Cześć
i czołem! :D
Przepraszam,
że dopiero teraz ale awaria neta uniemożliwiła mi dodanie nexta.
Epic
będzie jutro, także zaglądajcie! <3
Aktorzy : http://hapitruelove.blogspot.com/p/nie-miaam-jeszcze-okazji-ale-bardzo_15.html
Aktorzy : http://hapitruelove.blogspot.com/p/nie-miaam-jeszcze-okazji-ale-bardzo_15.html
Na słowa „brat” Piotr wcale specjalnie nie zareagował.
Nie wiedziałam czy to przez szok, czy też może o wszystkim wiedział? Sama już
tego powoli nie rozumiałam. Najbardziej zdenerwował mnie jednak fakt, że
panowie wyszli do osobnego pokoju by porozmawiać w cztery oczy. Nie podobało mi
się samo to ze względu na to, iż najpewniej mają między sobą jakieś tajemnice.
W tej chwili siedziałam sam na sam z Miri w salonie,
która tylko przeszywała mnie wzrokiem. O co jej znowu chodziło? Zgadywałam, że
o sytuację z tarasu.
- No co?- zapytałam lekko poirytowana od razu
przewracając oczami.
- Czy mi się tam wcześniej przewidziało czy już całkiem
Ci odbija?
- No dzięki.- odparłam udając oburzenie…
Jak inaczej miałam zareagować? Miałam się może przyznać
do tego, że o mały włos, chciałam pocałować innego faceta niż Piotra i to nie
po raz pierwszy? Co to, to nie!
- Hana..- Miri tylko głośno westchnęła, więc już
wiedziałam, że czeka mnie wykład.- Czy Ty i Krystian?- mówiąc to spojrzała
dwuznacznie, przez co się cała zarumieniłam.
- Chyba żartujesz.
- Wiem co widziałam.- jak zawsze Miri wierciła mi
dziurę na całego!
- Daj już spokój!- nieco podniosłam głos, wstając z
miejsca.
Stwierdziłam, że nie mam ochoty już tutaj dłużej
siedzieć. Chciałam zobaczyć jak się ma sytuacja miedzy Krystianem, a Piotrem.
Podeszłam szybko pod swoją starą sypialnię, skąd dobiegały głosy. Miałam wejść
do środka bez pukania, lecz drzwi były uchylone. Wcale nie chciałam
podsłuchiwać, ale kiedy padło moje imię jakoś tak samo wyszło.
- (…) To nie wyjdzie.. Mówię Ci, że nie.. Próbowałem i
nic z tego nie wychodzi!. Piotr, naprawdę już nie przesadzaj.. To się nie uda..
Nie rozumiesz, że ona za nic w świecie nie zamieni Ciebie na mnie?!
Nie wiem czemu ale w tej chwili poczułam się dziwnie..
Dziwnie zdradzona…
Mogłam się tylko domyślić o co chodzi, więc od tak
weszłam do środka. Obydwoje popatrzyli na mnie zdezorientowani, lecz równie
mocno zdziwieni. W pierwszej chwili spojrzałam na Piotra, którego mina nie
wskazywała na nic.
- Czyli to wszystko jest Twoim kolejnym durnym
wymysłem?!- Starałam się zachować zdrowy rozsądek, lecz nie było to wcale takie
łatwe.
- Hana..- Gawryło tylko głośno westchnął.- Nie wiem co
słyszałaś…
- Wystarczająco dużo.- weszłam mu od razu w słowo.- Naprawdę
myślałeś, że Cie zdradzę? Może jeszcze po to, żebyś mógł to Ty mnie zostawić, a
nie na odwrót?!
- To nie tak.- dodał jak zawsze swoje dwa grosze
Krystian.- Nie wyciągaj pochopnych wniosków Hana.
- Pochopnych wniosków?- aż prychnęłam pod nosem.- Czy wy
naprawdę uważacie, że jestem głucha? Poza tym, potrafię dodać dwa do dwóch..
Krystian.- aż popatrzyłam na niego z ogromnym żalem.- To wszystko co mówiłeś…
To specjalnie na życzenie Piotra?
Kiedy patrzyłam się to na Krystiana to na Piotra, obydwaj
ucichli. Wtedy nie wytrzymałam, ponieważ to wszystko oznaczało, że mam rację!
- W takim razie nie będziesz się już musiał dłużej
wysilać kochanie.- powiedziałam z pogardą w stronę Piotra. Chciał coś już
odpowiedzieć, lecz ja jakoś niespecjalnie zainteresowana wyszłam z pokoju
trzaskając za sobą drzwiami.
Na przedpokoju wzięłam tylko swoją torebkę, po czym bez
słowa opuściłam mieszkanie. Miałam dosyć Piotra, Krystiana i nawet Miri! Ile
można słuchać w kółko jedno i to samo?! Dalej nie mogłam uwierzyć w to, że
Piotr naprawdę chciał oddać mnie komuś innemu. Zgadywałam, że gdyby miał się
tłumaczyć to chodziło by mu o moje dobro, ale sam fakt, że tak postąpił był
wręcz okropny!
Jeżeli wie, że go kocham to nie powinien w ogóle
stwarzać takich sytuacji…
Stałam w tą zimną i ciemną noc zupełnie sama przed
blokiem, czekając na taksówkę. Nie mogłam się doczekać tego aż w końcu położę
się do swojego łóżka i wreszcie zasnę! Ile bym dała, żeby wykreślić ze swojego
życia tych kilka ostatnich dni…
Z racji tego, że było zimno oplotłam się w końcu rękoma.
Chociaż w ten sposób dodawałam sobie sama otuchy.
- Nie za zimno?- usłyszałam po chwili stłumiony, tak
dobrze znany mi głos.- Możemy się przejść?- drążył dalej Gawryło, który już
stał ze mną ramię w ramię. - Hana…- nalegał dalej, mimo iż nie zwracałam na
niego najmniejszej uwagi!
- Nie wiem czy zauważyłeś, ale tak jakby z Tobą nie
rozmawiam?- odparłam sarkastycznie dalej nawet na niego nie zerkając.
- Przecież wiesz, że to wszystko robiłem…
- Dla mojego dobra.- dokończyłam za niego z olbrzymią
pogardą.
- Skoro wiesz, to dlaczego tak się zachowujesz?
- Jak?
- No właśnie jak nadąsane dziecko.
- Bo może lubię?- w końcu na niego spojrzałam tym razem
z olbrzymią złością i niechęcią.- Mąż, którego kocham robi wszystko żebym go
znienawidziła, a co gorsza coraz lepiej mu się to udaje.- dodałam parskając
śmiechem na koniec.
- Wiesz, że Cię kocham.- powiedział od tak.
- Oczywiście. A Twoja miłość polega na tym, żeby pchać
mnie w ramiona innego faceta. Po prostu świetnie.
Miałam coś wtedy jeszcze powiedzieć, lecz przyjechała
moja taksówka. Bez oglądania się za siebie po prostu do niej wsiadłam. Od razu
podałam adres domu, nawet na chwilę nie przejmując się Piotrem.
Kiedy jechałam taryfą podjęłam decyzję, że muszę sobie
to wszystko, już naprawdę na spokojnie przemyśleć… W mieszkaniu pierwsze co
zrobiłam to wyjęłam podróżną torbę. Stwierdziłam, że pozostanie sam na sam z
moim mężem w domu nie zakończy się niczym dobrym. Wolałam dmuchać na zimno!
Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy na kilka dni, w tym
kosmetyki i dwie pary swoich ulubionych szpilek. Nie mogłam jechać do swojego
starego mieszkania ze względu na Miri, więc postawiłam na Maćka. Swoją drogą
trochę się za nim stęskniłam. Nim jednak wyszłam z mieszkania złapałam za kartę
i długopis by napisać Piotrowi kilka słów, w razie gdyby się jednak choć
troszkę o mnie martwił.
Nie zdążyłam jej nawet zaadresować, gdyż usłyszałam jak
ktoś wchodzi do mieszkania. Byłam pewna, że to Gawryło i innej opcji nawet nie
brałam pod uwagę.
Stanął w salonie z kluczami w dłoniach spoglądając na
mnie niepewnie, lecz mimo to uważnie.
- Więc to tak?- zapytał z niedowierzeniem.- Spakujesz
się i zostawisz mi tylko jakiś liścik?
- No właśnie nie, bo nie zdążyłam nic napisać.- nie
wiem czemu zachciało mi się wtedy śmiać.
Zachowanie powagi w tej chwili było naprawdę nie lada
wyczynem!
- Dokąd pójdziesz? Do Miri?- dopytywał dalej nie
wiadomo po co.
- Niespecjalnie powinno Cię to interesować Piotrusiu..
Ważne, że spełniam Twoje marzenie, co nie?- z mojego głosu można było wyczuć na
kilometr ironię!
- Z samego rana Aneta przywiezie tutaj chłopców.
- I?- jakoś nie rozumiałam tego co sugeruje.
- Zostań w domu z nimi i ze mną. Proszę..- nie wiem
czemu, ale to ostatnie słowo wydawało mi się dziwnie szczere. Zupełnie nie w
stylu mojego męża!
- Dasz sobie radę sam.- byłam uparta i nie planowałam
zmieniać zdania.
W końcu wstałam od stołu. Poszłam do przedpokoju, gdzie
leżała moja torba. Zakładałam buty czując na sobie cały czas wzrok Piotra. Ile
tak można?
Kiedy uniosłam głowę popatrzyłam na niego i po prostu
nie mogłam. Zrobił takie słodkie i maślane oczka, które zawsze mnie rozbrajały!
- Nawet się tak na mnie nie patrz.- chyba bardziej
namawiałam do tego siebie, niżeli Piotra.
- To znaczy jak?- zapytał tym razem szarmanckim tonem
głosu zbliżając się do mnie o dwa kroki.
- Nie zostanę tutaj Piotr. Nie po tym, co zrobiłeś.
- Chciałem dobrze.- tym razem to on tłumaczył się jak
jakieś małe dziecko.
- Ale jak zawsze nie wyszło.
- Przepraszam.- dodał znowu tak aksamitnie, że już
walczyłam sama z sobą by się na niego nie rzucić.
W końcu poczułam w podbrzuszu tak dobrze znany mi żar..
Żar, którego nie czułam już od kilku dobrych dni. Sama nie wiedziałam dlaczego
mam takie huśtawki nastroju.
- Zgaduję, że nawet jeżeli obiecam, że już więcej tak
nie postąpię to mi nie uwierzysz?
- Nie.- szłam dalej w zaparte, mimo, iż w głębi duszy
już mu wybaczyłam…
- Dlaczego kłamiesz?- to pytanie zbiło mnie z nóg!
Skąd wiedział, że kłamie?!
- Słucham?- udawałam oczywiście wielkie zdziwienie.
Nie wiem kiedy stało się tak, że Piotr stał już
naprzeciw mnie. Klucze, które dotychczas trzymał w dłoniach odłożył na boczną
szafkę, nie spuszczając ze mnie oczu.- Czy to już jest ten czas na szczerość?-
zapytał tak, jakby chciał się ze mną droczyć.
- A masz mi coś sensownego do powiedzenia?- odparłam
pytaniem na pytanie obserwując jego każdy ruch.
Jedną rękę oparł o ścianę koło mojej głowy, a drugą
położył na moim pośladku. Wiedziałam, że w ten sposób uniemożliwi mi jakikolwiek
ruch… Co gorsza, to wszystko mi się podobało!
- Może poważne rozmowy odłożymy na później, a teraz się
trochę rozluźnimy?- droczył się ze mną tak perfidnie, że ledwo wytrzymywałam.
Ręką, którą trzymał na moim pośladku zaczął gładzić
moje udo, a potem jeszcze inne partie ciała! Myślałam, że zwariuje, gdyż
przyprawiało mnie to o spory zawrót głowy.
Zdałam sobie sprawę, że mimo, iż dalej jestem na niego wściekła,
to jeszcze bardziej go pragnę. Tu i teraz bez względu na wszystko…
- Kochaj się ze mną.- stwierdził od tak przywierając do
moich ust.
Właśnie w tej chwili stwierdziłam, że tego było nam
chyba trzeba!
KOMENTUJCIE,
PROMUJCIE, KOCHAJCIE!
♥
Opowiadania
na konkurs wysyłajcie na :
hapilove@o2.pl do 20.04.2014r!
haha no koncowka najlepsza! trochę historia zatacza koło., kłotnia...sex...kłotnia... (;
OdpowiedzUsuńco z aktorami? ;>
megaa zaje*iste <3333 a może jakiś HOT pliss :)
OdpowiedzUsuńnie mogłaś dopisać jakieś przecukrzonego zakończenia?!
OdpowiedzUsuńnieładnie :(
Oo jeju! <3 Kocham Ciebie Madziu *,* Ta część jest taka najlepsza! :D Jej *.* haha :D Nie mieszaj już Maćka (y) Zaraz udostępnię i dam Ci rozkimny ale błagam... daj nexta! Mam ciarki *___*
OdpowiedzUsuńNapisz jakiegoś HOTA plikkka
OdpowiedzUsuńAaaaa,boskie!!!!! Szybko dodaj nexta?! Proszę 😔
OdpowiedzUsuńsuper! <3
OdpowiedzUsuńkocham po prostu kocham :D czuję nadchodzącego HOTA :D czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńJuż nie mg się doczekać nexta ;D mam nadzieję na HOTA
OdpowiedzUsuńMadzia!! rozwiń tą kłótnie bo czytałam z zapartym tchem, ale końcówka... świetna ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne <3
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nexta !!!
Super czekam z niecierpliwością na szybkiego nexta.
OdpowiedzUsuńŚwietne opo :) Wrzuć szybko nexta!!!
OdpowiedzUsuńOstatnia scena the best<3 Ale nie powiem: mogliby się pogodzić tak raz na zawsze i się juź więcej nie kłócić ;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno: na asku czytałam, że mięli się pojawić 'Aktorzy' i co? Pustki widzę xD Ok. To kiedy next? |=^·^=|
Świetne
OdpowiedzUsuńKiedy jakiś HOT
czekam z niecierpliwością na HOT
OdpowiedzUsuń♥ Brak słów ! Te zwroty akcji, to napięcie... TO WSZYSTKO ! Masz talent ♥ Jesteś niesamowita , opo świetne!
OdpowiedzUsuńMam małą nadzieję, że dzisiaj jednak znajdziesz odrobinę czasu na dodanie czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nexta ???
OdpowiedzUsuńDodaj szybko nexta!!!
OdpowiedzUsuńTeraz by się przydał opis HOTA ! Mam nadzieje, że szybko pojawi się następna część, bo nie moge się doczekać :**
OdpowiedzUsuńKiedy pojawi się jakiś next bo nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuń