Uwaga,
uwaga!!
Z
okazji 200 000 wejść na bloga, które będą już za niedługo mam dla Was małą
propozycję.
Wymyśliłam,
że może z tej okazji zrobimy mały konkursik?
Jeżeli
bylibyście za, to polegałby on na:
-
Wysłaniu opowiadania na moją pocztę
( hapilove@o2.pl ).
-
Nie musi być długie.
-
Tematyka o Hapi, ale nie musi odnosić się do serialu ani do opowiadania.
Zwycięzca
będzie mógł mieć wpływ na dalsze perypetie życiowe Hany i Piotra w nexcie
poniższego opowiadania!!
Co
o tym sądzicie? Jeżeli jesteście na tak, to dajcie znać poniżej w komentarzach
lub na gg/asku/emailu. :)
Pomóżmy
dziewczynom się rozkręcić !!
Czytamy,
czytamy, czytamy :D
Beznamiętnie patrzyłam to na Miri, to na Krystiana.
Każdemu z nich nagle odechciało się mówić! Po prostu świetnie. Byłam tak
poirytowana, że nie mogłam znaleźć odpowiednich słów by opisać to co czuję w
tej chwili.
- Możecie mi w końcu powiedzieć o co chodzi?
- Chodzi o jego Ojca.- sprostowała Miri, dalej nie do
końca przekonana czy ma mówić.
- Przecież wcześniej powiedziałeś, że nie ma tematu.-
zwróciłam się w stronę Krystiana, który naprawdę był jakiś nieobecny.
Teraz to się zastanawiałam czy chodzi o mnie i o tą
całą zaistniałą sytuację miedzy nami, czy też o coś innego.
- Dobra widzę, że Ty tego nie powiesz!- krzyknęła lekko
zdenerwowana Miri do Krystiana, w końcu spoglądając na mnie.- Piotr i Krystian
są braćmi.
Ta wiadomość była dosłownie jak grom z jasnego nieba!
Jak to możliwe? Powolutku grunt zaczął usuwać mi się spod nóg. Z tego
wszystkiego musiałam usiąść na kanapie. Zgadywałam, że moja mina jest bezcenna
spoglądając na reakcję mojej ukochanej siostrzyczki.
- Ale.. Ale jak to?- zapytałam jak w transie, próbując
naprawdę połączyć to wszystko w całość.
- Po tych wszystkich latach dopiero wyszło na jaw, że
całe życie wychowywał mnie wujek, a nie ojciec.- zaczął wbrew pozorom spokojnie
Krystian, łapiąc ze mną głęboki kontakt wzrokowy.- Moja matka zdradziła ojca z
jego bratem podczas nieobecności ciotki Korneli w domu. Niby byli wtedy młodzi
i nie mięli jeszcze ślubu, ale sam fakt, że zrobili takie świństwo…
- Skąd o tym wiesz?- dopytywałam dalej nie mogąc w to
wszystko uwierzyć.
- Wujkowi czyli mojemu tatusiowi zebrało się na
zwierzenia kiedy jego synowi grozi śmierć.- Krystian w tej chwili był
pokiereszowany. Niby siedział sam, wpatrując się gdzieś przed siebie, ale..
Jego głos przyprawiał mnie o dreszcze!
- Nadal nie rozumiem jak to się ma do tego, żeby pomóc
Piotrowi?
- Hana.. Naprawdę nic nie rozumiesz?- wtrąciła się
jeszcze Miri, przez co spojrzałam na nią zdziwiona.- W tej sytuacji występuje
duże prawdopodobieństwo, że to właśnie Krystian będzie mógł zostać dawcą.
- Ale jest jakieś ale?- zapytałam zaskoczona.
- Nie ma.- odparł stanowczo Krystian.
- Nie kłam już jej, dobra?- Miri jak zawsze postawiła
wszystko na jedną kartę.- Będąc teraz w Krakowie Krystian zrobił wszystkie
testy i zgodność tkankowa jest wystarczająco duża. Problem natomiast polega na
tym, że jako dziecko przechodził już podobną operację, która wystawiła jego
organizm na sporą próbę.
- I?- w sumie to sama nie wiedziałam, czy chce dalej
tego wszystkiego słuchać.
- Ratując Piotra sam może tego nie przeżyć.
Po tych słowach spojrzałam tylko na Krystiana, który
uśmiechnął się delikatnie. Kiedy patrzył mi w oczy byłam wręcz pewna, że przez
jedną sekundę zobaczyłam w nich olbrzymie przerażenie! Czy mogłam go o to
prosić, bądź się zgodzić? Miałam zaryzykować jego życie dla Piotra? Jak mogłam
dojrzeć to takiej decyzji, skoro zależało mi na nich obu? Może w mniejszy i
większy sposób no ale jednak…
- W takim razie uznajmy, że nie było tego tematu.-
powiedziałam to, co uznałam za słuszne.
Koniec końców wstałam z miejsca by wyjść na balkon.
Musiałam zaczerpnąć świeżego powietrza, ponieważ już naprawdę mało brakowało
żebym zwariowała.
W głowie miałam mętlik. Z jednej strony zrobiłabym
wszystko, nawet oddała własne życie dla Piotra, ale nie mogę tego wymagać od
nikogo innego.
Teraz dopiero uświadomiłam sobie, że może dlatego tak
bardzo ciągnie mnie do Krystiana? Może przez to, że jest Piotra bratem mają ze
sobą coś wspólnego. Wygląd wyglądem, bo zawsze mówiłam, że są do siebie
podobni, ale charakter? Już sama nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć!
Kiedy stałam oparta o zimną barierkę, usłyszałam tylko
jak w pewnym momencie ktoś do mnie dołączył. Szmer drzwi balkonowych jak zawsze
był niezawodny!
Nie musiałam się nawet obracać czy zgadywać kto to..
Zapach tak dobrze znanych mi perfum od razu pobudził moje wszystkie zmysły.
- Wybacz Hana, ale tym razem nie uszanuję twojego
zdania.- powiedział na wstępie Krystian, stając obok mnie.- W zasadzie to już
podjąłem decyzję.
- Miło, że mi o tym wcześniej powiedziałeś.- odparłam
obrażona jak jakieś małe dziecko. Dosłownie!
- Chciałem, ale zrezygnowałem.
- Dlaczego?
- Nie chciałem słyszeć z Twoich ust jak wybierasz
Piotra zamiast mnie, więc…
- Przecież i tak powiedziałam, że wolę jego bo go
kocham i jest moim mężem.
- No właśnie.- Krystian tylko głośno nabrał powietrza.-
Zrobię to dla Ciebie i dla niego. Jesteś dla mnie ważna i chcę żebyś była
szczęśliwa. I nawet jeżeli to szczęście ma oznaczać życie z Piotrem to w
porządku. Bylebyś Ty była spełniona.
- Tak nie można!- niemalże krzyknęłam naprawdę
przepełniona emocjami.
- Dla osoby, którą się kocha można zrobić wszystko.
Wtedy przestaje się liczyć własne szczęście, uwierz. Wiem co mówię.
- No właśnie chyba zaczynasz majaczyć.
- Nie.
- Nic już z tego nie rozumie.- pod przypływem chwili
przymknęłam oczy, nabierając sporo chłodnego powietrza do płuc.
Co miałam zrobić? Facet, który jak się okazuje jest
przyszywanym bratem mojego męża właśnie wyznał mi miłość. Co gorsza, wcale nie
byłam wobec tego taka obojętna. Jak widać skomplikowane sytuacje to moja
specjalność…
- Nie możesz się tak poświęcić Krystian.
- Dla Ciebie warto. Dla Was warto.
Czy on musiał być identycznie uparty co Piotr? Dobre
żarty!
- Czego Ty ode mnie oczekujesz? Może myślisz, że
wybiorę Ciebie, a nie Piotra?!- zaczęłam wkurzona.
- Wiem, że to jest nierealne.
W tej właśnie chwili poczułam Krystiana oddech na
swojej szyi. Delikatnie i powoli obróciłam twarz w jego stronę. Wpatrywał się
we mnie jeszcze bardziej dosadnie niż ostatnio. W końcu uniósł dłoń, którą
odgarnął mi z policzka jeden, niesforny kosmyk blond włosów. Myślałam, że
zwariuję!
- Nie rób tego.- odparłam zachrypniętym głosem,
odruchowo przykrywając jego dłoń swoją. Wtedy coś dziwnego przebrnęło przez
moje całe ciało. Miałam wrażenie, że już dłużej tego nie wytrzymam. Dlaczego
działo się tak właśnie teraz, w tak trudnym czasie? Dlaczego Krystian właśnie
teraz przyznał się do swoich uczuć? Dlaczego teraz, kiedy co chwilę kłócę się z
Piotrem?!
- Nie chciałabym wam przeszkadzać.- słysząc głos Miri
od razu odskoczyłam od Krystiana.- Twój MĄŻ Hana właśnie wchodzi na górę.-
dodała moja ukochana siostrzyczka, charakterystycznie podkreślając słowo mąż.
Już sobie wyobrażałam, jakie czekać mnie będą potem wywody odnośnie tego co
zobaczyła…
Kiedy Miri weszła do środka chciałam wejść od razu za
nią, lecz wtedy jeszcze poczułam jak Krystian chwyta mnie bardzo delikatnie za
rękę…
Znowu wpatrywał się we mnie nic nie mówiąc. Uśmiechnął
się jeszcze pod nosem, po czym po prosu mnie puścił… Co to znaczyło? Ten facet
mieszał mi w głowie jeszcze bardziej niż Piotr, a to już naprawdę nie lada
wyczyn!
Ostatecznie weszłam do mieszkania nie oglądając się za
siebie. Chyba zdążyłam w ostatniej chwili, ponieważ po raptem kilku sekundach
usłyszałam stukot otwieranych drzwi wejściowych.
Z tego wszystkiego nawet nie powiedziałam Miri, że ma
udawać, iż przyjechałam tutaj ze względu na jej dziecko! Miałam tylko cichą
nadzieję, że to wszystko obejdzie się bez większej awantury!
- Dobrze, że jesteś.- to były moje pierwsze słowa w
stronę Piotra, którego zdezorientowana mina na widok Krystiana mówiła sama za
siebie.
- Naprawdę?- zapytał z ironią.- Z dzieckiem wszystko w
porządku?- dodał z troską w głosie w stronę mojej siostry.
Kiedy Miri się przez chwilę zmieszała myślałam, że to
już koniec… Na szczęście dosyć szybko odzyskała świadomość i skłamała na
poczekaniu, że był to tylko fałszywy alarm. Chociaż ten raz mi pomogła, a nie
tylko wkopała!
- Piotr.- przemówił po raz pierwszy Krystian. Gdyby nie
to, że się odezwał to bym chyba o nim zapomniała.- Musimy porozmawiać.
- Mamy o czym?- zapytał Gawryło nie kryjąc frustracji.
- Raczej tak… bracie…
Już czułam, że nic dobrego z tego nie wyniknie!
CZYTAJCIE,
KOMENTUJCIE I UDOSTĘPNIAJCIE <3
Next epic już na dniach :)
PS.
Jak na to wszystko zareaguje Piotr? Uwierzy w te wszystkie rzeczy jak i dalsze
kłamstwa Hany?
Prosze niech juz bedzie dobrze miedzy nimi !!!! :)
OdpowiedzUsuńsuper <3 Nie lubie Krystiana!
OdpowiedzUsuńPiękne <3 Czekam z niecierpliwością na nexta !!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na aktorów !!!
OdpowiedzUsuńjuż się boję co ty wymyślisz :D czekam na next a :D i niech Hana i Piotr sie już nie kłócą :D
OdpowiedzUsuńNiech tylko Hana zapomni w końcu o tym Krystianie niech będzie między nią a Piotrem już dobrze i niech się w końcu przestaną kłócić. Czekam na następnego NEXTA.....
OdpowiedzUsuńboskie <3 tylko żeby Hana nie była z Krystianem pliss :)
OdpowiedzUsuńWOOOOW !!!!!*****
OdpowiedzUsuńMadzia ! Jesteś niesamowita ! Czekam z niecierpliwością na następną część ;**
OdpowiedzUsuńKrystian ma zniknąć !!!
OdpowiedzUsuńto ja będę jedyna, w której Krystian wzbudza sympatie, chociaż nie mam pojęcja dlaczego :D
OdpowiedzUsuńczekam na next :)
Kiedy HaPi sie w końcu pogodzą???<3 Czekam na nexta ^^
OdpowiedzUsuńTen Krystian to już mnie irytuje ! Matko ... :/
OdpowiedzUsuńAle opo jak zawsze świetne ♥♥
A pomysł z konkursem naprawdę dobry ;)
super HaPi musza sie pogodzic
OdpowiedzUsuńKiedy będzie next ??
OdpowiedzUsuńSuper opo! Brawo juz jest 200 tys. wejsc!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo piknie piknie xD ale przyznam szczerze że miałam nadzieję, że z okazji 69 części ^^ będzie jakiś hot czy cuś a tu nic... no ale trudno xDD
OdpowiedzUsuńKiedy next ? ;**
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nexta ??
OdpowiedzUsuń