po moim udzie,
spoglądając od razu w moją stronę dwuznacznie..- Więc są dwie opcje.
- Jakie ?- z całych sił starałam się ignorować ten jego czuły dotyk,
który tylko pobudzał we mnie tak dobrze mi znane uczucie żaru w podbrzuszu.
- Albo idziemy teraz do sypialni, albo odkładamy to na noc..
- Na noc ?- powtórzyłam beznamiętnie, spoglądając mu prosto w oczu.
Kiedy zobaczyłam ten jego lekki uśmieszek, już wiedziałam którą opcje
wybrał. W końcu podniósł mnie na ręce i udał się tam gdzie faktycznie mówił..
Czyżby kolejny t-shirt, tym razem Piotra był już do wyrzucenia ? ♥
Ta
część taka spokojna :D
Następna
już taka nie będzie :p
KOOOMENTUJCIE
<3
Madziuniu :* Dramat aż wisi w powietrzu. Niedobra ty! :P Ale next szybkoo ♥
OdpowiedzUsuńoo proszę jaki cukier :D <3
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie spodziewałam się, że dzisiaj coś dodasz. Myślałam, że cię szkoła pochłonęła. Miła niespodzianka. Co tu dużo mówić? Po prostu ja uwielbiam twoje opowiadania. Wiem, że dzisiaj to ty już tu nic nie dodasz, ale jutro na pewno tu zajrzę.
OdpowiedzUsuńTaki cukier, sielanka to zapewne tylko przerywnik do kolejnego dramatu.
Zamierzasz "wyprostować" zdrowie Hany?
Że niby szkoła? Ją Buko pochłonął :D haha (jak kolwiek to nie brzmi o.O) ale cii. :*
Usuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńTo jest meega .!!!!
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudowne . Nie wiem jak wytrzymam do następnej części. :)
OdpowiedzUsuńJak słodko !! Ty to umiesz poprawić humor <3
OdpowiedzUsuńSpokojna, ale boska część :) Jesteś wielka !
OdpowiedzUsuńAwwww <3
OdpowiedzUsuńSuperrr
Czekam na kolejną część !! <3
Świetne :)
OdpowiedzUsuńWrzucaj szybko next !!
Suodko *-* Mam nadzieję na szybkiego nexta ;D
OdpowiedzUsuńCudownie *.* czekam na nexta
OdpowiedzUsuńRewelacja <3 oby to z Piotrem szybko się wyjaśniło a potem jakiś cukier , a moze następny dramat , np. tym raz związany z Han , moze jakies porwanie czy coś ? :)
OdpowiedzUsuńniee porwanie jest już strasznie oklepane :p coś innego, ja dalej mam nadzieję że wyjaśni się sprawa choroby i dolegliwości Hany :D
Usuńrewelacja.
OdpowiedzUsuństrach się bac
niespodziewalam się nexta
dzięki!
kocham taki cukier *_* jestem ciekawa co wymyśli :D czekam na next a:D
OdpowiedzUsuńTaka sielanka <3 dodasz coś dzisiaj ? ^^
OdpowiedzUsuńNext
OdpowiedzUsuńDomagam się nexta ! ! ! =] DODAJ COŚ DZIŚ PROSZĘ <3
OdpowiedzUsuńDawaj nexta dziś
OdpowiedzUsuńDaj nexta dziś plisss !!
OdpowiedzUsuńLove it ! Dodaj dzisiaj nexta plose xd ^^
OdpowiedzUsuńświetne :D jestem ciekawa co z tą chorobą Hany :D mam nadzieję że dziś dodasz next a:D
OdpowiedzUsuńnext bo usycham
OdpowiedzUsuń:'(
OdpowiedzUsuńNext please!
OdpowiedzUsuńdasz coś dzisiaj ? :)
OdpowiedzUsuńświetne <3
OdpowiedzUsuńzlituj się nad nami i dodaj nexta !!!
OdpowiedzUsuńGdzie ten next?
OdpowiedzUsuń