- Jesteś pewna kochanie, że to był Twój Ojciec ?- zapytał Piotr, dalej zszokowany ową sytuacją.
- Piotr. Widziałam go na własne oczy..
- Mówiłaś, że Twój Ojciec nie żyje..
- No tak. Sama tak myślałam. Do dzisiaj..- Hana brzmiała dość pewnie siebie.
- Ale na pewno to był Twój Ojciec ?- na właśnie to pytanie, Hana oderwała się od Piotra. Nie mogła dłużej trwać bowiem w jego objęciach, jeżeli jej nie wierzy..
- Myślisz, że sobie wymyślam ?! – krzyczała oburzona blondynka..
Piotr w jednej chwili wstał, by złapać ukochaną za ramiona i delikatnie uspokoić..
- Tego nie powiedziałem.. Po prostu Twój Ojciec nie żyje. Nie jeden raz, byliśmy na jego grobie.. Nawet nie wspomnę o tym, ile już czasu minęło.. Ile lat..- Gawryło starał się mówić spokojnie, by móc przekonać Hanę do tego, że się po prostu myliła..
- Widziałam go.. – trwała dalej zawzięcie..
- I jesteś pewna, że to był Twój Ojciec ?
- Wiem co widziałam..
- Oj Hana..- mówiąc to Piotr podszedł do blondynki. Od razu zagarnął ją w swoje ramiona.
- Naprawdę..- dodała po chwili.. Piotr tylko mocniej przytulił ukochaną.. Oczywiście zaczął całować ją w sam czubek głowy.. Chciał ją jakoś wesprzeć, pocieszyć, lecz zupełnie nie wiedział jak..
- Dawno temu go widziałaś ?- zapytał po chwili Gawryło.
- A ja wiem.. Ponad godzinę temu. Wybierał jakiś garnitur w jednym ze sklepów w Pasażu Grunwaldzkim.. Chciałam wtedy do niego podejść, ale nie mogłam. Nie miałam na to siły..- Hana spojrzała Piotrowi w oczy..- A teraz żałuję, że nie podeszłam..- dodała.
Piotr chwilę się zastanawiał. Gdy w końcu głośno odetchnął, spojrzał Hanie w te jej obłędne oczy, by powiedzieć..
- Pojedziemy tam teraz.. Może jeszcze tam będzie..- oznajmił, łapiąc Hanę za rękę i ciągnąc za sobą..
Po chwili wsiadali już do samochodu. Oczywiście nie odzywali się do siebie ani słowem. Piotr już przekręcił kluczyk, odpalając tym samym samochód, kiedy to nagle Hana złapała go za dłoń, patrząc przeszklonymi oczami..
- Nie wiem, czy to dobry pomysł..- powiedziała, odwracając wzrok, by powstrzymać się przed płaczem..
Piotr głośno westchnął, po czym wyłączył silnik..
- Hana.. Tylko w taki sposób się przekonamy..- Piotr urwał w pół słowa, łapiąc blondynkę za twarz..- Spójrz na mnie.. Wszystko będzie dobrze, tylko trzeba w to wierzyć Kochanie..- kończąc owe zdanie, nachylił się nad ukochaną, by złożyć na jej ustach delikatny, a zarazem subtelny pocałunek.. Jednym kciukiem otarł łzy z policzka Hany, by już nie płakała..
Nienawidził bowiem patrzeć na nią, gdy jest w takim stanie.. To po prostu go przygnębiało.. Najgorsze było to, że nie wiedział jak może jej pomóc.. Miał tylko nadzieję, że spotkają rzekomo jej Ojca w galerii, by wszystko sobie wyjaśnili.. Swoją drogą, ta cała sprawa była aż nadto zagmatwana..
- Jedziemy ?- zapytał po chwili Piotr, gdy tylko oderwał się od soczystych ust blondynki..
- Tak.. Jedziemy..- odpowiedziała tym razem bez namysłu..
*
Nie minęło sporo czasu, nim para znalazła się w owej galerii. Byli już na parterze, idąc za ręce. Piotr chciał pomóc Hanie, lecz nawet nie wiedział jak jej Ojciec może wyglądać.. Przez to tylko mocniej ściskał ukochaną za dłoń, by dodać jej jakoś otuchy..
Obeszli już prawie całą galerię, lecz po Hany Ojcu nie było ani śladu.. W sumie nic dziwnego. Spotkanie jego, było dosłownie jak znalezienie igły w stoku siana..
- Wiedziałam, że tak będzie..- powiedziała od razu Goldberg, gdy tylko skończyli przechodzić całą galerię..
- Gdybyśmy go spotkali to byłby to jakiś cud. Niestety..
- Wiem..- odpowiedziała Hana, wpatrując się w obłędne, zielone oczy ukochanego..
- Jak już tu jesteśmy, to możemy zajść w jedno miejsce..- oznajmił po chwili Piotr, wskazując na pobliski sklep..
Hana oczywiście podążyła wzrokiem we wskazanym kierunku. Gdy zobaczyła o co chodzi jej facetowi, od razu spojrzała na niego pytającym spojrzeniem..
- Jubiler ?
- No tak. Chodź..- powiedziawszy to Piotr, po raz kolejny objął Hanę w pasie, by ruszyć do owego sklepu.
Gdy weszli do pomieszczenia, od razu zaczepiła ich ekspedientka.. Piotr oznajmił, że potrzebują pierścionek zaręczynowy, przez co Hana była tylko w większym szoku..
- Ten.. Prawdziwe białe złoto.. W środku sześciu karatowy brylant. Wyjątek, na obecną chwilę w naszym sklepie..- oznajmiła sprzedawczyni, pokazując owy pierścionek..
- Mogę ?- zapytał Piotr, biorąc owe maleństwo od sprzedawczyni. Od razu spojrzał na Hanę, która ślepo wpatrywała się w pierścionek..
- Przymierzysz ?- zapytał Gawryło.
Goldberg nic nie odpowiedziała, tylko wyciągnęła dłoń w stronę Piotra.. Ten po chwili włożył owy pierścionek na jej smukły palec..
- I jak ? Podoba się ?
- Co to ma znaczyć Piotr ?- zapytała w końcu Hana, po raz pierwszy od dłuższej chwili spoglądając mężczyźnie prosto w oczy..
- Widzę, że bez tego się nie obejdzie.. No dobra, raz się żyję..- Piotr wyglądał na zdenerwowanego.. Wziął głęboki wdech. Po chwili uklęknął na jedno kolano, łapiąc Hanę za rękę.
- Wiesz, że nie umiem przemawiać.. Zapytam wprost.. Zostaniesz moją żoną?
Oczywiście owe przedstawienie skupiło na parze spojrzenia wszystkich obecnych przechodnich, jak i sprzedawców. Wszyscy zawzięcie oczekiwali odpowiedzi blondynki, lecz ona milczała dłuższą chwilę.. Dopiero po chwili szepnęła..
- Oczywiście, że tak.
Piotr od razy zerwał się na równe nogi, przytulając do siebie Hanę. W między czasie oznajmił ekspedientce, że bierze pierścionek..
- Kocham Cię..- szepnął Piotr Hanie na ucho.
W tym momencie dostrzegł, jak jakiś starszy mężczyzna się im przygląda.. Wyglądał on, na mocno zdziwionego i zszokowanego. Piotr od razu domyślił się, kto to może być..
- Hana.. Obróć się.- powiedział aż nadto poważnie Gawryło.
Goldberg oczywiście w jednej chwili wykonała jego prośbę.. Jedyne co zrobiła, to ogromne oczy ze zdziwienia. Piotr oczywiście zgadł, że się nie mylił.. Był już bowiem pewien, że za sklepową szybą stoi jej Ojciec. Dopiero teraz jej tak w stu procentach uwierzył..
Nie pozostało mu bowiem nic innego, jak tylko czekać na rozwój wydarzeń.
KOMENTUJCIE, PROMUJCIE, KOCHAJCIE ? Jak myślicie, co będzie dalej ? :o
neeext szybko ; *** i dodaj na true o aktorach <3
OdpowiedzUsuńW sumie to nie wiem co ma napisać, żeby się nie powtarzać :D BOSKIE <3
OdpowiedzUsuńNo i mieszasz jak to Ty, już się przyzwyczaiłam :D
Kocham <3 I już czekam na nexta:*
OdpowiedzUsuńpo prostu brak słów <3 kocham Twoje opowiadania !! :*
OdpowiedzUsuńNeext !
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaawwwwwwww
OdpowiedzUsuńPIotr oświadczył się Hannie tralalala :D
Superooowo :D
I piopieram pierwszy komentarz od góry, dodajcie nexta na true <3 o naszych wspaniałych aktorach <3 <3 ;**
Czekam :))
Super :) czekam na next
OdpowiedzUsuńno najlepsze nexty na aktorach, bo tu to juz się ciągną takie flaki z olejem jak w serialu. skąd niby ten ojciec?
OdpowiedzUsuńale nie no fajnie piszesz, fajnie się czyta!
ale cwaniak, jakby odmówiła nie musiałby nawet zwracać pierścionka, bo nawet go nie kupił :P super część, ale co z Ojcem Hany?
OdpowiedzUsuńświetne <3
OdpowiedzUsuńświetne < 333
OdpowiedzUsuńczekam na nexta ;D
OdpowiedzUsuńKocham twoje wszystkie opowiadania są cudowne ja nie wiem jak ty to robisz :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://hanaipiotrcalkieminnahistoria.blogspot.com/
Świetnie , pisz dalej !1 czekamy na nexta :)
OdpowiedzUsuńBoskie ★☆ NEXT !!!
OdpowiedzUsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuń